Test Jaela na Maga

Samuerian · Wysłany: Sob 16:47, 12 Mar 2011 Temat postu: Test Jaela na Maga

Spora polana, sucha od ciągle świecącego słońca otoczona jest rzadkim lasem. Miejsce to, nadzwyczaj ciepłe, jak na panującą akurat porę roku wydaje się opuszczone i nieodwiedzane przez żywe istoty.

Jael pojawił się na suchej polanie z wyrazem zdenerwowania na pysku. Owszem, stresował się testem, choć było to do niego niepodobne. Wilk stanął na środku wysuszonej łąki i spojrzał na niebo. Udało mu się wreszcie trafić w jakieś ciepłe miejsce. Miał jednak nadzieję, że zima odejdzie równie szybko z innych zakamarków krainy.

Reneesme · Wysłany: Nie 11:13, 13 Mar 2011 Temat postu:

Przybyła w ów miejsce, by nadzorować test pewnego dorosłego wilka. Postanowiła dać wykazać się specjaliście w tej dziedzinie. Kaji Meyit z pewnością była najlepsza do tej sprawy. Skinęła łbem do Jaela i usiadła nieopodal niego. Teraz już tylko czekali na Maga.

Samuerian · Wysłany: Nie 12:23, 13 Mar 2011 Temat postu:

Jael spojrzał na przybyłą wilczycę. Alfę Ognia.
- Witaj. - powiedział i ukłonił się nisko, po czym wrócił do poprzedniej pozycji. Wiedział, iż test mam mu przeprowadzić zawodowy Mag, więc czekał cierpliwie na przybycie Egzaminatorki.

Kaji Meyit · Wysłany: Pon 14:45, 14 Mar 2011 Temat postu:

Czyżby się spóźniła? Czyżby dwójka już przybyła, a ona jak zwykle przybyła za późno? Ocho!
Młoda, szara wadera wbiegła na spalone słońcem tereny, niema potykając się, gdy gwałtownie stanęła przed młodym basiorem oraz Alfą Ognia. Zdyszana usiadła, czochrając z zakłopotaniem grzywę zawiniętą w szkarłatną wstęgę łapą.
- Dzień dobry! - przywitała się entuzjastycznie, posyłając obojgu wesoły, posiadający w sobie nutę przeprosin uśmiech. - Nazywam się Kaji, Kaji Meyit. - Chyba nigdy nie pozbędzie się tego sposobu przedstawiania się. No cóż... - Jestem tutaj, aby przeprowadzić Twój test na Maga, ale to już pewnie wiesz - dopowiedziała radośnie.

Samuerian · Wysłany: Pon 19:36, 14 Mar 2011 Temat postu:

- Witaj Kaji, Kaji Meyit. - rzekł Jael i uśmiechnął się dla dodania sobie nieco otuchy. - Ja jestem Jael, i to mi będziesz przeprowadzać test, ale to prawdopodobie wiesz. - dodał nerwowo machając ogonem. Nigdy jeszcze nie był na żadnym teście, więc ten rodzaj stresu dopadł go po raz pierwszy w życiu.

Kaji Meyit · Wysłany: Wto 16:15, 15 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnęła się jeszcze szerzej do błękitnawego wilka, entuzjastycznie strzygąc puchatymi uszkami. Jej spojrzenie jednak, mimo iż wypełnione radosnymi iskierkami, posiadało w sobie coś analitycznego, jak gdyby wadera obserwowała młodego basiora i oceniała, czy nadaje się na to stanowisko.
- Dlaczego akurat ta profesja? Dlaczego pragniesz zostać Magiem? - rozpoczęła pierwsze z wesołej serii pytania.

Samuerian · Wysłany: Wto 20:29, 15 Mar 2011 Temat postu:

- Czemu chciałbym zostać magiem...? - powtórzył Jael. - Magia ostatnio mnie zainteresowała, chciałbym poznać ją ze wszystkich stron... Uczyć się jej, pomagać swoją mocą Watasze, móc w jakiś sposób się jej przysłużyć. Chciałbym jednak udzielić pomocy nie tylko Watasze, ale także innym osobom, które będą takowej potrzebowały. - powiedział. Chciałby móc się jakoś wykazać, przysłużyć, a nie tylko stać z boku, gdy ktoś będzie potrzebował pomocy.

Kaji Meyit · Wysłany: Śro 19:53, 16 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnęła się jeszcze szerzej - jest to w ogóle możliwe? - po czym skinęła krótko główką. Nie spuszczała szkarłatnych ślepisk z błękitnego basiora, przypatrując mu się ciągle uważnie i badawczo.
- Bo najważniejszym jest, aby w naszym cudnym życiu czynić to, czym się interesujemy, ne? - odezwała się wesoło, machając puchatym ogonem w prawo i lewo. - A czy prócz zainteresowania magią oraz chęci niesienia pomocy masz jeszcze jakieś inne powody, aby zostać Magiem? - zapytała zaciekawiona, nachylając się w przód i niebezpiecznie naruszając prywatną przestrzeń wilka.

