Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:58, 13 Mar 2011 Temat postu: Las otoczony jeziorem - Polowanie Mahigun |
|
Las, otoczony głębokim jeziorem. Tylko doświadczeni pływacy czasem wytrwają w tej lodowatej zawsze, prócz lata, wodzie. Łatwo przyrobić w drzewo, więc trzeba uważać. W środku koliska są jelenie i sarny, które nie przepływają na drugą stronę, bo się boją.
Mahigun przepłynęła tu tratwą. Podpłynęła do brzegu. Tratwa była na tyle delikatna, że jeleń od razu z nią utonie. Mah zeszła z niej i zaczęła oglądać się po nowym terenie. Wszędzie zapachy jeleni i saren. Te kolisko wody nie było jednak tak duże, co zalesione. Tu spróbuje zapolować albo na sarnę, albo na jelenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:44, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
Mahigun, choć czuła zapachy leśnych stworzeń, nie mogła odkryć, skąd dokładnie pochodzą. Wszędzie panowała cisza. Cisza, która dzwoniła w uszach. Cisza... przed burzą?
Jedynymi zwierzętami, które w końcu się odezwały były niewielkie ptaki zasiadające na gałęziach najwyższych drzew. Ich świergot mógł doprowadzić do furii. Dookoła rozciągała się nieprzebrana zieleń. Jak wiele zwierząt skrywało się wśród gęstwiny? Był tylko jeden sposób, by się tego dowiedzieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:44, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
Mahigun wstała powoli i zaczęła się kierować ku gęstwinie. Dawno nie jadła, lecz czując te zapachy czuła się silna. Kroczyła cicho i bez najmniejszego szelestu. To w końcu polowanie, a nie zwykły spacer. Zaczęła się skradać, bez najmniejszego odgłosu. Ledwo oddychała i miała się na baczności. Wiatr wiał jej prosto w pysk, lecz lekko. Deszcz zaczął teraz padać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:55, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dał o sobie znać trzask łamanej gdzieś w oddali gałązki. Coś przedzierało się powoli poprzez gęstwiny. Najwyraźniej w stronę Mahigun. Zbliżało się, z każdym krokiem przyśpieszało. To musiało być coś dużego.
Nagle paprocie rozsunęły się pod naporem niedźwiedzich łap. Przed Mahigun stanął rosły niedźwiedź. Być może również był głodny, wyglądał na niezadowolonego. Zawarczał i spojrzał na wilczycę małymi niebieskimi oczyma. Powoli, łapa za łapą, ruszył ku niej.
W pewnym momencie, gdy uniósł łapę, by zadać cios, z lasu wypadła młoda sarna. Przetoczyła się przez niedźwiedzi kark i upadła przed wilczycą. To zdezorientowało drapieżnika. Rozejrzał się dookoła, chcąc zobaczyć, co go uderzyło. Opuścił łapę i zawarczał pytająco. Odwrócił łeb od Mahigun. To była szansa na kontratak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:23, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
No i Mahigun nie traciła chwili. Szybko wbiła kły z delikatną skórę na szyi niedźwiedzia. To był grożny cios. Chciała wyrwać płat skóry z jego szyi, a dzięki temu szybciej przegryzie tętnicę. Smak powoli spływającej krwi zwiękrzał jej siły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:44, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
Niedźwiedź zawył z bólu i spróbował wyszarpać szyję. W końcu, był wszakże silniejszy niż wilczyca i znacznie większy, udało mu się wyzwolić z uścisku wilczych kłów. Zostawiając za sobą krwawe ślady ściekające mu z pyska, zniknął wśród paproci. Pozostał po nim jedynie odbijający się echem od drzew ryk. Ryk bólu i cierpienia.
Tymczasem młoda sarna siedziała skulona przed wilczycą. Była kulawa. Patrzyła tylko błagająco w oczy Mahigun i cicho kwiliła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Czw 16:44, 17 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:31, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
Mahigun się rozmyśliła. Potrzebuje godniejszego siebie przeciwnika. To jest jej polowanie. Tylko opatrzyła ranę młodej sarny bandażem i wodą utlenioną, które miała zawsze przy sobie. Ruszyła i zaczęła iść krwawym tropem niedźwiedzia. To był godny dopiero przeciwnik. Nasłuchiwała przy okazji i patrzyła na wprost z nosem przy ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:35, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
//no nareszcie...//
Krwawy ślad był coraz intensywniejszy i badziej widoczny. Mahigun przyśpieszyła, widziona zapachem krwi. W końcu dotarła do wielkiej jaskini wyżłobionej w kamieniu. Dużym kamieniu. Prowadziła pod ziemię, zaś do niej-ślady kwi. Mahigun zastatowiła się dobrze, nim weszła w objęcia ciemności. Ciemności... ciemnosci...
Echo...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Pią 20:36, 18 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:26, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
//Sory, że tak długo nie odpisywałem. Jakoś... Tak nie chciało mi się. xP//
Mahigun powoli kroczyła w głąb jaskini. Jako, iż była wilkiem, mogła widzieć dobrze w ciemnościach. Czekała, aż pojawi się niedźwiedź. Szkoda tylko, że jaskinia jest taka wielka. Mah jednak przyspieszyła. Dokładnie widziała czerwoną wstęgę. Czekała, aż niedźwiedź się pojawi. Czuła bowiem obecność tylko jednego zwierza, prócz jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:57, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
//Ahym, tobie się nie chce, a ja przez to nie zdam na MG. Wielkie dzięki... -.-//
Po jaskini odbijał się echem cichy jęk rannego niedźwiedzia. Czerwone pasmo robiło się coraz czerwieńsze, zapach intensywniejszy... krew zachlupotała jej pod łapą. W końcu ukazał się koniec korytarza. W róg wciśnięty był niedźwiedź. Patrzył ze strachem na Mahigun. Jedną łapą machał nieśmiało w jej kierunku, jakby ostatkiem sił chciał ją odstraszyć, zaś drugą osłaniał coś, co leżało obok niego. Co to było?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:25, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
//No dobra. W ogóle o tym zapomniałem. Sorry, to już się nie powtórzy. Jednak zaraz wracam, bo idę robić konto.//
Mahigun wyostrzała wzrok, by dojrzeć to, co tam niedźwiedź miał przy sobie. Czyżby ten zwierz to jednak... Niedźwiedzica? Mahigun wyczuła dżwięki wydawane przez młodego. Usiadła na ziemi. Jednak zapoluje w lesie na jelenia. Ale co to? Próbowała sobie znaleźć bandaż. Pewnie jej ywpadł i się zanieczyścił. Nawet gaziki zaginęły i plastry? Mah była na tyle głupia? Złapała się za łeb. Co ona zrobiła?! Niedźwiedź przecież może się lada chwila wykrwawić. Przez jej mózg przepłynęły najróżniejsze myśli. A co, jeśli on, bądź ona ma tam młode niedźwiedziątko? Mahigun nie wiedziała, co zrobić. Była zakłopotana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:33, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
W istocie, po chwili nieuwagi spod łapy niedźwiedzicy wynurzyły się trzy rozbrykane niedźwiedziątka, jednak gdy ujrzały wilczycę, skryły się za matką. Popiskiwały, a niedźwiedzica patrzyła coraz smutniej na wilczycę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:41, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
Mahigun rozumiała ten smutek w oczach niedźwiedzia. Jednak nie chciała atakować. Później coś upoluje. Ale co zrobi, jak niedźwiedzica się wykrwawi? Musi tu siedzieć i pilnować bacznie. Mimo wszystko nie ruszy niedźwiedziego mięsa. Jelenia upoluje w lesie, tak będzie lepiej. Patrzała, jak krew wylatuje na szyi niedźwiedzia. Czy aby nie wgryzła się za mocno? Z trudem przełykała ślinę.
[z/w, Wheat. Idę na chwilę robić konto i złożyć podanie do watahy.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:56, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
//ohm, ja też już schodziłam, no problemo.//
Niedźwiedzica zakołysała się lekko. Niedźwiedziątka piszczały, jedno odważniejsze ryknęło i machnęło łapką w stronę wilczycy. W pewnym momencie krwotok ustał, niedźwiedzica przestała tracić krew, jednak nadal kołysała się na boki. Powoli otoczyła niedźwiedziątka łapami i spojrzała na wilczycę. Ostrożnie odwróciła się do niej tyłem, rozcierając krew po ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:12, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mahigun spojrzała na niedźwiedzicę. Trochę jej było smutno. - No to idę, skoro chcecie tego. - Powiedziała. Już w ogóle nie była głodna. Czyżby w ten sposób rezygnowała z polowania? Kiedy indziej zapoluje. Jednak się cieszy, że przynajmniej starała się pomóc. Powoli zaczęła wychodzić z jaskini.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:05, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Kiedy stanęła już w wyjściu jaskini, jej oczom ukazał się widok dość niezwykły. Stado saren właśnie pasło się przed tunelem, i najwyraźniej były na tyle zajęte, by nie zauważyć ani nie usłyszeć Mahigun. Żuły sobie w najlepsze trawkę, co chwila pomrukując do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 6:33, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mahigun spojrzała na sarny. Zataczała szybko i bezszelestnie półkole dopóki wiatr nie wiał jej w pysk. To będzie polowanie. Zaczaiła się na tą tłustą, choć najsłabszą. Znała prawo. Wilki polują na słabsze zwierzęta. Powoli skradała się za krzakami.
[brak veny]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:56, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Sarny zbytnio nie przejmowały się wilczycą. Pasły się, co jakiś czas spoglądając na szalejącego Samca Alfę. Być może on wyczuwał obecność wadery? Wydawał dziwne dźwięki, puszczał się galopem przed siebie, wracał, grzebał kopytami w ziemi, ryczał i od początku. Co chwila odwracał się w stronę, gdzie skryta była Mahigun.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|