Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia Destiny

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Pustynne Oazy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:26, 20 Lip 2013 Temat postu:

- Jeśli ty zostaniesz moim prywatnym lekarzem to mogę ci ufać. -Powiedział i lekko się do niego uśmiechnęła. Wadera zastrzygła uchem.
- Czyli nie był zadowolony. -Powiedziała wyraźnie smutniejsza. Miała nadzieję że jednak ojciec jakoś no przyjmie to do wiadomości i się zgodzi a jednak się myliła.
- Może ja z nim porozmawiam? -Dodała z zastanowieniem. Przytuliła się bardziej do wilka i westchnęła.
- Dobrze że on już wie... -Dodała i go polizała znowu tak po pyszczku. Odetchnęła głęboko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:34, 20 Lip 2013 Temat postu:

- Ha! Ale wiesz, jako lekarz czy pomocnik lekarza na pewno będę miał nieco więcej pacjentów. No i pacjentek! - zawołał, uśmiechając podstępnie. Zastanowił się, czy widział kiedyś zezłoszczoną Destiny. Nie, nie przypominał sobie, najpewniej taka sytuacja nie miała miejsca. Odetchnął głęboko, nieco mocniej obejmując lubą. Tym bardziej, że i ona wtuliła się bardziej w jego zielonkawe futro, prawda?
- Dess, nieważne kto by z nim nie rozmawiał, on potrzebuje czasu. Musi to przetrawić, myślę, że jakiekolwiek rozmowy nie są teraz wskazane. Wie, co wiedzieć powinien, teraz musi to przetworzyć i nastawić się na to, że jego jedyna córeczka nie jest już tylko jego - wytłumaczył spokojnie, szepcząc tuż obok jej uszka, o które następnie delikatnie przetarł noskiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:07, 20 Lip 2013 Temat postu:

Destiny spojrzała na niego wyraźnie podejrzliwie. Oh w jej piersi naprawdę biło serce jakże drapieżnej wadery.
- Skarbie... liczę że będziesz pamiętał w pracy o tym że w domu czeka na ciebie, najwspanialsza i najpiękniejsza oraz niepowtarzalna wilczyca prawda.... ? -Zamruczała i tak łapką jeździła po jego klatce piersiowej. Tak! To było uwodzicielskie ostrzeżenie. Liznęła go w policzek.
- Będę zazdrosna. -Westchnęła z nuta rozbawienia sama z siebie. A potem o jak miło normalnie aż się rozpłynęła. Zamruczała.
- Dobrze, to damy mu czas żeby się z tym oswoił... -Przytaknęła. Och tym że potarł tak noskiem normalnie ja kupił. Na wszystko się zgodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:20, 20 Lip 2013 Temat postu:

Drapieżna? Ależ nikt nie wątpi! Niemniej jednak Sverre bardziej ukochał sobie tę subtelną, delikatną Dess, będącą wręcz kwintesencją wszelkich cnót, które laik zebrałby w momencie do jednego worka z etykietą "kobiecość". Zaśmiał się pogodnie po pierwszych słowach przyjaciółki, kiedy zaś wspomniała o zazdrości, skubnął z lekka płatek jej ucha.
- Ależ niepotrzebnie, najpiękniejsza, najwspanialsza i niepowtarzalna. Każdą z nich - jeśli już będę musiał dotknąć - uczynię to jedynie zawodowo - wyjaśnił pogodnie, delikatnie liznąwszy ją prosto w pyszczek. Za dużo gadasz, całować zacznij! Znaczy.. nie, za dużo lodów i innych słodyczy, do tego kofeina, sudoku, coś jeszcze, równie miłego... Zbyt dobry nastrój nie jest chyba jednak zbyt pomocny przy składaniu posta?
Gdy zaś Destiny oznajmiła, iż da ojcu czas na namysł, skinął w milczeniu głową. Popierał jej decyzję, w końcu sam proponował takie wyjście z sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:32, 20 Lip 2013 Temat postu:

Dess zamruczała i aż przymknęła tak błogo oczy.
- Mmm jeżeli tak... -zamruczała a potem kolejny raz dostała takie miłego buziaczka. Odetchnęła głęboko. No jeżeli w takim wypadki basior mówi że nic takie nie będzie miało miejsca to Destiny będzie taka jak do tej pory czyli delikatna, wrażliwa i miła. Uśmiechnęła się.
- Kocham cie... -Szepnęła tak na ucho i się otarła o niego. Tak zaplotła swój zwinny i puszysty ogonek na jego i go tak uroczo po miziała. Oh ależ dobry humor i to podstawa przy pisaniu postów! To tak dodając od Userki.
Wadera potarła pyszczkiem o jego i go liznęła tak uroczo i zniewalająco. Ach i jeszcze to jej spojrzenie. Takie... że łapie cie przyciąga i sprawia że nie możesz od niej oderwać oczu. Uśmiechnęła się do niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:51, 20 Lip 2013 Temat postu:

