Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:46, 06 Maj 2011 Temat postu: Test na Lekarza - Lea |
|
Pustynia... Rozległe, wydawałoby się nieskończone tereny pokryte gorącym piaskiem, czyli to co do wilków z Watahy Ognia pasuje najbardziej. I w jednym z miejsc na tej pustyni właśnie miał się odbyć test Lei na Lekarza. Fragment do tego przeznaczony niewiele różnił się od pozostałych części pustyni. Może z wyjątkiem jednego, dużego drzewa... Było już całkiem wyschnięte i połamane, jednak ogromne wciąż dawało cień przed prażącym słońcem.
Lea pojawiła się na pustyni. Oczywiście, była zdenerwowana - od dzieciństwa marzyła o zostaniu Lekarzem, do dziś dnia pamiętała wszystkie nauki swojej matki, babci... To czego nauczyła się będąc Pomocnikiem także doskonale pamiętała. Każdy przypadek... Każdego wilka, któremu udzieliła pomocy... Lub którego nie udało się uratować. Wadera westchnęła i usiadła w cieniu wielkiego drzewa, oczekując na egzaminatora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:12, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
Przybyła w to suche, gorące miejsce spokojnym, niespiesznym krokiem. Nie zważała na upał czy drgające pod jego wpływem powietrze, łapa za łapą posuwając się naprzód. Zatrzymała się dopiero w cieniu starego, zniszczonego już drzewa, spoglądając z uwagą swymi szkarłatnymi ślepiami na obecną tu waderę.
- Witam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:21, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
Lea przywitała się z wilczycą pachnącą Nocą. Zapewne Alfą.
- Witam. - powiedziała. - Jestem Lea, chciałam zdać na Lekarza, a ty prawdopodobnie jesteś moją egzaminatorką? - spytała z lekkim uśmiechem. Chyba się trochę denerwowała, ale wydawało jej się, że jest już gotowa, aby dalej poprowadzić swoją medyczną karierę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:23, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się delikatnie, przyglądając czarnej waderze. Skinęła krótko, po czym rzekła:
- Owszem, jestem Twoją Egzaminatorką. Nazywam się Atrita i jestem Alfą Nocy. - Przechyliła odrobinę głowę, lustrując ją szkarłatnym wzrokiem, oceniając i analizując postawę. - Powiedz mi w takim razie, dlaczego pragniesz stać się Lekarzem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:30, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Moja prawdziwa matka była Lekarką, tak jak i jej matka. Uczyły mnie wielu rzeczy, aby tradycja pozostała w rodzinie. Niestety, jak mój ojciec zmarł rozstałyśmy się, kiedy byłam jeszcze szczeniakiem. Właśnie śmierć mojego taty była pierwszą jaką widziałam. Ani mamie, ani babci nie udało się nic zrobić, a ja jako szczeniak nie miałam nic do powiedzenia. Kiedy dotarłam do krainy na moich oczach zmarł szczeniak, a ja choć próbowałam, nie uratowałam go. Dla dziecka, którym byłam to wielka tragedia. Dlatego postanowiłam się dokształcać, by więcej do czegoś takiego nie dopuścić. - powiedziała spokojnie. Dawno już pogodziła się ze śmiercią ojca, Ekke, porzuceniem przez matkę. Choć w głębi duszy wciąż czuła smutek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Sob 16:31, 14 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:47, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
Skinęła raz jeszcze, przyjmując taką odpowiedź. Doskonale wiedziała, iż doświadczenia życiowe często kierują nas na konkretną drogę. Że czasami po prostu spada to na nas niby grom, że dopada nas powołanie.
- Chęć pomagania innym jest ważna dla Lekarzy - odparła spokojnie stonowanym głosem. - A dlaczego sądzisz, że się nadajesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:52, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Wszystkie wydarzenia w moim życiu sprawiły, że stałam się zawzięta i zawsze próbuję pomóc wilkowi, nawet jeśli inni mówią, że nie ma dla niego ratunku. Matka nauczyła mnie wielu rzeczy, będąc Pomocnikiem Lekarzy także udało mi się dokształcić. Pomagałam wielu wilkom, większości się udało. Znam się na roślinach, lekach, opatrywaniu ran. - odpowiedziała wilczyca wciąż zachowując spokojny ton. - Jestem opanowana i ostatnimi czasy trudno mnie czymkolwiek zadziwić. Zawsze staram się uspokajać pacjentów, jeżeli są zdenerwowani i bardzo cierpią. I uwielbiam pomagać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:50, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
Skinęła i jeszcze raz, przyjmując jej odpowiedź. Jej kwalifikacje, jako iż przez dłuższy czas pełniła rolę Pomocnika, wydawały się dobre i odpowiednie na stanowisko Lekarza. Rita przechyliła delikatnie głowę, przymrużając szkarłatne ślepia i poruszając końcówką długiego, barwnego ogona.
