Test Sephiry na wojownika.

Inna

Wadera przyszła, radośnie machając ogonem. Cieszyła się niezmiernie... Jednak czekało ją teraz zadanie. Przeprowadzenie testu.
Usiadła, czekając na wilczycę. Zapatrzyła się w jeden punkt na linii krzewów, ogołoconych teraz z liści i skutych szronem.

Sephira

Przyszła tutaj na swój test. -Witaj. -powiedziała, ujrzawszy waderę która zapewne miała poprowadzić jej test.

Inna

Z ulgą stwierdziła, iż przybyła wilczyca nie traktuje jej jak bogini. Widać o niej nie słyszała, na szczęście.
Uśmiechnęła się łagodnie i odpowiedziała:
- Witaj. Jestem Inna. Mam przeprowadzić Ci test... Wojownik, czyż nie?- jej ogon znajdował się raz po prawej, raz po lewej stronie jej tułowia, a uśmiech nie znikał z kufy.

Sephira

- Sephira. - Stwierdziła że także powinna się przedstawić. - Owszem, wojownik. - odparła chwilę później. Także lekko się uśmiechnęła.

Inna

- Dlaczego?- zapytała krótko, siadając. Zmierzyła wilczycę z góry na dół, nie wyglądała jak king kong przystosowany do walk. W ogóle, taka miła i subtelna się jej wydawała.

Sephira

Zauważyła jej spojrzenie. Jednak na razie odpowie na pytanie, następnie sprostuje swój wygląd. - Myślę że nadaję się na to stanowisko ponieważ od szczeniaka się na nią szkolę. Szkolili mnie najlepsi - Wardness oraz Szasta. Jestem jego córką więc należę także do rodu tora. Po za tym zawsze chciałam służyć watasze za wszelką cenę, najlepiej robiąc coś, co lubię. A walkę uwielbiam, może nie widać tego po mnie ale gwarantuję że w tym niezbyt dużym ciele jest nieposkromiony duch walki. Po za tym uważam że mniejszy wilk ma większe szanse na uniknięcie ciosów przeciwnika.

Inna · Wysłany: Pon 19:58, 01 Mar 2010 Temat postu:

Skinęła łbem, po czym zamknęła oczy. Szybko odwróciła wzrok.
- Więc to mogła być moja córka...- przeleciało jej przez myśl. Stała odwrócona tyłem, by tamta nie mogła ujrzeć, jakie emocje kolejno malują się jej na pysku. Potem powiedziała jedynie bezbarwnym głosem.
- Z kim chciałabyś walczyć?

Sephira · Wysłany: Pią 13:45, 26 Mar 2010 Temat postu:

- Z każdym, który sprzeciwiłby się watasze. - powiedziała, kiwając lekko łbem. Znak szacunku? Możliwe. - Oraz z tymi, z którymi walczyć by mi kazano. - nie wiedziała zbytnio czy dobrze zinterpretowała pytanie, jednak odpowiedziała.