Znaleziono 72 wyników

Położył się koło niej i powiedział.
-Pewnie ze 3 się zdarzą.
Uśmiechnął się po czym przysiadł.

Podszedł do ukochanej i Cenzura, cenzura i tak dalej i tak dalej

-Ja jestem gotowy.
Zastanowił się chwile nad tym wszystkim.
Możemy zaczynać jeżeli chcesz.

-Nie, nie boje.
Szczerze mówiąc to trochę obawiał się że t nie upilnuje któregoś z dzieciaków i może się coś stać.
-Jak uważasz to dobra pora na dzieci?

-Nie wiadomo ile ich będzie.
Roztworzył oczy szeroko.
-Możemy jeszcze poczekać jeżeli chcesz.
I to była ta niezręczna sytuacja, poco w ogóle się na ten temat wypowiadał?

-Chyba zostanę komikiem.
Liznął ją w policzek, po chwili dodał.
-Chcesz mieć szczeniaki?
Wyszczerzył się.

-Mhm.
Znudził się kopanie i wylazł z dziury.
-Ta do Lucka się nie dokopie.
Zamyślił się na dłuższą chwile .
-Może pójdziemy do okulisty?

-Powinnaś kupić okulary.-Zażartował.
-No cześć, co tam u ciebie.
Powiedział, zaczął kopać w piasku od tak z nudów.
-Ciekawe czy się do Lucka dokopie.

Zza horyzontu można było zobaczyć niebieską plamkę, robiła się coraz większa i nabierała kształtu wilka. To był Blue, z niewiadomych powodów przechadzał się wzdłuż plaży z piaskiem na głowie.
Przysia ...

-Pewnie odpoczywać.-Uśmiechnął się i lizną ją w policzek.
-A ty co masz zamiar dzisiaj porabiać?
Odwrócił się na chwile do tyłu, czuł że ktoś się tam kręci.Pewnie jakiś mały ptaszek

Zza krzaków wyskoczył Blue.
Spragniony podszedł do źródełka i napił się.
Miał pozrywać kwiatki Sayonie ale to trochę nie na miejscu, w końcu jej przyjaciółka była czymś poważnie strapiona.

-No to wy sobie porozmawiajcie a ja na chwilkę skoczę w tajemnicze miejsce.
Rzekł.
Mi również miło, wybiegł

z/t

-Witam jestem Blue
Przedstawił się królewsko.
-A to... Nie będę się za ukochaną wypowiadał, no po prostu nie wypada.
Oznajmił, a następnie zaczął kręcić ogonem, który miał posłurzyć jako wiatraczek ...

-Nie myśl o tym. Niepotrzebnie się nad tym głowisz.
Rzekł po czym ponownie obrócił się leniwie.
-Teraz mamy czas dla siebie ;3
Wstał i wpełzł pod parasolkę jak kobra.

-Wiem. A pozatym, co porabiałaś?-Przekręcił się leniwie.
-Zdradze ci sekret moje miękkiego futerka.-Powiedział.
-Jem kaszki Bebilon-duo.-Szepnął jej na uszko

-O cześć. Wchodź, opalam sobie pazurki ;3
Powiedział po czym przewrócił się na drugą stronę żeby pazurki się równo opaliły.
Niestety słoneczko tak prażyło że paluszki też mu się opaliły, więc postan ...

Przybył na pustynie, po co? Z tym owłosieniem czuł się jak ziarenko popcornu w mikrofalówce.
-Ehh.
Pokazał FUCK YOU! Do słońca i rozwinął sobie parasol nad czachą.
-Buhaha dla mnie nawet słońce to ...

-Ta.. to narazie
Zrobiło się nudno więc poszedł nie ma się mu co dziwić.
-Miłego dnia
Pobiegł daleko, daleko, daleko, z tąd

Tak, może i zauważył spaloną trawę, ale co z tego? to tylko trawa.
-No hej, co porabiacie?
Powiedział po czym liznął ukochaną w policzek.
-Widzę że ktoś się bawi zapałkami.

Zza górki wyskoczył Blue i krokiem godnym króla podszedł do partnerki.
-Witam wszyskich.
Powiedział spokojnie i przysiadł na suchej trawie.