Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stella
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:02, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Jak ja cię już dawno nie widziałam! Ostatni raz... Byłeś może nastolatkiem... Ale nie ważne. A tak z ciekawości, czemu jednak do nas wróciłeś? Wiem, brzmi dziwnie, ale jestem ciekawa.-zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ventus
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:09, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Dlaczego wróciłem? Bo tylko tutaj czuję się jak w domu - odpowiedział. Choć zwiedził wiele miejsc, bywał w krainach o przedziwnych językach i kulturach, ani na chwilę nie zapomniał o krainie, w której przyszedł na świat. Być może gdyby osiedlił się gdzieś na dłużej i zaznał tam szczęście, wyzbyłby się owej tęsknoty i tam pozostał? Cóż, nie zrobił tego, więc nie ma sensu teraz się nad tym zastanawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:10, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
Elena patrzyła z uśmiechem na swoje dzieci i ani myślała im przerywać. Stella tak bardzo ostatnimi czasy się zamartwiała, bardziej niż Elena. Ba, obwiniała się jego zniknięciem. Wszystko powoli się układa, szkoda tylko, że Veli odszedł. Chociaż kto tam wie co się może zdarzyć. Jednak teraz jej partnerem był Hiretsuna i nie widziała potrzeby, by go zmieniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stella
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:39, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Ja nie chcę mieć już więcej rodzeństwa. Ani ojca. Tak mi dobrze. Z Wami. Ventus wrócił... A ty zostałaś. Tylko to się liczy.-odezwała się wilczyca, szczęśliwa, że jednak nie ma więcej rodzeństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:47, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
- Stelluś, cieszę się, że jesteś szczęśliwa. - powiedziała i przytuliła swoje dorosłe już dzieci. - Wiecie, mam w planach urządzić wigilię w mojej restauracji. Możemy też pomyśleć o wspólnej wigilii z resztą stada. Co o tym myślicie? - zapytała puszczając ich w końcu. Z wiadomością o Hiretsunie i... a co oznaczają t kropeczki to na razie tajemnica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ventus
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:31, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
Cóż, szczerze mówiąc Ventus miał nadzieję, że uda mu się uciec przed wigilią, przed całą tą głupią jego zdaniem tradycją i pretensjonalną sielanką przy wigilijnym stole. Ale kiedy tylko popatrzył na tak długo niewidziane matkę i siostrę, od razu odrzucił myśl o pozostaniu w weekend w samotności. Święta nie był przecież tylko celebracją ważnego wydarzenia w wierze, do której Ventus nie należał (nie ma zmiłuj - jak na ateistkę przystało wszystko swoje postacie kreuję na niewierzące x3 ). Przede wszystkim były wieloletnią tradycją, spotkaniem z rodziną i bliskimi przy wspólnej wieczerzy, pretekstem do wyznania najbliższym, jak bardzo się ich kocha, jak dobrze im się życzy. Takich spotkań było tak mało...
Odpowiedział:
- Świetny pomysł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stella
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:49, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
Fakt, że jej matka ma dwójkę nowych dzieci, ogromnie ją zasmucił. Już ją zaniedba, Stella nie będzie już dla neij najważniejsza. Łzy zakręciły się w jej oczach. Ale nie chciała płakać.
- Już idę. Pa braciszku. Żegnaj mamo.- powiedziała i wyszła, by wrócić do dawnego domu po swoje walizki.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:24, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Stella! - krzyknęła Elena rzucając się w pogoń za córką. To nie była prawda. Nigdy nie zaniedba własnej córki. Tym bardziej, że to jej pierwsze dziecko i bardzo ją kocha. Nie wiedziała co ma począć, po prostu gnała za córką. W końcu zniknęła z tego miejsca.
[zt]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Biedna, zmęczona ciut Elena wreszcie dotarła do swojego legowiska. Znajomy zapach, stare kąty i ciepluśkie skóry... Oj tak... lgnęła sobie na stosie skór i położywszy łeb na łapach odpoczywała. Nie chciało jej się spać, tylko po prostu odpocząć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Śro 21:51, 17 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:57, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
Waspuś przylazł do jaskini Eleny, choć specjalnie mu się nie spieszyło. Jak zawsze leniwy samiec szedł przez obozowisko wilków Ognia flegmatycznym krokiem, z głębokim znużeniem wymalowanym na twarzy i ogonem smętnie ciągnącym się po ziemi. Dopadło go coś na kształt jesiennej depresji, widok żółknących liści, plucha i chłód wywoływały w nim jakieś potworne zniechęcenie do działania... jak co roku. Wasp, jak stworzenie ciepłolubne, nie znosił okresu, gdy temperatura spadała, a wieczory stawały się coraz dłuższe. Takie miesiące marnował na leniuchowaniu w ciepłym legowisku i dobijała go myśl, że teraz musiał wytoczyć się z mięciutkiego posłania i udać do Alfy watahy.
