Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:04, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
Yenn krótko zilustrowała ich wzrokiem, po czym włożyła zająca do spiżarni.
Tak, zapasy Watahy Ognia były dosyć marne, ale i tak nie długo się to zmieni.-pomyślała i uśmiechnęła się. Rozglądnęła się po otoczeniu, czy nie ma tutaj przypadkiem jakiegokolwiek intruza, ale na szczęście jest pusto...
Wadera uśmiechnęła się sama do siebie i zastrzygła uchem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:05, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
Przybyła do tego miejsca leniwym krokiem, nie starając się wcale, aby pozostać niezauważoną. Wyszła spomiędzy linii drzew i stanęła na skraju niewielkiej przestrzeni, wpatrując się w Wartownika Ognia oraz Amiję. Wreszcie, z cichym westchnieniem, podeszła do nich i skinęła głową na powitanie.
- Witam - rzuciła jeszcze, siadając wolno na ziemi. - Szczególnie witam Ciebie, nowa Wartowniczko. - Jasne spojrzenie skierowało się na fioletową waderę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:25, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
Witam-powiedziała i ukłoniła się Alfie nocy. Uśmiechnęła się delikatnie po czym usiadła. Popatrzyła na Atrite po czym zastrzygła uchem.
Zastanawiała się nad jedną krótką i nie zbyt oczywistą rzeczą, ale nie okazywała tego po sobie. Tylko uśmiechnęła się bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:39, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
Niebieskooka z umorusanym pyskiem truchtem zbliżała się do spiżarni. Widząc Atritę ukłoniła się i wskazała pyskiem spiżarnię dając do zrozumienia, że najpierw złoży zające do spiżarni. Weszła do środka i obdarła ze skóry ciała. Zdrapała ze ścian sól i obsypała nią pięć zająców chcąc jak najdłużej były świeże. Obtarła pysk i wyszła. Wciągnęła jeszcze wcześniej przyniesionego jelenia do środka i wyszła do wilczyc.
- Witam szanowną alfę i wartowniczki. - powiedziała - Przepraszam, że nie zostanę, ale czekają na mnie obowiązki. Do widzenia. - ukłoniła się Atricie, skinęła wartowniczkom łbem i odeszła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pon 11:41, 29 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:00, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
Witaj i żegnaj-powiedziała do Eleny i uśmiechnęła się do niej. Zerknęła na spiżarnię, a następnie przeniosła swój wzrok na Alfę Watahy Nocy, Atrite. Delikatnie i bez szelestu zastrzygła swym uchem.
Więc jest już dość duża porcja dla Watahy Ognia-pomyślała i uśmiechnęła się nikle. Uniosła łeb i popatrzyła w niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:26, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Skinęła głową odchodzącej Wojowniczce, po czym przeniosła baczne spojrzenie jasnych oczu na Wartowniczkę Ognia. Przechyliła lekko łeb, po czym mlasnęła głucho.
- Od dziś będziesz posiadać nową towarzyszkę - odezwała się swoim niskim tonem, poruszając delikatnie spiczastym, prawym uchem. - Nazywa się Caro i to ona przejmie pozycję od Amiji - dodała, podnosząc się leniwie, niespiesznie.
Przeciągnęła się mocno, aż wreszcie wyprostowała i skinęła raz jeszcze łbem. Tym razem było to na pożegnanie - nie miała tutaj bowiem już nic więcej do roboty.
- Przywitaj ją ode mnie - rzuciła jeszcze, ruszając w swoją stronę.
Niedługo jej ciemna sylwetka zniknęła gdzieś pomiędzy krzakami oraz wysokimi konarami.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:16, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Dobrze-powiedziała Yenn i uśmiechnęła się miło, i również skinęła Alfie Nocy łbem na pożegnanie.
