Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:18, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się do Sidney'a. Ogółem to lubiła szczeniaki, nawet bardzo. Tylko sama bała się stawić temu czoła. Wadera skupiła się na obradzie. Teraz, gdy Carly mówiła, trzeba było. Nawet bardzo. Poprawiła swoją grzywkę i czekała na to, co powie Viktoria.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:16, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
Viktoria uśmiechnęła się.
- Dziękuję, Carly. Jak wiecie Wataha Wody ma swe wzloty i upadki. Upadkiem możemy nazwać niewielką ilość wilków, w tym samców. Wzlotem zaś nazwałabym dumę, którą ofiarowała nam Zorza zostając jedyną w Krainie Pośredniczką Dusz. Dzięki niej w Krainie znów można więcej powiedzieć o Wodzie, a my możemy być z tego i z niej dumni. Nie zapominajmy, że nasza Pośredniczka była niegdyś wspaniałą Alfą. Dlatego chciałabym złożył gratulacje - zeskoczyła z kamienia i podeszła do duszyczki - za wytrwałości i wierności Watasze nawet po śmierci. Za to że mamy coś z czego możemy być dumni. - Skłoniła się do Zorzy, później uśmiechnęła i wróciła na kamień. - A teraz niech Carly przejdzie już do spraw organizacyjnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trina
Dorosły
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:52, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
Trina słuchała przemówienia i nawet zawyła, ku czci żywiołowi. Niedługo po Carly wilczyca przestałą wyć i słuchała tego co ma do powiedzenia zarówno Alfa, jak i Viktoria. Pierwsze zebranie, a nawet się nie spóźniła. tylko siedziała cicho, obserwując zebrane tu wilki. Rzeczywiście mało osób należy do Watahy Wody... A która z watach ma najwięcej? Chyba Noc, lecz mogła się mylić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:38, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
Zorza kiwnęła tylko głową, aby pokazać Viktorii, żeby kontynuowała, a nie zajmowała się takimi bzdetami jak Pośredniczka Dusz. Cóż było takiego wyjątkowego w tej profesji. To, że zajmuje się martwymi, czy to, że przywraca niektórych do życia? Nieważne... Wilczyca uśmiechnęła się pod nosem, do własnych myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minato
Duch
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:47, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
Nieco speszony, jednakże dalej łagodnie się uśmiechający basior o złotej sierści oraz błękitnych oczach przybył na obradę wyraźnie spóźniony. Zastrzygł lekko spiczastymi uszyma, rozglądając się bacznym wzrokiem po zebranych oraz okolicy, w które zostali przywołani. Skinął wyraźnie władzy stada - Alfie oraz dwóm Betom - po czym usadowił się tuż obok Pośredniczki.
- Przepraszam za moje późne przybycie - odezwał się tonem, który wyraźnie sugerował jego dobroduszne nastawienie do świata oraz miłe usposobienie duszy.
Nie miał wyraźnego powodu, dla którego się spóźnił. Nie miał konkretnego wytłumaczenia, toteż pozostał cicho, chcąc wysłuchać słów innych i zorientować się w całej sytuacji Watahy. I tak właśnie trwał, milcząc i spoglądając na innych niebieskimi niczym letnie niebo ślepiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:53, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
MImowolnie odprowadziła spojrzeniem młodego basiora, który właśnie wszedł. Uśmiechnęła się, choć sama tego nie kontrolowała i pojęcia o zaistniałym fakcie nie miała. Kim był ów uroczy basior? Nie kojarzy, by widziała go kiedykolwiek wcześniej. Potrząsnęła energicznie łebkiem, a jej grzywka wiecznie rozwichrzona i pozostająca w nieładnie przesłoniła jej ślepia, szybko więc odgarnęła ją łapką. Przeniosła rozmarzone spojrzenie na Viktorię. Przecież nie godzi się dać po sobie pozanać, że tak naprawdę nie ma się pojęcia, o czym właśnie rozmawiając przywódcy i ich zastępcy, tylko dlatego, że jakieś błękitne oczy rzuciły na nią swój urok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:45, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
Mizu uważnie słuchała, następnie śledząc ruchy Viktorii. Przy okazji skupiła się na Zorzy, o której była mowa. No dobra, co jak co... Ale o tym pojęcia nie miała. No, ale przynajmniej dowie się co dzieje się w watasze. Po chwili spojrzała na dopiero co przybyłego samca, którego poznała nad Diamentowym Wodospadem, a nie mieli zbytnio okazji porozmawiać bo najnormalniej... musiała stamtąd zniknąć. Że nie siedział daleko podniosła się i bezszelestnie, oraz prawie niezauważalnie podeszła do niego...
