Zmiany nicków

Kalina

Aron już istnieje. ;3;

Lestat

Goddamnit. D:

To w takimże razie... Aaron? x'3 [Też takie imię jest. x3]

Ayakashi

Też taki user jest, soł sed, Chucky. x3
~Kalina

Viy Curay

A Lestat? ;3;

Kalina

Gratulacje, wygrałeś internet. x3
Zmienione.

Iliniza

Obecny nick: Iliniza
Proponowany nick: Touken
Zmieniałeś już nick: Chyba nie xD
Powód: Zmiana płci

Viy Curay

Proszę o bardziej rozbudowany powód fabularny + Niefabularny, bo tyle zdecydowanie nie wystarczy.

Anastasie

Obecny nick: Kaori
Proponowany nick: Anastasie, ewentualnie Anastasia.
Zmieniałeś już nick: Tak.
Powód: Można powiedzieć, że nie podoba mi się to imię. Co więcej, charakter Ori ostatnio zupełnie inaczej się ukształtował, chciałabym ją niemal totalnie zmienić, acz nie oddawać. bowiem zbyt się do niej przywiązałam PF też mam.

Pewnego wieczoru, krocząc za granicami krainy, Kaori natrafiła na książkę. Baśń o Anastasii. Teoretycznie zwykła bajeczka, jednak było w niej coś, co sprawiło, że coś złapało Kaori za serce po jej przeczytaniu. Wadera zasnęła, lecz gdy się obudziła, znalazła się w zupełnie innym miejscu.
Nic nie jest bez powodu, prawda? Ori czuła się zagrożona, lecz ciągle podążała do krainy. Nagle paraliż, jakby coś ogarniało jej ciało, uczucie śmierci. Jednak to nie było to. Wilczyca przez chwilę leżała unieruchomiona. Bardzo przywaliła, że tak to ujmę, głową o ziemię. Rzeczywistość mieszała się z opowieścią z książki. Kaori przekroczyła cienką granicę między rzeczywistością, a wyobraźnią. Na jej łapie wydrapane było imię Anastasie. Mózg ją bezczelnie oszukał, nazwał Anastazją. Tak o to, odzyskując przytomność, wadera kroczyła już jako Anastasie.

Kalina

Powód trochę... dziwaczny, ale niech będzie, zmienione.

Stille

Obecny nick: Shinq
Proponowany nick: Iness
Zmieniałeś już nick: Tak, ale było to ponad 1,5 roku temu.
Powód: Chcę ją zmienić i to bardzo, ale jako postać jest zbyt cenna, aby ją oddać. Nie jestem jakimś wymagającym userem, ale szczerze mówiąc imię "Shinq" mi się znudziło. Brzmi jak chiński lub japoński wyraz, poza tym jakiś gość w necie zaczął się sam tak nazywać no i to mi nie pasuje. To plagiat, już raz do niego pisałam, ten nic nie odpowiedział.
Nie było mnie na forum trochę długo, czasami nie wiem co się w ogóle dzieje i że zaszły jakieś zmiany tutaj.
Powód II
Shinq wróciła do krainy zupełnie dzika. Zapomniała o wszystkim- hm, no prawie - co tu poznała; rodzinie, przyjaciołach, miejscach w krainie oprócz jednego. Walce. Kochała to od dzieciństwa zbyt mocno, aby o tym zapomnieć. Wciąż się stykała z sytuacjami, gdzie musiała wykorzystać swój instynkt i obronić się np. przed niedźwiedziem (akcja poza krainą). Marzyła, aby być szczęśliwa. Podczas wypadku i uderzenia w głowę straciła pamięć. No więc to jest powód.

+ Mogę dać linka do "wypadku" ;3

Kalina

NIE ZGADZAM SIĘ.
Amnezja nie jest oryginalnym powodem, zwłaszcza za którymśtam razem.

Stille

Ale to NIE jest któryśtam raz D;
Ja nie chcę gnić ze starą postacią, chciałam ją odnowić a tu sru.