I on nie potrafił oderwać spojrzenia, cel osiągnięty, Miss Przebiegłości. Uśmiechnął się, po czym łapą delikatnie odsunął kosmyk niesfornych włosów wadery, wtykając lekko za uszko. Za jej uszko, nie za swoje. Za swoje w sumie nie dałby rady. Nie sięgnąłby. Chociaż... jakby tak dość się przybliżył - to kto wie?
- A ja kocham Ciebie, Najwspanialsza - szepnął, uśmiechając się jeszcze szerzej. Nie pozostawał obojętnym na jej pieszczoty, w sposób wiadomy. Nie wiedział, co się z nim działo i wstydził się nieco, jednakże nie dawał po sobie poznać swego zakłopotania. Nigdy się tak nie czuł. Nigdy nie odczuwał swego rodzaju podniecenia.
Dojrzewał.
Massacre go chyba rozszarpie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:05, 20 Lip 2013 Temat postu:

A ją chyba Mass zamknie u siebie w zaświatach albo w jakimś innym miejscu nieosiągalnym dla młodego basiora.
Wadera zamruczała z takim zadowoleniem. Otarła się o jego bok tak od jego bioder aż po samą szyję i tak podeszła do przodu że siedziała przed jego łapkami.
- To dobrze... -Powiedziała i się uśmiechnęła do niego tak odkręcając się nieco na bok. No tak siedząc przed nim musiała się okręcić aby zobaczył uśmiech. Potem go liznęła tak czule. W sumie to Destiny również nie czuła czegoś takiego. A było to coś więcej niż tylko motylki w brzuchu. A co było najlepsze? Że Dess robiła to nieświadomie to że go tak miziała, ocierała się czy całowała. Nieświadomie że takie pieszczoty na niego też działają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:14, 20 Lip 2013 Temat postu:

A jakżeby miały nie działać? Spijał każdy pocałunek, rozkoszował się każdym dotykiem, obserwował każdy, najmniejszy nawet ruch wadery z niemałą fascynacją jej osoby. Dziwny dreszcz przebiegł po jego kręgosłupie. Był nieporadny, nie odnajdował się w sytuacji, to trzeba mu przyznać.
- Dess nie chciałbym być niemiły czy coś, ale... masz może coś do picia? Strasznie zaschło mi w gardle - poprosił, krzywiąc się nieco, kiedy zdał sobie sprawę z faktu, jaki popełnił nietakt, jakiej dopuścił się gafy. Chciał tylko nieco ochłonąć, napić się czegoś zimnego, może to pomoże mu pozbierać myśli, które tłukły się po jego łbie, kompletnie niepoukładane w żadne spójne całości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:21, 20 Lip 2013 Temat postu:

Destiny się odsunęła. Na jej policzkach malował się taki rumieniec.
- Om.. tak tak... już ci dam.. ja... przepraszam... -Powiedziała i szybko uciekła do kuchni. Tam nalała do szklanki zimnej wody i wrzuciła do niej jeszcze kostki lodu. Och... ona chyba sobie na zbyt dużo pozwoliła, na pewno go zniechęciła czy coś. Napiła się wody już w kuchni. Tak źle zrobiła, nie powinna chyba aż tak... się posuwać. Westchnęła po raz kolejny aby się uspokoić. Po chwili już wróciła do salonu.
- Proszę to twoja woda... -Dodała i podała mu szklankę. Usiadła już taka w sumie uspokojona. Tak wyglądała raczej na uspokojoną bo w środku aż szalała.
- Jakie masz teraz plany? -Zapytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:29, 20 Lip 2013 Temat postu:

Uniósł znacznie łuk brwiowy, kiedy ta się plątała we własnych słowach jeszcze bardziej i zawilej, aniżeli on sam przed raptem momentem. Kiedy więc wróciła, odstawił szklankę na bok i mocno ją przytulił, jakby sugerując, że wszystko w porządku. Nie wiedział. Nie rozumiał, o co chodziło, bo i kto kobietę zrozumie? Zwłaszcza zakochaną kobietę?
- Nie mam pojęcia, za co przepraszałaś, ale zaręczam Ci, że nie musisz. Nie zrobiłaś niczego, za co należałyby mi się przeprosiny, Dess - szepnął uspokajająco w pobliżu dość długiego jej ucha, uśmiechając pod nosem z niewiadomych (nawet samemu sobie!) przyczyn. Zapomniał nawet o wodzie.
- Plany? Może zamiast Ci o nich opowiadać, pokażę? - spytał zalotnie, po czym - wcale nie czekając na odpowiedź, znak zgody czy niezgody - począł całować ją po szyi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:38, 20 Lip 2013 Temat postu:

