Renna: Moje miejsce

Renna

tutaj każdy jest mile widziany

Kyuubi · Gość

Wilczyca szła wolnym krokiem z pyskiem przy ziemi.

korni

cześć renna jak tam u ciebie (idzie wolnym krokiem i spogląda na renne i mówi: jesteś ładna)

Renna

O cześć korni-mówi i podaje łapę

Vizir

przyszedl patrzac na Renne, usiadl przy drzewie i patrzyl na nia z zachwytem

Mack

Pojawił się - cześć.

Vizir

spojrzal na Macka...

Mack

Jak tam twoje rany?

Vizir

jak widac, dalej sa... ale mniej bola...dzieki

Mack

nmzc jak co jestem do pomocy - powiedział i usiadł

Vizir

ta .. przypatrzyl mu sie , ale jak to zrobiles?

Mack

Mam kilka chwytów w zanadrzu

Vizir

jestes niezły... spuscil lekko łeb i odwrucil na chwile wzrok, potem spowrotem patrzył na Macka

Hatake

przyszła i przygladala sie wilkom z daleka

Mack

Możesz mi powiedzieć jaka była twoja historia z życia?

Vizir

moja historia? eh... nie lubie o tym mówic, ale dobrze, skoro mi pomogles, to mysle ze moge ci tez zaufac... wiec, urodzilem sie w krainie pustyni, na oazie, tam mieszkalem, z moja wataha, mój ojciec był najlepszym wilkiem ze wszsytkich z pobliskich stad, wszyscy go uwielbiali... a przynajmniej nam sie tak zdawało, pewnego dnia, przyszły czarne chmury wilki zebrane z róznych watah postanowily zabic mojego ojca i innych , a tym takze mnie..., zaciagneli nas do czarnej pustyni i tam na moich oczach wybyli moje stado i zabili mojego ojca, mnie tez chcieli zabic, naznaczyli mnie znakami, tak chcieli na zawsze skonczyc z rodem wilkow pustyni, uratowala mnie pewna wilczyca,... jedna z nich, ucieklem i znalazlem sie tutaj,... chcialem byc zawsze jak ojciec, teraz chce go pomscic i zabic tych którzy sa odpowiedzialni za jego smierc, ale ,.... nie potrafie tego zrobic..: spuscil głowe i zamknal oczy zaciskajac zeby

Mack

Po chwili w jego ręku pojawił się medalion, położył go na ziemi. Wypowiedział zaklęcie, a nagle ukazały się osoby które zabiły jego ojca i watahę.

Vizir

stanol jak wryty... co... co to? szepnal zdziwiony

Vizir

co?... ale.. jak to, zdziwiony spojrzał na wilka

Mack

Nie odpowiadał, obraz się zmieniał, raz było widać walkę, a raz szczęśliwą Watahę.