Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:01, 18 Lip 2012 Temat postu: Las - Polowanie Setha |
|
Jest to las zwykły, najzwyklejszy. Pełno tu zwierzyny, a w tym saren i zajęcy. Tutaj Seth von Wiegemesser rozpocznie swe polowanie.
~~~
Seth znalazł się w lesie. Jego łapy stąpały po zielonej trawie i miękkim jak gąbka mchu. Po chwili basior zatrzymał się w miejscu i począł się rozglądać na boki w poszukiwaniu jakiegoś łatwego celu. Niestety nic nie zjawiło się w pobliżu, tylko suche liście opadające z drzew ukazywały się co chwilę na jego oczach, nic więcej. Teraz czekał tylko na cud.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seth von Wiegemesser dnia Śro 19:01, 18 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:00, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
Sethu drogi! Węsz, węsz! Nos wilczy jest niezwykle czujny, a z pewnością coś znajdziesz. Nos przy glebie, oczy do góry i do przodu!
A może coś się pod liśćmi kryje w tej gęstwinie?
Niestety, wśród świergotu ptaków, nie dobiegały go dźwięki żadnej zwierzyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:09, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
Basior po chwili przyłożył nos do ziemi i zaczął iść przed siebie. Uszy jego postawione były na baczność i obracały się raz w tą i raz w tamtą. Kroki wilka były bezszelestne, ale każdy mały zwierz mniejszy od źdźbła trawy usłyszałby je. Seth szedł nadal przed siebie, a jego szczupła sylwetka wymijała każde blisko stojące drzewo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:27, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
I w pewnym momencie... Taka nikła woń... i to jaka! Krwi! Pięknej, soczystej, sarniej krwi. To znaczy, że jakaś sarna, na dodatek zraniona i samotna kręci się w pobliżu. Oj Sethu, Sethu, takiej okazji nie wolno zmarnować.
Po 50 metrach dzielnego marszu przed siebie wilk powinien ujrzeć ślady sarny, która tędy przechodziła stosunkowo nie dawno temu. Jej woń wręcz była niczym aureola wokół głowy dorosłego, zapewne też głodnego wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:48, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
Basior szedł za wonią sarniej krwi. Był tak głodny, że przyspieszył kroku i z nosem przy ziemi zaczął biec. "Gdzie ona może być?" - Zapytał sam siebie, w duchu. Po chwili zakręcił w lewo nadal udając się za zapachem ofiary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:57, 21 Lip 2012 Temat postu: |
|
Po 100 metrach głodnego biegu bądź też chodu samiec wreszcie ujrzał ów sarnę. Stała ona pod lichym drzewkiem skubiąc sobie mętną trawkę. Wilk powinien być ostrożny, mimo iż jest ranna, potrafi uciec, a przy gonitwie zranić.
Niech Seth nie postępuje pochopnie, a swe decyzje długo przemyśli... Im dłuższy post tym lepiej, o.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:35, 21 Lip 2012 Temat postu: |
|
Basior przyjrzał się ów sarnie uważnie. Spojrzał na swoje łapy, po czym szybko wrócił do swej zwierzyny. Ruszył do przodu. Szedł powoli i ostrożnie, bezszelestnie. Co jak ofiara ucieknie? Seth umrze z głodu. Co jak uda mu się do niej podejść? Skoczy, ugryzie, zabije i zje. Niczym gumisie: Gumisie Cię widzą, Gumisie Cię śledzą, Gumisie Cię złapią, zabiją i zjedzą! I właśnie to samo zrobi ten oto przecudny wilk, no... nie przesadzajmy. Nie ma tu miejsca na błędy, o nie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:27, 21 Lip 2012 Temat postu: |
|
Kiedy samiec znajdował się 5 metrów od sarny, ta energicznie uniosła głowę do góry, a jej nozdrza niebywale szybko się rozwierały i na odwrót. W pewnym momencie spojrzała w kierunku gdzie skradał się wilk i parsknęła uciekając w krzaki jagód.
Seth powinien za nią ruszyć, jest zdecydowanie wolniejsza niż zdrowa sarna, a więc samiec ma o połowę większe szanse. Zmarnować coś takiego jest niczym grzech!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:30, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
Seth niczym gepard ruszył za sarną. Jego łapy energicznie uderzały o podłoże, nozdrza wyłapywały każdą najmniejszą woń, ogon stał w górze niczym chorągiewka na rowerze, uszy wyprostowane na baczność wysłuchiwały każdego najmniejszego szmeru. Teraz dla Setha liczył się tylko jego żołądek, czuł jak pożera go od środka. Przyspieszył więc bieg, aby polowanie zakończyło się wreszcie i on mógłby najeść się pysznym mięsem z jego ofiary. Basior oblizał swój pysk na myśl o jedzenie. Pogoń trwała dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:20, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
Po krótkim czasie, zmachana i zabiegana sarna popełniła błąd. Zahaczyła ranną nogą o wystającą gałąź, z pewnością to nie było miłe odczucie, gdyż niesforna gałązka wbiła się w jej ciało. Sarna zachwiała się, a jej bieg się zwolnił, na tyle, że Seth mógł ją zaatakować, wbić się w nią, czy cokolwiek pragnie zastosować.
Przypływ adrenaliny spowodował, że kopytowata nie upadła na ziemię, normalnie też tak by się stało, wytrwale biegła przed siebie mimo dotkliwie zranionej nogi. Gałąź tkwiła w mięśniach, a to z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych odczuć.
Oj, męczy się sarenka, męczy. Ale Seth także. Nie mógł on przecież biec ciągle w takim szaleńczym biegu. Musiał zwolnić, parzące mięśnie i płytki oddech do tego go zmusiły. Szczęściarz, że sarna jest wolna i zaraz ja doścignie, właściwie już to zrobił...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:34, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
Seth postawił jeszcze kilka kroków, aż wreszcie wskoczył na grzbiet biegnącej sarny. Wgryzł się w jej zarośnięte brązowawą sierścią plecy, czuł jak mięśnie wierzgają w jej ciele. Kły wilka nadal wpite były w mięso, które za niecałą chwilę posłuży mu jako przekąska. Głód w basiorze rósł i widać to było po jego wyglądzie. Teraz wychudzony i głodny, acz niedawno silny i groźny. Serce Setha biło coraz mocniej i mocniej. Miał tylko połowę szans na upolowanie sarny, i co teraz? Co jak zostanie z niej zwalony? Wróci do "domu" i po drodze upoluje mrówkę, potem znowu będzie chciał upolować kolejną i mu zwieje po ten padnie na ziemie i zdechnie. Tak to jest, jak wilk zostanie bez pożywienia. Po prostu umiera i idzie tam, gdzie w tym momencie Bóg Wszechmogący przebywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|