Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sharon
Dorosły
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:20, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
Patrzyła na niego zahipnotyzowana tą chwilą, jeszcze niespełna kilka minut temu Sas był spokojny a teraz istny 'dynamit' w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Machnęła lekko ogonem czekając na to co on zrobi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:31, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
Chwycił ją kłami za skórę na szyji i przyciągnął do siebie ,tak, że teraz odchylił się do siadu , a Sharon pociągnął za sobą. Popchnął ją na ścianę jaskini i oparł łapy o jej brzuch przyciskając ją dramatycznie do zimnej powierzchni. Usmiechnął się cwaniacko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sharon
Dorosły
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:36, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
Powoli ją to drażniło...- hmm...nie wiem czy wiesz, ale nie jestem twoją 'zdobyczą'. - mruknęła z zawadiackim uśmiechem i owinęła swój ogon wokół jego łapy, która przyciskała ją do zimnej ściany. Czując ten chłód automatycznie zaczęła drżeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:41, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
-O tak... teraz jesteś... - uśmiechnął się wrednie, a zarazem zaczepnie. Liznął ją w policzek i zjechał nosem po karku.. Zawinął swój ogon na jej łapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sharon
Dorosły
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:45, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się pod nosem i spojrzała na swoje uwięzione łapy w splocie jego ogona. - No pięknie jeszcze mnie skułeś jak w kajdanach. - zaśmiała się i przybliżyła swój pysk do jego ucha. Dmuchnęła mu lekko zimnym powietrzem zalegającym jej teraz w płucach w ucho i szepnęła zaczepnie. - No...kochasiu to co teraz? - ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:32, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
Wzdrygnął się, a ziemny dreszcz przeszedł mu po karku. To jeszcze bardziej go nakręcało. Uśmiechnął się przebiegle. Szarpnął wilczycą tak, że uderzył nią lekko o ścianę groty. Zatopił nos w sierści na jej szyji i powoli zjechał na doł, a później wrócił w górę. Zatrzymał pysk na policzku i lekko polizał wilczyce po czym szybkim zdecydowanym ruchem przygniutł ją do ściany i ugryzł w ucho. Czekał aż teraz Sharon wymyśli coś ciekawego... Hmmm, a taka cwana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|