Kalina

A żebyś wiedziała, że jest. Wystarczy przejrzeć ten cudowny temat. I skoro u nikogo innego się nie zgodziłam, to na pewno wyjątków nie będzie. Skoro Ci zależy, wymyślisz coś oryginalniejszego, nya.

Stille

Ale to jest oryginalne, jako jednej z tamtych userów zależy mi na koncie. Nie myślę "a zrobię sobie taki sam powód z amnezją i będzie szybko, nieważne że byle jak". Może to ważny dla mnie powód i innego nie znajdę, bo nie pasuje. Poza tym Shinq przeżywa to tak jak ja, ja też zapomniałam na tym forum wiele rzeczy i przyjaciół, nawet jeśli nie chciałam.

~ Sorki za Off-top, ale powiedziałam swoje.

Kalina

Nie zabraniam Ci wprowadzeniu wątku amnezji, aczkolwiek jest niesamowicie przetrawiony w każdą stronę i po stokroć. Sam powód natomiast niespecjalnie się wyróżnia, brzmi bowiem po prostu tak: "uderzyła się w głowę i straciła pamięć", więc nadal sądzę, że jest to nieoryginalne, chyba, że znajdziesz stosowne argumenty na utrzymanie swojego zdania.

Stille

Mogła się uderzyć, była zdezorientowana - nie widziałaś kiedyś przestraszonej sarny? Nic nie widzi i wpada na wszystko co wpadnie jej na drogę. Może tak samo było z nią, podczas nieobecności straciła kawałek siebie oraz tą pewność, że jest bezpieczna.

Kalina

Nie wnikam w powód - zmiana nicku jest zbyt poważną zmianą postaci, aby akceptować każdy powód, który jest po prostu ładnie napisany - wymagamy także ciekawości, oryginalności i dopracowania, żeby aż przyjemnie się czytało. Tego natomiast brakuje u Ciebie, jak wspomniałam, amnezja powtarzała się często. Tutaj zamykam tę rozmowę - możesz zmienić powód, dopracować go, jeżeli chcesz jednak kontynuować tę rozmowę - zapraszam na GG.

Stille

Jako, iż Kaliny nie będzie przez tydzień - napisane w nieobecnościach - wstawiam poprawione zgłoszenie i proszę obojętnie jakiego admina, który będzie miał czas aby to przeczytał oraz zdecydował czy mi zmienić nick, czy nie. Przemyślałam wszystko, moim zdaniem teraz jest lepiej niż było z Shinq.

