Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:50, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
Patrzyła za odchodzącym basiorem przymrużonymi ślepiami i z delikatnym, zadowolonym uśmiechem na kufie.
- Jestem pewna, iż będziesz dobrze służyć stadu - powiedziała nad wyraz lekko, po czym spojrzała na Strażniczkę. - Do widzenia, Tropicielko - rzuciła, aby następnie ruszyć w swą stronę. Niedługo potem jej sylwetka zniknęła za krzewami, zagłębiając się coraz dalej w las.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:58, 31 Maj 2011 Temat postu: |
|
Shazza, ciągnąc za sobą sarnę dostała się na ten teren. Od razu przysiadła i wzrokiem odszukała wartownika.
- To zapewne tutaj miałam przytaszczyć tą sarnę. - Powiedziała do siebie. Zostawiła sarnę w odpowiednim miejscu.
- Miejmy nadzieję, że ktoś skorzysta. -Powiedziała do Amiji, strzygąc uchem. Ruszyła powoli w swoją stronę.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:12, 08 Cze 2011 Temat postu: |
|
Dasim wbiegł do spiżarni. Chwycił dość dużego jelenia i uśmiechnął się wesoło.Taki chyba wystarczy Shinq. Powoli zaczął go ciągnąć w stronę ich nowej i wygodnej nory.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:32, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
Jako iż Xyth ma sklerozę, dopiero niedawno przypomniał sobie, że ma tu przyjść i rzucić czar na spiżarnię. Może być trudno... Rzucanie czarów o charakterze dość mroźnym, nie należało do jego mocnych stron... Uchh... Użyje jakiegoś neutralnego czaru i będzie dobrze. Wilk stanął przed spiżarnią i sapnął. "Strzelił" palcami (?) i spróbował...
- Neka oštrica izvire iz vjetra, sunčeve zrake se ne prođe, neka tama i hladnoća će pokriti ovo mjesto od vrućine.*
Wypowiedział kierując czar na spiżarnię. Powinno działać. Formuła była dość zawiła, a mimo to całkiem zwyczajna. Mimo wszystko wilk się zmęczył. Skinął łbem skrzydlatej i oświadczył.
- Atrita prosiła bym zaczarował to miejsce tak, by mięso nie zgniło.
To mówiąc skierował się w stronę wyjścia. Zadanie wykonane. Teraz znaleźć Atritę...
z.t.
*Neka oštrica izvire iz vjetra, sunčeve zrake se ne prođe, neka tama i hladnoća će pokriti ovo mjesto od vrućine - Niech tarcza zrodzona z wiatru, słonecznych promieni nie przepuści, niech mrok i chłód zakryje to miejsce przed gorącem. - Wytwarza niewidzialną tarczę pod której działaniem (w tym przypadku) mięso się nie zepsuje i będzie jakby w lodówce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iku
Dorosły
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:50, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Iku powoli przybył w okolice spiżarnii. Widząc już jamę, usiadł przed nią i zaczął nasłuchiwać, czy ktoś przypadkiem nie idzie. Zmarszczył jedynie brwi i kontynuował swoje zadanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:10, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Skrzydlata z nosem tuż przy ziemi krążyła bez celu w okolicy Spiżarni. Trochę ruchu nigdy nikomu nie zaszkodziło, a ciągłe siedzenie w miejscu nie było w żadnym wypadku dobre. Nie oddalając się na jakąś większą odległość od groty oddała się swoim myślom. Ostatnio obowiązki i inne mniej lub więcej ważne problemy zwaliły jej się na głowę przez co zaniedbała nieco swoje życie prywatne, rodzinę. Cóż, nie mogła na to wpłynąć. Zmarszczyła nos, po czym z postawionymi uszami uniosła powoli spojrzenie, a po chwili także łeb spoglądając któż to zawitał na te tereny. Do jej nozdrzy dotarł ostry zapach Watahy Ognia. Stawiając prawie że bezszelestne kroki wyłoniła się spośród drzew i rosłych krzewów. Zmrużone ciemne ślepia dokładnie zlustrowały sylwetkę basiora, po czym wilczyca przysiadła w 'swoim' miejscu przy ścianie jamy. - Witam. - przywitała się, jak kultura wymaga. Ponownie dokładnie przyjrzała się sylwetce wilka. Jeszcze chyba nie mieli okazji się spotkać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iku
Dorosły
