Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:41, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
"Dobra... Czas na szybką reakcję. Ja nie będę się z tobą bawiła w kotka i myszkę. Przynajmniej na pewno nie będę myszką." Powiedziała w myślach. I gdy tylko schowała się za drzewem, wymijając je zgrabnie wskoczyła na drzewo. Przy okazji zaczepiając się łapami o korę pnia. "Siedząc" na jednej z solidniejszych gałęzi spowolniła swój oddech. Potem wzrok padł na łanię, która jeszcze pasła się na polu. Miała nadzieję, że zmyliła niedźwiedzia. Teraz najważniejsze było jak najszybciej pojawić się blisko celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:44, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
Niedźwiedź nie zgubił tropu, jednak stał w oddali, rozmyślając co tu zrobić z drzewem. Po dłuższym czasie mruknął gniewnie i oddalił się. Łania zaniepokojona sytuacją zaczęła si przechadzać po polanie nerwowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:49, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
"Teraz czas na mój ruch." Czuła w powietrzu niepokój i dużą ostrożność łani. No to niedźwiedź utrudnił jej zadanie. Ale to nie był powód, żeby się poddać. Nie mogła, tak samo jak zrezygnować. O tym nikt nie mógł nawet marzyć, a szczególnie ona. Jak kot z gracją zeskoczyła z drzewa i wylądowała na czterech łapach ledwo słyszalnie. Mech rosnący pod drzewem jej sprzyjał. Łania przez to, że się przemieszczała czasami była dalej Yumi, czasami bliżej. Teraz już musiała zdać się na swoją szybkość i spryt. Jeśli będzie musiała rzuci się na ofiarę ale najważniejsze podejść jak najbliżej. Kolejne pochylenie się nad ziemią. Teraz starała się czołgać jak najciszej i jak najbliżej jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:53, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
Niedźwiedź oddalił się, a łania zbliżała się do wilczycy niczego nieświadoma. Nagle niebieskooka usłyszała cichy szelest i roześmiany głos
-Dobra robota!-Karenaj uśmiechał się do niej, mówiąc cicho-Zdałaś na piątkę z plusem!-w szepcie wilczycy dało słyszeć się radość.-To jak, małe polowanko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:58, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
-Nie wierze! Zdałam?! - Yumi krzyczała w sumie półszeptem, nie chciała spłoszyć jeszcze zwierzęcia... Potem kolejne pytanie egzaminatorki. - Oczywiście! - Powiedziała pełna entuzjazmu. Była gotowa na polowanie. Dobrze zrobiła nie krzycząc. Teraz zostawało tylko zdezorientowanie ofiary a potem BUM! I już polowanie zakończone powodzeniem. Yumi była gotowa do ataku, do wykonania jakiegoś ruchu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Pią 14:59, 09 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:10, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
-Dobra-powiedziała ze śmiechem w głosie-to ja zajdę ją od tyłu i przegonię do Ciebie-szeptała z zawziętym uśmiechem, który nie chciał zleźć Jej z pyska. Pociągnęła nosem. Jak dawno nie polowała! Stary, dobry Star ją wyręczał. Czas rozprostować te zastałe gnaty.-Pasuje ci?-Spytała Yumi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:19, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
-Hmmm... Co ja mogę odpowiedzieć? Zgadzam się w stu procentach. - Na jej pysku ukazał się dawny, cwaniacki uśmiech. Lubiła polować. No a teraz będzie można się trochę zabawić. A technikę polowania miała wciąż tą samą. Teraz też nie musiały się wysilać. Łania była drobna, niewielka. Co prawda zdrowa ale to nie stanowiło przeszkody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:23, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
Karenaj cicho zaczęła się przekradać. Skrzydła miała przyciśnięte do tułowia tak, że nie odstawały na boki nawet o milimetr. Zaraz znalazła się za łanią i na diabeł z szafy z głośnym szczekaniem pojawiła się za łanią. Ta puściła się pędem przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:26, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
Teraz był czas na Yumi. Trochę zabawy jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Z cwaniackim uśmiechem, nisko na łapach pojawiła się przed łanią. Stała w sumie do niej bokiem. Tylko łeb miała skierowany w jej stronę teraz był czas na skok. Szybkim zwinnym ruchem skoczyła tak jakby jej planem było przeskoczenie ofiary. Lecz nie, ona umiała "wymierzać" swoje ruchy. W odpowiednim czasie zaczęła spadać z lotu i wylądowała na jej grzbiecie oO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:28, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