- Bry... - Szepnęła by nie zakłócać wszystkiego co aktualnie się działo. Uśmiechnęła się delikatnie, następnie siadając. No, przynajmniej ktoś znajomy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:52, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
Wadera patrzyła przez cały czas na Carly. Ale ktoś zakłócił ten spokój. Pewien młody basior, który się nieco spóźnił. Uśmiechnęła się do niego i skinęła łbem - co jak co, powitanie. Zorza Pośredniczką Dusz, łał, duże posunięcie no i jak mówiła Viktoria: Możemy być Dumni. Zaiste. Teraz śledziła ruchy Bety i Alfy, dwóch ważnych osób dla watahy. Czekała na to, co miała powiedzieć Carly.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:35, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
I istotnie, odezwała się zaraz potem skrzydlata wilczyca, wpierw poruszywszy uszami. - Ze zdobytych przeze mnie informacji wynika, iż powstała Spiżarnia na terenach Watahy Nocy. I u nas taka zaistnieje, lecz potrzebni nam będą Wartownicy, zażarcie strzegący naszego jadła. Czy są chętne osoby na to stanowisko? - tutaj uważnym spojrzeniem objęła i tych "bezrobotnych", jak i tych, którzy coś już robią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:22, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Shinq nieco się zawahała, ale podjęła się tego stanowiska. Jest bezrobotna, powinna się przysłużyć.
- Ja. Jestem chętna. - wstała i rzekła, strzygąc uszami i patrząc się na Carly. Wartownik dla niej to ciekawa Ranga, więc czemu nie. Chciała jakoś watadze pomóc. Przysłużyć się czy coś. Nie zgłosiła się "po prostu". Ktoś potrzebny. Osoba, która będzie pilnować.
/Brak Weny/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Stille dnia Nie 10:25, 10 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:21, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Carly uważnym spojrzeniem obrzuciła Shinq. - Dobrze. Ufam, iż sobie poradzisz. W twych łapach będzie leżec chronienie naszego jadła. Jedyne co ci potrzebne do tej profesji, to wytrwałośc i umiejętnośc walki. Czy jesteś pewna że podołasz temu zadaniu? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:41, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Ada zauważyła pewnego wilka.. wydawał się znajomy. Tak to Jimmy.. - Co on tu robi? - spytała pod nosem. Czy on chce zmienić watahę? Okaże się. Ada znów spojrzała na Carly. Posada wartownika? Kusząca propozycja, ale Ada da szanse wykazać się innym członkom watahy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:47, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Tak, jestem pewna. Umiem walczyć i pragnę być w przyszłości wojowniczką. Będę chronić jadła, choćbym musiała walczyć. - odpowiedziała na poważnie. Patrzyła na Alfę, swoimi ślepiami. Mówiła to na serio. Jej serce szybciej zabiło. Nareszcie mogła jakoś pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Stille dnia Nie 13:49, 10 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:18, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
- W takim razie zezwalam. Staw się po obradzie wraz z rangą na straży przy spiżarni - mówiąc to, odprawiła Shinq ruchem łapy, siadając. - Teraz głos zabierze Viktoria - orzekła, milknąc zaraz potem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:46, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Biała skinęła łbem Alfie. Udało się. Teraz Viktoria miała przemówić. Obrada stawała się z każdą chwilą ciekawsza. Shinq w głębi duszy się cieszyła. Z nowej Rangi, lepszej od bezrobotnego wilka i z tego zebrania. Spojrzała przez moment na niebo. Piękne gwiazdy błyszczały całym złotym blaskiem. Odetchnęła z ulgą i wzrok jej powrócił na fioletową Betę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:47, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Viktoria uśmiechnęła się i spojrzała na Adę. Najwyraźniej zdziwiła ją obecność Jimmy'ego na obradzie Wody. No cóż, teraz i on jest wilkiem Wody. Skinęła łbem do Carly.