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:29, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Witam panią, jestem Iku. Akurat jestem nowym Wartownikiem Nocy.-powiedział, wstajac z miejsca i usmiechając się delikatnie do wadery.-Jak mniemam pani także, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:40, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Nowy Wartownik? Ach, no tak, Atrita wspominała, że niebawem dołączy do niej kolejny wilk obejmując właśnie to stanowisko. - Owszem, jestem Wartowniczką. Amija, miło mi. - kącik ust drgnął do góry. W końcu może nie będzie tu tak nudno. Miała towarzysza do rozmów, a to już zawsze coś. Uniosła łeb ku niebu spoglądając jak powoli ciemnieje i pojawiają się pierwsze gwiazdy. Nadchodziły ciepłe dni, lato, które wadera wręcz uwielbiała. W końcu koniec z grubym futrem, wiecznymi mrozami i zaspami śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:04, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
Caro standardowym, lecz wolnym krokiem ciągnąc za sobą przemęczone łapska, bo ileż to już w tym dniu musiała biegać po krainie? Siadając przed jaskinią uśmiechnęła się do Iku i skinęła Amiji.
- Można? - odparła wskazując łapą na połowę jelenia gdzieś we wnętrzu jaskini.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:13, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
Pewnie dalej wpatrywałaby się w niebo, gdyby nie wyczuła w powietrzu nowego, całkowicie jej nieznanego zapachu. Poruszyła jednym uchem, po czym skierowała wzrok na waderę o śnieżnobiałej sierści i rogom na głowie. Cóż, dość oryginalny dodatek. Rzadko spotykała wilki z porożem, w Krainie jednego jeżeli dobrze pamiętała. Zmrużyła delikatnie ślepia przyglądając się wilczycy. - Jasne, częstuj się. - dość miły ton głosu i lekki uśmiech na kufie mógł nieco zbić z tropu. Ale nie chciała odstraszać i zrażać ludzi, a raczej wilków. Machnęła łapą w głąb jaskini chcąc tym gestem zaprosić waderę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:21, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca lekkim krokiem weszła do jaskini i złapała za kopyta połowy jelenia i wyciągnęła go z jaskini.
- Dziękuję i do widzenia! - krzyknęła łapiąc za ogon by później zniknąć gdzieś ze zwierzęciem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iku
Dorosły
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:33, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Dobrze, że nie będe musiał siedzieć tu sam.-powiedział i uśmiechnął się lekko. Spojrzał na odchodzącą wilczyce. Całkiem spory kawał mięsa, jak na taką drobną waderę! Ale że umiała go unieść! Ah, co to są za czasy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:58, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
Przeniosła wzrok na Iku spoglądając nań uważnie, jak to miała w zwyczaju. Jako tropicielka chyba nigdy nie straci czujności. Charakterystyczna cecha jej matki. Jednak w krainie nie spotkała jeszcze jakiegoś opryszka, który łaziłby bez celu i dręczył wszystkich dookoła, więc nie miała się czego obawiać. Uśmiechnęła się kącikiem ust do wilka. - Uwierz, jeszcze trochę, a nie wytrzymałabym tu dłużej. Tym bardziej, że niezbyt dużo wilków odwiedza Spiżarnię. - rzekła krzywiąc się lekko. Położyła się pod ciepłą, nagrzaną od słońca ścianą groty i owinęła łapy ogonem. Niektóre noce były jeszcze dość chłodne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:14, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
Berenika przytaszczyła tu znów sarnę. Tym razem większą, bardzo tłustą. Położyła ją na stercie. Pewnie był tu mag, gdyż było zimno jak w lodówce. - Ech, coś widzę, że mało osób tu przychodzi. - Z westchnieniem powiedziała do pary wartowników. Odwróciła się i odeszła. Po drodze złapała dwa króliki i zjadła je, by zaspokoić głód. W końcu całkowicie zniknęła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:26, 10 Sie 2011 Temat postu: |
|
Przybyła do tego miejsca - przyleciała, jeżeli być dokładnym - używając swych czarnych niby noc, pierzastych skrzydeł. Zamachnęła się nimi, aby niedługo potem wylądować gładko na zielonej trawie. Spojrzała na dwójkę Wartowników i skinęła im głową na przywitanie.
