Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:07, 09 Mar 2011 Temat postu: Żelkowa Łajlla Kacuma |
|
Piękna, dwupiętrowa willa cała wykonana ze słodyczy. Drzwi są wykonane z pierniczków, uchwyty z żelków, okna z herbatników, zasłony z długich gum o różnych smakach, dywany z okrągłej lukrecji a cała reszta z czekolady i cukierków. Na dolnym piętrze znajduje się czekoladowy stół (uwaga, może topnieć!) z krzesłami, dywan z czerownej lukrecji, kilka okien z firanami z gumy balonowej i sofa wykonana z czekolady milki połączonej z podusiami (chrupkami). Na górze jest jakże nie odkryty pokój Katsuma, zamknięty na żelkowy klucz. Tylko on wie co znajduje się w środku. Ogółem - cały dom da się zjeść. Ale Katsume nie zaleca. Można zrzucić na siebie jego gniew.
***
Katsume machając ogonem jak śmigłem od helikopteru, otworzył drzwi do willi z nie małym hukiem. Wskoczył do środka oczywiście nie zamykając drzwi, i uwalił swoje brudne dupsko na sofę. Po chwili zaczął żreć poduszkę wykonaną z chrupki.
// Dziwne nie? Ale nie mam weny. x3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Phobs
Duch
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 1215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyprzedaży.
|
Wysłany: Śro 17:29, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Już dawno wypadało odwiedzić tego małego przybrańca... Cóż, nadszedł ten dzień. Phobs wziął głęboki oddech i nie wypuszczał powietrza, póki nie przeszedł przez próg domu.
-Katsume? - rzucił niepewnie, wodząc wzrokiem po willi w poszukiwaniu brata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:33, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Katsume podskoczył słysząc swoje imię. Wypluł poduszkę z pyska i rozejrzał się.
- Katofl Hitler!
Krzyknął, i wstał z sofy by zobaczyć gościa. Widząc Phobsa wbiegł na niego z celem przewrócenia brata.
- PHHHHHHHHHHHOOOOOOOBBBBBBBBBS!
Rozeległo się wesołe wrzeszczenie szczenięcia lekko świrniętego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katsume dnia Śro 17:34, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phobs
Duch
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 1215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyprzedaży.
|
Wysłany: Śro 18:22, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Tak, tak... Jak mniemam, nazywam się Phobs. - rzucił dość oszołomiony.
-Nieźle się odstawiłeś, drogi braciszku... - dodał przechadzając się pomiędzy pokaźnymi, słodkimi zasłonami. Za jedną z nich dojrzał kilka puszek z bitą śmietaną. Uśmiechnął się szyderczo, pochwycił dwie puszki, [link widoczny dla zalogowanych] i z dzikim okrzykiem począł wyciskać bitą śmietanę.
-Wojnaaaaaaa~!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Phobs dnia Śro 18:23, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:25, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Katsume chronią się przed pianą, wlazł za sofę i stamtąd rzucał w Phobsa czekoladowymi poduszkami. Oczywiście niektóre z nich były nadgryzione... Cały Katsume.
- Ja, Hitler wypowiadam wojnę Wam, państwu... Ymmm... Emm... Phobsa!
Krzyknął groźnie choć nieco nieporadnie. Poleje się kiśl! Ale tu nie ma kiślu... A zresztą, mniejsza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phobs
Duch
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 1215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyprzedaży.
|
Wysłany: Czw 20:24, 10 Mar 2011 Temat postu: |
|
Phobs odrzucił na bok puszki i zabrał się za rozwalanie lukrecjowego fotela. Po przebiciu się przez twardą, acz elastyczną warstwę czerwonej masy dobrał się do miodowego wnętrza mebla. Nabrał słodkiej cieczy w łapy i wytargał czuprynę Katsuma.