Caro.. Hmmm, nie znam jej za dobrze , ale na pewno spotkałam się już z tym imieniem. I na sto procent widziałam ją kiedyś-wymamrotała do siebie cicho. Po czym usiadła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:06, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Młodsza spóźniła się. Bardzo. Wiedziała o tym, jednak sytuacja z Fox'em tak bardzo zawróciła jej w głowie, że nie miała czasu nawet pomyśleć o zajęciu swego stanowiska u boku spiżarni. Jednak jest tu i teraz. Usiadła obok składowi jedzenia i wpatrywała się w bezkresną dal marząc o tym, że nagle z lasu wyłania się wściekły bandzior z innej watahy, którego razem z Yenn powstrzyma i... tutaj marzenia młodszej się urywają, bowiem czas powrócić do rzeczywistości!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:51, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
Yenn dostrzegła wilczycę i uśmiechnęła się.
Witam, jestem Yenn. -powiedziała swym normalnym tonem, lecz z uśmiechem.
Alfa Nocy, Atrita kazała cię w jej imieniu pozdrowić-powiedziała i uśmiechnęła się nikle. Zaczęła nagle zamiatać ziemię ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:53, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
Caro kiwnęła głową, na znak, że zrozumiała i jako podziękowanie.
- Ja jestem Caro. - odparła w zastanowieniu.
Jej oczy wędrowały po ziemi układając jakiś tajemniczy rysunek. Ale nie zamierzała odtworzyć go na owym podłożu. Wartowniczka uwielbiała rysować. Było to jedno z jej ulubionych zajęć, po za uzależnieniem od zmieniania imienia swemu kotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:30, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca uśmiechnęła się delikatnie. Zaciągnęła się powietrzem.
Szpieg ???-spytała Caro z miłą mina? No tak, bycie wartownikiem bardzo odpowiadało Yenn, zwłaszcza że miała niedługo zdawać na Wojowniczkę! O tak, to było jej największe marzenie. Ale mniejsza z tym.
Przepraszam Cię na chwilkę, ale potrzebuję na chwilę stąd odejść, gdyż spieszę się na wykłady-powiedziała z uśmiechem i powoli ruszyła przed siebie, gdyby coś się działo zjawiła by się tutaj w mgnieniu oka.
zt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yenn dnia Śro 21:26, 14 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanja
Dorosły
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:50, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
Zdyszana przybyła do spiżarni watahy ognia i nocy. Zobaczyła tam inną wilczycę. Resztkami sił pobiegła w jej stronę z szerokim uśmiechem na pysku i zajęła miejsce tuż obok niej.
- Hej - rzuciła wesoło w stronę Caro - jestem Vanja, nowa wartowniczka ognia, ty musisz być wartowniczką nocy, zgadza się?
Gdy skończyła, zerknęła na zapasy ognia, według niej były dość marne, ale miała nadzieję, że wkrótce się to zmieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:06, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
Caroś skinęła łbem Vanji na znak, iż się zgadza... No tak, troszkę się zasiedziała. Utraciła już stanowisko wartownika, więc mogła opuścić to miejsce. Wadera uśmiechnęła się i puściła oko do czerwonej wilczycy.
- No cóż, jako, że utraciłam stanowisko wartownika - będę musiała zostawić cię samą. - powiedziała, po czym zarechotała. Miała ochotę wziąć jeszcze kawałek sarny, ale rozmyśliła się.
- Adios!~ - odparła, po czym zasalutowała i pobiegła w swoją stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:27, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
W końcu Elena doczłapała się do spiżarni taszcząc umocowane to uprzęży sznury, na których końcach były umocowane sarna i jeleń. Skinęła wartownikom nawet się nie zatrzymując i z wysiłkiem zeszła do samego końca spiżarni. Posypała ciała solą i oderwawszy sobie spore porcje mięsa z upolowanego jelenia wyszła na zewnątrz. Skinęła ponownie wartownikom i zniknęła z tego miejsca.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:17, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Shathow ostrożnie wysunęła jasnobury pysk z pomiędzy zarośli. Czuła mięso. W ciągu długiej wędrówki nie miała zbyt wiele okazji by nasycić głód. W oddali zauważyła ciemną sylwetkę. Na razie nie została zauważona, ale nie zamierzała kusić losu. Niemal bezszelestnie cofnęła się w zarośla. A jednak nie udało jej się przemknąć tak cicho, jak by tego chciała. ledwo słyszalny szelest sprawił, że ciemna postać poruszyła się. wilczyca znieruchomiała, pragnąc zostać niezauważoną.
Drugie upomnienie - zakaz pisania bez KP, regulamin czeka.
~Następnym razem będzie ost.
Post ten jest nieważny i należy go ignorować!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:54, 07 Cze 2012 Temat postu: |
|
Oto dość głuchy, acz donośny odgłos kroków zwiastował czyjeś przybycie. Oto Taharaki - świeżo upieczony tropiciel Watahy Nocy - pojawił się tu, taszcząc swoją pierwszą, upolowaną na rzecz stada, zdobycz. Jego dość niemałe, potężne kły, ulokowane w szczękach o śmiercionośnym nacisku, tkwiły zaciśnięte na gardzieli truchła. Łania gatunku jelenia olbrzymiego była dość pokaźną zdobyczą. Tak, dzięki niej udało mu się zaliczyć najtrudniejszy jak dotąd test. Kroki stawiał w sposób niedbały i ciężki, zapewne z gracją nie mający zbyt wiele wspólnego (o ile cokolwiek!). W ślepiach jego iskrzyły się zawadiackie świetliki, sygnalizujące wyraźne stan ducha basiora - oto bowiem satysfakcja i duma zalewały ciepłą falą całe jego, dość niemałe, ciało. A może to po prostu zmęczenie? Tak czy inaczej, wrzucił do spiżarni zwierzę, odetchnąwszy z ulgą. O tak, dość sporo to - to ważyło! Tym bardziej, iż musiał ją spory kawałek drogi targać, wpierw na plecach, potem zaś mając dość takiej pozycji - ciągnąc za sobą. Machnął zamaszyście kitą. Strużka krwi ściekała po jego karku - pamiątka po spotkaniu z jeleniem. Jednakże nie odczuwał potrzeby udawania się z tym "zadrapaniem" (jak to zwykł nazywać rany tegoż pokroju) do lecznicy, bo przecież twardym trzeba być! Oblizał lubieżnie wargi, co zapewne było reakcją na dość obficie wyposażoną spiżarnię. Uśmiechnął się nieco posępnie pod pyskiem, po czym ruszył przed siebie. Nie obdarzył nikogo żadnym spojrzeniem, nie uraczył słowem ni gestem. Widocznie duma zbyt przesłoniła mu oczy.
zt.
Edit: 21 lipiec 2012 - godz. 12.28
Od strony strumienia przybył Taharaki - samiec, który od niespełna dwóch miesięcy należy do skromnego dość grona tropicieli Watahy Nocy. Targał za sobą sarnę, upolowaną nieopodal w lesie. Tak, nieco wysiłku go to kosztowało, ale co począć - ktoś o brzuchy pobratymców dbać przecie musi. Wpełzł niespiesznie do groty, gdzie pozostawił truchło, oblizując wargi z pozostałości po osoczu swojej niedawnej, jeszcze jakże świeżej, ofiary. Dobrze. Rozejrzał się po spiżarni, po czym opuścił to miejsce kłusem.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Sob 11:29, 21 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:47, 11 Lis 2013 Temat postu: |
|
Z gąszczu drzew wyłoniła się przeraźliwie chuda kreatura. Ciągnęła za sobą dużo cięższe łupy, niż wynosiła jej masa. Jeden dzik, jedna sarna, można rzec, że polowanie było udane. Prawie na zimę starczy zapełnić spiżarnię. Poza tym, dawno nie zrobiła czegoś dla stada, a jak Dowódca Tropicieli miała przecież obowiązek regularnie uzupełniać spiżarnię. Od dziś będzie musiała chodzić na polowania coraz częściej, bo kto wie, kiedy nastanie głodówka?
Zawlekła ciała do środka i ustawiła je. Rozglądnęła się dookoła, było tutaj pusto. Wartowników najwyraźniej gdzieś wcięło. To nie było zbyt dobre, ponieważ w każdej chwili może się tutaj zjawić ktoś niepożądany i skraść wszystko. Niestety, ale Ogień od dłuższego czasu wiedzie marny żywot. Kiedyś to była potęga, ale wszystko kiedyś upada... Morte nie liczyła, że tak stanie się z tym stadem, może kiedyś ponownie stanie się najważniejszym? Może...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|