Karanej oczywiście zaraz rzuciła się z pomocą i złapała wierzgającą łanię za szyję, ściągając do parteru. Zaczęła ją dusić, gdyż przegryźć tętnicy nie miała siły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:31, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
Łania już leżała przygnieciona na ziemi. Oj... biedna. No trudno xd. Yumi teraz zdziwiona jak to się stało siedziała na jej brzuchu. Co prawda mogło to ułatwić wszystko. Sarna miała utrudniony oddech przez ciężar siedzący na niej. A dodatkowo inna wilczyca zaciskała jej szczęki na szyi. Według Yumi zaraz będzie po robocie... Sarna oddychała coraz to wolniej i wolniej, aż w końcu ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:09, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Karenaj poczuła, jak krtań łani wiotczeje. Zwierze nie próbowało już rozpaczliwie zaczerpnąć oddechu. Wilczyca puściła ją, nie było potrzeby już jej trzymać. Odeszła. Łatwo było ją podejść, była jeszcze młodziutka. Szkoda jej, ale już nie zdąży dojrzeć i nabrać doświadczenia. Niebieska odniosła wrażenie, że łania nie miała jeszcze pierwszego młodego.
Wilczyca spojrzała na Yumi i uśmiechnęła się wesoło.
Ps. sorcia, że mnie nie było, ale moi rodzice zadzwonili do mnie, jak byłam u koleżanki i kazali mi "przyjść do domu i się spakować, bo jedziemy na mazury". Wyjazd nie planowany, niekontrolowany.
Sorcia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:10, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Yumi zeszła z brzucha ofiary. Spojrzała na Karenaj i odwzajemniła uśmiech. - No to wykonałyśmy dobrą robotę. - Przyznała... - Tyle, że no trochę było za łatwo. - Dokończyła. Nie było jej żal zwierzęcia. Gdy przybyła do tej krainy żywiła się owocami. Nie chciała krzywdzić innych ssaków. A teraz ? Teraz miało to jakieś znaczenie... Ale jednak była przyzwyczajona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:27, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
-Lepiej się cieszyć, ze coś poszło łatwo, bo jutro może być trudniej.-Powiedziała i uśmiechnęła się do wilczycy. Spojrzała na brzuch ofiary-Jemy?-spytała z pytaniem w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:35, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
-W sumie racja... - Powiedziała i wbiła wzrok w ziemię. Potem znowu spojrzała na wilczycę. - No pewnie... Smacznego! - Yumi czekała aż Karenaj pierwsza coś zje... W końcu była Betą Wiatru. Należało oddać jakiś szacunek. W dodatku... Yumi mało jadła. Więc nie śpieszyło jej się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:44, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Karenaj podeszła do brzucha łani i rozerwała je. Schłeptawszy trochę krwi przesunęła się na bok, robiąc miejsce drugiej z łowczyń. Zaczęła wyjadać wnętrzności rogacza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:56, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Yumi nie ciekawiła skóra ani wnętrzności sarny. Ona gustowała w mięśniach. Zawsze... To były kawałki, w których (no wiadomo) było mięso i często były bardzo krwiste. Wilczyca oderwała kawałek od ciała i zaczęła powoli, małymi kawałkami jeść ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:07, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Karenaj wolała wnętrzności. Przynajmniej dzisiaj. Po dłuższej chwili uczty odsunęła się od ofiary i spojrzała na Yumi.-Jak dzielimy kości?-zapytała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:10, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Po jakimś czasie skończyła jeść. I wtedy dopiero się odezwała. - Mi to jest obojętne. Możemy pół na pół. Nie wiem.. - Zrobiła przerwę. - To zależy od Ciebie. - Uśmiechnęła się. Potem zlustrowała okolicę swoim spojrzeniem. Chciała zapamiętać jak najlepiej się dało te miejsce. Będzie je na pewno dobrze wspominała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:14, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
-Ja wezmę 20, ty 30 kości. Mało wydaję, a ty się więcej napracowałaś.-Powiedziała i uśmiechnęła się do niej. Wytarła pysk o trawę. Nagle z nieba chlusnęło wodą.-Wybacz, ale będę się zbierała.-Powiedziała biorą swoje kości. Odwróciła się, by odejść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|