Znaleziono 1156 wyników

68 spadła z dachu do basenu i zjadła ją pirania.

Luuuuuuubię placki xd

i welcome xd

Spojrzała tylko za odchodzącą matką i usiadła na swym posłaniu. Machnęła kilka razy ogonem i ziewnęła przeciągle. Była sama. Pasowało jej to? Chyba tak.

- Możliwe.. - zastanowiła się chwilę. Naprawdę dawno się nie widziały.. - A co u Ciebie nowego, At? - spytała możliwe że z nadzieją że zdarzyło się coś nowego a nie tylko monotonia..

- O mnie? - zdziwiła się. - Dlaczego miała się o mnie martwić? - spytała. Kilka razy zamiotła ziemię ogonem.

Uśmiechnęła się, i usiadła. - Widziałaś się może z Cani? - spytała z nutą nadziei. Tak dawno wszystkich nie widziała..

Zeskoczyła z gałęzi z uśmiechem, tuż za waderą.
- Cześć. - powiedziała, a w tym jednym słowie mieściło się wszystko. Przyjaźń i zażyłość. Oraz tęsknota że stare czasy nie wrócą...

Sephira powróciła na stare śmiecie. Wiadome było gdzie dokładnie. Ten las, te drzewa, tyle wspomnień. Wskoczyła na jedną z gałęzi.

N: Z krówką.
A: z łąką

Skinęła łbem na znak zrozumienia. Po chwili opuściła to miejsce.. Jeszcze tu wróci. Gdy na horyzoncie pojawi się kolejna pełnia księżyca.

// mnie tam nie ma przecież... >,<

// ja mam 2 pytania i z góry przepraszam za offa. (nie bić >,<)

- czy dojrzewający wilk może mieć potomstwo? o.o
- można mieć legowiska poza terenem watah na tak zwanych 'wolnych terenach'? ...

- Dlatego po co mam się zakochiwać? - uśmiechnęła się, wzruszając ramionami(?). - Cenię sobie wolność i niezależność. Partnera nie potrzebuję. - stwierdziła.

- To nie jest Twoja wina. - powiedziała dobitnie. - Kain... on zawsze był samowystarczalny.. uważał że nic nikomu nie zawdzięcza i nie potrzebuje. Sam zgodził się na to by ona go szkoliła, choć mógł w ...

- Więc dlatego ja nie będę mieć szczeniąt. - stwierdziła, pewna swych przekonań. Zamachała ogonem.

Zaśmiała się. - Na razie pięcioro, ale przed Tobą jeszcze kupa życia, nie wiadomo co Cię czeka. - stwierdziła z uśmiechem.

Westchnęła smutno. - Niech zgadnę, Kain w coś się wpakował? Zawarł pakt z Kyuubi? - ostatnie imię prawie wysyczała. Nie lubiła tej demonicy... - Opowiedz mi co właściwie się stało. - poprosiła, patrzą ...

- Tak wyszło. - mruknęła, patrząc na wilka. - Ty również się zmieniłeś. Co się z Tobą działo? - spytała. Ogon równomiernie uderzał o podłoże góry.

Przyniosła matce wody.
Zaśmiała się lekko. - Cóż.. ja raczej preferuję samotność. - uśmiechnęła się. - A wnuki? Masz masę dzieci i w końcu któreś będzie mieć potomstwo... nie koniecznie będę to ja. ...

Uśmiechnęła się nieznacznie do przybyłych, których znała. Przeniosła wzrok na Euforię. - Ja również sądzę, że nie ma sensu czekać na pozostałych którzy tak wolno się schodzą. - stwierdziła, skinąwszy ...