- Jesteś gotowa pomóc każdemu wilkowi bez wyjątku? - zapytała niskim tonem, wpatrując się w nią uważnie. - I powiedz mi, potrafiłabyś przeprowadzić operację?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:07, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Oczywiście, pomagać i jestem gotowa i chcę, każdemu, kto mojej pomocy potrzebuje. - powiedziała poważnie Lea. - I myślę, że umiałabym wykonać operację. Będąc Pomocnikiem zdarzali mi się również dość poważni pacjenci. - odpowiedziała na drugie pytanie zadane przez wilczycę. - A Lecznica jest miejscem czystym i zaopatrzonym w odpowiedni ekwipunek, co tylko ułatwia sprawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:42, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
Skinęła i raz jeszcze, w dalszym ciągu poruszając końcówką ogona. Na kufie jej lśnił zadowolony, lekki uśmieszek, zaś szkarłatne ślepia przypatrywały się zdającej waderze cały czas.
- Powiedz mi w takim razie, jakiej choroby są to objawy - rzuciła, aby zaraz zacząć wymieniać: - gorączka, złe samopoczucie, katar, zatkany nos, kaszel, ból głowy, stan podgorączkowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:04, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Mogą to być objawy zwykłego przeziębienia. - powiedziała Lea. - Jak również grypy, chociaż wtedy kaszel występuje rzadko. Jednak to podczas grypy najczęściej miewamy wysoką gorączkę... - rzekł zastanawiając się, do czego najlepiej pasują wymienione przez Atritę objawy. - Podczas przeziębienia natomiast rzadko występuje temperatura i ból głowy, choć też jest spotykany. Jednak wydaje mi się, że objawy te najlepiej pasują do początków grypy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:03, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Objawy te, owszem, pasują do wielu chorób czy też ich początków - odpowiedziała, strzygąc swymi pędzelkowatymi uszyma. Przymrużyła wtem szkarłatne ślepia, wpatrując się w waderę bacznym spojrzeniem. - Powiedz mi więc, co zrobisz, gdy ktoś przyjdzie do Ciebie z otwartym złamaniem? - zapytała.
Obowiązki Lekarza w różnych sytuacjach znacznie różniły się od tych przynależących do Pomocnika. Jak Lea odpowie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:16, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Kiedy zdarzy się taki przypadek, trzeba będzie najpierw zatamować krwawienie i odkazić ranę, prawdopodobnie przedtem też podać pacjentowi środek przeciwbólowy lub znieczulenie miejscowe. Jeżeli zatamujemy krwawienie, będziemy musieli następnie unieruchomić prawidłowo złamanie. - powiedziała Lea. Czy to dobra odpowiedź? Ona by tak postąpiła, w każdym razie, ma nadzieję, że zrobiłaby prawidłowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:07, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Większość z tego robisz jako Pomocnik, jeśli nie wszystko - odpowiedziała Rita stonowanym głosem. - A co z nastawieniem kości? Od razu chcesz unieruchomić? Otwarte złamania mają to do siebie, że ułamane końcówki albo są mocno przesunięte, albo się wręcz nie stykają.
