Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:34, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett wzruszyło to krótkie przemówienie.
-Och Rosity, nie nie uciekne obiecuje. Wtedy uciekłam gdyż myślałam, że to sen co się dzieje. Niestety mogłam głupia się uszczypnąć i zostać z tobą, ale mój mózg pokierował mnie tam. Lecz ja pójde za sercem-powiedziała i go przytuliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:43, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wręczył jej bez słowa naszyjnik. Wpatrywał się w nią jak w ósmy cud świata. Bał się to powiedzieć.
- Kocham cię... - wyszeptał niemal niesłyszalnie do wadery, wpatrując się w jej oczy.
Zmierzył wzrokiem ją całą. Była idealna. Piękna, szczupła, zgrabna, jeszcze niebieska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:45, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett chwyciła naszyjnik i zaczeła mu sie przyglądać w zdumieniu. Był piękny. Podeszła do stolika i odłożyła prezent. Wpatrywała się w stół jeszcze chwile. Później powoli się odwróciła.
-Ja ciebie też-szepneła po czym rzuciła się w objęcia wilka uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoshi
Duch
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:38, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
Hoshi przyszedł do Scarlett i miał nadzieję że nie będzie już tego samca, jednak mylił się. Usłyszał ich wyznawanie miłości. Stał jak słup, a jego źrenice powiększyły się. Samiec nie wiedział co teraz zrobić. Z jego oczu zaczęły lecieć łzy. Nie wiedział... Po chwili zrozumiał Czyżby on był tylko zaczętą? Żeby zwabić tego wilka? Hoshi zaczął biec. Wybiegając stąd. Biegł nad przepaść. Czyżby chciał się zabić?
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:58, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
Przytulił waderę do siebie i przełknął ślinę.
- Pobiegniesz za nim. Tak działa współczucie. Nie znoszę czegoś takiego. Ale dzięki tobie...- tu zamilkł. - Czy... Chcesz, abyśmy połączyli nasze ścieżki życia? Abyśmy byli... partnerami, Scarlett - przecisnął to przez Scarlett, wpatrując się w piękne oczy Scarlett.
Wyciągnął łapę, na której był pierścionek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:33, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett usiadła i wpatrywała się w łąpę Rositiego na której leżał pierścionek jak widać zaręczynowy. Pomyślała to o Hoshim, to o Rositim. Nie chciała nikogo zranić.
- Rosity. No więc to będzie tak. Ciebie poznałam o wiele wcześniej od Rositiego. To było dla mnie naprawdę trudne. Obydwoje mnie kochaliście. Ale z reguły, iż znamy się trochę dłużej i ty jako pierwszy mi się oświadczysz. Tak. Jeśli nie masz nic przeciwko zaprzyjaźnię się z Hoshim. Złamane serce to wielki ból, wiem bo sama to już kiedyś przechodziłam w takiej samej sytuacji jak wy-powiedziała i rzuciła się w ramiona Rositiego ze łzami w oczach.
-Oczywiście-szepneła mu jeszcze raz.
Uwaga! Jeśli ten post czyta Hoshi zrozum: Nie mogłam się zdecydować bo obydwa wilki są wyjątkowe. Narazie załóżmy że Hoshi nic o tym nie wie ok? A jak się dowie zostaną najlepszymi przyjaciółmi dobrze? Bo wybrałam Rositiego bo:
1. Znam go dłużej.
2. Jako pierwszy się oświadczył.
Rozumiecie? Wymyśliłam też opcje by Scarlett nikogo nie wybrała ale nie chciałam by była do końca życia samotna. Dziękuje i prosze nie mieć nerwów. Ps. Sorry za mini offtop ale musiałam o tym wspomnieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:39, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
Uniósł wzrok. Zrozumiał, że Scarlett kocha jak nikogo innego.
- Możesz być jego przyjaciółką. Możesz. To twoje życie - wyszeptał, tuląc waderę do siebie.
Przełknął ślinę i wcisnął pierścionek do łapy Scarlett.
