Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

gęsta sosnowa głusza - polowanie Shathow

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:32, 14 Sie 2012 Temat postu: gęsta sosnowa głusza - polowanie Shathow

Wilczyca stanęła po środku lasu. Doskonała pogoda na małe polowanko. Pod zielonymi gałęziami wysokich sosen uchował się przyjemny chłodek. Świeży południowy wiaterek rozwiewał jej ciemnoszarą sierść, niosąc obiecujący bukiet zapachów. Zobaczmy, co my tu mamy....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:37, 14 Sie 2012 Temat postu:

Piękny las, nieprawdaż? Te zapachy, krajobrazy i w ogóle.. Ale czy czegoś tu nie brakuje? A i owszem! Gdzie jest ta rajska zwierzyna łowna? Póki co na horyzoncie nie było ani pół zwierza. Cisza, która panowała w tym lesie, była przeraźliwa, na prawdę. Wiatr wiał z wielką siłą, drzewa, a zwłaszcza te mniejsze uginały się pod nim, niby kłaniając się jak na balu. Ale co to? Coś poruszyło się za wielką kępą krzaków. Co zrobisz, pójdziesz i sprawdzisz co to? Czy, zignorujesz chrzęst i pójdziesz w innym kierunku, niżeli znajdowała się kępa?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:01, 14 Sie 2012 Temat postu:

Jako że Shathow ciekawska jest, zaczęła się skradać ku krzakom. A nóż widelec i dwie łyżki natknie się na jakąś porządną zdobycz? Zobaczymy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:34, 14 Sie 2012 Temat postu:

Nastała głucha cisza, która doprowadzała do szaleństwa. Nagle coś chrupnęło, za wielką kępą krzaków, przy której stała wilczyca. Po chwili jakieś piwne ślepia wyłoniły się zza krzaczków. Była to locha, wielka locha, która teoretycznie spożywała jeden ze swych posiłków. Ze wściekłością patrzyła na waderę. Cisza, straszna cisza, śmiertelnie dobijająca. Co było dziwne? Nie znajdowały się tu żadne młode, czyżby ich nie posiadała? Nie wiadomo.. Locha stała tak w bezruchu i pustym spojrzeniem lustrowała wilczycę. Co zrobisz, atakujesz dzika i idziesz na dalsze poszukiwania? Czy, poddajesz się i uciekasz, szukając innej zdobyczy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:18, 15 Sie 2012 Temat postu:

Shathow skoczyła na prawą tylną łapę/kopyto potencjalnej zdobyczy. Najskuteczniejszy sposób - przerwać ścięgno, unieruchomić, zabić. Co się mogło nie udać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:33, 15 Sie 2012 Temat postu:

Nici z planu. Locha odskoczyła i z całej siły walnęła waderę w klatkę piersiową. Oczywiście ten cios, powalił wilczycę na ziemię. Jednakowoż Shathow, nic się nie stało, jedynie chwila osłabienia, nic więcej. Zaś loch? Ze wściekłością patrzyła na leżącą wilczycę. Chwila nieuwagi i kalectwo gwarantowane! Jednak coś się stało, coś bardzo dziwnego. Zwierzyna kwiknęła głośno i odwróciła się, po czym z całych swych siła zaczęła uciekać, ale przed czym? I znów ta przerażająca cisza. Wilczyca, była przodem do lochy, która uciekła, więc nie mogła widzieć co się dzieje za nią. Czyżby coś tam stało?A i owszem, coś okropnego i wielkiego! Głucha charczenie i ślina kapiąc, tuż nad łbem wilczycy! Był to średniej wielkości niedźwiedź, nie był dorosły, może dojrzewający, ale to i tak bydle. Był dwa razy większy od wilczyca. Co zrobisz, uciekasz i szukasz innej zdobyczy? Czy atakujesz i czekasz, aż bestia się oddali, bądź podda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:57, 15 Sie 2012 Temat postu:

A co tam, z okazji trzeba korzystać. Misiu ładnie się ustawił. Wystarczy jeden cios, obrócenie łba, i chwyt za gardło. spróbujemy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 11:19, 15 Sie 2012 Temat postu:

W cale nie było to takie łatwe. Niedźwiedź tylko ryknął i jakby się uśmiechnął, a jego spojrzenie mówiło: ,, Myślisz, że się ciebie boję? Jeden cios i już nie żyjesz!''. Bestia ryknęła i uniknęła wszystkich ciosów. Wilczyca była dla niego jak marionetka. Wpierw złapał ją swoim łapskiem i przygniótł do drzewa. Po chwili puścił ją na glebę, po tym będzie rana... Niedźwiedź znów ryknął i stanął na tylnych łapach, waląc ze wściekłością w jedno z drzew. Wilczyca miała czas by się pozbierać i ogarnąć. Co robisz, uciekasz w poszukiwaniu ''mniej groźnej'' zdobyczy? Czy, atakujesz po raz kolejny?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Śro 11:22, 15 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:43, 15 Sie 2012 Temat postu:

Może Shathow jest brawurowa, ale nie jest głupia. Chodu!! Może znajdzie się coś, co nie uważa mnie za zdobycz? Lepiej poszukać nieszkodliwego roślinożercy. Może sarna?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 8:29, 16 Sie 2012 Temat postu:

Bydle ryknęło, gdy wilczyca zaczęła uciekać. Uderzył z całej siły swymi wielkimi łapskami o podłoże i pognał w przeciwnym kierunku. Zaś wadera? Po drodze mogła odnaleźć trop, był on bardzo wyraźny. Małe stado, dwie łanie, jeden jeleń, trzy sarny, dwa młode. I właśnie już po chwili, miała ten widok przed sobą, na otwartej przestrzeni, w tym tkwił właśnie problem.. Zwierzyna była na otwartej przestrzeni, toteż wilczycy będzie gorzej atakować. Co robisz, próbujesz je podejść? Czy, poddajesz się i wracasz do domu z pustymi ''rękami''?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 11:47, 16 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca zaczęła się skradać ku jednej z saren. (A może sarn? Jak to się odmienia?) Pyszny nieszkodliwy trawojad.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:11, 16 Sie 2012 Temat postu:

Póki co, wszystko szło po myśli wilczycy. Całe stadko spokojnie skubało sobie trawkę, jedynie jeleń był nadzwyczaj niespokojny. Rozglądał się dookoła i co chwilkę parskał. Co robisz, atakujesz? Czy, uciekasz, poddajesz się, wracasz do domu z pustymi ''rękoma''?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:44, 16 Sie 2012 Temat postu:

Ataaaak!!!! Shathow skacze na plecy jednej z saren. Co tam jeleń? sarna nie ma rogów, łatwiej ją dorwać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 9:46, 17 Sie 2012 Temat postu:

I bam! Zwierzyna, w mgnieniu oka, rozproszyła się. Jedynie zaatakowana sarna wierzga z całych sił. Skacze, obraca się i robi różne akrobacje, by natręt z niej spadł, jednakowoż na próżne poszły wszystkie jej zmagania.. Jednak jest cicha nadzieja, że przeżyje. Rozwścieczony jeleń, biegł wprost na nie, z porożem, które było wymierzone w waderę. Co robisz, nadal trzymasz się kurczowo ofiary i starasz się nie spaść przy ciosie? Czy, zeskakujesz i odpuszczasz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 9:49, 17 Sie 2012 Temat postu:

Shathow zanurzyła kły w karku ofiary, po czym (trzymając) ześliznęła się na ziemię. Teraz groźne poroże jelenia celowało wprost w sarnę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:25, 17 Sie 2012 Temat postu:

Jeleń zaczął hamować, udało się, wyhamował. Wilczyca natomiast tak naciągnęła skórę sarny, że krew zaczęła tryskać na wszystkie strony. Wystarczył jeden przemyślany cios, a ofiara padnie trupem, ale czy wilczyca wie jakie? Okaże się. Wracając do groźnego samca, który charczał ze wściekłości i skakał jak opętany. Najwyraźniej reszta stada zaczęła go przywoływać, gdyż ten fuknął jeszcze raz i wycofał się, pognał w swoją stronę. Natomiast sarna, słabła, z chwili na chwilę, z sekundy na sekundę. Co zrobisz, atakujesz? Czy, biegniesz w pogoń za jeleniem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:02, 17 Sie 2012 Temat postu:

Sarna wyrażnie słabła. Wilczyca wzmocniła chwyt, czekając aż wykrwawi się na śmierć. Ciepła krew spływała jej po pysku, obiecując pyszną ucztę. Już wkrótce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:16, 17 Sie 2012 Temat postu:

Po chwili sarna z całej chwili wierzgnęła, a płat jej skóry zaczął się urywać, cóż to był za ból! Dla sarny oczywiście.. W końcu wilczyca przegryzła płat i poleciała do tyłu na zad. Sarna odbiegła kawałek, ale zaraz zaczęła zwalniać i zwalniać.. W końcu padła plackiem i już się więcej nie ruszyła. Co robisz, zabierasz zdobycz i się zmywasz? Czy, udajesz się na jeszcze jakieś poszukiwania?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 9:04, 18 Sie 2012 Temat postu:

Wilczyca chwyciła sarnę za kopyto i zaczęła ciągnąć. Na razie wystarczy jej mięsa. Czas wracać do domu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 9:50, 18 Sie 2012 Temat postu:

I znów nastała głucha cisza. Jedynie szelest, który wydawała wilczyca, ciągnąc swą ofiarę, ''ożywiał'' ten las, to miejsce. Wiatr delikatnie muskał wszystko co żywe, zaś słońce, rozmazane jak pastele, kładło się do snu, pozwalając wpełznąć na niebo, swemu przyjacielowi, księżycowi. I nastał zmrok, wilczycy już tu nie było, pozostała po niej tylko plama krwi i ścieżka, którą wyrobiła ciałem swej ofiary. Czy to już koniec? Chyba tak. Rożek księżycowy, oświetlał tak pięknie ten ciemny las. Stado saren, wraz z swym przywódcą, ułożyły się już do snu. Jedne zwierzęta właśnie zasną, zaś drugie się przebudzą. Cicho, cicho sza, już nikt się nie odzywa, nie udziela. Jedynie puchacz, który siedzi na starej gałęzi, postanowił wydać z siebie kilka tonów, usypiając przy tym las. Ciii, już nikt ich nie obudzi. Już właśnie nadszedł czas, by zakończyć wszystko i opuścić ten las.

Polowanie zakończone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin