Test Tenshi na Nauczyciela

Tenshi

Zielony, wieczny las. Pełen iglastych wysokich drzew Któż by się spodziewał drzew w lesie? xd. Na pojedynczych gałęziach zobaczyć można grube warstwy białego puchu, które dodają swojego rodzaju uroku temu miejscu. Ale czy to najważniejsze? Otóż nie, choć jest ciekawym dodatkiem. Las rozciąga się aż do niewielkiego oczka wodnego, które prawie dorównuje wielkością jeziorom. Nad wodą unosi się gęsta mgła mająca w sobie szczyptę tajemniczości. Po drugiej stronie, od samego brzegu ciągnie się niedługi, stary lecz solidny mostek dla turystów.

Skrzydlata, upierzona istota wyszła spomiędzy ośnieżonych zarośli. Z wysoko uniesionym łbem szła obserwując spokojną taflę jeziora. Podłoże było zimne i wilgotne, w niektórych miejscach pokryte było cienką warstwą śniegu. Tenshi powolnie zaczęła obchodzić oczko wodne kierując się w stronę mostu. To dziś, dziś miała podejść do testu na Nauczyciela. Gryf Nauczyciel? Też fajnie, nie ma co. Gdy doszła do mostu upewniła się czy jest stabilny kładąc jedną łapę. Okej, jest dobrze. Będąc już prawie na końcu wychyliła się i przyjrzała swojemu odbiciu w tafli...

Taihen

-Witaj. - rozległ się głos z głębi ośnieżonego lasu. Po chwili można było zobaczyć dużego gryfa, powolnie wychodzącego z lasu. Tak, wychodzącego, ponieważ majestatyczne skrzydła miał schowane. - Witaj, moja droga. Jak mi wiadomo, chcesz zostać Nauczycielem. Czemu?

Tenshi

Od wpatrywania oderwał ją czyiś znajomy głos. Spojrzała w stronę czyjejś osoby zauważając Taihena. Tak więc jej egzaminatorem miał być Przywódca Grona? Czemu nie...
- Witam. - Kiwnęła łbem jednocześnie odpowiadając twierdząco na stwierdzenie gryfa.
- Czemu? Mówiąc znane formułki zawsze, dobra... nie zawsze ale od dłuższego czasu chciałam jakoś przysłużyć się naszemu Gronu, społeczności. W jakiś inny sposób niż samym byciem. - Odchrząknęła cicho wcześniej się prostując i siadając przed Taihenem.
- Innymi słowami zawsze interesowała mnie 'praca' z młodszymi pokoleniami, choć wiem, że będą sytuację gdy nauczać będzie trzeba dorosłego. Wydaje mi się, że my - gryfy też musimy jakoś się pokazać i sądzę, że to będzie ułatwienie. Dodatkowo sądzę, że trzeba młodym stworzeniom pokazać jakąś drogę, bo dało się zauważyć szczeniaki i nie tylko, które zaczynają interesować się ludzkimi technologiami. A każdy powinien mieć prawo do bezpiecznego startu... - Potrząsnęła szerokim skrzydłem, aby umiejscowić je tuż przy boku.

Taihen

-Dobrze. - Gryf skinął głową, nie spuszczając wzroku z Tenshiego*. Zlustrował Go wzrokiem.
-Hymmm. Nie będziemy się bawić w tysiące bzdurnych pytań i nieskończoną kaskadę odpowiedzi. Na razie przeprowadzisz test na mnie. Załóżmy, że zdaję na Łowcę. Jesteś nauczycielem. Co robisz?
______________________________
*Jak to się odmienia?

Tenshi

Nie odmienia się ... I to ona : D

- Co robię? Hmm.. - Tenshi nie spodziewała się szczerze mówiąc takiego pytania, albo raczej zadania. No tak, musiała się trochę zastanowić, ale wiedziała, że jako Nauczyciel też by musiała przygotowywać wilki do testów.
Jednak miała dylemat... Ma się teraz zachowywać jak egzaminator czy po prostu tłumaczyć jak to będzie wyglądać i powiedzmy zadawać testowe pytania, czy dawać wskazówki.
- Cóż... na początku swojemu 'uczniowi' powiedziałabym na co musi zwracać uwagę będąc Łowcą, lub raczej chcąc nim być. Wytłumaczyłabym tej osobie co jest najważniejsze dla takowej rangi. Zaznaczyłabym, że ważniejszymi cechami są siła i szybkość. Następnie mogłabym tego kogoś odpytać, w razie jakiś nieprawidłowych odpowiedzi poprawić... Jako test praktyczny mogłabym uznać wybranie się powiedzmy do lasu. Tam wyznaczyłabym ofiarę i zadaniem byłoby na nią zapolować... - Dobra... Powiedziała chyba to co miała, jednak nie wiedziała czy o to chodziło. Miała nadzieję, że tak.