Jak tak przytulił ją to się uśmiechnęła i wtuliła w jego zielonkawe futerko. Uwielbiała je było takie miękkie i pachniało nim. Westchnęła z zadowoleniem.
- Jeśli nie muszę i nie czujesz się...urażony to dobrze... -Powiedziała i jak usłyszała jego kolejne słowa miała przez ułamek sekundki taki chomikowy uśmieszek.
- Doprawdy? -Zamruczała znowu taka rozanielona. Och... szanowny młody panicz Sverre uwiódł i zdobył już całkowicie panienkę Destiny. Wadera odchyliła pyszczek tak w bok aby miał więcej miejsca na szyi. Zamruczała i tak posmyrała go po brzuchu swoim ogonem. Uśmiechnęła się i wydała takie zadowolone westchnienie. Och! Znowu te miłe dreszcze przechodzące przez jej ciałko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 23:00, 20 Lip 2013 Temat postu:

- Urażony? - wyparował, szczerze zdziwiony domysłem wadery. Faktycznie, tylko kobieta doszuka się tylu wątków, które nie zostaną wypowiedziane. Zacmokał z dezaprobatą wymieszaną ze sporą dozą rozbawienia, czochrając następnie z lekka jej grzywkę.
- Czym miałbym być urażony, Głupolku? - spytał, przekręcając z zainteresowaniem głowę. Zadziorny uśmiech nadal trwał zakotwiczony jego warg, o ile psowate wargi posiąść mogły. Nieistotne, prawda? Zamiast jednak czekać na odpowiedź, powrócił do całowania zgrabnej szyi, którą wilczyca skutecznie wyeksponowała tak, iż ochota pieszczot sama przychodziła, przez nikogo nie proszona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 23:08, 20 Lip 2013 Temat postu:

Westchnęła ponownie. O matko tak miło i błogo jej się zrobiło. Dokładnie tak było. Wadera się tak nieco rozciągnęła.
- No wiesz... bo nigdy się tak jeszcze nie czułam... tak błogo i dobrze... i nie do końca panuję nad tym co robię... -Przyznała nieco taka tym faktem zakłopotana bo w sumie ona zawsze panowała nad sytuacją. Odetchnęła i mu tak prosto w pyszczek który liznęła. Jej ogon tak miział jego biodra zahaczając o brzuch wilka. Uśmiechnęła się wesoło do niego tak miło. Przeciągnęła się nieco. Nawet zapomniała o opatrzonym boku. Tak eksponowała nieco swoją szyje co za tym szło również swoje kobiece atuty też się nieco ukazały. Bo przecież odchylając szyję musiała wypiąć pierś do przodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:31, 22 Lip 2013 Temat postu:

Ale on nie był z jej piersią. On był z jej duszą. Dlatego o ile owe kobiece atuty na pewno działały nań stymulująco, o tyle z całą pewnością nie były kwestią najważniejszą. Ale nawet nie najważniejszej kwestii należy się nieco pieszczot, prawda? Zaczął zatem składać czułe i delikatne pocałunku już nie tylko na jej szyi, ale na piersi czy górnych partiach brzucha. Nie, nie zrozumieć mnie źle, nie były to zachłanne, superekstranamiętneigorące pocałunki, a raczej całusy prawdziwego romantyka, delikatne i zwiewne jakoby dotyk skrzydeł motyla.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:17, 22 Lip 2013 Temat postu:

Tak te delikatne pocałunki, niczym muśnięcia były takie przyjemne i sprawiały że przechodziły ją takie miłe i przyjemne dreszcze. Odetchnęła z takim zadowoleniem i odchyliła pyszczek do góry. Wydała z siebie takie urocze mruczenie. Takie że aż chce się słuchać ich więcej. Odetchnęła. Destiny tak poruszyła się że mogła tak uroczo liznąć jego ucho a potem tak nosek. Och jak jej było dobrze. Zamruczała i tak jej wścibski i długi ogonek dalej miział klatę piersiową wilka i tak zjechała dodatkowo ogonkiem do jego podbrzusza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:24, 22 Lip 2013 Temat postu:

Zadrżał dość intensywnie, gdy jej ogon zaczął masować dolne partie jego ciała. Świecie, dokąd tak galopujesz? Niebawem coraz młodsze istnienia zaczną zbytnio spoufalać się z przedstawicielami płci przeciwnej, średnia wieku przeciętnej inicjacji seksualnej chyba pędzi coraz niżej. Niczym w życiu realnym, trzeba to ze swego rodzaju bólem przyznać. Zamruczał z rozkoszy tuż przy jej uchu, przy którym się obecnie znajdował, po czym - targany dziwnymi instynktami - delikatnie położył ją na czymś, co było stołem i jedli przy tym płatki (bo zakładam, że jakiś "stół" musiał tu być? ^^') by zaraz zaczął chciwie pieścić ozorem jej podbrzusze.