Zamachnęła swym długim ogonem, przyglądając się uważnym okiem zdającej waderze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:13, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Masz całkowitą rację, to miałam na myśli mówiąc o prawidłowym usztywnieniu kości. Należy najpierw kość nastawić, oczywiście jest to o wiele trudniejsze niż złamanie zamknięte, bowiem uszkodzeniu również uległa zapewne część mięśni i naczyń krwionośnych. Trzeba też uważać na zniszczone fragmenty kości i jeśli takie występują należy je usunąć z organizmu. - powiedziała wilczyca spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:53, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Właśnie o takie sprecyzowanie mi chodziło - odezwała się po dłuższej chwili Rita, wysłuchawszy spokojnie wypowiedzi zdającej wadery. - Powiedz mi w takim razie, co zrobisz w takich sytuacjach: do Lecznicy przybył pacjent mówiąc, że słabo się czuje. Jest omdlały, ledwo kontaktuje i trzyma się na nogach ostatkiem sił. Jego futro czuć czadem, a spojrzenie ma mętne; druga sytuacja, to taka, iż został Ci dostarczony osobnik, który spadł z urwiska. najprawdopodobniej liczne obrażenia zewnętrzne, wewnętrzne, połamane kości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:08, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Wszystko zależy w jakim stopniu pacjent uległa zaczadzeniu. Oczywiście należy pomóc mu niezwłocznie, o ile nie straci przytomności. Wtedy już prawdopodobnie umarł, gdyż tlenek węgla dostał się do krwi. Pacjentowi należy niezwłocznie dostarczyć tlenu. Zaczadzonego chronić też należy przed utratą ciepła. Najlepiej również wykonać transfuzję krwi, ponieważ chory już nigdy nie pozbędzie się tlenku węgla z własnej krwi, co w przyszłości prowadzić będzie do ciężkich chorób. - powiedziała wilczyca zaraz zastanawiając się nad odpowiedzią na kolejne pytanie. - Osobnika, który spadł z urwiska trzeba unieruchomić i zapobiec utraty krwi. Obrażenia zewnętrzne należy natychmiast opatrzyć, na wewnętrzne stosować zimne okłady, lub założyć opaskę elastyczną. Złamane kości należy nastawić i usztywnić. Pacjentowi powinno dać się wcześniej środek przeciwbólowy lub znieczulający. Po wypadku powinien też dużo odpoczywać, najlepiej w Lecznicy, by Lekarz mógł obserwować zmianę jego stanu. - zakończyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:15, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
/W takim razie ja już jestem martwa, wiesz? Miałam zaczadzenie i, jako przedostatnia, zemdlałam. Według Twoich słów - około cztery lata temu umarłam...
- Korygując - zaczęła Rita spokojnym tonem - tlenek węgla od samego początku dostaje się do krwi, wiążąc z hemoglobiną i zmniejszając tym samym zdolność czerwonych krwinek do transportu krwi. Normalnym jest, iż osobnik taki mdleje, ponieważ mięśnie oraz organy, zwłaszcza mózg, nie mają wystarczającej ilości tlenu do funkcjonowania. Podsumowując: wilk taki umiera z powodu stopniowego uduszenia. Jest osłabiony, zdezorientowany, mdleje, dostaje drgawek, aż wreszcie przestaje funkcjonować: dusi się. Takiemu osobnikowi należy dać dostęp do tlenu, a najlepiej założyć mu na pysk maskę z czystym tlenem na krótką chwilę. Ten wyprze tlenek węgla z krwi przy pomocy odpowiednich lekarstw. Nie jest potrzebna transfuzja, tylko leki dożylne. - Zakończyła swój wywód, po czym mlasnęła głucho. - Druga odpowiedz jest w miarę poprawna, jednak na uszkodzone narządy wewnętrzne nie zakłada się opaski uciskowej - bo jak to zrobić, hm? - tylko należy podać leki, a w razie trudnego przypadku: zoperować.
Zamilkła, poruszając ogonem w lewo i prawo.
- Powiedz mi więc teraz, co należy uczynić z wilkiem, który doznał silnego zatrucia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:25, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Nic nie łapię z tych lekcji biologii... Lepiej przerzucę się na Google i skończę ze słuchaniem nauczycielki.
- Podczas zatrucia trzeba pić dużo płynów, najlepiej wody. Nie należy powstrzymywać nudności, ani ich prowokować, natomiast pacjent nie powinien jeść ciężkostrawnych produktów, ale to chyba jasne. Podać mu można leki, jak na przykład specjalne zioła, czy węgiel leczniczy. - powiedziała wilczyca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:32, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Nie martw się tym tak, ja jestem po kursie pierwszej pomocy i niektóre rzeczy doświadczyłam osobiście.
Skinęła, przymrużając z zadowoleniem szkarłatne ślepia.
- A co uczynisz, kiedy natrafi Ci się pacjent z zawałem serca? - zapytała jeszcze, poruszając dalej swoim barwnym ogonem.
Nie miała nic przeciwko siedzeniu w jednym miejscu, niemniej czasem stawało się to nużące. Tutaj jednak na kufie jej lśnił mały uśmieszek mówiący o tym, iż nie ma ochoty ruszać się z tego ciepłego miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|