-Prawie jak żel do włosów, kolego~! - parsknął ze śmiechem i 'ulepił' pokaźnego irokeza na własnej głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:28, 10 Mar 2011 Temat postu: |
|
~ Od kiedy Phobs został oddany, te zdarzenia nie miały miejsca, a i Phobs'a już tu nie ma ~
Katsu siadł sobie na ziemi i zaczął ją wżerać. Nie zwracał uwagi na jej smak. Po prostu wiedział, że jest słodka. Ciamkał, ślinił się i wykonywał inne, równie ohydne rzeczy. Mniejsza. Wilk machał ogonem z zadowolenia. Nawet nie zauważył, jak wygryzł dziurę w podłodze. No cóż...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katsume dnia Czw 16:26, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włożyło się to do tamtego... Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:38, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
Frivoli, gnana pysznym zapaszkiem słodyczy, zderzyła się z drzwiami i jęknęła, przewracając się. Spojrzała na przeszkodę z urazą, ale po chwili, gdy dokładnie je obwąchała, uśmiechnęła się i zaczęła wykręcał łebek we wszystkie strony, by odgryźć kawałek, jak mniemała, pierniczka. Kiedy nie przynosiło to skutków, a tylko okruszki, niezrażona Frivoli zastosowała półobrót i drzwi wyleciały z przyjemnym chrupnięciem z zawiasów wprost na podłogę domu. Rzuciła się na nie, lecz po chwili zamarła, gdy dostrzegła, co kryło się za to pyszną bramą. Co? W porównaniu z tym, co czekało w całej willi, te drzwi to był tylko pikuś! Rzuciła się na pierwszy z brzegu obraz(mniemam, iż masz obraz, a jeśli nie-to teraz już tak) i odgryzła kawał... em, tak, kawał czekolady, bo nie można było tego nazwać kawałkiem. Upadła razem z nim na ziemię i zachwyciła się smakiem. Tak, Fri miała gust. To była sztuka!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:41, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
- MOJE DRZWI~!
Dał się słyszeć wściekły głos szczenięcia, właściciela domu. Katsu wstał, otrzepał się z okruszek podłogi i rzucił niespodziewanemu gościowi spojrzenie ZŁA.
- Jak śmiałaś i kim jesteś!?
Krzyknął z pretensją, odczepiając gościa od obrazu i przenosząc na dywan. Jak na złość wszystko tu było słodkie więc gdzie by obcej nie przeniósł, tam i tak mogłaby wcinać. Że też nie pomyślał o stworzeniu więzienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włożyło się to do tamtego... Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:53, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
Frivoli wyciągnęła tęsknie łapki w stronę obrazu i pisnęła.
-Jam Frivoli!-syknęła, wymachując nerwowo łapkami. Spojrzała z obrażoną minką na porywacza i zacisnęła łapki, wydając z siebie ciche pomruki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:58, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
- Czemu zniszczyłaś mi drzwi? - spytał nader spokojnie po czym wskazał na dziurę. - I jak ja teraz stąd wyjdę? A jak wejdę do środka?
Katsu był za głupi, by zrozumieć, że da się wstawić nowe drzwi, a póki co może wchodzić i wychodzić przez dziurę zostawioną po drzwiach. Huh. Kat puścił Frivoli i usiadł obok, czekając na możliwie szybką i zrozumiałą dla niego odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włożyło się to do tamtego... Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:04, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
-Bo są smaczne, normalnie, normalnie.-pisnęła Frivoli, odpowiadając po kolei na wszystkie trzy pytania. Wyprostowała się dumnie i zadarła do góry brodę, robiąc pyszną(nie w tym sensie pyszną) mordę.
Otworzyła powoli jedno oko i w miarę możliwości spróbowała spojrzeć na szczeniaka.
-Masz więcej takich obrazów?-zapytała, tym jednym okiem dyskretnie rozglądając się po ścianach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:07, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
- W sumie... To taa... NIE.
Odpowiedział naburmuszając się. No jeszcze żeby do m mu wyjadała! Niedorzeczność! Katsume mimo wszystko podreptał ku spiżarni i wyjął deskę surfingową. Nie, nie dajcie się zwieść pozorom. Była to czekolada z orzeszkami owinięta kolorowym sreberkiem co nadawało jej wygląd deski surfingowej. Rzucił nią niczym oszczepem w stronę Frivoli.
- To możesz zjeść. Ale ani mi się waż zjadać obrazy. Nein, nein, nein!