- Żeby wspomóc mnie i Carly w ważnych wyborach dla Watahy postanowiłamyśmy utworzyć Radę Starszych. Będą to trzy lub cztery wilki, które będą właśnie pomagały nam w wyborach. Jednak te wilki muszą być odpowiedzialne i potrafią podejmować dobre decyzje. Nie damy przecież komuś byle jakiemu, bez obrazy, tak ważnej posady. No, tak... To kto jest chętny? Kto zechce wspomóc władzę? - powiedziała wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:28, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Samiczka skupiła się na Shinq i Alfie gdy tę rozmawiały o "posadzie" Wartownika. Co chwila patrzała to na jedną, to na drugą. W zależności od tego, która w danym momencie miała zabrać głos. Całą swoją uwagę przeniosła na Viktorię, gdy ta zaczęła mówić. Rada Starszych? No cóż, brzmi ciekawie. Mizu uśmiechnęła się delikatnie myśląc o tym aby się zgłosić. W prawdzie... jest Wiecznym Dzieciakiem i doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że na zewnątrz nie stanie się dorosła. Jednak swoje już przeszła i dłuższy czas po tej ziemi chodzi. Może ktoś jeszcze zwróciłby na to uwagę, nie wiem. Ale kto pyta, nie błądzi! Do odważnych świat należy! Najwyżej ją wyśmieją bądź delikatnie odmówią, no cóż... raz się żyje.
- Mmm... może ja? - Spytała od razu spuszczając wzrok. Głos był cichy i niepewny. Jakby mogła... schowałaby się gdzieś pod ziemią. I chyba bardziej widoczna była łapka uniesiona w górę niżeli cała ona. Ale cóż... wystarczy czekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:17, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Alfa podniosła się, słysząc cichy, niepewny głos. Jej wzrok spoczął na Mizu. Wieczny Dzieciak? Delikatnie ściągnęła brwi. To bardzo dziwne. Carly zeszła ze swego podestu gibkim ruchem, godnym jej osoby. Podeszła do niewielkiej istotki, spoglądając głęboko w jej ślepka swymi bystrymi oczami. W milczeniu obeszła dookoła szczeniaka. Zaraz wróciła przed nią, ponownie zatapiając weń wzrok. - Nie jesteś dzieckiem. Twe oczy to mówią wyraźnie. Tak jak to, jaka jesteś. Ja pokładam w członkach swych wielkie nadzieje. Ufam im - wadera uśmiechnęła się ciepło, porozumiewawczo. A niech się śmieją. Niech mówią, że Carly jest niepoważna. Ona swoje wie najlepiej - Witamy w Radzie Starszych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:58, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Mizu czując na sobie czyjeś spojrzenie, dokładniej mówiąc... należało ono do Carly. Podniosła oczy na Alfę obserwując bacznie każdy jej ruch, każdy krok. Po cichu przełknęła ślinę i kątem oka obserwowała ją, gdy ta chodziła wokół niej. Jednak już po chwili skupiła się na jej osobie, na jej słowach. Słysząc je uśmiechała się radośnie w myślach. Wadera mówiła coś, czego nie dane było jej usłyszeć od nikogo, co do czego sama nie była pewna, lecz... wilczyca jej uświadomiła, że to jednak prawda, że jest to zauważalne. W jej dużych oczkach dało się zauważyć pewien błysk, mówiący wiele o jej aktualnych emocjach i uczuciach. Odwzajemniła przyjaźnie uśmiech.
- Dziękuję... I obiecuję nie zawieść Ciebie, jak i naszej watahy. - Swoją wypowiedź zakończyła delikatnym ukłonem. Może powinna powiedzieć to poważnie, jednak byłoby to sprzeczne z tym jaka jest. Dlatego też nie trudno było usłyszeć w jej głosie radość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:52, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Taimi słuchała wszystkich bardzo uważnie. Tak strasznie chciała być kimś ważnym, przysłużyć się, pomóc tworzyć wspólne dobro... Jednak... Była jedynie nieco przerośniętym szczeniakiem, a nikt przy zdrowych zmysłach nie powierzyłby żadnej tak ważnej posady wiecznie rozbrykanemu dzieciakowi. Cóż, jej duma nie zniosła by gorzkich słów, które z pewnością na nią czekały, wolała zatem się nie wychylać. Posłała krótkie spojrzenie Minato, po czym łapą poczęła grzebać w podłożu. Ale ona jeszcze kiedyś pokaże, na co ją stać! Będzie kimś wielkim! I wszyscy z Wody będą z niej dumni, tak, jak dumnym należy być z powodu pozycji Zorzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|