Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:34, 14 Lip 2010 Temat postu: Tsahaylu vs Ciemnofurta. |
|
Miejscem walki była mała polana otoczona ze wszystkich stron świerkami i sosnami. Na jej środku stał kamienny słup z dziwnym napisem z boku. Mgła jeszcze unosiła się nad ziemią. Trawa była mokra od rosy, a słońce wschodziło leniwie nad horyzontem.
Tsahaylu przyszła już na miejsce swojej pierwszej walki. Czekała w bezruchu na Ciemnofutrą, która miała być jej rywalką. W milczeniu planowała swoje ruchy. Zamknęła oczy, oczyściła umysł z myśli i skupiła się tylko na strategii walki. Wiedziała, że nie będzie robić tego co planowała, ale to ją troch uspokajało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:40, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ciemnofutra powoli wyszła zza drzew. Rozejrzała się dookoła.
-Witaj, właśnie przyszłam.-Powiedziała wilczyca i zaczęła oglądać pole bitwy. Mimo wielu prób nie potrafiła się wyciszyć i uspokoić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:49, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ja też. Do którego momentu walczymy? Spytała po chwili. Stanęła przed kamiennym słupem próbując przeczytać napis. Nie wiedziała co oznaczał i nie potrafiła przeczytać tajemniczych symboli, więc dała sobie z tym spokój.
Do poddania się, lub zagrożenia życia? Zaproponowała. Należała do upartych wilków i do momentu w którym będzie niebezpiecznie zamierzała walczyć. Nie wiedziała jednak, co zamierza Ciemnofutra. Czy zamierza poddać się w ostateczności? Może chce skończyć walkę gdy się zmęczy... Dlatego chciała by walka kończyła się w takich sytuacjach. Nastawiła uszu czekają na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:52, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
-Do poddania się.To będzie bezpieczniejsze-Powiedziała Ciemnofutra-nie mam zamiaru przez tydzień siedzieć w legowisku i wylizywać ran. Kiedy zaczynamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:56, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
Dobrze. Już niedługo. Pięć minut. Odparła. Wolała trzymać się terminu. Wybrała miejsce w którym miała zacząć walkę. Stała patrząc na Ciemnofutrą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:32, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
Zjawił się jak zwykle.. pojawił znikąd jakby z czarnej mgły był stworzony. Rozglądnął się po arenie i całej tej oprawie. To tutaj miała się odbyć walka 'przyjacielska' pomiędzy dwoma wilczycami. Czekały już na rozpoczęcie.. Demon zniknął, a po chwili znów pojawił się nagle między przeciwniczkami. -No witam... - łagodny, lecz cwaniacki uśmieszek jawił u się na pysku. -Zaczynamy? - dodał mierząc wadery.
Kolejność:
T: atak
C: obrona
MG
C: atak
T: obrona
MG
etc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:49, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
Zaczynamy?-zapytała się Ciemnofutra patrząc na Tsahaylu-Ja jestem gotowa.-powiedziała szykując się do skoku i napinając wszystkie mięśnie. Teraz wszystko zależy od szybkości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:59, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
Spokojnie... Jeszcze nie... poza tym, to chyba ja zaczynam... Odpowiedziała wilczyca. Usiadła wpatrując się w Sasoriego. Wiedziała kiedy zacząć. Nie ruszyła się jednak. Obserwowała tylko Demona i swoją przeciwniczkę.
[Zaczynamy wieczorem, albo jutro, Sasori musiał się wylogować.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:02, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
-No dobrze, drogie panie. - Zaczął ich okrążać , jakby oglądał sobie dokładnie każdą z nich i od razu oceniał ich możliwości. Długi, wąski ogon niczym lina wirował w powietrzu. Wzrok nie był przeszywający, a podejrzliwy. Minę miał szarmancką, wyglądał trochę jak podrywacz, czy raczej alfons. W końcu rzucił ostatnie spojrzenie i uśmiechnął się do wilczyc. -No to spokojnie.. zaczynamy. - odparł i zniknął, rozpłynął się w czarnej mgle, którą sam utworzył na krótką chwilę. Pojawił się ponownie trochę dalej od wilczyc, jednak tak by był widoczny i słyszalny.. Go!