Burknął z niezadowoleniem i schował się pod fotelem. o3o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włożyło się to do tamtego... Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:33, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
Frivoli zjadła czekoladkę razem ze sreberkiem. Po wypchaniu się po brzegi zakryła pyszczek, bo wydostało się z niego ciche beknięcie. Spojrzała na fotel. Ale nie normalnym wzrokiem. Świdrującym zawartość czekolady i innych niezdrowych produktów które miały ją doprowadzić do nieuniknionej nadwagi. Kucnąwszy, rzuciła się z rozwartym pyskiem ku schronieniu szczeniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:54, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
- NNEEEINNN~
Wydało z siebie szczenię, próbując przegonić Frivoli machając łapkami niczym opętane. Katsume, Katsume... Co z Ciebie wyrośnie? Ahahah nic, bo Ty nie rośniesz! Dobra, to absolutnie nie było śmieszne, a wręcz tak przerażające jak sytuacja, w której znajdował się Katsu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:02, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
Frivoli spojrzała na domownika z miną upartego dziecka.
-Wyluzuj, panicz, bo się przegrzejesz i czekoladka ci spłynie z futryn.-mruknęła, spoglądając tęsknie ku wspomnianym futrynom.
//pardon, pomyliłam konta. Nawet takiej zacnej osobie jak ja czasem się to zdarza. u-u//
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Czw 18:02, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:13, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
- Może du hast racja...
Wydukał wyczołgując się spod fotela. Gdy tylko wyszedł z tej wspaniałej kryjówki, podreptał ku wielkiemu, czekoladowemu stołowi. Postawił na nim misę pełną lizaków i jednym z nich zapchał sobie jadaczkę. I w sposób działania magii zmienił kolor futra na zielone. Czego to teraz do tych lizaków dodają...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katsume dnia Czw 18:19, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcelina
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włożyło się to do tamtego... Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:59, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
//słodki avatar ;p Ogólnie to mógłbyś mnie nauczyć robić kolorowe duże napisy, bo znam się tylko na tych małych .-.//
frivoli capnęła lizaka i wetknęła go sobie do pyszczka. Spojrzawszy z niepokojem na 'kameleona', wyjęła go jednak z ust. Ciągnąc za sobą pasma brązowawej(z powodu przeżutej niedawno czekolady) śliny, wylądował na stole. Frivoli lubiła chemikalia, owszem, ale wtedy, gdy podsypywała je komuś pod zadek, a nie gdy wtykała je sobie nieświadomie do pyska. Może ten hitlerowski wilk chciał jej zrobić kuku?! Fri wciągnęła ze świstem powietrze i wbiła wzrok w miskę, czekając, kiedy lizaki przeżrą ją na wylot. Ale nic takiego się nie działo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:08, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
// o.k. ale mi się wydaje, że je się robi tak samo. Konkretniej - czego nie umiesz robić w tch dużych? //
Katsu był nazistą, wee. Wilk w pewnym momencie, rzucił lizakiem wyjętym z pyska o ścianę. Ten przykleił się do niej, zostawiając tęczowy ślad po linii swego lotu, niczym atomówka. Szczenię spojrzało na resztę lizaków. Miało ochotę je skonsumować, co więcej - połknąć w całości. Co pomyślał, to uczynił. Katsume wsypał sobie całą miskę lizaków, łącznie z oślinionym przez Frivoli wprost do paszczy, a stamtąd do brzuszka, a potem Katsu robił zdrową kupkę, niczym na reklamie Pedigree.
Fffu, zła postać. ;3;
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xythuel dnia Pią 11:09, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ohme
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z fabryki żelek! Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:50, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
Kopniak z półobrotu i drzwi leżały na posadce wyrwane z zawiasów. O futrynę opierała się mała wilczyca. Grzywkę miała spuszczoną na oczy, ogon szurał po ziemi, a sama osóbka ciućkała lizaka. Uśmiechnęła się delikatnie i machnęła skrzydełkami.
- No, witam. Czy dobrze trafiłam? Łajilla Katsume'a? Jeśli tak to witaj, Kacum. Może mnie pamiętasz? - rozległ się delikatny głos. Wilczyca rzuciła się na żółtego wilczka. - Straciliśmy Heliosa. Nie ma z nim kontaktu. A-a c-co n-najgorsze... o-on mnie n-nie p-poznaje! BUUUU! - załkała Wieczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|