Test Viy'a na wojownika.

Viy Curay

<center> Test ten, odbędzie się w dość nietypowym miejscu, a dokładniej w kraterze wulkanu. Wygasłego, spokojnie. Mimo to, jest tam strasznie duszno i gorąco, niezbyt dobre miejsce dla wilków, które nie
lubią słońca. Dookoła tylko skały i zastygła lawa. Cóż, bardziej tego miejsca nie da się opisać, przynajmniej mi się nie chce, ach, lenistwo...</center>

___________________________
Viy przybiegł tu truchtem. Czemuż to chce zostać wojownikiem? Trzeba się go spytać, gdyż on powoli wysuwa mi się z pod kontroli. Decyduje za mnie! W oczekiwaniu na swego egzaminatora przysiadł, patrząc się pustym wzrokiem w skały.

Samuerian

Sammy swym zwyczajem wolał przylecieć, wtedy bowiem nie musiał męczyć nóg, a wejście miał dobre. Nucąc pod nosem pewną rosyjską balladę, którą ani on, ani jego userka nie wiedzieli skąd znają wylądował lekko tuż przed Viy'em.
- Witam serdecznie! - rzekł z uśmiechem. - Nazywam się Samuel i dziś będę twym egzaminatorem. Więc zdajesz na Wojownika, tak? - wolał się upewnić.

Viy Curay

Dobra Viy, Ustków się. Bądź miły.
odszedł pare kroków, bliżej basiora, kłaniając się. - Witam, Alfo Ognia. Zwę sie Viy Curay, i chciałbym zdać na wojownika. - Rzekł, bez złośliwości, z wyraźnym szacunkiem do Alfy. On zaczepiał tylko bezwartościowe ścierwa, jak to on mówi.
Spojrzał na skrzydła, jakie miał w posiadaniu basior. Czy mu by pasowały? Raczej nie.

Samuerian

- Ach, Wojownik! - ucieszył się Samuel. - Dobra, więc zdradź mi proszę czemu chcesz być Wojownikiem i dlaczego uważasz, że nadajesz się na to stanowisko. - zadał pierwsze dwa pytania i wpatrzył się w Viy'a, zainteresowany jak odpowie. Standardowa teoria, zawsze to samo. Pewnie już wcześniej ułożył sobie odpowiedzi.

Viy Curay

Pierwsze pytania, pierwsza przestraszona mina userki, i pierwszy post, na który pragnie uważać. Viy zaczął powoli, nader spokojnie. - Jest wiele powodów. Walka sprawia mi niebywałą przyjemność, to coś co dodaje mi chęci do życia. Jako demon, mam w swoim posiadaniu parę sztuczek, które przydadzą się na wojnie, lub zwykłej walce. - ciągnął.[/i] - Dodatkowo, zawsze chciałem nim zostać. Wiem, że to stanowisko wiąże ze sobą i obowiązek, jednak w pełni go zam, rozumiem,i i gotowy jestem to przyjąć. Ćwiczyłem też trochę z dowódcą wojowników, Eleną. - Skończył, uśmiechając się, całkiem przyjaźnie.

Samuerian

- Hmm... No dobrze. A jakie twoim skromnym zdaniem cechy, winien posiadać Wojownik, i które z nich opisują twój charakter? - spytał dalej, nie ukazując, czy poprzednia odpowiedź została zaliczona. Skoro dał mu odpowiadać dalej, to niewątpliwie na razie jakoś mu idzie.

Viy Curay

- Dobry wojownik powinien być opanowany, i porywczy. Spokojny i żywy. To istne przeciwieństwa. Oczywiście powinien być także silny fizycznie, jak i psychicznie. Nie dać się zmanipulować przeciwnikowi. Cechuje go również odwaga i inteligencja. Uniżony swojemu przywódcy, oddany watasze.
Choć rzadko jestem spokojny i opanowany, przy walce stosunkowo łatwo wejść mi w ten stan. Mogę wtedy rozsądnie oceniać sytuacje, obmyślać plan działania. Ma psychika jest w stanie nie naruszonym, mam nadzieję iż tak zostanie, gdyż jak wspominałem siła fizyczna to nie wszystko. - Rzekł, dokładnie obserwując alfę. Eh, potrzebuje wody, za dużo się namówił, a jeszcze tyle go czeka.

