Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:48, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
[Kwik, kwik, masz do tego dryg!]
Po jej mokrym futrze ściekała woda, jednak szybko podniosła się i ruszyła przed siebie. Choć ofiara była już daleko, biegła po jej śladach i kierując się węchem. Nie podskoczy jej, o nie, tyle tej energii w niej*!
*przeróbka zwrotki 7. niebo nienawiści-Lady Pank: ,,Nie podskoczą nam, o nie, tyle tej energii w nas...''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:01, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
Sarna jakimś cudem jeszcze przyspieszyła i zmieniła kierunek, skręcając znów w kierunku granicy lasu. Oj, był to upierdliwy przeciwnik. A trzeba było wybrać starszą osobniczkę, która była bliżej.
No ale, ślady sarny były dobrze widoczne, a jej woń mocna i wyraźna. Podążając nią, Wheat mogła szybko dogonić swoją ofiarę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:31, 01 Cze 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca przeklinała w duchu swoja decyzję. Jednak nie zatrzymała się, mimo odczuwalnego już zmęczenia. Biegła dalej w głąb lasu. Zapach sarny mieszał jej się czasem z innymi, jednak wciąż miała przed sobą jej ślady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:42, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
Nagle sarna niespodziewanie się potknęła i upadła. Wywinęła przy tym parę fikołków, cudem nie łamiąc sobie karku.
Zwierze natychmiast się podniosło i poczęło biec dalej. Jednak wolniej i mniej zgrabnie. Coś musiało sobie zrobić.
Dzięki temu, dystans między Wheat, a zwierzęciem się zmniejszył, a wilczyca mogła w tym widzieć nadzieję na udane polowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:56, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
[Możemy to już kończyć? Zapominam o tym temacie.]
Wilczyca przyśpieszyła. Wydała z siebie cichy warkot i wciąż odpychała się od ziemi. Biegła. I nie zamierzała się za nic zatrzymać. Chyba, że za stado soczystych saren...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:32, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
[i]Sarna zwalniała coraz bardziej, w dodatku krwawiła z którejś łapy. Zataczając się, znaczyła krzewy, drzewa i wszystko, co możliwe. W końcu potknęła się jeszcze raz i upadła, błądząc ślepiami oszalałymi z bólu i strachu. Czekała na ruch wilczycy.
Jednak, gdy ta była juz całkiem blisko, z niebios bało sie słyszeć głośny gwizd i krzyk drapieżnego ptaka. Z góry, na ofiarę Wheat pikował wielki orzeł- ten sam. Oj, ten sam.
Zniżył lot i opadł na zwierzynę. sarna była jeszcze młoda, więc i lekka. Poderwał ją do góry i odleciał.
Z wysokości, tuz przed wilczyca spadła tylko noga sarny. Zawsze coś, no nie?
PODSUMOWANIE:
upolowane:
~brak
zdobyte:
~udziec sarni
~dwie kości
//to jeszcze tak, dla pewności, napisz, że to zabierasz, czy nie i że wychodzisz//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włożyło się to do tamtego... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:58, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
[Umpf... co za morderczy maraton!]
Wilczyca nie goniła ptaka. Wolała zadowolić się tym, co miała. Przech chwilkę tylko patrzyła jeszcze w oddalający się punkt z tęsknotą. Potem oprzytomniała. Chwyciła w paszczękę mały udziec i zmęczona wyparowała.
n.m.m.t i dzięki za polowanie.
[Umpf, przepraszam, nie ta postać... ale wiesz, to ja, Szynka. ^^]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcelina dnia Pon 19:24, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:12, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
//Jakby co, ja nie biorę za to odpowiedzialności. //
DO ZAMKNIĘCIA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|