- Wzywałaś mnie czy coś mi się przyśniło? - spytał, stanąwszy w progu jaskini. Oparł się bokiem o ścianę i stłumił potężne ziewnięcie, chcąc zachować choć odrobinę kultury i szacunku należytego Alfie stada - już samo jego bezceremonialne wtargnięcie do jej legowiska kiepsko świadczyło o waspusiowej kulturze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:14, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca wstała i wrzuciwszy trochę drew do ogniska, rozpaliła ogień dający ciepły żar. Idealny na tak okropną pogodę.
- Witaj drogi Waspie! - powiedziała z radością w głosie - Widzisz, mam do ciebie prośbę. Otóż, o zgrozo, Morte zajęła się nie tym co miała. Na zebraniu ustalono, że zbierze grupę, która będzie patrolowała granice. Dotarła jednak do mnie wiadomość o jej niekompetencji a mianowicie widziałam ten list na własne oczy. - zaczęła tłumaczyć zaistniałą sytuację. - Wybrała mojego syna i kazała mu samodzielnie wybrać miejsce patroli. Nie ukrywam, mój syn nie jest absolutnie wyszkolony, nigdy nie miał choćby jednej próbnej walki. A ona chce go samego posłać na patrol? Gdyby napadli do rebelianci z pewnością by go zabili i mieliby otwartą drogę go legowisk. Nawet byśmy się nie zorientowali co się dzieje. - dodała mówiąc spokojnie i rzeczowo - Masz może ochotę na coś do picia? - zapytała wskazując na niedawno przytaszczony tu barek. Wskazała także mnóstwo skór porozkładanych wokół ogniska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:28, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wszedł głębiej do jaskini. Wskazany przez wilczycę barek obrzucił tylko przelotnym, niezainteresowanym spojrzeniem. Oho, skoro Elena proponuje napój, zapowiada się długa rozmowa.
- Nie, dziękuję. Obejdzie się bez picia - odrzekł, uśmiechając się delikatnie. Przeanalizowawszy w myśli słowotok Eleny (nie, nie dał po sobie poznać, że po raz pierwszy usłyszał o rebeliantach! Cóż, od dawna nie był na bieżąco w sprawach krainy), dodał. - Rozumiem, że oczekujesz ode mnie, bym zajął stanowisko na patrolu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:39, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zasiadła więc przy ognisku, jako że na zewnątrz wiało. El była typowym przykładem kanapowca, który nic, tylko by leżał przy kominku i się mościł na skórach. Ale to tylko kiedy zimno, niech was to nie zmyli!
- Tak. O to chciałabym cię prosić. Wataha potrzebuję doświadczonych wilków, które będą mogły patrolować tereny z mniej doświadczonymi po to, by zawsze był ktoś kto nie będzie panikował, podejmie dobre decyzje. Prócz tego muszę wydzielić tereny patrolu i grupy. Czy mogłabym liczyć na twoją pomoc? - zapytała basiora z uśmiechem na pysku. Uważała, że Wasp jest idealnym kandydatem. Był silny, inteligentny i widziała jak walczył razem z nią z lisem. Był najbardziej odpowiedni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:46, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wasp w ostatnich miesiącach usunął się z życia nie tylko własnej watahy, ale i całej krainy. Nie oznacza to jednak, że zupełnie przestały go interesować aktualne wydarzenia - zawsze i wszędzie był gotów bronić granic Ognia, jeżeli zaistnieje taka potrzeba.
- Oczywiście, że tak - odpowiedział. Czyli patrole będą prowadzić w dwójkach, tak? Nie uśmiechało się Waspowi doglądanie granic w towarzystwie niedoświadczonego szczyla, ale cóż zrobić, skoro tak ma się to odbywać, nie będzie protestował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:57, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczycy kamień spadł z serca.
- Bardzo ci dziękuję. Głównie i tak nie zamierzam brać wilków absolutnie niedoświadczonych. Teraz zaczynam szkolenia mojego syna, postaram się go przeszkolić najszybciej jak się da. Tymczasem jednak muszę poszukać jeszcze dwójki wilków do patroli. Sądzę, że to by wystarczyło. Nie potrzebujemy tłumów, tylko kilku wyćwiczonych wilków, które będą znały się na rzeczy i nie będą wymagały poganiania ani opieki. Po prostu samodzielne. Ale nie zawsze odnajdzie się osobniki z rangami, stąd wolę patrole dwójkowe. - wyjaśniła w skrócie. To póki co miała w planach co do liczby, a za chwilę ruszy kwestię terenów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:03, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
Lekko, niespiesznie skinął głową na znak, że rozumie.
