Pałac Księcia - Inaczej

Ritorupurinsesu Noti

Gorąco, bardzo gorąco... Wody...
Patrzysz na wszechobecny piach, przerzedzający się pomiędzy twoimi pazurami... Tak gorący, nieprzyjemny... Przynajmniej dla osobników spoza watahy. Spoglądasz za horyzont. Czujesz zapach... Zapach bez zapachu.
oblizujesz łapczywie pysk. Doprawdy? Ponownie lustrujesz złoty piach...
Spoglądasz dalej i dalej... I widzisz, nareszcie... Widzisz zagłębienie w palącym piachu, z którego czuć było przyjemne orzeźwienie. To...
Woda, a dokładniej oczko wodne. Myślisz, że to fatamorgana? Oczywiście, że nie!~ Obalony, dość niewielki konar drzewa spoczywa na trawie... Trawie! A trawa znajduje się na wzniesieniu - większej kupce piachu, który jest o wiele wilgotniejszy niż wszędobylskiego piachu pustyni. Pod powyżej wymienionym konarem jest dół, a tam pląsająca i odbijająca się od z pozoru sypkich, a jednak zbitych ze sobą niczym jedna całość ścian pływa błękitna ciecz, którą można do woli pić. Dwa drzewko mylą i przypominają grube, małe palmy, na których zaczepiony jest hamak w kolorowe, pastelowe paski. Zaraz obok gdzie roślinność zapada się w piach, znajduje się jaskinia zamknięta na wielki głaz, ot. A w środku... Pełno farbek, porozwieszanych płócien i pędzli. Aż skrzy się w ślepkach - kolorowo i pięknie. na wprost stoi kanapa o kolorze siarczyście czerwonym. To na niej znajduje się najwięcej obrazków i pogniecionych w niezgrabne kulki kartki. A na rogu stoi pięknie potargane łóżko, na którym prawie wcale nie śpi. W drugim kącie zaś stoi drewniana lada, ekspres do kawy i w miseczce oczywiście smakołyki - cukierki, owoce i warzywa.
Ogólnie jest przyjemnie i ciepło - Rin kocha ten domek i go nie opuści, jasne?