Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Miejscówka Bereniki

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:46, 14 Paź 2012 Temat postu:

- Gdziekolwiek. - odparł, zagryzając popękane wargi i przyśpieszając kroku, choć łapy drżały mu jak galareta. Myślał jak przez mgłę i dopiero teraz uzmysłowił sobie, że krzyczała. Ale co go to obchodzi? Wziął głęboki, świszczący wdech i zaraz skulił się w ataku kaszlu. Pieprzę to, nie zostanę tu.
Wyprostował się z trudem, biorąc mniejsze wdechy i zaczął iść po prostu przed siebie. Cholera. Cholera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:53, 14 Paź 2012 Temat postu:

Zezowata podbiegła do wilka. Nach, nie zostawi go samego, niech sobie mówi co chce. Jeszcze coś komuś zrobi i ona będzie za to odpowiedzialna. Nie trzymała go choć posiadała dość dużą siłę, przecież on miał poroża, na które trza było uważać. Wtuliła bardziej w siebie swoje skrzydła(Bo ma skrzydła, ale nie umie latać) i przyspieszyła kroku. Szła w tym samym tempie co on. Nie mówiła nic. Przygryzła dolną wargę i zwróciła pysk przed siebie. I tak mogła się o cokolwiek potknąć, w końcu miała zeza i za dobrze nie widziała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:56, 14 Paź 2012 Temat postu:

A czego dotyczył jego plan? Był bolesnym planem, jednak teraz miał okazję, zanim nadeszła intensywniejsza zima. Nie patrzył nawet na Berenikę, tylko poruszył w jej stronę uchem, które po chwili oba skulił. Syrop od Sammysia i owszem zmienił kolor jego futra, ale także dzięki temu czuł się lepiej, nie licząc ataków kaszlu. Niezdarnie przyśpieszając tempo wylazł z obszaru legowiska.

/zt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:58, 21 Paź 2012 Temat postu:

Również Ber przyspieszyła. Nie chciała zostać w tyle. Jakieś plany? Szkoda, że wilczyca nie umiała czytać w myślach. Wiedziałaby, że ten wilk coś knuje. Czyżby chciał się zabić? Z takimi to nic nie wiadomo. Pilnowała, by się trzymać blisko niego. :3 Czyli dokładniej z tyłu.

z.t. i brak weny.
__________________________________
Powoli, krok za krokiem zjawiła się tu Ber niosąc Severusa na swoim grzbiecie. Ostrożnie wczołgała się do nory. Ciasno było. Gdy znalazła się wewnątrz, zrzuciła ostrożnie samca na łóżko. Poszła po wodę z pobliskiego jeziorka. Było malutkie, a woda w nim wiecznie ciepła. Przyniosła ją w misce z uchwytem i położyła obok Seva. Obmyła przede wszystkim jego łapę. Będzie bolało, mimo, że starała się uważać. To samo zrobiła ze szczęką. Wyszukała bandaże i wodę utlenioną. Ile ona to miała? Chyba nie tak długo. Obmyła jego łapę znów, tym razem odkażającym cudeńkiem i zawinęła w bandaż. Wyszła na dwór i ugotowała rosołek i herbatkę. <3 Wróciła do wilka i podała mu ciepluteńką zupę.
- Jedz. - Powiedziała zezowata i odłożyła na razie herbatę na ziemię. Chyba wszystko dobrze zrobiła... chyba. Ach, ta niepewność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:25, 21 Paź 2012 Temat postu:

Pierw: niosła go. To już mu się nie podobało, tym bardziej, że był w żałosnym położeniu - ani się ruszyć, ani jej przeszkodzić. Wydał z siebie tylko zachrypnięty pomruk buntu, pacając ją po boku. Kolejnym faktem było to, że mimo snu był zmęczony. I osłabiony, rzecz jasna. Dlatego co jakiś czas udawało mu się zapaść w kruchą drzemkę. Odzyskawszy resztki świadomości spostrzegł, że są w norze. Zaraz zakręciło mu się w głowie, gdy ta zrzuciła go na łóżko. Syknął wtedy boleśnie, przekręcając się na bok i próbując wsunąć opuchniętą łapę pod futro. Nie zdążył, na co także zareagował serią syknięć, gdy ową łapę zaczęła przemywać. Zaraz jednak umilkł, ostrożnie zaciskając obolałe szczęki. Czuł się.. znów.. tak.. wstydliwie.
Dwa: kolejnym faktem było to, że zaczęła kurację nad jego szczęką. Była.. tak.. blisko. Czuł, że gdyby nie to różowe futro byłoby widać rumieńce, które teraz szczególnie go zapiekły. Odwrócił wzrok, patrząc na podłogę i podkulając ogon pod tylne łapy, coby go nieco ogrzać. Rozluźnił uścisk zębów gdy wyszła i z leżenia podniósł się do siadu, uważnie oglądając opatrunek na łapie. Całkiem, całkiem. Zaczął namyślać się, jak jej to wynagrodzi, gdy wróciła. Z dziwną zupą.
Wziął rosołek (mhhrr <3) w łapki niepewnie, patrząc na niego z uwagą. A co, jeśli to kolejny magiczny wywar?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:19, 21 Paź 2012 Temat postu:

