Znaleziono 34 wyników

-Jeśli mi pozwolisz to przyjdę jutro-powiedział- czy mogę?
Czuł się nie co urażony. Wstał i odszedł, stanął jeszcze na chwilę żeby spojrzeć na wilczycę i zniknął w rosnących dookoła legowiska Bridget ...

nie wiedział zabardzo co ma początkowo odpowiedzieć ale za chwilę powiedział śmiało:
-Czy masz może ochotę na podwieczorek?

-Dziękuje-powiedział-masz dzieci?-zapytał
Nie przeszkadzało mu to, że wilczyca która mu się podobała ma szczeniaki. Wręcz przeciwnie, choć nie lubił dzieci może mu to odpowiadało.
-Miło z twojej str ...

-Witaj - odpowiedział-wilkiem, który podarował Ci róże pod pretekstem poznania Cię.- I uśmiechnął się dość przyjaźnie.
Od chwili gdy ją zobaczył nie mógł o niej zapomnieć, choć widział ją tylko raz.

Stanął z boku legowiska i zawył. Przed legowiskiem położył różę i oddalił się nie co.

-Piękny widok słońca. Prawda?-zapytał -ale piękniejsza jesteś ty. Sto razy piękniejsza-powiedział i spojrzał na nią czułym wzrokiem.

Przybiegł. Rozejrzał się a kiedy nie zobaczył Henny wbiegł po schodkach na latarnię.
Nie co zaskoczony widokiem Henny pisnął.
-Tu jesteś-zaczął nie pewnie-szukałem cię.
Usiadł obok niej. Nie wiedzi ...

Imię: Reks
Wataha: staram się zostać samotnikiem
Ranga: Dorosły

Chcę być samotnikiem gdyż:
-nie czuję się dobrze w grupie
-chcę przyjrzeć się wathom zanim podejmę decyzję
-nie lubię załatwiać spraw watah
-nie mam zamiaru chodzić na zebrania i inne duperele

-Chciałbym ten pierwszy złoty-powiedział i uśmiechnął się w stronę Lajry.-Proszę, mamo.
Nagle mu się coś przypomniało i
-Mamo, mamo, mamo.Mogę ten.. -i wskazał na naszyjnik i położył kości [wszystki ...

Imię: Reks
Wataha: nie mam
Ranga: Dorosły

-Mamo mogę kupić u ciebie..- zastanawiał się chwile-naszyjnik za słonikiem-zapytał Lajre

Wszedł do sklepu raźnym krokiem. Kiedy zauważył klijentkę podszedł do Lajry i szepnął jej do ucha:
-mamusiu, kiedy pójdziemy zobaczyć mojego tatę.

Imię: Reks
Wataha: Szukam...
Ranga: Dojrzewający

-Ej. puszczaj. Bo powiem mamie-krzyknął
<dobra>pomyślał i dalej krzyczał płakał i śmiał się na przemian.
-to było głupie-powiedział do siebie cichutko

-ja przechodziłem niedaleko i postanowiłem odwiedzić to urocze miejsce, a szczerze to tak było tylko że wcześniej widziałem cię przez gęste poszycie tego lasu. - powiedział do wilczycy -Kira? to znacz ...

Kiedy uznał że nie dzieje się tu nic ciekawego odszedł i tylko jeszcze spojrzał na białego wilka i ruszył w swoją stronę, swoją ścieżką.

Przyszedł i usiadł pod drzewem
-Kirina!-krzyknął kiedy zauważył swoją przyjaciółkę.

-Mamo ,mamo idziemy już-mówił a wręcz krzyczał szarpiąc Lajre za ogon.

-Mamo nie chce już czekać. Chodźmy już.-Powiedział do Lajry. I pociągnął ją lekko za łapę.