Legowisko Taharakie`go

Taharaki · Wysłany: Pon 20:22, 14 Mar 2011 Temat postu:

Usłyszał słowa Sharery. Nie wiadomo, czemu, mimo, że się ich nie spodziewał, wcale nie poczuł się zaskoczony. Spojrzał na waderę, po czym powiedział łagodnie.
- Ładnie to ujęłaś. W sumie... brzmi o wiele lepiej, niż lubię. Sharero, ja, Taharaki, oświadczam, iż z pełną odpowiedzialnością oraz odwagą cywilną za wynikłe tego konsekwencje, chcę być z Tobą. - starał się, by jego głos brzmiał jak najbardziej poważnie.

Sharera · Wysłany: Pon 20:25, 14 Mar 2011 Temat postu:

Ucieszyłam się z tego co powiedział wilk, spojrzałam na niego i zaczęłam, lizać go ze szczęścia i przytulałam się do niego, kochałam go, otworzyłam oczy na chwilkę.-Nie wiesz jak się ciesze-powiedziałam, po czym wróciłam do tego co robiłam.

Taharaki · Wysłany: Pon 20:26, 14 Mar 2011 Temat postu:

Objął łapami waderę. Nie chciał jej puścić. Trzymał, nie za mocno, by nie było jej niewygodnie, lecz na tyle pewnie, jakby komunikując "nie zostawiaj mnie. nie chcę Cię stracić" .

Sharera · Wysłany: Pon 20:29, 14 Mar 2011 Temat postu:

Czując jego uścisk, przytuliłam się bardziej do niego, żeby miał pewność. Liznęłam go w pyszczek i uśmiechnęłam się, to była najpiękniejsza, rzecz która mnie spotkała.

Taharaki · Wysłany: Pon 20:31, 14 Mar 2011 Temat postu:

Rzekł z uśmiechem io udawanych fochem:
- Ojj, kochana, zaraz mnie zaliżesz na śmierć. Ja wiem! Spodobała Ci się ta miejscówka i chcesz ją przejąć?! O nie, nie ma tak łatwo! - po czym zaczyna delikatnie łaskotać waderę po bokach.

Sharera · Wysłany: Pon 20:33, 14 Mar 2011 Temat postu:

Powoli zaczęłam się śmiać, po czym, też zaczęłam go łaskotać.-Nie poddam się kochanie-powiedziałam z lekkim śmiechem w głosie, i dalej łaskotałam wilka

Taharaki · Wysłany: Pon 20:38, 14 Mar 2011 Temat postu:

Przewracał się, rzucał na prawo i lewo. Szlag! Zapomniał, że i on od szczeniaka ma piekielne łaskotki. W jego oczach pojawiły się łzy. Łzy ze śmiechu. Starał się opanować. nie potrafił ...

Sharera · Wysłany: Pon 20:41, 14 Mar 2011 Temat postu:

W końcu przestałam i śmiałam się ze śmiechu, spojrzałam na wilka, i posłałam mu szczery uśmiech, usiadłam koło niego i zaczęłam się mu przyglądać.

Taharaki · Wysłany: Pon 20:42, 14 Mar 2011 Temat postu:

Kiedy w końcu udało mu się opanować, posłał ukochanej czułe spojrzenie.
- Dlaczego mi się tak przyglądasz? Przykleiło mi się coś do nosa? - chcąc spojrzeć na nos, zrobił zeza.

Sharera · Wysłany: Pon 20:44, 14 Mar 2011 Temat postu:

Zaśmiałam się i spojrzałam na partnera.-Nie-powiedziałam i nadal spoglądałam na wilka.-myślałam nad czymś-dodałam i liznęłam wilka w nos.

Taharaki · Wysłany: Pon 20:49, 14 Mar 2011 Temat postu:

- Nad czym? Wiesz, jakoś ostatnio bardzo interesuje mnie wszystko, co związane z Tobą - spojrzał na waderę. Uśmiechnął się do niej szeroko.

Sharera · Wysłany: Pon 20:52, 14 Mar 2011 Temat postu:

Przez chwilę pomyślałam.-To chyba nie jest ważne-powiedziałam uśmiechając się do niego szeroko, po czym przysiadłam się koło niego i czekałam na jego reakcje.

Taharaki · Wysłany: Pon 20:54, 14 Mar 2011 Temat postu:

[ - Nieważne? Słońce, wszystko, co ma jakikolwiek związek z Tobą jest dla mnie najważniejszym na świecie! - basior ziewnął szeroko, spojrzał przepraszająco na waderę.
- Kochana, wybacz, ale muszę się położyć. - po tych słowach wskoczył na hamak.

Sharera · Wysłany: Pon 20:57, 14 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzałam na wilka, po czym delikatnie ziewnęłam, położyłam się, przy wyjściu i spojrzałam na gwiazdy, rozmyślając nad ta sprawą. Nie mogłam ani na trochę zasnąć.

Taharaki · Wysłany: Pon 20:59, 14 Mar 2011 Temat postu:

Obserwował chwilę samicę. Jednak powieki miał ciężkie jak z ołowiu i nim zdążył wypowiedzieć choć słowo, opadły one i przykleiły się, uparte i złośliwe! xD

Sharera · Wysłany: Pon 21:02, 14 Mar 2011 Temat postu:

Gdy leżałam na ziemi, spojrzałam na chwilę na partnera, spał jak niemowlę, uśmiechnęłam się na chwilę, po czym spojrzałam z powrotem na gwiazdy, i dalej tak myślałam.

Taharaki · Wysłany: Pon 21:05, 14 Mar 2011 Temat postu:

A sny nasz Taharaki jak piękne i spokojne. Wielka jaskinia, ogromny ogród, pełen kwiatów, a wśród nich on i Sharera... I masa wilczątek. Jedno, drugie, trzecie... dziesiąte ... piętnaste, szesnaste! O nie, za wiele! Wilk zaczął wiercić się po hamaku, po czym runął jak długi na ziemię.
- Ałaaa... - jęknął cicho i niezrozumiale, gdyż jego pysk byl czule przytulony do dna jaskini.

Sharera · Wysłany: Pon 21:08, 14 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzałam na wilka, i podbiegłam do niego natychmiast.-Nic ci nie jest?-zapytałam wilka i przyglądałam się mu szukając jakiś ran czy czegoś, chyba nic nie miał.

Taharaki · Wysłany: Pon 21:10, 14 Mar 2011 Temat postu:

Wstał.
- Nie, spokojnie. Jestem cały. - otrzepał futro, spojrzał z troską na Sharerę/
- Przepraszam, nie chciałem Cię przestraszyć.

Sharera · Wysłany: Pon 21:13, 14 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnęłam się.-Nic się nie stało, a co tobie się stało, że spadłeś?-zapytałam wilka, byłam ciekawa odpowiedź, czekałam w nie pokoju, przy okazji przysiadłam się koło niego.