Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:38, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
- W przyszłości, by wykarmić watahę, będę miała z kim pracować, a nie, sama sobie. Poza tym słaby argument, jestem samotniczką, złotko. - Skomentowała jego słowa, wzruszając przy tym niedbale barkami. W sumie... spodziewała się jakiś besztów czy docinków, cokolwiek. A on przedstawił jedynie suche fakty, z których i ona zdawała sobie sprawę - co też samiec podkreślił. Dziwne. Kiedy oznajmił jej, iż zaliczyła test pozytywnie i ruszył na ponowne jej oględziny, machnęła zamaszyście ogonem, muskając nim nos znajdującego się w obecnej chwili za jej plecami basiora.
- To co, idziemy teraz symbolicznie skonsumować to dzieciątko? - Wyparowała, kiedy znajdował się już przed jej nosem - bo chyba na tym polegałoby obejście Heńki dookoła? Uśmiechnęła się nieco złośliwie, ozorem zbierając nadmiar śliny ze spiczastego pyska. Czerwone jej ślepia tkwiły wlepione w Morta. Nie dziękowała. Należał jej się ten tytuł, po prostu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:51, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
Nawet Mort nie liczył na to, iż mu podziękuje. Zresztą to było niepotrzebne.
Odwzajemnił jej spojrzenie, równie czerwonych ślepi.
- Nie, dziękuję. Nie jestem głodny. - odrzekł nieco przyciszonym tonem, tak jakby chciał ukryć ten fakt. Kiedy on coś ostatnio jadł? Ho, ho!
Aż dziwne, że jeszcze potrafi stać wyprostowany i w ogóle poruszać się! Nikt zresztą tego nie pojmuje, czasami nawet user, który prowadzi ów wiecznie sytego samczyka. Niemożliwe staje się jednak możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:05, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
Jak user leniwy to i na polowanie się wybrać nie chce. A może Mort powietrzem się żywi? Gehenna w każdym bądź razie ściągnęła brwi (czy raczej - ściągnęłaby, gdyby je posiadała), łypiąc na samca obojętnie krwistym ślepiem. Uniosła lewy kąt pyska w nieco szyderczym grymasie.
- Spoko. To co, do następnego? Pozdrowienia dla Eleny. - Rzuciła jeszcze, z wolna ruszając przed siebie. Zatrzymała się jeszcze i na moment odwróciła ciemny łeb, aby rzucić przez ramię:
- Sarenkę sobie weź. Mnie się nie przyda, dbam o linię.
Po chwili już jej nie było. Śladem po jej istnieniu czy obecności w tym miejscu były jeno wilcze tropy w białym, miękkim puchu, umorusanym tu i ówdzie krwią kopytnego.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:46, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
No cóż... Nie chciało mu się wyjaśniać, że Eleny już nie ma i nie będzie, toteż kpiąco spojrzał jak wadera odchodzi.
Zostawiła mu to małe coś... Hm. W sumie to nie będzie się marnowało...
Samiec podszedł do ciała sarenki, po czym rozerwał ją swymi zębiskami. Żeby nie było, że user ów samca wygładza... To co było do zjedzenia, zjadł. Wytarł lekko pysk z którego skapywała nieznacznie krew po uczcie.
Jego praca zakończona. Mógł odejść z tego miejsca, jednak po co ten pośpiech... Lepiej iść powoli, bo można zaliczyć glebę i to nie jedną.
Wkrótce i po nim pozostały w tym miejscu jedynie ślady.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|