Taihen

-Wyraziłem się nie jasno. Chciałem, byś potraktowała mnie jak ucznia, ale nie szkodzi. Pamiętaj, bardzo cię proszę, że na teście nie ma czasu na tłumaczenie. To już jest egzamin, nie nauka. - zamilkł, wpatrując się w gryficę. Spojrzał w niebo, i zastygł w tej pozie, milcząc. Czekając czy gryfica coś odpowie.
-Jak sądzisz, kim jest nauczyciel? Jak bardzo różni się od niańki? I czym?

Tenshi

No dobra, więc jednak źle zrozumiała... No ale skoro nie szkodzi, to chyba nie aż tak źle, prawda? Kiwnęła głową na znak, że zrozumiała i będzie pamiętać. Tak, więc tu miała zachować się jak egzaminatorka, a nie przygotować do testu... No cóż, jej błąd.
- Jeżeli ktoś się nie interesuje danymi rangami po pozorach może stwierdzić, że Niańka i Nauczyciel to prawie to samo. Jednak według mnie są różne. Podobne jest to, że niańka i nauczyciel 'zajmują się' szczeniakami. Jednakże nauczyciel przekazuje pewną wiedzę, może swojemu uczniowi pokazać jakieś drogi na przyszłość, powiedzieć coś z czego będzie mógł wynieść wnioski. Dodatkowo Nauczyciel może szkolić szczeniaki, młode i dorosłe stworzenia. Niańka daje im bezpieczeństwo, dba aby im się nic nie stało. - Zamachała ogonem i klapnęła cicho dziobem. No nie... Ale cicho, nie będzie się załamywać. : #

Taihen

Gryf kiwnął głową. Nie uśmiechał się, nie krzywił. Jego twarz byłaby jakby martwa, jednak tak właśnie prowadził testy.
-Dobrze. - powiedział tylko, lustrując ją spojrzeniem. Znów. Wpadł w TEN stan, stan egzaminacyjny.
-Co jest dla Ciebie najważniejsze w nauczaniu?

Tenshi

- Co jest najważniejsze w nauczaniu? Chyba to, żeby to co pragnę przekazać innym było prawdą. Żeby także ktoś kogo uczę mógł wypowiedzieć swoje zdanie na ten temat, i aby ten ktoś nie był do nauczania zmuszany na siłę. Nauczanie powinno być podejmowane własnowolnie. - Uśmiechnęła się delikatnie, jednak po chwili uśmiech znikł, ale pysk i reszta nie była zimna. Miała radosny wyraz.
- Ważne jest dodatkowo, żeby z godnością przyjąć czyjąś odmowę jeśli komuś się nie spodoba nasz sposób nauczania. No i co ważniejsze... Trzeba nauczać o rzeczach potrzebnych, a nie które będą wykraczać ponad... program, że tak się wyrażę.

Taihen

Gryf skinął głową. Zamknął na chwilę oczy, po czy spojrzał na nią szczerymi oczyma.
-Będę szczery. Nie wiem, o co Cię pytać. Zróbmy więc tak: Ty będziesz nauczała, na razie pod moim czujnym okiem. Możesz dobierać sobie uczniów, jednak zawsze mów mi o tym wcześniej, żebym i Ja miał czas być przy was. - Znów zwarł powieki tylko po to, by zaraz ukazać światu swoje piękne tęczówki. - Zgadzasz się na to?

Tenshi

Jej oddech był wyjątkowo spokojny, jednak serce łomotało w piersi, jakoby zaraz miało wylecieć na zewnątrz. Słuchając wypowiedzi Przywódcy uszy delikatnie drgały, a pysk jakby delikatnie wygiął się w uśmiechu. Przytaknęła łbem, aby pokazać, że zgadza się i nie ma nic przeciwko.
- Oczywiście, że tak... - Dodała jeszcze pół szeptem. W jej oczach skakały ledwo widoczne iskierki, które mówiły o radości jak i zadowoleniu. Jednak wiedziała też, że jako teraźniejsza Nauczycielka równie dobrze może na parę chwil nią nie być.

Taihen

-Dobrze - skinął jej głową. -W takim razie zawołaj mnie, gdy tylko ktoś poprosi Cię o nauczanie. Na najbliższej obradzi ogłoszę oficjalnie nowe stanowisko, które zajęłaś. A teraz - znów skinął jej łbem i odwrócił się bokiem - żegnaj. - Rozłożył swe skrzydła i odleciał.

Tenshi

Z powagą kiwnęła łbem. Przymknęła na krótki czas powieki, a dziób i oczy nie okazywały żadnych emocji, cisza... Ruszyła delikatnie łopatkami, tak żeby wykonać jak najmniej zamieszania ze skrzydłami. Klapnęła cicho dziobem.
- Oczywiście. Żegnam... - Ostatnie słowo powiedziała nieco ciszej z powodu oddalenia się Taihena. W jej głowie właśnie leciały obrazy z dzieciństwa gdy to właśnie Przywódca Grona z uśmiechem powitał ją na zebraniu i położył sobie na grzbiecie. A ta z uśmiechem obserwowała resztę gryfów. Po chwili i ona za pomocą skrzydeł odleciała z tego miejsca.