Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:11, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
Moja kicia ze smakiem spożywa karmę marki Gourmet. Szczerze Ci powiem, że nie mam pojęcia ile to kosztuje, ale opakowanie wygląda bajerancko, więc może być drogie. Z tych tańszych, to smakuje jej jeszcze Felix. Whiskasa też zjada w sumie. To z mokrych. Z suchych natomiast je Purinę i jakieś jedzenie, które mamy w zoologicznym na wagę. W sumie, to ona wszystko zjada. Mam kotkę, wysterylizowaną, więc nie wiem jak to jest z kocurami, natomiast mi weterynarz rzekła, iż karmy dla wysterylizowanych kocic są mniej kaloryczne. Możliwe, że dla samców jest podobnie, ale znam się na tym jak na grze na puzonie, więc nie jestem pewna. Popytaj weterynarza albo ludzi w zoologicznym, może Ci coś doradzą. Natomiast tani jest ten Felix i moja to je, nie tyjąc równocześnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Severus
Latający Szaman
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:14, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
Właśnie problem brzmi, że moja babcia daje kotom głównie mokre jedzenie, nie wliczając, że ona uwielbia kroić im szyneczkę której i tak nie zjedzą. ~.~ Tu jest właśnie problem też, że niestety moja rodzinka nie ma umiaru w dokarmianiu i rozpieszczaniu naszych 6 kotów (nie wliczając, że dokarmiają jeszcze z 10 psów, ftw), które najzwyklej w świecie się do takiego żarcia przyzwyczaiły. :x Ale suchą karmę chyba można zmiękczać.. czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:55, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
Z mokrych takich pasztetów to bardzo fajna dla kastratów jest linia Aminondy Integra Protect. Na prawdę fajna. Jak już pisałam kastraty mają duże tendencje do tycia. Dlatego z suchej karmy dobra jest Sanabelle Light lub Purina Cat Chow, cenowo fajnie wypadają i są rewelacyjnie, ja mam kotkę i kota kastratów i tylko na tym są, na zmianę purina z sanabelle.
Feliks puszki są produktem Puriny i przyznam, że są lepsze od Whiskasa i to o wiele. Ale też powiem, że karma mokra nie może być karmą podstawową, bo nie dostarcza potrzebnych składników a jedynie kalorie. Morka karma powinna być podawana jako uzupełnienie ;)
Więc Samy, Feliks jako mokre uzupełnienie dobry i tani wybór ;)
Ale Gourmet to szczerze średnia półka. Jak dla mnie cena jest za wysoka jak na taką małą porcję i takiej jakości.
I oczywiście, w wielu wypadkach karmę suchą się zmiękcza, np. kociętom i starym kotom. Nabiera objętości ale składniki pozostają. Można to robić wodą. Ponadto jeśli nie dawać karmy suchej to można ugotować pierś albo inne kawałki kurczaka i im to dać. Tańsze i dobre wyjście ;)
Dodam jeszcze ku przestrodze, że karmy, które są sprzedawane na wagę najczęściej niestety są tańsze i tak sprzedawane, bo utraciły już termin ważności :/
Niestety tak jest i większe sieciówki czegoś takiego nie prowadzą. Dlatego najlepiej zrobić, gdy kupujecie karmę na wagę, zapytać właściciela o termin ważności. Jest on zawsze podany na opakowaniu karmy ;)
Poza tym ostatnio dowiedziałam się ciekawej rzeczy odnośnie karmy Whiskas i wszelkich marketówek, czy to dla psa, czy dla kota. Otóż karma ta, tak samo Pedigree, Bobik, My Lord itp. obojętnie czy pod postacią mokrą czy suchą jest nafaszerowana uzależniaczami. Dlatego duży procent zwierząt po takich karmach jest nadpobudliwy, dostaje amby i wiele dziwnych zachowań można zaobserwować.
Dlatego od razu mówię, to nie jest nic dobrego i najlepiej się wystrzegać takich produktów. Lepiej zapłacić kilka złotych więcej, ale nie uzależniać swoich zwierzaków. Takie zwierze nie chce jeść nic innego, a jak widzi puszkę czy opakowanie, to dostaje czegoś na zasadzie obłędu, chodzi i dosłownie wyje błagając o tą konkretną karmę. A gdy je podpuścicie i dacie coś innego, od razu to czują i łażą za wami jak potłuczone, wyrażając swoje oburzenie faktem, że nie dostaną tego czego chcą. I ten stan utrzymuje się bardzo długo, nawet gdy się przyzwyczają do innej karmy. Nic więc dziwnego, że nasze ukochane pupile wcinają takie karmy, bo raz, wabią polepszacze smaku i wzmacniacze zapachu, a dwa - działają uzależniacze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Wto 2:08, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Shaine
Dojrzewający
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiesz? Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:05, 08 Mar 2013 Temat postu: |
|
Ja nigdy nie kupuję mokrego żarcia, w ogóle prawie wcale nie kupujemy żarcia ze sklepu, tylko po obiedzie jak zostanie to zupy pochlipią, ziemniaki zjedzą, zapiją zwykłą wodą i nażarte, że aż je ciągnie do spania. Skład, choć widać pełno chemii w tych karmach jest tak naprawdę gorszy niż się zdaje. Jakieś pokręcone nazwy mają zamydlić oczy. Deksyflomalinodefolarlarialrairowetylaninona... i tym podobne... Oczywiście, takiej nazwy nie ma xD Ale podobne. pełno niepotrzebnych polepszaczy zapachu , oraz barwniki. A co kota czy psa obchodzi wygląd? Zeżrą co dasz. Aby tylko pachniało - i tu haczyki są... No bo chyba zwierz woli zjeść coś świeżego, ma smaka na przykład na coś z ziemniaka, u mnie kot nawet sałatki podjadał, a pies buraki. Lol. No i ja koty pasę jeszcze rybami świeżo złowionymi, bo tatuś-rybak. Świeżą płotkę itp. Zje chętnie, naje się i nie miauczy godzinami. Ale to już moja sprawa, bo w mieście nie mieszkam, a że zwierzaki mają pola do biegania, zające do ganiania i jedzenie bez grama sztucznych duperelków, to już ich uciecha xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:08, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
Shaine, nie polecam karmić psa ziemniakami, pies nie trawi skrobi w nim zawartej. Choć podobno przegotowane i dobrze rozgniecione nie są szkodliwymi, ponieważ główną ich składową jest
łatwo rozpuszczalna skrobia ziemniaczana, a wiec węglowodany. Ja jednak - mimo wszystko, zapobiegawczo - mojego ziemniakami nie karmię, staram się tego wystrzegac. Lepiej dmuchać na zimne. Wiadomo, opinii tak wiele, jak wiele osób zapytanych o zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Śro 11:11, 15 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|