Qedr: Przepraszam, ale kto tu ma uprawnienia MG?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:09, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
Napięła się błyskawicznie i skoczyła w stronę Ciemnofutrej. W locie otworzyła szeroko paszczę, by zgryźć się w jej plecy. Starała się wyglądać tak, jakby była to dla niej walka na śmierć i życie. Chciała w ten sposób wpłynąć na psychikę przeciwniczki, sprawić, by poczuła się niepewnie. Każda chwila słabości była dla niej do wykorzystania. Spadła już na Ciemnofutrą, po czym zacisnęła zęby na jej plecach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:57, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ciemnofutra próbowała skoczyć, ale się jej to nie udało. Poczuła zęby przeciwniczki, ale się nie poddała, zrobiła sztuczkę z kamieniem (pochyliła się i skuliła jak kamień) i po chwili zaciskała zęby na szczęce Tsahaylu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seele dnia Pon 11:04, 19 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:59, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Tsahaylu była pewna siebie co nie wyszło aż tak dobrze w rezultacie. Jednak skoczyła na przeciwniczkę i dorwała się do jej grzbietu. Ciemnofutra nie zrobiła uniku, a jedynie skuliła się jak 'kamień' - nadal mając na karku przeciwniczkę. Jej położenie nie pozwoliło na to by dosięgnąć pyska Ts.
T: atak powiódł się, jednak nie z taką siłą jaką oczekiwałaś.
C: obrona była słaba ale masz dobrą pozycję by się odegrać.
Teraz: C- atak, T- obrona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:03, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ciemnofutra szybko skoczyła w stronę Tsahaylu, wiedziała, że od precyzji zależy to, czy wygra. Już otworzyła pysk, a po chwili zacisnęła zęby na gardle przeciwniczki, jeśli puści, może przegrać, jeśli będzie trzymać do końca, to ma szansę na wygraną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:07, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Chcąc wywinąć się z pyska przeciwniczki wiła się na wszystkie strony. Widząc, że to nic nie daje, wśliznęła się pod Ciemnofutrą i uderzyła mocno w jej brzuch łapami. Nie mogła przegrać, nie teraz. Uderzyła jeszcze raz, by przeciwniczka upadła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:17, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Musicie dokładnie czytać posty. Skoro na Ciemnofutrej była Ts wgryziona w jej grzbiet to wadera ta nie mogła do Ts skoczyć. To trochę pomieszane ale tym razem wybrniemy. Patrzcie na swoje położenia zanim coś napiszecie (:
Ciemnofutrej udało się jakoś zakleszczyć kły na gardle przeciwniczki lecz nie na długo. W momencie kiedy Tsahaylu zadała cios w brzuch, a następnie go powtórzyła, Ciemnofutra puściła swój 'uścisk'. Zostawiła na gardle Ts lekkie ślady po kłach, a sama szybko pozbierała się po ciosach.
T: nie masz zbyt wielkich urazów i udało Ci się trafić w brzuch przeciwniczkę,
C: zagryzłaś się na gardle Ts lecz po ataku z jej strony puściłaś ją, wychodząc bez urazów z tej akcji.
Teraz: T- atak, C- obrona.
(Jeśli atak - to piszesz w poście tylko swoje ruchy, które mają zaatakować i uszczerbić na zdrowiu przeciwnika. Jeśli obrona - to piszesz w poście tylko to co mogłoby Cię uchronić od ciosu, a nie swój atak.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:24, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Nim Ciemnofutra się podniosła, Tsahaylu rzuciła się na nią, by zranić jej brzuch, czyli najmniej osłoniętą przez kości część ciała. Wbiła kły, lecz nie by zabić, tylko by zranić. Wiedziała, że to ryzykowne, ale czuła, że nie będzie to zbyt groźne dla przeciwniczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:32, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ciemnofutra próbowała się podnieść, ale ciężar dorosłej wadery dawał się we znaki. Postanowiła się przeturlać i zrzucić Tsahaylu z brzucha. Ledwo jej się to udało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:42, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Tsahaylu wskoczyła z impetem na Ciemnofutrą, która jednak przeturlała się po ziemi zanim przeciwniczka zdążyła ją zranić. Zrzuciła z siebie waderę i mogła swobodnie stanąć na równe łapy kiedy Ts leżała na ziemi, również mogą szybko się podnieść.
T: zaatakowałaś Ciemnofutrą ale jednak nie zdołałaś zranić jej w brzuch.
C: twoja obrona się powiodła, teraz masz dobre pole do ataku.
Teraz: C- atak, T- obrona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:47, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ciemnofutra zamierzała ugryźć Tsahaylu w szyję, ponieważ uniemożliwiłoby to jej dalszy atak. Skoczyła mając nadzieję, że Tsahaylu nie ucieknie.
(Powoli muszę kończyć)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:53, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
Szybko uniknęła paszczy przeciwniczki turlając się na drugi bok i wstając na łapy. Uniosła wargi pokazując ostre jak szpilki zęby. Sierść na jej karku zjeżyła się, a przednia część ciała opadła na sztywnych łapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|