Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cujo
Nowy
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:17, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
Cujo wyłonił się z krzaków, nieopodal. Skinął łbem do brązowawego wilka i spojrzał na wilczycę. Brązowy wydawał się cierpieć. Miał na brzuchu i boku ranę. Na brzuchu wielka i obszerną. Wciąż ciekła z niej krew, a z niej wystawał... nóż. Tak. Zaatakowali go ludzie. Za to druga rana - ta na boku - była mniejsza. Były na niej ślady od ostrza.
- Opatrz go - powiedział do Breishe i usiadł obok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:35, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
Usiadła koło brązowego wilka. [powiedzmy że leżał xD] Podała wilkowi ziarna maku. Zajrzała od torby, wyjęła z torby kilka kwiatów o pomarańczowej barwie. Był to nagietek. Wzięła go do paszczy i zaczęła mielić po czym przyjrzała się ranie na brzuchu. Złapała dwiema łapami nóż, delikatnie pociągnęła, wyjęła go po chwili, Wyjęła z buzi ciapkę, nałożyła ją na dwie rany po czym owinęła pajęczyną na wszelki wypadek gdyby sączyła się krew. Stanęła, przyjrzała się "dziełu".
-To wszystko - zwróciła się do basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Nowy
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:41, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
Skinął głową na Breishe i basiora. Który odszedł powoli.
- Dobrze Breishe. - pochwalił ją co było rzadkością. - Teraz zobacz. "Obcy wilk wszedł na tereny watahy, próbuje zabrać coś ze spiżarni. Nie ma alfy, bety - poszli na zebranie. Resztę też gdzieś wywiało. Jesteś sama. Co robisz ? " - zapytał i spojrzał na nią. Przekrzywił łeb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:44, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
-Najpierw pytałabym, dlaczego przyszedł, jakie ma zamiary. Gdy nie odpowie lub będzie zachowywał się dość dziwnie poproszę by wyszedł, kiedy jednak będzie odmawiał spróbuję go nastraszyć. Ostatecznością byłaby walka, do której nie zalegam - to mówiąc westchnęła. Przekrzywiła głowę wpatrując się w Cujo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Nowy
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:52, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
Skinął jej pyskiem zadowolony odpowiedzią.
- Dobrze. Tak. Walka jest zawsze ostatecznością, najpierw należy uciec się do wszystkiego, lecz gdy widzi sie ze nie ma wyjścia, zostaje nam ta ostatnia ryzykowna opcja - uśmiechnął się do niej. - A teraz, chciałbym byś znalazła mi pewną bardzo rzadką roślinę... - oznajmił i zamyślił się. - Znajdź San'ska Pir'gotsa - oznajmił jej po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:04, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
Wadera zamknęła oczy, otworzyła dotąd zamknięty umysł. Zaczęła krążyć po ziemi szukając wyznaczonej jej rośliny. Natknęła się na jakiś znany jej punkt, otworzyła oczy.
-Nie wiem czy to ta roślina, jest zima i mało cokolwiek rosie, ale chyba ją znalazłam. Rośnie na południe od Makowej Polany przy starym dębie. Zaprowadzić Cię? Czy przynieść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Nowy
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:17, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
- Zaprowadź - odparł po chwili - Ta roślina ma czarne płatki i czerwoną łodygę. Listki ma w kształcie księżyca, a płatki w kształcie ognia. Zazwyczaj ma 7 płatków. Ma zaledwie parę centymetrów, więc trudno ją namierzyć. Mimo wszystko rozrasta się jak bluszcz i pnie po drzewach. - opisał ją dopiero teraz. Spojrzał na waderę i podążył za nią. Mimo wszystko ufał jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:04, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
Breishe skinęła głową, ruszyła cicho przez zarośla upewniając się jednocześnie czy owa roślina zgadza się z opisem. Trochę czasu później stanęła przed drzewem, strzepała śnieg z kory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Nowy
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:27, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
- Tak to ona - odezwał się swym głębokim głosem. - A teraz czy zdołasz mi powiedzieć czy jest trująca ? Do czego służy i czy jest rzadka ? - zapytał po chwili i uśmiechnął się do niej. Żbik postanowił się ulotnić i tak też zrobił, zniknął. Zapewne poszedł zapolować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:45, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
-Owszem, ta roślina jest rzadka, to wiem na pewno. Trująca… - Breishe zamyśliła się na chwilę, zmrużyła oczy jakby sobie coś przypominała – Jest trująca, nawet bardzo… Wilki z Watahy Nocy używają ją do uśmiercania ofiar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Nowy
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:25, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
Skinął głową zadowolony.
- Bardzo dobrze. - pochwalił ją co było u niego rzadkością. - Czy wiesz w jakim czasie zabija ta roślina ? - wciąż wypytywał się o nią, ponieważ to była tajne zioło watahy. Potrafiło zabić w parę sekund i nawet nie miało smaku. Spojrzał na roślinę i na Breishe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:27, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
Breishe się zarumieniła, tym bardziej, iż nie pamiętała zbyt wiele o roślinie.
-Kilka, najwyżej kilkanaście sekund... - odpowiedziała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Breishe dnia Pią 12:28, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Nowy
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:33, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
Skinął głową.
- Powiedz mi teraz - zaczął i bez namysłu dokończył - jaką rośliną leczy się przeziębienie ? - zapytał z uśmieszkiem.
Po chwili żbik wrócił z myszką w pyszczku. Wdrapał się na drzewo i tam posilił. Spojrzał w dół po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:25, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
-Lawendą... - rzekła krótko, zmrużyła oczy spoglądając a Cujo, próbując z jego pyska wyczuć jakiekolwiek reakcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Nowy
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:22, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
Skinął głową powoli.
- Tak, a teraz czy znasz zioło które może podnieść na nogi TRUPA ? - zapytał i uśmiechnął się. Vakooja przyszła z drugą myszą i położyła ją na ziemi. - Np. Wskrzesić tą mysz... ? - zapytał po chwili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:38, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
Na chwilę ją zamurowało.
-A skądże, nie znam i nie sądzę by istniało takie zioło, oświeć mnie jeśli możesz - odpowiedziała trochę sfrustrowana, jednak za chwilę się opanowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cujo
Nowy
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:33, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się.
- Rzeczywiście, bardzo dobrze - mruczał coś pod nosem - Nie istnieje zioło które może wskrzesić umarłego. Spojrzał na nią. - Zanim zakończymy test... Ostatnie pytanie. Breishe... - zaczął powoli. Wstał - opowiedz o sobie. O swym temperamencie... Spróbuj się opisać.. - powiedział po chwili i spojrzał na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:47, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
Zamrugała kilka razy.
-Osobiście uważam się za wilka spokojnego i jako tako opanowanego, ale także broniązego swego honoru i zdania - zamyśliła się na chwilę - Hm... łatwo się zakochuję, ale to prędko przemija.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|