- Ayano - dodała jeszcze oficjalnie, aby zaraz rozglądnąć się dokoła krótko. - Widzę, iż dobrze Wam idzie pilnowanie naszego pożywienia - powiedziała spokojnie, kierując się niespiesznie do jaskini.
Weszłą do środka, od razu czując powiew chłodu spowodowanego zaklęciem. Od razu również uderzył w nią zapach soli, która dodatkowo podtrzymywała jedzenie w dobrym stanie. Chwyciła w szczęki jedną z najtłustszych saren i wyciągnęła ją na zewnątrz. Skinęła dwójce raz jeszcze, po czym ruszyła z jedzeniem w swoją stronę. Był to podarunek dla córki, zięcia oraz nowo narodzonych wnucząt.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:20, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
Elena wreszcie dotaszczyła wielkiego jelenia do spiżarni co jakiś czas wylizując łopatkę, z której krwawiło. Podeszła do Amiji i zrzuciła z siebie rogacza.
- Witam wartownika nocy. Jestem Elena, Dowódca wojowników ognia i chciałam złożyć tu owego jelenia. Teraz, odkąd sojusz doszedł do skutku pragnę pomóc w zaopatrzeniu spiżarni jako, że ma być ona nasza wspólna. Wybacz, że nie pomogę ci tego wtaszczyć do środka, ale muszę iść do lecznicy bo niestety, ale przez nieuwagę mam rozoraną łopatkę. - wyjaśniła - Do zobaczenia. - powolnym krokiem odwróciła się i odeszła w stronę lecznicy.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:59, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
Yenn przyszła tutaj bardzo wolnym krokiem. Gdyż jest to jej pierwszy dzień wartowania. W pysku miała zając.
Witam-powiedziała gdy już doszła i położyła na ziemi zająca.
Jestem nowym wartownikiem-dodała krótko i uśmiechnęła się delikatnie.
Usiadła na zadku i popatrzyła na innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:51, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wasp przybył tu z Samuelem, taszcząc na grzbiecie ciało niedawno upolowanego dzika. Kiedy tylko zatrzymał się przy wyjątkowo skromnych zapasach Watahy Ognia, zrzucił truchło z grzbietu i odetchnął. Nareszcie pozbył się tego ciężaru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:57, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
Samuel sapnął zostawiając dzika w Spiżarni. Naprężył swoją niemal pozbawioną mięśni, chudą łapę i pokręcił głową z niezadowoleniem.
- Jeszcze raz gratuluję i mam nadzieję, że sprawisz, iż nasza połowa zapasów się nieco bardziej... powiększy. - powiedział do Waspa, uśmiechnął się i skinął głową na pożegnanie, po czym wzbił w powietrze i po prostu odleciał.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:02, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wasp odwzajemnił uśmiech i odkiwnął łbem Samuelowi, a kiedy ten odleciał, skruszył trochę soli na ciało dzika, by pozostało dłużej świeże, przeciągnął je w kąt spiżarni i sam odleciał w kierunku jezior, by wyczyścić sierść z krwi i doprowadzić rozczochrane włosy i pióra do porządku.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|