Samuerian

- Hmm... - wilk skinął zadowolony głową. Odpowiedź Viy'a była inna, jednak prawidłowa. - Czy miałeś już okazję walczyć... z kimś? Na treningu, może w prawdziwym życiu? - spytał. Doświadczenie rzecz ważna, niemniej gdzieś je trzeba nabyć...

Viy Curay

Najchętniej powiedziałby 'jeszcze pytasz? Pewnie!', ale uznał tą odpowiedź za, za krótką. - Tak. Walczyłem już wiele razy. W tej krainie, na arenie, robiłem to tylko raz. Pojedynek zakończył się w środku akcji, gdyż Raven długo nie odpowiadał. Szkoliłem eis też trochę u Eleny, dowódcy wojowników. Chyba jucz o tym mówiłem. Wcześniej, walczyłem dużo razy, zwykle o pożywienie. - Rzekł, wspominając dawne czasy. Ah, wtedy było dobrze, choć sytuacja w której się znajduje nie jest najgorsza.

Samuerian

Hah. Czyli kandydat z doświadczeniem.
- Wierzę ci na słowo, sprawdzać nie będę. Niemniej ufam, że u Eleny mogłeś nauczyć się wielu przydatnych rzeczy. Jakie są według ciebie obowiązki Wojownika, a czego na pewno nie powinien on robić? - spytał.

Viy Curay

Tego pytania nie spodziewał się on, jak i userka. Tak więc, niechętnie, Viy zaczął dialog. - Czego robić nie powinien? Zacznijmy od tego, iż nie może zdradzać swej watahy. Wojownik posiada wiele informacji, na temat liczebności wojaków, czy umiejętności 'wojska'. Wyjaiwenie takich informacji mogło by być dla niego zgubne. Nie powinien też atakować 'swoich', to znaczy rzucać się na innych wojowników, pod pretekstem zabicia. Źle byłoby również wywyższać się, tylko dlatego, ze się takową rangę posiada. - Skończył, dopiero teraz zastanawiając się nad tym, co powiedział. Ten test będzie trdny...

Samuerian

- No, bardzo zgrabnie to ująłeś. Atakować innych osobników, nie tylko ze swojej Watahy, bez odpowiedniego pretekstu także nie jest mile widziane, hm? - powiedział wilk rzucając Vijowi czujne spojrzenie. - Coś takiego jak honor, co w dzisiejszych czasach kojarzy się chyba tylko z rycerstwem średniowiecza nadal obowiązuje... - westchnął. - No dobra, teraz dawaj obowiązki.

Viy Curay

Yh, Viy zastanowił się krotko, po czym mozolnie zaczął odpowiadać, jak to zrobił poprzednim razem. - Obowiązkami wojownika, na pewno jest obrona watahy. W końcu to najważniejsza powinność wojaków. Muszą słuchać się dowódcy, oraz darzyć go szacunkiem. Oczywiście, ich obowiązkiem jest uczestniczenie w wojnach i pomoc wasze. - Nie był zadowolony ze swej wypowiedzi, jest ona okropnie krótka i bezsensowna, ale userka za kija nie mogła nic wymyślić.

Samuerian

Samuelowi też niezbyt spodobała się odpowiedź Viy'a, więc skrzywił się nieświadomie.
- Hmm... W takim razie powiedz proszę czy jesteś gotów do poświęceń? - spytał spokojnie, wbijając w wilka badawcze spojrzenie. - Czy jesteś gotów zginąć dla watahy, poświęcić dla niej swoją karierę, życie prywatne? - uzupełnił nadal patrząc czujnie na demona.

Brak odpowiedzi na teście.
Oblany.