- Rozumiem. Wyznaczyłaś już dla mnie konkretny teren, którym mam się zająć? - zapytał. Jemu było obojętne, gdzie i z kim "rzuci" go szanowna Alfa, ufał, że ona dokona w tej kwestii najlepszego wyboru. W końcu Elena miała za sobą przeszłość wojowniczki, poza tym Wasp miał szczęście widzieć ją "w akcji", gdy walczyli w olbrzymim lisem - bożkiem Watahy. Do tej pory pamiętał też, jak mało osób wtedy zechciało przyjść i pomóc watasze, mimo że liczy ona bardzo wielu członków. Podejrzewał, że teraz jest podobnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:28, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Cóż, na razie planuję w ogóle wydzielić tereny. Wiadomo przecież, że południowa granica jest nie do przejścia, więc zostają nam trzy granice, północna, zachodnia i wschodnia. Trzeba będzie ustalić jak patrole będą się zmieniać, bo nie chcę skazywać nikogo na wciąż te same widoki. Dlatego na razie chciałabym wytyczyć zmiany przy granicach a potem dopiero przydzielić wilki do patroli. - powiedziała popadając w części w zamyślenie - Więc ja widziałabym to tak. Na razie mamy w ekipie ciebie, mnie, Morte i Akinoriego. Złączyłabym w pary siebie i mojego syna, ciebie z Morte a na trzeciej granicy złączylibyśmy się ty i ja. Oczywiście planuję chociaż jednego wilka zdobyć, jednak do tego czasu tak by to musiało wyglądać. Co o tym myślisz? - zapytała chcąc znać opinię basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemezys
Dorosły
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:49, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
To tutaj? Zdaje się, że dobrze trafiła. Wkroczyła ostrożnie do jaskini i rozejrzała się po niej.
- Przepraszam, że zakłócam spokój, czy dobrze trafiłam? Do władzy watahy Ognia? - zapytała niepewnym, nieśmiałym, cichym głosikiem. Zaczął jej się kształtować nowy charakter. Cóż, stary przepadł wraz z jej upadkiem na dno urwiska...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:30, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca natychmiast przeniosła spojrzenie na wejście do jaskini i uśmiechnęła się ciepło.
- Witam serdecznie! Tak, dobrze trafiłaś. - powiedziała zapraszając Nemezys do ogniska, przy którym leżały skóry zwierzęce. Bardzo miło jej było, że wilczyca się pofatygowała do jej legowiska. Teraz najważniejsze było dla Eleny załatwienie sprawy z patrolami.
- Chciałam cię prosić o pomoc w patrolowaniu granic watahy ognia. - wyjaśnia w skrócie o co by jej konkretnie chodziło. Oczywiście nie w samotności, a z doświadczonym wilkiem u boku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemezys
Dorosły
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:41, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
Ostrożnie podeszła do ogniska i przysiadła naprzeciw wadery. Przełknęła ślinę.
- Ja przybyłam tutaj z dość nietypową prośbą... - zawiesiła głos, który i tak bardzo jej drżał. - Otóż chciałabym odejść z watahy - dodała już pewniej. Odetchnęła głęboko. Teraz czas na argumenty. - Ostatnimi czasy przytrafił mi się... wypadek - spojrzała na bandaże, które otaczały jej klatkę piersiową - który spowodował niemałą zmianę w moim życiu. Ja... po prostu nic nie pamiętam z przeszłości. Szanuję watahę Ognia, ale czuję, że nie nadaję się do tego by dalej w niej być. Nie jestem już tą samą wilczycą, co niegdyś - powiedziała już pewnym głosem. Cóż, zawsze można spróbować. Najwyżej zostanie w watasze i już...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:18, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
Elena zasmuciła się nieco tą wiadomością. I tak już był problem z ilością obecnych osobników w watasze a tu jeszcze mamy odejścia.
- Cóż... a czy jest jeszcze jakiś konkretny powód? Na prawdę nie czujesz powiązania z ogniem? - zapytała by poznać całą sytuację spokojnym, rzeczowym tonem. Na jej pysku pojawiło się strapienie, bo każda utrata w wilkach to w obecnych czasach cios. Dodatkowo, jakby problemów było mało, znowu El musiała wykombinować kogoś, kto będzie z nią i grupą patrolującą granice pełnił powierzone obowiązki. Nic, tylko kłopoty, nigdy z górki, czy nigdy Lena nie mogła mieć z górki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|