Polana Czerwonego Feniksa - Test Ravena na Wojownika

Hiretsuna Shinigami

Jest to jedna z większych polan na której stoi ogromny głaz przypominający Feniksa gotowego do lotu. Takie niecodzienne zjawisko można oglądac tu, na Polanie Czerwonego Feniksa. Polana ta jest otoczona drzewami lecz w jednym miejscu ich niema. Jest to ścieżka któą można tutaj bardzo łatwo trafić. Na środku polany stoi małe źródełko z bardzo czystą źródlaną wodą. Zwierzęta inne niż wilki przychodzą tutaj dość często dlatego też pożywienia jest tu aż zbyt dużo. Słoneczko zazwyczaj świeci tu tak że tylko niektóre drzewa zasłaniają cieniem polane. Wlaśnie tutaj odbędzie się test Ravena na wojownika...

_____________________________________

Raven jak zwykle przybył tutaj ze swym talizmanem na szyji w krztałcie nietoperza. Jak narazie ślepia talizmanu nie świeciły się a tylko lekko pobłyskiwały na żółto. Basior podszedłwszy do źródełka napił się odrobinę abytylko zwilżyć swe zacne gardło. Po tej krótkiej czynności oddalił się w strone drzew któe to dają cień na polane. Właśnie tam się położył, w cieniu gęstych drzew. Czekał na swego egzaminatora. Czy zda? A jeśli nie to co potem? Takie myśli chodziły mu po głowie. Uzmysłowiwszy sobie że to niema teraz znaczenia wyrzucił je czym prędzej i zaczął zastanawiać się nad pytaniami od strony egzaminatora i nad wyczerpującymi złożonymi odpowiedziami. Przymknął swe ślepia i zaczął rozmyślać.

Assire

Assire powoli przyszedł nad, to wspaniałe miejsce. Tylko kto postawił tutaj te drzewa?! Samiec bardzo uważał, by na nie, nie wpaść. Potrząsnął swą głową, a następnie poprawił swe gogle. Widział wszystko na pomarańczowo i to było właśnie wspaniałe! Znalazł wreszcie wśród tych drzew Reven'a, któremu miał przeprowadzić test. Dopiero teraz zauważył ścieżkę. Westchnął głęboko i klapnął an cztery litery przed samcem. Artysta wyciągnął karteczkę, gdzie wszystko pisało. Ach, ta jego pamięć!.
- A więc tobie mam przeprowadzić test na Wojownika? - zapytał przenosząc wzrok na przyszłego, może wojownika.

Hiretsuna Shinigami

Basior swymi żółtymi ślepiami spojrzał na jak sie domyślił, egzamintora.
- Tak to mnie będziesz przeprowadzał test. - odpowiedział z pełną powagą jaka zawsze mu towarzyszyła. Pazury wbił w glebe lecz tylko na chwile, spojrzał na amulet który wisiał na jego szyji. Ach... ślepia nietoperza nie świeciły a więc jak narazie dobrze. Dopiero teraz dostrzegł swą czerwoną mgłę któa latala wokół niego czasami psocąc się i zatrzymując przed jego pyskiem, ten wtedy dmuchał na nią aby odleciała co posłusznie robiła.

//Tak mam pozwolenie na tzw. Mgłę//

Assire

Assire westchnął, ponieważ trafił tam gdzie trzeba było. Poprawił swą pomarańczową grzywę i zerknął na czerwoną mgłę. Była bardzo fascynująca.
- A więc dlaczego ta ranga? - i padło pierwsze pytanie, które zakłóciło ciszę. Zamachał ogonem gwałtownie. pierwszy raz denerwuje się na teście. no tak robił test na wojownika. Artysta nigdy nie chciał robić testu na tę rangę, ale to właśnie nastało. Wyciągnął papierosa i zapalił go, a następnie włożył do mordki. Od razu było mu lepiej. Samiec rzadko palił, praktycznie tylko w tedy, kiedy się denerwował. Czekał teraz tylko na odpowiedź samca.

Hiretsuna Shinigami

Basior uśmiechnął się cwaniacko.
- Dlaczego? Ponieważ myśle że moge zdziałać dużo jako wojownik w Watasze Wiatru, mam dość duże doświadczenie jeśli chodzi o walke jak i o obrone. Moja jedna zdolność chyba pomoże w nagłym ataku czy obronie kogoś. Chętnie pomoge naszej Watasze podczas wojny, pozatym jestem w tej krainie wystarczająco długo aby zrobić coś dla Watahy. Zdaje na tą rangę ponieważ tak mi serce jak i dusza podpowiada. Bo chyba moge i musze się odwdzięczyć przyszłym pokoleniom watahy za przyjęcie mnie. - powiedział troche nie składnie ale prosto i jednocześnie na temat. Teraz czekał tylko na jego mruknięcie i następne pytanie.

Assire

Assire uśmiechnął się, a jego ogon delikatnie zamiatał podłogę.
- A co wiesz o wojowniku? - zapytał wypalając już papierosa. Rzucił go na ziemię i przygniótł łapą, by nie zapalić trawy. Oblizał swe białe kły i rozejrzał po okolicy. Zastrzygł uszyma oczekując odpowiedzi. Wiatr był bardzo delikatny i przyjemny.

Hiretsuna Shinigami

Basior zaciągnąłsię powietrze wraz z mgłą która i tak wysączyła się z jego nosa niczym dym z nozdrzy smoka.
- Co wiem? Wiem dużo... Ranga ta jest mi dośc znana. Wojownik to pojedyńcza jednostka każdej Watay, jest niezbędna do obrony swego grona lub w naglym przypadku do ataku. Pojedyńcza jednostka to tylko jednostka lecz wiele jednostek to już wyspecjalizowana armia wilków które to służą do obrony słabszych jak i do wspomagania swych towarzyszy. Wojownik musi być silny jak i zwinny oraz szybki. Powinien wiedzieć ze obrona to także atak, jak i na odwrót. Wojownik na ogół tylko jednostką jest tak naprawde odpowiedzialny za całą swą Watahe jak i za innych. Każdy wojownik powinien potrafić atakować z każdej strony. Wojownik który nie jest silny to także wojownik. Bo jeśli się ma za przeciwników kilkunastu siłaczy a owy wojownik jest zwinny i szybki to może ich przechytrzyć, zmylić jak i zmęczyć jednocześnie. On bawiąc się z nimi może wyprawiać im niemiłosierne katusze. Wojownik musi być opanowany co czasami jest trudne podczas wojen których i tak jest mało. Jeżeli jakiś wojownik ma dodatkową i nietypową zdolnośc jest dużym plusem dla Watahy. Naprzykład ja mam taką nietypową zdolność. - powiedział a mgła w ułamku sekundy otoczyła go szczelnie tak że bylo widać tylko żólte ślepia które i tak po chwili się zamknęły, w następnym ułamku sekundy ślepia się zamknęły i za jakieś 2 lub 3 sekundy otworzyły na jakimś drzewie, tam mgła otworzyła się a na gałęzi siedział Raven, ten jednak nie korzystając z pomocy mgły zeskoczył na ziemie i podszedł do egzaminatora.
- Potrafie także przenosić pojedyńcze osoby lub jeśli zechce 2 albo maksymalnie 3 osoby. Dzięki temu moge od czasu do czasu przenosić jednostki wroga w miejsce oddalone o kilkanaście kilometrów z tąd i tam je zostawiać. Nad przenoszeniem jeszcze pracuje ale już mi się w połowie udaje. - oznajmił siedząc już naprzeciw ognistego basiora.

Assire

Assire uśmiechnął się do Raven'a. Jak an razie bardzo dobrze mu szło.
- Czym się różni wojownik od tropiciela, lub szpiega? - zapytał, lecz te pytanie było bardzo proste. Ale każdy wojownik powinien, to wiedzieć. Powinien wiedzieć czym się różni od pozostałych.
- I jaki twoim zdaniem powinien być wojownik? - zadał do razy drugie pytanie uśmiechając się szeroko.

Karenaj

Zamykam temat i uważam test za oblany...