Znaleziono 36 wyników

Bezruch zaczął doskwierać aktywnej wilczycy. Poskoczyła prostując wszystkie łapy. Następnie rozciągnęła kończyny i puściła się szybkim biegiem przez siebie

- Każde imię jest oryginalne i niepowtarzalne. Nie można powiedzieć, że czyjeś jest ładniejsze. Mimo to dziękuję - uśmiechnęła się nieznacznie, po czym położyła się na ziemię.

Wyszła na brzeg i otrzepała futro z kropel wody - Asha - przedstawiła się nieznajomej. - Masz ciekawe imię - wilczyca nie kryła zdziwienia. Uśmiechnęła się lekko

Warknęła na Chiyo. - Żałosne jest użalanie się nad sobą, żałosne jest niektórych życie. Skok do wody nie jest żałosny - wysyczała. Następnie odpłynęła w stronę drugiego brzegu jeziora.

Przybiegła szybko i wskoczyła do wody. "Tego mi było trzeba..." pomyślała

//ok, ja też się pomęczę ;) //

Pijąc wodę u podnóża wodospadu wilczyca poczuła wielką chęć by popływać. W tym celu ruszyła szybkim biegiem nad jezioro,tym samym rozprostowując kości.

// żeby nie powtarzać cały czas imienia lub słowa 'wilk'. Zresztą sam tego używałeś //

Poczuła chłodną bryzę, a ponadto kości jej dogradzały od długiego bezruchu. Wstała i ziewnęła przeciągle. Nast ...

Przez chwilę patrzyła na rudego basiora. Następnie zamknęła oczy i zapadła w czujny sen.

"Czy mi się zdawało, czy go to bawi?" - Nie obraziłam się. Po prostu stała sie obojętna. Ale chyba rozsądniej było dać jakiś znak, że znikasz? Zresztą, nie zagłębiajmy się w ten temat. I nie ...

Parsknęła - Nie mam rodziny. Zostawiłeś w lesie, pamiętasz? Z resztą nieważne - jej mina nie wyrażała żadnych uczyć. Nie chciała uprzykrzać basiorowi życia.

Usłyszała jak jej odpowiedział. Spojrzała na niego spojrzeniem nic niewyrażającym. "Kiedyś było miło, ale się skończyło" pomyślała. Zastanawiała się czy ją jeszcze pamięta. "Możliwe że ...

Podbiegła lekkim krokiem. Po zaspokojeniu pragnienia postanowiła znaleźć miejsce odpoczynku, by nikt jej nie przeszkadzał. Nagle jej nozdrza uderzył znajomy zapach. Beherit. Odszukała znajomego wzroki ...

Otworzyła pysk i przeciągle ziewnęła. Postanowiła rozejrzeć do dookoła. Widziała kilka wilków, ale mało ja to interesowało. Pilnowała tylko by żaden nie był za blisko w przeciwnym razie szybko przenos ...

oczywiście, że każdy może mieć swoje zdanie :wink:
hehe nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale zostałam nazwana psychopatką tak? ;p nie obrażam się ani nic, chcę jedynie powiedzieć, że nie jestem jak ...

Przybiegła szybko z wywieszonym jęzorem. Zatrzymała się i bezceremonialnie padła na ziemię

Pożywiła się. Następnie podniosła łeb i rozejrzała sie dookoła. Beherit'a ani śladu. "Dziwne..." pomyślała po czym puściła sie biegiem w stronę POLANKI

a ja cierpię na tzw. zmierzchomanię :D
Kocham całą sagę Zmierzch :oops:
Przeczytałam wszystkie części, a teraz czytam już po raz drugi i mi się nie nudzi :wink:
W ogóle zakupiłam sobie wszys ...

Gdy zobaczyła, że Beherti jest już obok niej, lekko skinęła dając znak do ataku. W tym samym momencie wykonała ogromny skok i znalazła się zaledwie pięć metrów od swojej ofiary. Łoś przez chwilkę nie ...

Biegła dość szybko, lecz kątem oka potrafiła jeszcze dostrzec, że Beherit podąża za nią. Opuściła łeb by dokładnie czuć trop swojej ofiary. - Jest już niedaleko - oznajmiła cicho. Po krótkim czasie zo ...

Swoją chłodną odpowiedzią lekko przestraszył wilczycę, która ledwo zauważalnie drgnęła - No cóż, ostatnio żywiłam się sarną więc może teraz łoś - odpowiedziała niby to spokojnym tonem. Nastawiła uszy ...