Znaleziono 28 wyników

razem polecieli w mniej zaludnione miejsce

[ piszemy u ciebie na legowisku czy u mnie ? ]

- zatem chodźmy ... opoiwem ci wszystko w innym miejscu

[ ja też będę rzadziej bo nie mam chwilowo kompa i kożystam z innego .... mniej dostępnego xD ]

-kochana czy wybralibyśmy się w bardziej odludne miejsce ... chciałbym ... - nie dokończył bo się rozmyślił - Czy pójdziesz ze mną ?

- To co jest w naszym serce nigdy nie zgaśnie. Zawsze będziesz to pamiętać. - powiedział cicho. - Więc jak z tym Twoim marzeniem? - uśmiechnął się do niej i puścił oczko. - To, żebyś była szczęśliwa m ...

- Wiesz, że możesz mi o wszystkim powiedzieć. - przytulił ją do siebie. - Razem jest o wiele łatwiej rozwiązywać problemy, a ten zdaje się jest dość trudny dla Ciebie najdroższa.

- Co się stało? - podniósł delikatnie jej głowę do góry tak, że musiała patrzeć w jego oczu. - Saphiro, dlaczego jesteś smutna?

// Ok //
Westchnął cicho i spojrzał na niebo również.
- Są piękne. Ale nie tak piękne jak Ty... - szepnął do niej. - Jakie jest Twoje marzenie? - spytał, był gotów je spełnić.

- Kiedyś usłyszałem takie słowa. Oznacza to, ze jednak do czegoś doszedłem. - odpowiedział jej i spojrzał w jej piękne oczy.

// Sorry xD Błąd we wpisie xD Zaraz brata wrzucę na kompra ^^ //

- Ja szukałem, zmieniałem się przez lata, starałem się. Wyszedłem na ludzi. - uśmiechnął się blado spoglądając na niebo. Zionął ogniem, płomienie ułożyły się na kształt serca.

- Również Cię kocham... Nigdy nie spodziewałem się, że w życiu spotka mnie coś takiego. Że poznam kogoś dla kogo moje serce będzie tak mocno biło. Dla kogo będę tak ważny.

- Powinienem Ci opowiedzieć Ci moją historię. - przytulił się do niej. - Byłem najmłodszy z trójki rodzeństwa. Najmniejszy, miałem dość poważne problemy ze zdrowiem, byłem słaby. Wszyscy nabijali się ...

[ dobra ]

Jej oczy były niczym dwa jeziora pośród mroku. Tak tajemnicze, głębokie, piękne. Odzwierciedlały jej duszę. Jej piękne ciało, na pierwszy rzut oka była waleczna, silna i potężna, lecz te ...

wylądowali razem na wyspie ... usiedli na brzegu i razem patrzyli w niebo ...

to ja chciałbym zdawać ....

a kim ja mogę być ?

Imię: Euros
Ranga: Sztorm
Wataha: Smoki

Euros usiadł na zimnym śniegu ... nie było mu wcale zimno. był nadal głodny ... nie wiedział jak się poluje .... potrzebował pomocy ....

Euros przelatywał nad nimi , szukał pożywienia ... był głodny ... podleciał i spytał :
- Wilczyce ... gdzie można znaleźć coś dużego i pysznego ?

- proszę mi wybaczyć , ale muszę się gdzieś udać ... samotnie ... - powiedział grzecznie , wstał i odszedł zostawiając Miriam samą ....

- ależ skąd ... jest tu wiele smoków oprócz mnie ... - powiedział ...