Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:50, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się lekko czując łaskotanie.
- Nie powinieneś tak o nich mówić. Mimo że ich nie lubisz to twoi rodzice. -Powiedziała kiwając pyszczkiem na znak że się z nim nie zgada. Przytuliła się do niego chcąc go trochę ułagodzić. Nie lubiła jak się denerwował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:56, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Rodzice? Jak nazwać ojcem tego, który opuszcza rodzinę, w tym takiego małego szczeniaka. To przez niego mama była taka smutna! A nie przeze mnie! - wyrzucił z siebie niemal na jednym wydechu a w jego niewielkich, brązowych ślepkach zaczęły zbierać się łzy, które szybko otarł wierzchem dłoni w nadziei, że Destiny ich nie zauważyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:02, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Zauważyła. jednak nic nie powiedziała. Nie chciała go bardziej stresować.
- Ja mogę być dla ciebie prawie jak siostra jak chcesz. Razem sobie poradzimy. -Powiedziała do niego spokojnym głosem. liznęła go w policzek aby podnieść go nieco na duchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:05, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Pokiwał łebkiem.
- Dobrze. - powiedział spokojnie odwracając pyszczek w stronę samicy. Uśmiechnął się do niej nieco blado i posępnie, ale na pewno szczerze. Pociągnął noskiem, bo przecież nieco kataru się w nim zebrało.
- Przez mojego ojca mama... tak bardzo cierpiała. Ale wszyscy mówili, że to moja wina, choć niczego im nie zrobiłem! - dodał z wyrzutem, choć znacznie ciszej i spokojniej. Nie pojmował, że tak naprawdę on był przyczyną zarówno zniknięcia ojca, jak i depresji matki. On wszystko widział zupełnie inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:09, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Jesteś pewny że to przez ojca? Może twoja mama ci o czymś nie mówiła? -Powiedziała szeptem. Naprawdę różne wersje mogły być. Waderka usiadła owijając łapki ogonkiem.
- Będzie dobrze na pewno. -Pocieszyła go z miłym uśmiechem. Destiny zastrzygła uchem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:12, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Ona go kochała. A on ją po prostu porzucił. Przez kogo innego może się kobieta załamać, jak nie przez swojego faceta? - odburknął obojętnie. Przeniósł spojrzenie na waderę.
- Chyba... nie chcesz mi powiedzieć, że też sądzisz, że to moja wina? - warknął. Odsunął się od niej i usiadł w kącie, tyłem do niej.
- Nie. Ja ją kochałem. Nigdy bym jej nie skrzywdził. - mruknął pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:15, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Spojrzała za nim smutnym spojrzeniem. Nie chciała aby tak pomyślał. Podeszła dopiero po chwili do niego.
- Sverre nawet o tym nie pomyślałam. -Powiedziała smutnym głosem.
- To na pewno nie twoja wina była. Ale dorośli nie zawsze na mówią o wszystkim. -Dodała chcąc go przekonać. Destiny położyła mu pyszczek na ramieniu.
- Nie denerwuj się. -Dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:17, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Milczał. Tkwił jak zaklęty, tępo gapiąc się w ścianę.
- Okłamałem Cię. Mamy mi brakuje. Uciekłem z domu. No bo jeżeli oni mieli rację? Jeśli to przeze mnie mama się tak źle czuła? - zapytał, nadal tkwiąc ze spojrzeniem wlepionym w ścianę. Nawet się nie poruszył, nie liczac delikatnego unoszenia i opadania jego klatki piersiowej podczas oddychania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:21, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- NIe szkodzi nie gniewam się. -Powiedziała gdy przyznał się do okłamania. Wadera zastrzygła uchem.
- Każdy chce mieć rodziców przy sobie. Nie wiem dlaczego się źle czuła twoja mama ale na pewno nie przez ciebie. Może miała z kimś innym jakieś problemy. -Powiedziała spokojnie patrząc uważnie na szczeniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:27, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
/Uśmiechnął się. Odwrócił się od ściany tak, że siedział teraz przodem do wadery. Polizał ją delikatnie po nosie.