Ber skrzywiła się lekko.
- Jak można nie lubić rosołu? - Zapytała się z tą dziwną, niepokojącą nutą w głosie. Przecież przyrządziła go dokładnie według przepisu. Nie mogło nic być z nim nie tak, chyba, że zezowaty wzrok ją zawiódł i coś źle przeczytała. Spojrzała na herbatę leżącą obok niej. Czyżby z nią też mogło być coś nie tak. Przybliżyła do niej oko. Nic tam nie pływało chyba. Uniosła głowę i znów spojrzała na samca zaciskając zęby i wargi. Aż ją zatkało. Nikt nie powinien grymasić nad rosołem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:24, 21 Paź 2012 Temat postu:

Poruszył nosem po czym wycharczał z siebie niezrozumiałe zdanie. Nie, na gadanie jeszcze za szybko. Siedział tak przez chwilę, grzejąc sobie nosek nad rosołem. Dopiero po chwili zaczął odczuwać ten zapach. Pachniało wspaniale, jednak do samej zupy był podejrzliwy. Po ostatnim syropku stracił zaufanie do czyiś wyrobów.. ale Berenika mówiła, że to jakiś.. Saf.. Sam.. A ch** tam, nie pamięta. No, chociażby ktoś inny to zrobił. Spróbował rosołu ostrożnie, oblizując wargi. Smakował dobrze, choć Severusowi brakowało tego posmaku ryby. Niestety, żywił się tylko rybami i owocami morza. Musi je później nałapać! Tak! Poruszył poranioną łapą, teraz już opatrzoną z entuzjazmem na myśl tych ośmiorniczek, małży, wodorostów i ryby.. Taak.. Zaczął konsumować rosołek z apetytem, myśląc o tych frykasach. Najwyraźniej mu smakowało. <3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:28, 21 Paź 2012 Temat postu:

Zezowata wilczyca odetchnęła z ulgą, gdy Sev zaczął zjadać ze smakiem rosół. Kątem oka wpatrywała się w herbatę. Chyba zaraz pójdzie też sobie zrobić, inaczej coś ją na miejscu trafi. Ale trzeba na razie pilnować Severusa. Przez jego wcześniejszą ucieczkę straciła do niego takie zaufanie, jakim darzyła go wcześniej. A z resztą, i wtedy nie ufała mu tak bardzo. Ważne, że nie spaprała rosołu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:30, 21 Paź 2012 Temat postu:

Widzisz, Sevie, widzisz, jakiś ty głupi? Ale to moja wina, tak, tak~
Oblizał wargi, zerkając na zupkę raz jeszcze. Ciekawe, jakby smakowała wzbogacona o rybę, małże i skorupiaki. Mmmm~ Musi kiedyś spróbować. Spojrzał teraz na Berenikę. Nie, koniec z tym wstydzeniem się. Za to wyciągnął w jej stronę miseczkę z rosołem, coby się podzielić. Sknerą nie będzie, choć dopiero w połowie sobie przypomniał, że powinien się podzielić.
Idiota. C:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:35, 21 Paź 2012 Temat postu:

Ale przynajmniej podzielił się. Na twarz Bereniki wstąpił lekki uśmieszek, nie wspominając o rumieńcach. Dobrze, że nie miała białego futra. ^^ Wzięła rosołek w łapy.
- Dziękuję. - Powiedziała i zaczęła jeść rosołek. <3 Mało go zostało, ale zawsze coś. Hm, nie wyszedł najgorzej. Poprzednim razem go spaliła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:41, 21 Paź 2012 Temat postu:

Wyszczerzył się niczym szczeniak, podając jej rosołek. Spojrzał teraz na herbatkę z ożywieniem. Tak, bardzo lubił Berenikową herbatkę. Dawała mu posmak dawnej, pirackiej herbaty doprawionej rumem. Kolejny pomysł naświtał w jego głowie i samiec uśmiechnął się szerzej. Pierw jednak podsunął ostrożnie łapką herbatkę ku niej. Może też ma ochotę? W jego głowie kiełkowała już kolejna myśl. Czuł się lepiej, pod nawałem starych, szalonych myśli. Nabierał też sił - mógł to być magiczny rosołek Bereniki lub sama jej pocieszająca obecność. Albo może to wszystko razem wzięte.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:46, 21 Paź 2012 Temat postu:

Ber spojrzała na herbatkę i zacisnęła powieki. Podała ją Severusowi.
- M-masz... ja sobie z-zrobię. - Powiedziała poprzez zaciśnięte zęby i pobiegła w stronę szafy wcześniej odkładając pustą miskę po rosole na ziemi. Z listkiem herbaty pobiegła na zewnątrz i zabrała się za robienie herbaty.
- Szybciej. SZYBCIEJ. SZYBCIEJ! - Wołała do gotującej się wody. W końcu skończyła się gotować. Zaparzyła herbatę i zbiegła do nory. W końcu będzie mogła się napić. Odetchnęła z ulgą i zaczęła łapczywie pić. No, może nie tak łapczywie, ale szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:53, 21 Paź 2012 Temat postu:

