Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:23, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Zamrugał szybko oczyma, gdy poczuł uściśnięcie. Pogładził delikatnie Scarlett po łapie, odsunął się na kilka centymetrów, po czym uśmiechnął się. Tak, Rosity był wyzwaniem. A Hoshi był daniem dla Scarlett na srebrnym talerzu. Które cały czas było podsuwane. On się o nią starał. A Rosity? Trochę... Ale dawał Scarlett wolną rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:25, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett poczuła się rozdarta. Z prawej i z lewej miała wilka. Obydwa ją pewnie lubiły. Hoshi się starał, Rositi troche mniej ale... Uojć co tu teraz zrobić! Spojrzała to błagalnie na Rositiego, a ta wesoła na Hoshiego. Co teraz, co teraz?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoshi
Duch
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:32, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Hoshi uśmiechnął się, a następnie przytulił ją. - Ja już sobie pójdę - szepnął jej na ucho. Po chwili ruszył w stronę wyjścia. Zamachał ogonem. Zerknął na Samice z uśmiechem. Potem zniknął za drzwiami. Ach Scarlett była wspaniała.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hoshi dnia Nie 20:32, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:34, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Spojrzał za nim wrogo. Ta. Podszedł do Scarlett i otoczył ją swoim ogonem.
- Co u ciebie? - spytał.
Nie owijał. Chciał się o coś spytać? Możliwe. Musiał to zrobić. Nawet, jeśliby to bolało. I samca, i Scarlett, a najbardziej Hoshiego. TO nie było złe. Tylko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:35, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett westchneła głośno. No tak to było trudne. Najpierw spotyka romantycznego Rositiego, później Rositi znika, ona zrozpaczona wychodzi z domu, a gdy wraca pod jej drzwiami stoi kolejny wilk! A pozatym ledwo się z Hoshim znała 20 minut a on już ją przytula! Trochę dziwne ale jej to nie przeszkadzało.
-A nic. Troche zdziwiła mnie reakcja Hoshiego bo znamy się z nim chyba niecałe 20 minut.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scarlett dnia Nie 20:36, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:38, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ja... Ja się takich osobowości boję...- pierwszej osobie to wyznał.
Zamknął oczy. Przełknął ślinę. Właśnie. W głębi serca bał się osób, które znają kogoś 20 minut i już zabiegają o względy. A tym bardziej takich wilków, którzy uznają to za normalne. Otulił Scarlett ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:39, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Aha rozumiem cie. Dla mnie to też dziwne znać kogoś tak krótko i już przytulać go jakby się z nim znało kilka lat. Ale mi to nie przeszkadza znam wiele takich wilków. Ach ile to już takich widziałam?-powiedziała i lekko przytuliła Rositiego by ten się tak nie bał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:44, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Mi przeszkadza. Często uważam ich za desperatów, którzy byle mieć partnerkę. Nie znoszę takich, a tamten zapewne do takich należy !- wybuchnął gniewem.
Zerwał się na łapy, a jego oczy rozbłysły. Był teraz wściekły. Zaczął wyzywać Hoshiego w myślach okrutnie.
/ Napisz, że się wkurzyła, bo mam pomysł ;). Tylko nie pisz, że wyszłaś
./
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:46, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett wstała i ze złością wzróciła się do Rositiego.
-Posłuchaj a może taki nie jest?! Nie znasz go wiec się nie wtracaj! Ciebie też nie znam całe wieki, a cie lubie i ci ufam! Nie mozesz mu zaufać!!!
Scar kipiała ze wściekłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:48, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Chciał jeszcze coś dodać rozwścieczonym tonem, lecz nagle odczuł coś dziwnego. Gwałtownie, pozbywając się wściekłości, wpił się w usta Scarlett. Tak jej w tej chwili nienawidził za słowa, ale i tak kochał. Jak to można było nazwać? Nie bał się odrzucenia. Miał nadzieję, że ona czuje podobnie. Objął ją i przycisnął do siebie, chcąc jej nie wypuścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:55, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett poczuła zdziwienie. O co tu chodziło? Ale sama już nie czuła gniewu. Przytuliła Rositiego i uśmiechneła się do niego ciepło. No trochę ją to nadal dziwiło prawda? Ale co tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:59, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
A on wręcz przeciwnie. Czuł ogromny gniew. Nadal całując samicę pożądliwie, przycisnął Scarlett do ściany. Nie bardzo mocno, oczywiście. Teraz ona znajdowała się pomiędzy zaślepionym wściekłością i pożądaniem samcem, a ścianą. Całował ją, a jego łapy jeździły po jej grzbiecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:06, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett wyrwała mu się i zaczeła ciężko dyszeć. Chwyciła pare kości i torbe. Popatrzyła na niego przerażona i uciekła. Bała się go. Co on robił?!
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:14, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Pomachał łbem na boki. Właśnie. CO on zrobił? Teraz ją straci. Ona wróci do Hoshitiego i będzie z nim. Stara bajeczka. Schował łeb w łapach. Co on zrobił, co on zrobił! Na pewno ona odejdzie. Po jego sierści spłynęła pierwsza łza w życiu. Szczera. Scarlett nie była normalna. Była wyjątkowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:18, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett stała pare minut przed zamknietym domem. Co teraz? Czemu tak nagle wybiegła? Nie mogła się długo gniewać. Powoli weszła do domu i podeszła do wilka. On płakał... Usiadła obok i traciła go pyszczkiem. Nie chciała tego wcześniej zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:25, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Przełknął ślinę, po czym spojrzał przed siebie czerwonymi oczyma. Poczuł zapach Scarlett i westchnął. No cóż. Każdy czyn ma swoje konsekwencje. To, co według Rositiego podobałoby się waderze z Ognia, czy z Nocy, Scarlett się nie podobało. I to dowodziło, jak bardzo różni się od wszystkich. Nie była desperatką, nie była też pesymistką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:47, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett pogłaskała Rositiego po grzywce.
-Wybacz mi, ale twoje zachowanie zdziwiło mnie. Nie znałam takieog ciebie dlatego się przestraszyłam rozumiesz? Nie że coś do ciebie mam-dokończyła i podała Rositiemu poduszkę serce pod łeb.
-Dziś Walentynki, Dzień Zakochanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:22, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Odwrócił do niej łeb. Zerknął na poduszkę. Pomachał łbem na boki.
- Dziękuję - tylko tyle zdołał powiedzieć.
Miał coś dla niej... Ale... Najpierw chciał... Najpierw musiał wiedzieć. Za jego plecami trzymał [link widoczny dla zalogowanych]
- Czy... Czy ty czujesz cokolwiek do niego, co odciąga cię ode mnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:25, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Rosity, ty jesteś no romantyczny. Nie powiem, że on też. Ale nie, nie czuje czegoś takiego. Posłuchaj obydwoje zachowujecie się tak,a sam pewnie w znajomych masz wadery. I co? Nie wariujr-powiedziała i uśmiechneła się po czym pocałowała go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:30, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ta. A kto nie ma wader. Znam ich pełno. Ty też znasz ich pełno. Znasz pełno wilków. Hoshiego, mnie i na pewno na tym nie koniec. Ale czy ty... Chcesz być szczęśliwa? Nie rozumiem już niczego. Chciałbym, ale... Boje się. Boję się, iż uciekniesz. Boję się, iż odejdziesz, boję się, że wybierzesz jego. Nie chcę, żebyś działała z powodu współczucia. Ja się popłaczę, współczujesz mi i chcesz... wiesz, być... Albo na odwrót. Nie chcę tak. Chcę, żebyś była szczęśliwa - tylko to wydusił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|