Samuerian · Wysłany: Śro 20:06, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Oczywiście. - rzekł Jael szybko układając sobie w głowie w miarę składną odpowiedź na podstawie myśli, które wciąż go nachodziły. - Chcę się kształcić, jak już wspomniałem, ale także kształcić innych. Myślę, że takie osobistości jak Magowie, byłyby w naszej Watasze przydatne, gdyż mogą i ochronić ją i dopomóc w walce. - rzekł mając nadzieję, iż jego odpowiedź była w miarę składna i zadowoli tą wilczycę, której wzrok go przerażał. Był on jakiś taki... niebezpiecznie miły, jakby te oczy (ładne oczy - przeszło wilkowi przez myśl) chciały go zmylić.

Kaji Meyit · Wysłany: Śro 20:59, 16 Mar 2011 Temat postu:

Jeszcze raz skinęła głową - może nieco zbyt energicznie - i mlasnęła z zadowoleniem.
- Tak, kształcenie jest bardzo istotne - powiedziała ukontentowana, przechylając śmiesznie łeb. Jej szkarłatne oczy nawet na moment nie odrywały się od basiora, lśniąc i błyszcząc wewnętrznym blaskiem. - Ponieważ gdybyś nie chciał się rozwijać, nie mogłabym powierzyć Ci tej posady. Rozwijanie własnych zdolności oraz umiejętności jest dla Maga bardzo - podkreśliła to słowo mocno - ważne. Niemal tak samo, jak wspomaganie swą mocą innych. - Nachyliła się jeszcze bardziej, niemal dotykając swoim nosem jego. Cóż, ona nie widziała w tym nic dziwnego czy złego. Czasami po prostu naruszała czyjąś prywatność, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. - Co masz na myśli, mówiąc "ochronić ją i dopomóc w walce"? Rozwiń to, onegai - zadała kolejne pytanie, nawiązując do wcześniejszej odpowiedzi basiora. Chciała zobaczyć, co chciał przez to powiedzieć.

Samuerian · Wysłany: Śro 21:05, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Ochronić... czyli narzucić czary ochraniające na, na przykład miejsca, w których trzymane są tajne dokumenty Watahy. - rzekł Jael, który wierzył, iż takie miejsce istnieje. - [i]Czy też na domy członków Watahy, kiedy możliwe są ataki wroga. - powiedział. - A co do pomocy w walce... Chodziło mi o wspomożenie Wojowników magią, rzucaniu zaklęć, które mogłyby osłabić przeciwnika. - wilk demonstracyjnie rozszerzył paluchy i potrząsnął kilka razy łapami, co miało odzwierciedlać rzucanie czarów, rzecz jasna. - Choć sam jestem przeciwnikiem wojen i tym podobnych. - dodał jeszcze od siebie.

Kaji Meyit · Wysłany: Śro 21:11, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Tak, tak - przytaknęła mu. - Wspomaganie członków stada w trudnych sytuacjach, jak również walka na polu bitwy wraz z kompanami. Tak, tak. - Odsunęła się odrobinkę, aby móc lepiej spojrzeć w oczy młodego basiora. - A teraz powiedz mi, jak wyglądałaby taka bitwa z perspektywy maga? Co mógłby uczynić? Jakie działania przedsięwziąć? Jakie byłoby dla niego najlepsze miejsce? W środku bitwy? Na krańcach? I wilka o jakiej profesji najlepiej byłoby z nim zostawić w parze? - zalała go pytaniami dotyczącymi wojny wiedząc, iż jest to jedno z tych zagadnień.

Samuerian · Wysłany: Śro 21:19, 16 Mar 2011 Temat postu:

Jam, dziecię pokoju, które nigdy nikogo nawet nie uderzyło, mam na takie pytania odpowiadać? Dobra.

Jael zastanowił się nad odpowiedzią. Zająłby takie miejsce, jakie wyznaczyłby mu Alfa lub Dowódca Wojowników. Aczkolwiek teraz nie był czas na takowe odpowiedzi, teraz musiał myśleć sam.
- Myślę, iż należałoby zastosować takie czary jak pola siłowe, uderzenia ogniowe, zaklęcia osłabiające... - wymieniał z coraz większym obrzydzeniem, które starał się rzecz jasna kryć. - Najlepszą pozycją do zajęcia byłby i początek, jak i koniec, czy początek, myślę, że wszędzie wsparcie magii byłoby przydatne. Natomiast w parze można Maga złączyć z Wojownikiem, by mógł go osłaniać w walce zaklęciami. - powiedział.