<center>TREŚCI ZAWARTE PONIŻEJ ZAWIERAĆ MOGĄ ŚLADOWE (LUB TEŻ NIE) ILOŚCI PIKANTERII, NIEZALECANEJ OSOBOM PONIŻEJ 18-TEGO ROKU ŻYCIA. {czy jakoś tak ^^}</center>Jego ozór łapczywie schodził coraz niżej, raz po raz zahaczając - niby niecelowo i kompletnie przypadkiem - o kobiecość samicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:35, 22 Lip 2013 Temat postu:

Destiny się uśmiechnęła czując jego westchnienie. Och zrobiło się tak.. miło i no ich relacja... Destiny tak sie pozwoliła położyć na stole bo oczywiście takowy tutaj był. W końcu od jego ostatniej wizyty, gdy mieli po kilka miesięcy wystrój jaskini za bardzo się nie zmienił no może oprócz legowiska bo to było teraz większe.Destiny jak poczuła co Sverre robi to myślała że odleci. O matko to było takie przyjemne... odbierało jej aż zdolność logicznego myślenia! Oddech jej tak przyspieszył tak samo jak łomotanie serca. Och jak dobrze jej się zrobiło i te przyjemne dreszcze które się wzmocniły. Objęła tak jego pyszczek łapkami a ogonem zjechała do krocza wilka jedynie teraz lekko smyrając również jego podbrzusze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:48, 22 Lip 2013 Temat postu:

Cóż, i tak nasz młodzian po raz pierwszy był fizycznie w pełni gotowym, coby odczuć bliskość, której niejeden dorosły mógłby mu pozazdrościć. Syknął z lekka, czując poczynania samicy, bynajmniej nie z bólu, a raczej czystej rozkoszy. O dziwo doskonale wiedział, co z fantem nabrzmiałego przyrodzenia uczynić, zatem po dość niekrótkiej chwili pieszczot krocza wadery przylgnął do niej delikatnie. Nim jednak wszedł w nią, pochylił się ku jej uchu.
- Dess, jeśli nie chcesz, nie musimy tego robić - szepnął tylko, a jego twardy członek delikatnie przylegał do warg samicy, bynajmniej nie tych w górnych partiach jej ciała. W rytm przyspieszonego dość oddechu samca rzeczą naturalną były minimalne ruchy jego główki, które najpewniej mogła odczuć pod postacią przyjemnego, krótkiego i subtelnego dreszczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:51, 23 Lip 2013 Temat postu:

Destiny tak błogo było i dobrze. Och tak naprawdę dobrze. Przytuliła go tak do siebie. Wcześniej jednak ułożyła się wygodnie pod nim.
- Chce tego... z tobą chce... tylko bądź delikatny... ja nigdy... -Powiedziała. No tak ona nigdy jeszcze nie była z nikim tak blisko. Poruszyła biodrami tak ocierając się o niego. Objęła go tak przednimi łapkami nieco i polizała tak po pyszku. Tak Destiny chciała tego. Wiedziała że Sverre niczego jej nie zrobi jeśli nie będzie chciała. Pokiwała pyszczkiem zachęcająco i westchnęła ponieważ jego ruchy spowodowały miłe dreszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sverre
Dojrzewający


Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:31, 24 Lip 2013 Temat postu:

- Ty także jesteś moją pierwszą, Dess. Pierwszą i liczę, że ostatnią - szepnął tuż obok jej ucha, łechcąc je przy okazji gorącym oddechem Pocałował ją raz jeszcze w pyszczek, potem w kark i bardzo delikatnie i powoli wszedł w nią, nie osiągając maksymalnej głębokości; na wszystko przyjdzie odpowiedni czas. Ostrożnie wysunął się nieco i wsunął z powrotem, każdy ruch jednak czyniąc z niemałą czułością oraz subtelnością, obserwując reakcje ukochanej. Przenigdy bowiem nie chciałby, by cokolwiek ją zabolało czy wywołało jakiekolwiek negatywne uczucia. Pierwszy raz był czymś niepowtarzalnym i wspaniałym, prawda? Warto zatem wynieść z niego same pozytywne emocje oraz przyjemne wspomnienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Pustynne Oazy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin