Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:40, 21 Sty 2011 Temat postu: "Wesoła Śmiertka" |
|
Pierwsze, co niewątpliwie rzuca się w oczy, to zewnętrzna aparycja zakładu - składa się na to wielkie, zajmujące znaczną część ściany okno oraz upchane gdzieś z boku drzwi z wizerunkiem uśmiechniętej Kostuchy pośrodku nich. Do szyby wystawowej został przyklejony od wewnątrz duży plakat, nie pozwalający wejrzeć do środka i pełniący jednocześnie rolę szyldu. Napis na nim głosi:
Znudziło Ci się życie? Masz już dość wszystkiego wokół i zdecydowałeś się zakończyć swe jestestwo szybko i skutecznie? Zapraszam w takim razie do "Wesołej Śmiertki", która ma Wam do zaoferowania następujące pozycje:
1. Bezbolesną śmierć na wybrany przez Was sposób:
- Eliksir;
- Zaklęcie;
- Wyssanie krwi przez Upiora;
2. Możliwość pozostawienia listu do bliskich bądź przyjaciół, które zostaną dostarczone w odpowiednie łapy;
Dodatkowo zakład ten oferuje usługi pogrzebowo-grabarskie:
1. Urządzenie pochówku;
2. Znalezienie ciała oraz pogrzebanie go na cmentarzu /Opcja dla duchów/;
Są również dodatkowe pozycje związane z przejściem na tamten świat:
1. Możliwość zaoferowania swej krwi upiorowi, jeżeli użyło się do śmierci eliksiru bądź zaklęcia /Opcja darmowa/;
Jednakże nie każda wizyta kończyć się musi śmiercią! Możesz tutaj również:
1. Wypić aromatyczną herbatę na poprawę nastroju;
2. Skorzystać z różnych usług magicznych /należy wyjaśnić problem i wtedy zobaczy się, czy jest do rozwiązania/;
3. Możesz także ubiegać się o wynajęcie któregoś z pokoi mieszkalnych na piętrze, jeżeli nie masz własnego, spokojnego kąta - oferta dostępna tylko dla niektórych klientów.
Zapraszam!
Kiedy zdecydujesz się skorzystać z oferty bądź po prostu ciekaw jesteś, jak wygląda to w środku, wystarczy przekroczyć próg. Wtedy ujrzysz przytulne pomieszczenie, którego ściany mają ciepły kolor pomarańczy, na podłodze rozłożono czarną wykładzinę, a z sufitu zwiesza się sympatyczna lampa w kształcie kosy. Wygodne, miękkie fotele ustawione są w krąg wokół niewielkiego, niskiego stoliczka. Do ścian przyczepiono długie, zapełnione najróżniejszymi przedmiotami, filiżankami i buteleczkami pułki, natomiast za krótką, brzozową ladą - na której dodatkowo położono skrzynkę na korespondencję zmarłego - wywieszono cennik:
1. Śmierć 30k.
2. Usługi magiczne /eliksiry, zaklęcia/ 20k.
3. Herbata 5k.
4. Wysłanie listu 3k.
5. Usługi pogrzebowe 20k. /Nie dotyczy duchów/
*Dla szczeniąt o połowę taniej!
**Duchy nie płacą.
KASA:
50k. /Kagami/ | 5k. /Xytherian/ | 5k. /Monroe/ | 5k. /Wheat/ | 20k. /Wesley/ | 5k. /Xytherian/ | 20k. /Assire/ | 5k. /Lee/ | 50k. /Shawr/ | 20k. /Helios/ | 100k. /Schatt/ | 10k. /Franczeska/
Podsumowanie do dnia 20.02.12r. - 295 kości (Zapisane już na koncie w Banku)
-----------------------
Zarobek od 20.02.12r.
