Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rocher
Dorosły
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:04, 29 Kwi 2011 Temat postu: KP Rochera |
|
Imię: Rocher
Wiek: 6 lat.
Proponowana ranga: Szpieg
Ranga: Dorosły
Historia:
Opowieść ta jest bardzo rozwlekła i kręta. Wszystko rozpoczęło się od powstania pewnej krainy, jej nazwa była tajemnicza... Tylko władcy posiadali wiedzę jak naprawdę ich przodkowie zwali ową dolinę. Część wilków traktowała ją za zwykły kawałek ziemi i małe źródełko, zaś reszta głosiła, iż na tej ziemi dokonano mord... Nie tyczyło się to wilków, lecz ludzi. Dwunożnych istot, które bez skrupułów potrafiły wyrządzić krzywdę drugiemu.
Deszczowego poranka narodził się następca "tronu" zwał się Lie. Był basiorem o wielkim sercu, silny a zarazem bardzo romantyczny. Podczas łowów, ktoś wkroczył na obcy teren - jego teren. Po upływie krótkiego czasu owa osoba została schwytana, okazało się że to wilczyca - Rose. Mogła pozostać w krainie pod jednym warunkiem, gdy zostanie kochanicą Lie'go. Wadera nie miała innego wyboru, miała głodować? Przez kilka lat każdego dnia dowiadywała się nowych rzeczy na temat wybranka. W końcu zakochali się w sobie i spłodzili potomka. Długo oczekiwali na jego przyjście, nadszedł dzień porodu. Po wielu trudach i wysiłkach ujrzeli pięknego wilczka o drobnej posturze. nadano mu imię Rocher, w ich mowie słowo te oznaczało męstwo i wielką siłę. Nie spuszczali go z oka. kiedy dorósł ojciec zaczął go szkolić na wojownika, jednak basior wolał ustronne miejsca, gdzie mógł pomedytować. Cóż, jak nie to, to może coś innego? Na wszelkie sposoby próbowano czymś zainteresować Rochera... na nic to się zdało.
Przy zachodzie słońca, kiedy całą dolinę okrywały ciepły blask nużącego się słońca we śnie Rocher poznał Yuune. Była to córka jednego z strażników jego ojca. Każdej nocy wymykali się ze swych legowisk i podążali ku małemu laskowi, by ponownie się spotkać. Tak mijały dnie, miesiące, lata... Niestety, wszystko co dobre zawsze ma swój koniec. Na ich teren wkroczyli ludzie. Rozproszyli wszystkie wilki grożąc bronią. Wiele
wader na tym ucierpiało tracąc swe pociechy... Lie dzielnie walczył z nieproszonymi gośćmi, jednak źle to dla niego się skończyło. Pojmali go i uwięzili w klatce. Stał się publiczną maskotką dla wielu dzieciaków z pobliskich wsi. Dla Rochera i jego matki był to szok, przez długi okres czasu nie potrafili się otrząsnąć. Trwali w smutku i żałobie, a lata mijały. Nawet nie spostrzegli gdy potomek Rose i Lie'go ukończył pięć lat. Pragnął
za wszelką cenę związać się z Yuuną, ale ona stwierdziła, iż za długo czekała na swego ukochanego... Dlatego ma zamiar odejść, aby zapomnieć o swych uczuciach. Jak zaczyna się walić to do końca. Rose zmarła w swym legowisku, Rochera nic już nie trzymało. Postanowił ruszyć w świat, wędrując przez lasy, pola i wsie miał okazję zapoznać dużo przyjaznych osób. Nareszcie jego podróż dobiegła końca, osiedlił się tu w tej krainie. Jednakże po kilku tygodniach pobytu w niej znów zniknął na parę miesięcy. spostrzegł, że liczne wilki także tak postępują... Wrócił po raz drugi i zamierza pozostać.
Charakter:
Zwykle charakter danej osoby nie może się zmienić, jest przez całe życie taki sam. W przypadku Rochera jest przeciwnie, zanim dotarł do tej krainy był spokojnym, potulnym i bardzo romantycznym basiorem z ambicjami. Po poznaniu kilku mieszkańców owej krainy jego zachowania nieco się zmieniły. To co przyjdzie mu na język bez granic umie wyjawić. Stał się szorstki, zimny i obojętny. Bije od niego wielki chłód, który odtrąca. Nie licz na jakąkolwiek pomoc z jego strony - to nierealne.
Ekwipunek:
Jedynie co posiada to swe ciało pozbawione jakichkolwiek uczuć. Serce jego od dawna stało się zimne jak lód. Dusza błąka się nie mając pojęcia co począć. Przez swoją bezmyślność utracił to co kochał. Nigdy już tego nie odzyska…
Coś więcej: -
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rocher dnia Pią 17:59, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:06, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Uch! Dobra, dobra, akcept. *x*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|