Znaleziono 134 wyników

Hej :D
Tak w moim legowisku.

Super :D

Smoki wylęgną się 13.10.09, czyli za dwa dni Słychać było jak coś się w nim porusza. Uprzedzając pytanie adminów, tak avy są legalne :P

Atis
Jest dumny z tego, że urodził się przed De'om. Lubi jej ...

Pocałowała go. Wtuliła się w jego twarde jak stal łuski. Dla niej nie były ani trochę twarde... Były mięciutkie niczym puch...

Gdy było już po wszystkim pocałowała go i zapytała - Czy wprowadziłbyś się do mnie?

Było jej z nim tak dobrze.... nie chciała przerywać... Czyżby znalazła tego jedynego? Okaże się...

Odwzajemniła pocałunek. Był bardzo gorący... Zaczęła delikatnie sunąć pazurem po jego piersi...

Wyjęła chusteczkę. Wytarła mu krew. Nie patrzyła mu w oczy. Nie wiedziała co ma zrobić. Po zastanowieniu pocałowała namiętnie smoka.

Przyleciała. Usiadła przed smokiem. Przekręciła lekko łeb - Chciałeś ze mną porozmawiać? - spytała.

Wzbiła sie i zaczęła lecieć za smokiem. Po chwili zniknęła w chmurach.

//ok//

- Oczywiście - powiedziała wstając i prostując swe niebieskie skrzydła.

- Witaj - odpowiedziała. Zamachała ogonem lekko muskając jego łuskowate ciało.

- Chcę zaznać tu spokoju - powiedziała. Spojrzała na małą (dla niej xD) wilczycę. Przejrzała jej sztuczny uśmieszek, jednak zachowywała sie normalnie...

- Nafta. Miło mi Cię poznać - powiedziała. Zamachała ogonem znów przeradzając drzewo. "Muszę przestać machać bo nic z lasu nie zostanie" - pomyślała.

Przeciągnęła się leniwie ziewając i ukazując swe śnieżne kły. Zamachała lekko ogonem przewracając kolejne drzewo.

Spojrzała na dwa wilki. Ona też chciała mieć rodzinę. Uśmiechnęła się pod nosem. Lekko się rozczuliła jednak nie dała tego po sobie poznać.

Przeciągnęła się ziewając i ukazując se białe kły. Wstała. Znów była głodna. Wzbiła się w powietrze i chwyciła za kark dorodnego jelenia. W czasie lotu skręciła mu kark. Usiadła tam gdzie wcześniej. P ...

Dzięki za stronke ^^ i za uwagi xD

Spojrzała na łapę. Zbytnio ją to nie zabolało. "Następnym razem nie będę powstrzymywać nerwów" - powiedziała sama do siebie. Położyła się machając ogonem.

Nie zwracała uwagi na waderę. Zaczęła machać ogonem przy czym zwaliła dwa porządne drzewa.