5k. /Maligne/ | 5k. /Reywan/ | 5k. /Caro/ | 5k. /Patussa/ | 20k. /Artemis/
ZAJĘTE POKOJE, WSPÓŁLOKATORZY:
- Xytherian - pokój strychopodobny;
- Renna - pokój nr. 15;
- Scarlett - pokój nr. 7;
- Retes - pokój nr. 6;
- Getsu - pokój nr. 13;
- Caro - pokój nr. 18;
- Stella - pokój nr. 20;
- Kaed'rin van Regis - pokój nr. 4;
- Norbert - pokój nr. 11;
- Ikiru - pokój nr. 8;
<center>Wszystkie fiolki z eliksirami oraz księgi zaklęć obłożone są zaklęciami ochronnymi, które nie pozwalają nikomu, prócz właścicielki, ich dotknąć!</center>
-----------------------------
Kaji z uśmiechem weszła do swojego przybytku i rozsiadła się w beżowym fotelu. Nie wiedziała, kiedy przybędą klienci, lecz mogła czekać. Miała tu przecież swoje księgi, które studiowała w wolnej chwili.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Nie 19:00, 18 Mar 2012, w całości zmieniany 36 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:13, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Xytherian z łbem pomiędzy łapami, przybył w to miejsce prawie nieświadomie. Niby wyczuł, że ktoś tu jest. Xyth podniósł więc łeb by się rozejrzeć. Widząc plakat przeczytał go dokładnie kończąc na cichym "zapraszam", po czym jak nigdy nic, wlazł do środka z ponurą miną. Nie przywitał się tylko ot tak, siadł na krzesełku czekając na cud. Miał ochotę... Na herbatę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Duch
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A gdzie produkują upierdliwe lustra? Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:13, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Kagami marudząc o czymś trafiła na jakiś dziwny zakład. Stanęła przed oknem i powoli zaczęła czytać - Hym... - lekkie zamyślenie, albo chciała wypić herbatkę, albo kopnąć w kalendarz. Sama nie była pewna, lecz po wyjątkowo krótkim namyśle doszła do odpowiedzi. Leniwie ciągnąć za sobą łapy, weszła do zakładu i wydobyła z kieszeni 30 k, i podała je do ekspedientki - Śmierć... Raczej mało bolesna, ale nie wiem w jaki sposób. - Kagami już dawno chciała się dowiedzieć jak to było być duchem, a że nie miała co robić, to pomyślała, że to będzie perfekcyjnym zajęciem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:20, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Poderwała się z fotela z szerokim wyszczerzem i zamachnęła puszystym ogonem. Jej postać emanowała energią, radością i szczęściem, co dziwnie kontrastowało z tym, czym owa istotka się zajmowała.
- Witam, witam! - krzyknęła entuzjastycznie. - Pan mi ładnie powie, czego sobie życzy - zwróciła się do szarego basiora - a ja tymczasem obsłużę panią. - Odwróciła się ku waderze, obdarzając ją iskrzącym, rubinowym wzrokiem. - Proszę, usiądź sobie - zwróciła się do niej, wskazując kanarkowożółty fotel obity kwiecistą tapicerką.
Ona tymczasem odebrała zapłatę, po czym odwróciła się, aby schować kości do kasy i chwycić różową buteleczkę z jednej z półek.
- Co zamierzasz zrobić z ciałem? - zapytała, odwracając się i po namyśle odkładając flakonik. Sięgnęła po inny, wypełniony słodkawą trucizną, po której zapadało się w śmiertelny sen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:22, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Xyth kątem oka spoglądał na emanującą energią osobowość, po czym spojrzał na cennik. Herbatka... To go tu sprowadziło. Ostatnio nie pił zielonej herbatki, a na depresję wyjątkowo dobrze na niego oddziałowywała. Xytherian miał już gotową odpowiedx. Na znak, że już wie skinął łbem i wyciągnął pięć kości. Tyle, ile trzeba było zapłacić za herbatkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Duch
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A gdzie produkują upierdliwe lustra? Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:24, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Z ciałem? - o tym Kag nie pomyślała - Raczej spalić, utopić, lecz nie zakopać, bo nie chce śmierdzieć. - powiedziała. Wolała się pozbyć ciała, i tego uczucia ciężkości i przytłoczenia przez ciężar ciała. - Może spalić? I prochy zabiorę ze sobą... - I tutaj znowu nie pomyślała, przecież będzie duchem, to jak ze sobą coś zabierze? - Obojętnie co, byle żeby nie śmierdziało! - dodała zdecydowana i usadowiła się w fotelu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:26, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Dojrzała kątem oka w łapie basiora pięć kości - akurat tyle, ile płaciło się za herbatę. Uśmiechnęła się więc do niego i ruszyła w podskokach za ladę, gdzie znajdowała się mała kuchenka. Nalała wody do czajnika, który zaraz postawiła nad ogniem, ażeby ładnie się zagotowało. Chwyciła ładną, zdobioną filiżankę koloru błękitnego i włożyła do niej torebkę zielonej, aromatycznej herbaty.
Wróciła do klientki z uśmiechem, czekając, aż nastąpi przeciągły pisk zagotowanej wody.
- Mogę zaoferować kremację, po której zakopię urnę z pani prochami na odpowiednim cmentarzu - zaproponowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:28, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Xyth położył kości na stolik by właścicielka mogła je sobie "zabrać" po czym zaczął czekać. O dziwo, ten przesympatyczny nastrój tego miejsca, udzielał się też jemu. Zazwyczaj nic tak na niego niedziałało. A może to świadomość, że ta oto pani, zaraz da mu pyszną herbatę? To było już bardziej prawdopodobne. A, no i jeszcze na władsne oczy zobaczy czyjąś śmierć! Chyba będzie stałym klientem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Duch
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A gdzie produkują upierdliwe lustra? Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:29, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Chyba tak będzie najlepiej - powiedziała próbując wyobrazić sobie, jak będzie wyglądała jako duch. - A co do śmierci, to proszę mnie zaskoczyć, mnie obojętnie. - dodała wyjątkowo entuzjastycznie, i klasnęła w łapki jak małe dziecko, które ma dostać czekoladę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:33, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Gwizd przeciął powietrze niby rozżarzona strzała, więc Kajinka wróciła czym prędzej za ladę, wypełniła filiżankę zagotowaną wodą i zaniosła parzącą się herbatkę szaremu basiorowi. Mrugnęła do niego, stawiając przed nim naczynie i w zamian wzięła odliczone kosteczki.
- Proszę, szybka i przyjemna śmierć - powiedziała do wadery, odwróciwszy się do niej zamaszyście. Podniosła fiolkę, która zabrała po drodze z półki oraz drugą, którą trzymała już wcześniej. - Która? Prawa? Lewa? - zapytała z chytrym uśmieszkiem. - Usługi pogrzebowe kosztują dodatkowo 20 kości - dodała z uśmiechem. - I nie chce pani zostawić nikomu listu?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Pią 19:33, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:37, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Xyth zaczął siorbać swoją "tea" (czyt. tiiii), tak, by nieoparzyć języka. Jakoś mu się to udawało. Ależ to miejsce było... Wspaniałe by Xyth urządził się obok. "Noc żywych trupów" przemknęło mu przez myśl. Zaraz pewna osóbka padnie. Ależ miło było na to patrzeć i pić herbatę w tym samym czasie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Duch
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A gdzie produkują upierdliwe lustra? Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:38, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Nie, nie chce. - powiedziała, próbując sobie przypomnieć sobie jakiś przyjaciół lub rodzinkę. - Ta... lewa. - powiedziała i wydobyła z kieszeni 20 k i podała ekspedientce. - Byle żeby było bez boleśnie. - dodała i była już gotowa na wypicie eliksiru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:42, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wzięła od niej należne za pochówek i podała jej zielony flakonik wypełniony eliksirem.
- Wypij wszystko za jednym razem - powiedziała, nie rezygnując ze swego szerokiego, radosnego uśmiechu przyklejonego wręcz do kufy.
PRZECZYTAĆ PRZED WYPICIEM /Dane fabularne/
*Dane o miksturze:
Smak: Gorzki
Kolor: Jasnozielony
Działanie: Spożywający ją klient czuje się nagle, jakby opadły z niego wszystkie siły, po czym w umyśle jego pojawia się, dla rozluźnienia, jedna z najlepszych chwil jego życia. Krótkie wspomnienie, po którym zapada w drzemkę, z której już się nie budzi.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:45, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Xyth patrzył z napięciem na waderę o białej grzywce. Zaraz wypije, zaraz padnie na ziemię, zaraz Xytherian po raz pierwszy zobaczy śmierć wilka z naprawdę bliska. Wypił już około 3/4 herbatki a ze szczęścia wybałuszył oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:51, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Przybył tu i chudy basior o srebrzystej grzywce. Rozejrzał się po umieralni i usiadł wygodnie przy oknie. Sam ciekaw był przebiegu 'uśmiercania' za pomocą eliksiru. Może uda mu się go wykraść?
-Herbatkę jaśminową dostanę? - spytał oschle przewracając oczami. Zmarszczył nos i wpatrywał się we właścicielkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kagami
Duch
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A gdzie produkują upierdliwe lustra? Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:53, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Kagami obrzuciła ją dziwnym wzrokiem, jakby naprawdę kiedyś planowała ją zabić - Coś ty za jedna? - zapytała na widok jej super radosnego uśmiechu. Zaczęła powoli czytać etykietkę, lecz po chwili wydobyła z kieszeni okularki i założyła je na nos - Aha... - powiedziała i powoli ją otworzyła. Popatrzała trochę na jasnozieloną maź, po czym podniosła ją bliżej pyska i wylała całą zawartość do pyska. Po chwili opadła na oparcie. Przypomniała sobie chwilę w której po raz pierwszy zobaczyła piękny zielony świat, pełen kolorów i zapachów, nie taki biały jak teraz, lecz pełen życia i kolorów. Po chwili jednak poczuła się trochę dziwnie, kiedy zauważyła że patrzy na wszystko z boku. - Ja... Ja już nie żyje?! - zapytała się i podleciała do ekspedientki. - Myślałam że będzie to coś dłuższego, a nie tylko eliksir, kopnięcie w kalendarz no i jestem tu! Zgłaszam reklamację, ja chce spowrotem, i chcę dłuższą śmierć! - zaczęła wrzeszczeć na ekspedientkę wisząc jej tuż przed nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:59, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Naturalnie, że pan dostanie - zwróciła się do nowo przybyłego, udając się za ladę i stawiając wodę na herbatę. Kiedy wadera wypijała miksturę, akurat gwizd znów przeciął powietrze pomieszczenia i wkrótce potem aromat herbaty jaśminowej dołączył do zielonej. Zaniosła filiżankę basiorowi, po czym zerknęła na klientkę.
- Życzyła sobie pani bezbolesnej śmierci - powiedziała z wyrozumiałym uśmiechem. - Dłuższa byłaby o wiele bardziej bolesna - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Pią 20:00, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:07, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
No i padła... I się odrodziła. Jako duch oczywiście, co oznaczało, że Xyth mógł ją polubić. Co nie znaczyło, że tego chce. Wilk obserwował także nowo przybyłego basiora. On także sączył herbatę. Czuć było, że inną oczywiście, ale znaczyło to, że zbierze się tu więcej podobnych do Xytheriana. Czyli tak samo wrednych bądź żadnych śmierci. Opróżniając jednym łykiem resztę herbaty, Xyth wstał i bezszelestnie podszedł do właścicielki. Dręczyło go jedno nietypowe pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dessie
Duch
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:13, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Dessie przechadzała się Placem Handlowym i postanowiła zajrzeć do tego dość osobliwego sklepu. Wyglądał nawet sympatycznie. Prawdopodobnie odnosiła ona takie wrażenie, bo była martwa.
- Dzień dobry. - powiedziała grzecznie. Hmm... Co mogłaby wybrać z oferty sklepu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:14, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Odwróciła głowę ku szaremu, młodemu basiorowi, który najwidoczniej skończył pić już swoją herbatkę. Wyciągnęła zza wstęgi niewielką bryłkę księżycowego kamienia i wyszeptała ciche zaklęcie - skałka zafalowała, po czym zmieniła się w małego orła, który zaraz podleciał do naczynia, chwycił je w szpony i zaniósł na zaplecze, do zlewu.
- W czym mogę pomóc? - zapytała tymczasem Kaji, przechylając śmiesznie łeb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|