Obecny nick: Shinq
Proponowany nick: Stille
Zmieniałeś już nick: Tak, jakieś 1,5 roku temu.
Powód:
Shinq wróciła do krainy inna. Zmieniła się, bez długiego kontaktu z wilkami można powiedzieć iż "zgłupiała", stała się dzika. Czuła się jak wolne, acz tchórzliwe zwierzę- co prawda nim była, lecz nigdy tak nie myślała - . Nad Góra Przeznaczenia miała wypadek. Nie dość, że została przysypana lawiną, to jeszcze uderzyła głową o skałę. Nie był to mały uraz, gdyż po uderzeniu zasnęła w głęboki sen. W tym śnie widziała dokładnie tak jak opisała:
...
Znalazłam się w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Było tu cicho, za cicho. W powietrzu unosił się wyraźny zapach śmierci, gęsty i duszący. Po moim ciele przeszedł zimny dreszcz. Wiedziałam, że nie znalazłam się tutaj przypadkowo. Ktoś mnie tu ściągnął. Schyliłam łeb do ziemi, nosem dotykając zimnego podłoża z betonu. Gwałtownie odskoczyłam w tył. Przede mną zobaczyłam krwiste ślady wilka. Moje serce zaczęło bić szybciej. Wiedziałam, że potrafię się obronić bo jestem wojownikiem, jednak ta świadomość mi nie wystarczała. Chciałam być pewna, że nie czeka mnie nic złego.
Powoli ruszyłam za śladami. Ostrożnie kroczyłam i patrzyłam gdzie stawiam łapy, w końcu wszystko może się zdarzyć. Nagle nie wiadomo skąd dobiegł przeraźliwy rechot. Stanęłam jak zamrożona, przysłuchując się straszliwym krzykom. Zmarszczyłam brwi. Ktoś złapał mnie za tylne łapy i pociągnął. Nawet nie miałam sekundy, aby coś powiedzieć czy się obronić. Obezwładniono mnie związując łapy i zamykając buzię szmatką. Siedziałam oparta o ścianę, czekając aż owy „porywacz” ujawni swoje oblicze. Rzeczywiście. Czarna postać wyszła z cienia, śmiejąc się wciąż. Byłam już pewna kto to jest. Ta woń… ten głos…
- Irisse! – warknęłam niewyraźnie, za to donośnie.
- Tak… to ja. Zdziwiona? – zaśmiała się zdejmując mi szmatkę z pyska i cofając się o krok w tył.
- Niezbyt. Zawsze gdy miałam jakiś kłopot, główną przyczyną byłaś ty! Czego ode mnie chcesz?!
- Będziesz mi służyła, będziesz robiła to, co każę. Masz zapomnieć o wszystkim co kochałaś, co znałaś… zupełnie o wszystkim. Inaczej… inaczej zabiję Ciebie i Berenikę. W końcu i tak nie będziesz jej pamiętać, hahaha! – zarechotała.
- Nigdy! – krzyknęłam – NIGDY!! Rozumiesz?!
- Nie to nie… - mruknęła i rozmyła się jak mgła. Pojawiła się tuż przede mną, trzymając ostry pazur przy moim gardle – Ale… nie chcesz przez to tak młodo zginąć?
- Eh… - westchnęłam - … nie. Ale nigdy mnie nie zmusisz do zła!! – Irisse uśmiechnęła się pod kątem ust, kiedy usłyszała pierwsze dwa wyrazy, potem jej mina skwaśniała, zmarszczyła nos wyrzucając swoje emocje na zewnątrz. Zgięła się wpół.
- nie… Nie! NIE! – zaprzeczała – Ty głupia wilczyco! – wydarła się głośno „lecąc” w moją stronę. Pogodziłam się z faktem, iż jest upiorem, więc nie dziwiło mnie jej zachowanie. Przestraszyłam się, bo zjawy często bywają nieprzewidywalne. Wypuściłam powietrze z płuc.
- ZGINIESZ! – krzyknęła tamta, gdy dzielił mnie od niej zaledwie centymetr. Później jakby we mnie wsiąkła i tyle po niej było. Pomyślałam, że muszę się zmienić całkowicie, choćby zagrażało to mojemu życiu. Ale miałam dość Irisse. Raniła moje uczucia. Zmieniając się myślałam, że mnie nie znajdzie. Nazwałam siebie Stille (niemiecki tł. cisza, spokój). Wtedy obudziłam się w krainie, jako ofiara lawiny. Strasznie bolała mnie głowa, a przed moimi oczami ukazała się jakaś biała postać. Była to Berenika (o czym Shinq już nie wiedziała. Pamiętała tylko ten sen, Irisse nie dawała jej spokoju i nie zamierza dać).

Jeśli "nagrody" z świątecznego losowania jeszcze działają, to dodam, iż Shinq wygrała nabycie fobii, a to idealnie pasuje do tymczasowej sytuacji.

Panika

Obecny nick: Panica
Proponowany nick: Panika
Zmieniałeś już nick: tą postacią? nope.
Powód: Po konsultacji z przyjaciółką doszłam do wniosku, że 'le szpan' pod postacią zangielszczania nicków jest oklepany i trzeba coś zrobić z moja tendencją do tego. Jako że Panica jest idealnym przykładem tej tendencji... cóż, należy coś zrobić z tym niegodzistwem. Tak więc prosiłabym o znormalnienie jej imienia i przerobienie na bardziej... polskie. Bo patriotą trzeba być, prawda?
Tym bardziej, że tej postaci jeszcze nie rozkręciłam, więc chyba zmiana jednej litery nie wpłynie zbytnio na losy galaktyki, nie?

Kalina

Dołbra, postać nierozwinięta, zmiana mała - czendżuję.