Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:02, 07 Sty 2012 Temat postu: KP Artemis |
|
Imię: Artemis
Wiek: 8 lat
Proponowana ranga: Może kiedyś jakaś, ale na razie niet.
Ranga: Naorganizm
Historia: Była ciemna, zimna noc. Wicher dął między skałami pustkowia, gdy Sasuke, w stanie opłakanym, przemierzał to bezkresie zupełnie samotny. Jego ślepia zmieniały raz po raz kolor, więc co chwila wyszczerzał kły, za chwilę miał uśmiech, a jeszcze trochę potem - wyglądał jak zbity pies. Był daleko poza krainą. Znudziło go takie życie, a głębokie rany i złamana łapa ukazywała, że wędruje tak już długi czas.
Szczekanie. Wycie. Samiec przystanął, oglądając się za siebie, łapiąc z uwagą odgłosy i wonie daleko za sobą. Warczenie. Ale to nie było warczenie psa, ni wilka, ni lisa. Dwa reflektory błysnęły daleko w oddali. Instynkt kazał uciekac, ile sił w długich, umięśnionych łapach. Tak więc też zrobił.
Długa wędrówka bez wody i jedzeni, tak samo jak głębokie rany, przyczyniło się do tego, że szybko opuściły go siły. Obraz się zamazał. W gardle zaczęło piec. Wilk splunął krwią, czując, jak niewidzialny sznur ciągnie go w dół. Warknął głucho, nim całkowicie opuściły go siły. Opadł bezsilnie na ziemię, czując ostatni dotyk zimnej dłoni i ciało, jak przez mgłę, doszczętnie rozpruwane mocnymi kłami owczarków, dużych jak niedźwiedzie..
Rzucony na twardy stół w laboratorium, uchylił zmieniające się jak u tęczy ślepia, dysząc ciężko. Jego brzuch był rozpruty, brak mu było łapy. Dygotał. Było mu zimno. Nie czuł bicia swego serca.
- Tak, teraz możesz życ, biedaku. Długo byś tak nie pociągnął, mój ty staruszku.. Ty będziesz żył, a ja zostanę bogiem.. stworzyłem organizm, nadorganizm! - zaśmiał się szyderczo głos nad jego uchem. Sasuke spojrzał na twarz człowieka. Blada jak u trupa, zamiast jednego oka miał laserowe oko robota, zupełnie jak połowę twarzy - Wygnali mnie, mówili o mnie - szaleniec! Teraz zobaczymy, kto będzie się śmiał ostatni.. - urwał gwałtownie, gdy włączyła się syrena. Lampki w urządzeniu stojącym obok Sasuke zapaliły się na czerwono. Profesor w fartuchu rzucił się do rzeczonego urządzenia. - Nie, nie! To nie może się tak skończyc, lata nad tym pracowałem! - krzyczał wniebogłosy - Artemis, musisz życ! Musisz!- warczał. Wilk zamknął umęczony oczy. Usłyszał tylko stukot podeszw, a zaraz potem przygłuszony wybuch. Stracił przytomnośc.
Gdy się obudził, był sam, wśród gruzów. Wokoło leżały zakrwawione trupy. Wilk nie pamiętał zupełnie nic, jedyne, co mu trzeszczało w lodowatej głowie i ciele, to ostatnie słowa profesora. Artemis. To on. Rzucił się do ucieczki. Wrócił do krainy, z zupełnie wyczyszczoną pamięcią, jako niejaki nadorganizm.
Charakter: Artemis jest nieśmiały, zamknięty w sobie, zakompleksiony i tajemniczy, z powodu swej odmienności. Trudno do niego dotrzec. Ale jeśli natrafi się ktoś wyjątkowo wytrwały i życzliwy, może ujrzec wnętrze Art'a - dośc miłą, serdeczną osobę, która zawsze jest gotowa skoczyc w ogień w razie potrzeby. Nie pamięta swojego dawnego 'ja', jakim był niegdyś, gdy nosił jeszcze imię Sasuke, więc gdy ktoś z dawnych znajomych go o to pyta, nie ma zupełnie pojęcia, o czym ten ktoś mówi.
Ekwipunek: -
Coś więcej: Jest w połowie robotem, w wyniku mutacji. W jego żyłach-kablach nie płynie krew, zamiast serca ma baterię, zamiast wnętrzności - migoczące urządzonka. Ładuje się na prąd - energię słoneczną lub prąd elektryczny.
Atrybut: Wytrzymałośc.
Elena, zmiana wieku - 22.06.2012
Post został pochwalony 0 razy
|
|