- Ale wiesz, że on się kiedyś dowie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:45, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Ja wiem. Złamane serce tak boli, że niektórzy postanawiają sobie odebrać życie by tego bólu już nie czuć.-powiedziała przytulając Hoshiego i spoglądając na piękny pierścionek na jej łapie. No cóż jeszcze wcczoraj była nikim, a dzisiaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:54, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
JA ROSITY :)
Tak. Wszystko mogło być snem. Bał się obudzić, bo bał się stracić Scarlett. Hoshi cały czas chodził mu po głowie. Spojrzał Scarlett w oczy i pocałował ją delikatnie. Pierścionek widniejący na łapie Scarlett błyszczał. Jak i oczy Rositiego. Gdy się zakochiwał, tak miał. Ale teraz zakochał się naprawdę. Na całe życie. Najbardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:59, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
Scarlett wiedziała o co cały czas chodzi Rositiemu.
-Nie martw się. Boję się o to, że on chciał skoczyć z przepaści no z tego powodu- powiedziała cicho zerkając na pierścionek od Rositiego. No to prawda, chciał sobie odebrać życie. Uśmiechneła się do wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:07, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ale ty nie odejdziesz. Prawda? - spytał.
Nie chciał jej tracić. Przytulił ją mocno. Zbyt ją kochał. I chciał ją mieć tylko dla siebie. Chciał zapomnieć o całym świecie, ba, dać jej ten cały świat. Tylko najpierw usunąć złośliwość i całe zło, które tutaj panowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:10, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Wiesz Rosity, dla mnie gdy ktoś zgadza się na partnerstwo nie powinien już odchodzić tylko być z tą drugą osobą już zawsze-powiedziała i uśmiechneła się do wilka widząc jego reakcję. Przypomniała sobie o sowie Ferine. Ups zapomniała o nakarmieniu jej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:18, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Więc nie odchodź... - wyszeptał słabo.
Przytulił mocno Scarlett.
- Kocham cię najbardziej na świecie. Nie chcę cię stracić. Nie odchodź. Chcę być z tobą to końca mych dni. Tylko z tobą - mówił to jak prośbę, jak modlitwę.
Powtarzał imię ,,Scarlett, Scarlett"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:20, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Nie odejdę Rosity bo niby czemu?-powiedziała Scarlett i lekko wzruszyła ramionami jakby nie miała zamiaru tak robić. Bo po co? Hoshi będzie jej przyjacielem itp.
Ps. Sorry ze złej postaci!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:01, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Cieszę się, Scarlett - uśmiechnął się.
Pogładził ją po łapie, wstał i przeciągnął kości.
- Chodźmy. Gdzie chciałabyś pójść?
Nie chciało mu się tu siedzieć. Chciał zabrać gdzieś Scarlett. Może do lasu, nad morze. Nad wodospad. Gdzieś, gdzie jej się spodoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:03, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
Scarlett zastanowiła sie chwile.
-Nie wiem... Plantacja Róż, Srebrne Jezioro, Falochrony, Góra Przeznaczenia... Tyle miejsc. Może ty wybierzesz miejsce do którego się udamy?-powiedziała wstając. Podeszła to partnera i uśmiechneła się wesoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:08, 04 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Chodź za mną. Odwiedzimy plantację róż - uśmiechnął się ciepło, po czym ucałował Scarlett w policzek.
Samiec już szedł w kierunku wyjścia. Obrócił się. Czekał na Scarlett. Po chwili wyszedł powoli, aby Scarlett mogła go dogonić.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:55, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
Scar również się uśmiechneła. Chwyciła jakiś mały pakunek w zęby i czym prędzej postanowiła udać się za Rositim. Gdy go dogoniły, ruszyła za nim na Plantację Róż, wiele razy opisywaną przez Zoe. Znikneła.
zt.
___________________________________________________________________
Scarlett przybiegła tutaj przodem, choć wiedziała, że Rosity dał jej wygrać. Otworzyła na chwilę okna, tak by się przewietrzyło. Po chwili je zamknęła i wpatrywała się w drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosity
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:59, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
- KUUURDEEE!!!
Ten krzyk niósł się po świecie, gdy to Rosity biegł w kierunku groty, potykając się o kamienie i gałęzie. Tuż przy grocie wywinął całkiem zgrabnego kozła i wpadł pod łapy Scarlett.
- Byłaś pierwsza - mruknął jedynie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:01, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Tak, zgadza się. Przynajmniej zdąrzyłam ogarnąć ten bałągan.-powiedziała, uśmiechając się do wilka i pomagając mu wstać. Przynajmniej tu wywietrzyła przed jego wizytą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|