Kaji Meyit · Wysłany: Śro 21:46, 16 Mar 2011 Temat postu:

Przechyliła głowę w drugą stronę, uśmiechając się teraz nie szeroko i radośnie, a... podstępnie? Z pewnością nie. Najbardziej pasowało tutaj określenie: gadzi. Musiała nabyć to na drodze znajomości z Sasori-koi, jej ukochanym demonem. Na samo jego wspomnienie w jej oczach pojawiały się iskierki radości i tęsknoty.
- Tak, magia jest przydatna wszędzie, to prawda. Co do drugiej części, to raczej chodziło mi o to, z kim sparować Maga, aby ten był bezpieczny. W końcu zaklęcia wymagają koncentracji, toteż nie zawsze na czas wykryje niebezpieczeństwo. Podtrzymujesz opinię, iż powinien być to wojownik? - odezwała się, ocknąwszy się z rozmyślań o Sasorim.

Samuerian · Wysłany: Czw 16:19, 17 Mar 2011 Temat postu:

- Może być to również Szpieg, aby mógł w miarę szybko wyczuć zbliżające się niebezpieczeństwo, jednakowoż nadal uważam, iż Mag może ochraniać Wojownika podczas walki i mu pomagać. - powiedział Jael - Chociaż właściwie ochrona magiczna może przydać się każdemu z biorących udział w bitwie. - dodał w końcu.

Przepraszam, jeśli są jakieś błędy, ale piszę z cudzego netbooka. xP

Kaji Meyit · Wysłany: Czw 17:59, 17 Mar 2011 Temat postu:

- Wojownik jest doskonałym kompanem dla Maga z tegoż względu, iż posiada rozwinięte wspaniale zmysły i jest w stanie ostrzec Maga o zbliżającym się niebezpieczeństwie, ochronić go, gdy ten koncentruje się nad zaklęciem. Dobry byłby również pod tym względem Tropiciel, który doskonale orientuje się we wrzawie bitwy, gamie zapachów oraz obrazów - odparła łagodnie, wpatrując się w basiora uważnym, rubinowym wzrokiem. O to jej właśnie chodziło. Nie tyle o to, co magiczna osoba mogła poczynić dla rozwoju walki, co o to, co uczynić, aby była bezpieczna i nadal wspierała kompanów. - Dobra, przejdźmy dalej - rzuciła wesoło. - Jakie cechy według Ciebie powinny odznaczać Maga? Jaki powinien być? Jakie umiejętności musi posiadać? Jaki charakter?

Samuerian · Wysłany: Pią 17:07, 18 Mar 2011 Temat postu:

- Mag powinien umieć pomagać innym, wykorzystywać swoją moc nie tylko na własny użytek, ale głównie by polepszyć życie swej Watahy. - powiedział Jael spokojnie. - Powinien być skromny, nie wywyższać się ponad innych dlatego, że ma moce. Musi też umieć wykorzystywać je w słusznych celach, nie na przykład aby zwyciężyć walkę ze słabszym, lub kogoś osłabić, czy nawet uśmiercić. - dodał zastanawiając się nad dalszą częścią swojej wypowiedzi.

Kaji Meyit · Wysłany: Pią 18:08, 18 Mar 2011 Temat postu:

Zmarszczyła lekko nos, czochrając swoją szarą grzywę w zastanowieniu.
- Niby dobrze, ale mnie o coś innego chodziło - powiedziała, strzygąc zabawnie prawym uchem. - Bardziej interesują mnie konkretne cechy charakteru oraz umiejętności - dodała, wpatrując się uważnie w młodego basiora.

Samuerian · Wysłany: Pią 19:47, 18 Mar 2011 Temat postu:

- Mhm... - zamruczał Jael zastanawiając się nad sensowną odpowiedzią. - Mag powinien być odważny, nie ulec pokusie użycia swej mocy w złych celach. Musi znać zaklęcia, aby mógł się za ich pośrednictwem kontaktować z magią. Powinien też znać zagrożenia, jakie wynikają ze złego używania magii, no i oczywiście mieć podstawowe wiadomości na temat czarów... skąd czerpie się moc, etcetera. - powiedział spokojnie zastanawiając się jednocześnie, czy taka odpowiedź usatysfakcjonuje Kaji Meyit. Miał nadzieję, iż owszem.

Reneesme · Wysłany: Sob 14:50, 19 Mar 2011 Temat postu:

Nie odzywała się w ogóle, tym samym chciała dać pełne pole do popisu Kaji Meyit. Siedziała spokojnie, z nieco ponurą miną. Opanowana spokojem przysłuchiwała się odpowiedziom, jak i pytaniom. Póki co, szło raczej dobrze. Co jakiś czas poruszała leniwie ogonem. Właściwie nie musiała tu niczego pilnować. Mimo tego, pozory czasem trzeba było zachować..