Przytulny zakątek Laurel

Laurel

//Sun tylko ty jedna tego nie chcesz. ale nawet jako duch cię nie opuszczę i będę twoją przyjaciółką//

Sunset

//Tak wiem.. ale napewno jest jeszcze ktoś, kto cie lubi.. kocha//

Laurel

//nie sądzę. lubi owszem, ale kocha... wątpię głęboko//

Sunset

//To znaczy, że masz kogoś na oku?//

Laurel

//nieszczególnie. długo mnie tu nie było i nie orientuję się w bieżących sprawach. wiesz kto mi się podobał, ale odszedł z forum//

Sunset

//Tak, wiem... i wiem też że bardzo długo cie nie było. Tyle się wydarzyło..//

Laurel

//no właśnie. nic kompletnie nie wiem. jakoś mało czasu miałam na zajmowanie się forum//

Sunset

//Spoko, ja też długo nie wchodziłam. Ale teraz chce zacząć wszystko od nowa ;)//

Laurel

//dlatego właśnie chciałam zostać duchem, bo nie ma żadnych zobowiązań//

Sunset

// Ja cię nie będe zmuszała, ale naprawde wole jak jesteś żywa:)//

Laurel

//a co to za różnica żywa czy martwa?//

Sunset

// Dla mnie jest //

Laurel

//oj Sun.. jak na razie żyję. a co do umierania to się zastanowię//

Sunset

// To dobrze //

Laurel

//a dlaczego tak usilnie mnie nakłaniasz do pozostania przy życiu??//

Qedr

//Powiedzmy, że przyszedłem z tobą//

Sunset

//Sama nie wiem... po prostu//

Qedr

//ładny offtopic ;] Sprzeczacie się, czy Laurel ma umrzeć, czy nie?//