- Dziękuję - powiedział, poruszając delikatnie uchem. Cieszył się, że była obok. Dawno nie odczuwał w nikim takiego wsparcia. Zamerdał radośnie ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:32, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się wesoło.
- Dzięki. -Zaśmiała się cicho gdy została polizana w nos.
- Na mnie możesz liczyć. -Dodała wesoło. Tak Destiny mu zawsze z chęcią pomoże. W końcu Sverre był jej przyjacielem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:35, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się serdecznie.
- Nie ma co w nieskończoność rozpamiętywać przeszłości. Grunt, że naprawdę sporo się nauczyłem. - powiedział, wyraźnie z siebie dumny. Jego ogon poruszał się delikatnie, koniec jego delikatnie unosił się i opadał na powrót na podłoże. Po burzy nie było już ni śladu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:39, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- jestem z ciebie dumna. -Powiedziała z uśmiechem. Wilczyca zastrzygła uchem. Faktycznie burza się skończyła. Mała ziewnęła przeciągle. Powoli zaczęła robić się senna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:43, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Och, zasiedziałem się! - rzucił, kiedy dostrzegł zmęczenie jego przyjaciółki. Bo sam w głowie ośmielał się tak ją nazywać, nawet jeśli ona uważała inaczej. No bo kim była, jak nie przyjaciółką? Lubił ją przecie bardziej, niż inne istoty!
- Na mnie już pora, prześpij się i wypocznij. Zobaczymy się jak odpoczniesz. - wyjaśnił spokojnie, powoli zbierajac się do wyjścia. Jeszcze nie opuścił tematu, na razie skierował swe kroki ku wyjściu, jakby wadera chciała coś jeszcze powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:45, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Nie! Zaczekaj. -Zawołała reflektując się dopiero gdy Sverre zaczął odchodzić.
- Możesz zostać tutaj. -Powiedziała niepewnie jakby nie wiedziała jak on na to zareaguje i czy za bardzo sobie nie pozwoliła.
- Wiesz tutaj. -Dodała podchodząc do niego. W sumie to dalej bała się ciemności a był środek nocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:48, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- No dobrze. Mogę zostać. Pod jednym warunkiem - odwrócił się w jej stronę i spojrzał na nią podejrzliwie.
- Położysz się i zaśniesz. Ja będę obok i będę Cię pilnował. - wyjaśnił, siadając nieopodal legowiska wadery i podając jej kołderkę, uśmiechając znacząco.
- Musisz się wyspać. Bo jak się nie wyśpisz, możesz już nie być tak śliczna, jak jesteś teraz. - zauważył, a potem ugryzł się w język. No bo co zrobi, jak wadera poczuje się w jakikolwiek sposó urażoną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:53, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Zaskoczył ją trochę. Destiny zrobiła minę świadczącą o tym ze chciała by się sprzeciwie jednak nie śmie przed jego obliczem. Wzięła od niego kołdrę i położyła się grzecznie tak jak kazał.
- Naprawdę uważasz że jestem śliczna? -Zapytała z lekkim zdziwieniem unosząc pyszczek znad poduszek. Spojrzała na niego zaspanymi jasnymi oczętami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:55, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Przetarł delikatnie pyszczkiem jej głowę i tym samym nieco czochrając jej grzywkę.
- Najśliczniejsza, jaką widziałem. Jesteś prawie tak piękna, jak moja mama, zanim zbrzydła poprzez wieczny smutek. - ach, ta dziecięca szczerość nie mająca sobie równych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:00, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się kładąc pyszczek na poduszkę.
- Dzięki Sverre, jesteś bardzo miły. -Powiedziała cicho. Mała skuliła się pod kołderką i zaczęła zasypiać.
- Dobranoc. -Szepnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:35, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ziewnął przeciągle, kiedy tamta zaczęła przysypiać, jakby na widok zasypiającej koleżanki i jemu zachciało się spać. Na uwagę o tym, że jest miły, odparł jedynie:
- Szczery, przede wszystkim. - po czym zwinął się w kłebek obok wadery, jednak nie spał. Czuwał nas bezpieczeństwem wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|