Sev poczuł się zmieszany. ._.
Zaczął powoli siorbać herbatkę obolałymi wargami. Gdy wróciła odłożył spokojnie herbatkę i zaczął się na nią intensywnie patrzeć, mrużąc lekko oczy. Tak, to jest dziwne. Wpatrujący się w kogoś Sev. I to Sev z delikatnym uśmiechem. Żadnej ironii, żadnego parszywego tonu. O co mu chodziło? Hah, wiedział to tylko jego chory umysł. Przełknął ślinę spokojnie, wpatrując się w nią nieprzerwanie. Miał poważne spojrzenie. Co było dziwne.
Sev jest dziwny, ashbahsbfhasb.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:57, 21 Paź 2012 Temat postu:

Ber na chwilę przerwała siorbanie i spojrzała na Seva. Poczuła się lekko zmieszana swoim brakiem manier, ale tak to jest, jak ktoś odziedziczył wiejskie maniery. Szybko spojrzała na herbatę i zaczęła pić ostrożniej. Miała cały pysk mokry, zaś obok niej na ziemi było dużo kropel herbaty. Tak to jest, jak kogoś nie nauczono dokładnie manier.

Trochę bez sensu, ale jest. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:01, 21 Paź 2012 Temat postu:

Co ty tam się martwisz <3

Zmrużył oczęta jeszcze bardziej, zaś jego wargi wygięły się jeszcze bardziej. Wilk patrzył się na oczęta Bereniki przez dłuższy czas. Tak, nie mógłby tego zrobić z kimś innym, jednak wzrok Bereniki był oszalały i nie miał tego poczucia, że ktoś się w niego wpatruje. Wpatrując się w nią tak, jakby chciał ją zahipnozować (dafuqnieumiemtegonapisac) zsunął się z łóżka ostrożnie i podlazł odrobinę bliżej. Najwidoczniej miał też gdzieś jej brak manier. Urocze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:05, 21 Paź 2012 Temat postu:

Urocze? Inni by powiedzieli, że okropne. Spojrzała znów na Severusa. Zszedł z łóżka. Ciekawe, czy ucieknie... postanowiła dać mu wolną łapę. Jeśli ucieknie, to ym razem nie będzie jej problem. Był prawie... zdrowy? Hm, przynajmniej za nim znów pójdzie. I tak zwracając wzrok znów na kończącą się herbatę zaczęła dalej siorbać. Szkoda, że tak mało było tego napoju.*WTF? xD* Przynajmniej i to jej wyszło. Czyżby na ten czas osiągnęła limit wypadków? A może to tylko cisza przed burzą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:08, 21 Paź 2012 Temat postu:

Poruszył wargami, choć z jego gardła wydobył się tylko charkot. Zbliżył się jeszcze bardziej, przekrzywiając łeb i patrząc na nią uważnie. Jeszcze bliżej.. Zaraz się zmoczy przez tą herbatkę. Ile razy to on specjalnie ośliniał się herbatą aby wkurzyć Szklane Wieże? Nie wiedział. Uśmiechnął się szerzej, gdy w nagłym geście ją przytulił.
- Dziękuję. - wykrztusił po chwili wydobywania z siebie ochrypłego bulgotu. Jak widać, gardło mu siadło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:11, 21 Paź 2012 Temat postu:

Ber spojrzała na wilka. Dla niej to było coraz mniej nienaturalne, że ją tulił. <3 Odłożyła naczynie po herbacie.
- Proszę bardzo. Trzeba pomagać komu się da i kiedy się da. - Powiedziała. Oj, biedny Sev. Chrypę miał. Ile to razy spotkało Ber poza krainą? Ha, dokładnie dwa! I że jeszcze to pamięta... to było tak dawno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:44, 21 Paź 2012 Temat postu:

- Tak ale.. *kaszelek c: * ..ale ty się o mnie martwisz. - nie musiał pytać. Raczej wyczuwał to. Otarł jej wargi z resztek herbatki z tą samą skoncentrowaną miną. Dziwne, prawda?
- Uroczo wyglądasz z tą herbatką na wargach~ - mruknął po chwili, oczka lekko mu zabłyszczały. Nie, nie tylko z herbatą. Zawsze wyglądała uroczo i ten.. zez. Dziwne, ale cholernie podobały mu się te oczy. Nie powinna się także dziwić, że jego łapa z jej warg przesunęła się po jej policzku i zatrzymała obok jej niebieskiej patrzałki.
- Ale nie tylko. Masz urocze oczy, wiesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:07, 22 Paź 2012 Temat postu:

Wilczyca spojrzała Sevowi w oczy. Znów czuła się niezręcznie... ale tak to bywa, gdy się od dawna nie słyszało komplementów.
- Bez przesady, są piękniejsze samice ode mnie. - Wymamrotała tylko to, co jej podpowiadał umysł. Nie myślała nad tą odpowiedzią, zaś rumieńce tylko podkreśliły jej różowo brązową barwę. Znów wbiła wzrok w ziemię. Czyżby naprawdę była aż tak urocza? Nie wiedziała co powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pon 14:08, 22 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin