FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie
Rejestracja
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:05, 23 Kwi 2013 Temat postu: Polowanie Charllie'go oraz Karuki |
|
Las oddalony nieco od całej Krainy. Na szczęście, nie jest on spustoszały i opuszczony przez zwierzynę. Co jakiś czas przychodzą tu zające, małe stadka saren, dziki i inne by skubnąć trochę trawki, której w gruncie rzeczy jest niewiele. Las nie jest aż taki gęsty, wręcz przeciwnie...
Po bardzo długim czasie maszerowania i błądzenia po świecie, Charllie w końcu dotarł do wyznaczonego sobie celu. Przystanął przy jednym z dużych drzew i oparł się bokiem o nie. Teraz trzeba poczekać na Karuki. Gorzej, jeżeli się nie zjawi... Wtedy będzie mały problem, a Charlls się wkurzy.
Basior przejechał łapą po wilgnej ściółce i westchnął ciężko. Czas się jakoś ogarnąć. Wyprostował się i zaczął za czymś nasłuchiwać. Więc czekamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Karuki
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:54, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Samica weszła do lasu rozglądając się dookoła. W końcu ujrzała Dojrzewającego. Nie wiadomo czemu, ale on zaczynał się jej podobać! Na prawdę! Więc tak... Karuki podbiegła do niego i pomachała mu końcówką ogona. Dotknęła łapą jego łapy. Miał to być dla niego widoczny znak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:21, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
A userka Vija - w jakże nie-wesołych rytmach HU, bo ją po avie Charliego naszło - z wielkim zapałem zabiera się za MG-owanie.
Pogoda była całkiem ładna - kilka samotnych, puszystych chmurek wałęsało się po niebie bezcelowo, a słońce zapewniało przyjemne ciepło.
Wonie jakże smacznych sarenek i jeszcze pyszniejszych dzików unosiły się gdzieś w powietrzu, wyraźnie odczuwalne. Wymarzone jedzonko było całkiem blisko. Kto wie - może nawet chowało się za jakimś krzakiem, których w ów ubogich rozmiarów lasku było aż za dużo? Trzeba tylko dobrze się rozejrzeć.
Ewentualnie wytężyć słuch.
Albo węch.
I uważać na latające niedźwiedzie polarne z tasakami w łapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:34, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Na widok wilczycy uśmiechnął się nikle. Kiedy jednak podeszła do niego, a następnie położyła łapę na jego pokaleczonej kończynie wzdrygnął się i odsunął się w bok, niczym oparzony wilczek. Był bardzo zaskoczony.
Nie odezwał się. Przyjrzał się wilczycy i lekko speszony zaczął nasłuchiwać za zwierzyną. Będzie trwał w tej pozycji tak długo, aż wiatr nie przyniesie do jego nozdrzy jak i uszu, woni oraz dźwięku. Może sobie postać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karuki
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:15, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Samica stanęła w takiej samej pozycji jak samiec i wytężyła węch i słuch. Do jej nozdrzy przez długi czas nie docierał żaden zapach. Ale dopiero po chwili wyczuła delikatną woń zwierzyny. Ewidentnie wyczuła sarnę. Dorosłą lub dojrzewającą. Ale na jedno wychodzi... Sarenka. I o to chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gilbert
Dojrzewający
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:23, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Wiat niestety był dziś dość kapryśny - postanowił bowiem zastrajkować. Nie było więc ani drobnego podmuchu, natura pozostawała nienaruszona.
Zaraz jednak do nozdrzy wilków mógł dotrzeć wyraźny zapach jakiegoś zwierzęcia - na 99% był to sarna, czyli, krótko mówiąc - towar z wyższej półki. Była naprawdę blisko, zdawało się więc, że chowa się za jednym z krzaków, czy stoi zagubiona za większym kamieniem. Teraz trzeba tylko ją wytropić, złapać i ubić - niby banalne zadanie - jednak poziom psychiczności ustawiony został na całe 3 punkciki - więc o normalnej rozgrywce mowy nie ma. Znaczy, ja nic nie mówiłam.
Nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:33, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Fuknął z irytacją. Natura nie chciała zbytnio współpracować, szkoda... Musiał użyć noska, który już był niestety trochę popsuty. Ale cóż, w jakiś sposób jednak wyczuł zwierzynę, dobrze.
- Złapię Cię... - Syknął pod nos, zmierzając w kierunku, skąd dochodził zapach. Ofiara zdawała się być bardzo blisko, ale czy tak było? Przekonamy się zaraz.
Nie wiedział, czy Karuki również już ruszyła, więc co jakiś czas, po prostu zerkał na nią. Dobra, była bezpieczna. I tak co chwilkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karuki
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:43, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
Wadera poszła w ślad za samcem. Cały czas szła koło niego. Chciała dobrze polować, żeby zaimponować Charllie'mu. Podobał się jej. I to bardzo. Dlatego wytężyła słuch i węch.
- To co? Łapiemy? - Zapytała pewna siebie. Spojrzała mu w oczy i pobiegła przed siebie. Jej futro powiewało na wietrze. Aż jej kaptur spadł z głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gilbert
Dojrzewający
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:44, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
Nie było jednak czasu na wesołe pogaduszki, gdyż niedaleko ich - ot, góra 100 metrów, znajdowało się to, czego szukali. Biedna, zagubiona sarenka stała centralnie przed nimi nie zdając sobie najmniejszej sprawy z ich obecności. Wyraźnie kulała na lewą, tylną nogę - co robiło z niej łatwy cel. Jeżeli Karuki z Charlliem jej nie zabiją, i tak zabije ją inna zwierzyna. Można powiedzieć, że przegrała swe życie. Trochę brutalne, ale dla niej ratunku nie ma. Można za to odciążyć ją w cierpieniach, nieprawdaż, droga dwuosobowa drużyno?
Jej trud skończony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:22, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
- Ty atakujesz. - Szepnął do Karuki, uśmiechając się nikle.
Char Char, nie zastanawiał się długo. Po prostu, wycofał się lekko, a następnie z sporej odległości, okrążył ofiarę. Stanął w krzewach, powoli się do niej zbliżając, jednak nie za blisko. Co chciał zrobić? Więc, jego plan był łatwy: On asekuruje, w razie czego, gdyby jakimś cudem ofiara uciekła Karuki, on będzie stał z przodu, tak by wpadła prosto w jego ramiona.
On był gotowy, czekał tylko na ruch przyjaciółki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:31, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
Samica przeanalizowała sytuację i postanowiła wykonać ruch. Zaczaiła się i zaczęła cicho powarkiwać. Coraz głośniej i głośniej! Echo niosło się po lesie dlatego ofiara nie mogła wiedzieć skąd dochodzi warkot. Zaczęła powoli się do niej skradać. Była z jej lewego boku. Kilka metrów od niej. Naprężyła wszystkie mięśnie i rozpoczęła atak. Szybko i zwinnie znalazła się koło sarny i zaatakowała w jej drugą tylną nogę. Sarna nie mogła ją kopnąć, ponieważ miała ją poważnie ranną. Dlatego ten ruch wydawał się jej prawie doskonały. Poszarpała jej tylną nogę, a potem skoczyła jej na plecy. Nawet nie wiedziała, że może się tak mocno wybić. Ale udało się. Trzymała się mocno pazurami i zębami karku zwierzyny łownej.
~Karuki ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gilbert
Dojrzewający
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:42, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
/Proszę z tą akcją nie za szybko, muszę zmieniać mój wielki-epicki plan! ;n; /
A sarenka albo była Łotyszem, którego łza już nigdy zimnioka nie posoli, więc cieszyła się, że jej trud skończony, albo była głucha. Raczej to drugie, nie widzę nigdzie w okolicy Politbiura.
Z chwilą gdy ta wskoczyła biednemu zwierzęciu na plecy to zdawało się nagle obudzić - bo szarpania łapy nie poczuła. A to dziwne stworzonko! Nie tylko ona wydała jednak dźwięk. Zrobiła to też ziemia.
Wydała z siebie osobliwy szum, pęknięcie, czy co to tam było i Bum - zapadła się. Ot tak, bo mogła.
Karuki wraz z nieszczęsną sarenką spadły w dół - i choć ta druga lądowanie miała dość miękkie, to wadera uderzyła w coś niezidentyfikowanego, przed oczami zaczęło robić się czarno... zemdlała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|