Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Test na Betę Wiatru - Deebie

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wiatru / Góry L'ael / Ukończone Testy [WWi]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:08, 15 Mar 2014 Temat postu: Test na Betę Wiatru - Deebie

Średniej wielkości polanka, gdzieś u podnóży gór L'ael. Z jednej strony ogrodzona przez pnącą się wysoko w górę kamienną ścianę, z pozostałych trzech otoczona przez wysokie sosny, których igły były niezmiennie zielone, niezależnie od pory roku.
Na polanie wiał delikatny wiatr, świszczący w zagłębieniach skalnych. To tu, to tam leżały większe lub mniejsze kamienie, które poodpadały od góry i urozmaicały teraz to miejsce. Gdzieś w oddali dało się usłyszeć dźwięku lasu, śpiew ptaków czy szemranie strumyka.


Samica, delikatnie stawiając łapy, wkroczyła na teren polany. Wolała nie próbować wspiąć się gdzieś na wyższe tereny gór - nie w takim stanie.
Delikatnie i z wielką ostrożnością, wskoczyła na jednej z większych kamieni, asekurując się ogonem. Położyła się na skale, wieszając zagipsowaną, prawdą przednią łapę i zaczęła wypatrywać jakiejś żywej duszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:56, 15 Mar 2014 Temat postu:

Tak, przybył tu też od dawna oczekiwany Karmel. Jego pojawienie się zostało niestety opóźnione przez przerwę w dostawach prądu, za co najmocniej przepraszam.
Może mały opisik, by przypomnieć sobie wygląd samca? Jasnoszare futro, długa, spadająca na oczy grzywka, szczupłe i dobrze zbudowane ciało, fiołkowe oczy. Pęk papierzysk trzymanych jak zwykle przy sobie. Od czasu zostania Betą te właśnie papierzyska stały się niejako jego atrybutem. Co w nich było? Wszystko. Prawdopodobnie trzyma tam również twoje akta, gdzieś pomiędzy rejestrem odprowadzanych podatków a pytaniami na Łowcę.
Za Karmelkiem podążał rudy kocur. Jego minę można opisać tylko jednym słowem i jest to "foch!". Czemu? To proste. Horus był wielce nieszczęśliwy z tego powodu, że ktoś jeszcze ubiega się o rangę Bety Wiatru.
Mamy więc dobrego glinę, szarego wilka, oraz złego glinę - kota. Jeden bardzo chętnie przyjmie pomoc wilczycy (nie tylko tą w sprawie Watahy), drugi zaś najchętniej wydrapałby jej patrzałki, rządzić chce niepodzielnie. I, co ciekawe, to Horus był tutaj panem Karmelka, nie na odwrót. Nie było mu trudno zdominować byłego ćpuna i sterować jego ruchami. Czy Karmel kiedykolwiek zostałby Betą, gdyby nie kot? Wątpliwe. Prawdopodobnie myśl ta nie narodziłaby się nawet w jego wyżartej kokainą łepetynie.
A jednak był tu, ze swoimi papierami.
Dotarł na miejsce, po czym usiadł.
- Witaj.
Uśmiechnął się do wilczycy niepewnie. Drugi test w jego karierze i pierwszy na tak ważne stanowisko... Trzeba przyznać, że denerwował się. Bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:27, 15 Mar 2014 Temat postu:

To może opiszemy również i wygląd Deebie.
Samica miała białe futro na grzbiecie, szyi i bokach ciała, które na brzuchu, łapach i ogonie przechodziło w krwistą czerwień. Tak też więc, smukła, wychudła wręcz wilczyca wyglądała, jakby przed chwilą wykąpała się w krwi jakiegoś stworzenia. Oprócz tego, na szyi było ono znacznie dłuższe. Ogoń miała postrzępiony, zdawało się czasem, że ma więcej niż jeden ogon, ale to tylko wrażenie. Szpiczaste uszy uważnie nasłuchiwało każdy, nawet najmniejszy dogłos, a szkarłatne oczy dostrzegały wszystko wokoło.
Tylko ta prawa, przednia, nieszczęsna łapa, którą aktualnie samica miała zakutą w gips.
Deebie przyjrzała się uważnie szaremu wilkowi. Również jej uwagę przykuł kroczący za nim rudy kot. Zwierzę zdawało się za nią nie przepadać. No cóż...
- Witaj. Zgaduję, iż jesteś Karmel, beta Wiatru i to ty będziesz dziś moim egzaminatorem. Ja jestem Deebie - rzuciła nonszalancko, strzelając ogonem niczym biczem. W przeciwieństwie do bety, od Demonicznej bił pełen spokój. To jej drugi już test, choć ten będzie znacznie trudniejszy, jakoś przyzwyczaiła się do odpowiadania na zadane jej pytania. Grunt to zrobić dobre wrażenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:49, 16 Mar 2014 Temat postu:

Skinął łbem, nie do końca z resztą rozumiejąc, co jest grane.
- E... Czy to nie ja miałem to powie... - urwał, gdy pazury pewnego jegomościa wbiły mu się w zadek. - Nieważne. A ty jesteś... - zajrzał w swoje papiery - Deebie, Wojownik Wiatru, pięć lat, ubiegasz się o stanowisko Bety Wiatru. Tak?
Obrzucił ją uważnym spojrzeniem fiołkowych oczu.
Miał nadzieję, że nie zauważyła sięgnięcia łapą i rozmasowania miejsca, gdzie dźgnął go Horus.
Kocurro spojrzał na wilczycę. Punkt dla niej. Nawet, jeśli nie jest tak trudno zaskoczyć Karmelka i wytrącić z milion razy powtarzanego w głowie scenariusza.
Nie podobało mu się jej zachowanie. Była zbyt silna psychicznie, zbyt zdecydowana. Na niej łapek tak łatwo nie położy. A to źle... Podejrzewał nawet, że podarowanie jej małego kociątka nie wpłynęłoby w stopniu zadowalającym na jej zachowanie. A jak ma zrealizować Plan nie mając wszystkich Alf i Bet w kieszeni? Niewykonalne.
Karmel, zupełnie nieświadomy toru, po jakim biegły myśli jego ulubieńca uśmiechnął się do wilczycy. Pazury jednak natychmiast to skorygowały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:13, 16 Mar 2014 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się zawadiacko, patrząc na kocura.
- Twój zwierzak, jak widzę, ma niezły charakterek - rzuciła. Jej ogon raz po raz przecinał powietrze.
- Tak, to ty miałeś to powiedzieć, niemniej - uprzedziłam Cię.. I zgadza się, jestem Deebie - Wojowniczka Wiatru. Ale czy pięć lat mam to już sama nie pamiętam. Nie liczę. - Wzruszyła barkami, na ile tylko pozwalała jej wilcza budowa ciała i fakt, że leżała na głazie, z góry przyglądając się Karmelkowi.
- No, to od jakich pytań zaczynamy? - spytała szybko, przenosząc wzrok to na Horusa, to na egzaminatora. Pytanie, kto z nich ma tutaj większą władzę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:34, 16 Mar 2014 Temat postu:

Przeszukał plik papierów, po czym wyjął odpowiedni arkusz i ołówek. Przebiegł wzrokiem listę, po czym zadał pierwsze z długiej listy pytań.
- Dlaczego chcesz zdawać na te rangę?
Trochę dziwnie mu było tak siedzieć, zadzierając łeb i patrząc na znajdującą się wyżej od niego wilczycę. Czuł się jak na przesłuchaniu. A czy to nie powinno być przypadkiem odwrotnie? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywać winny jego wyższość, jako egzaminującego. A tymczasem miał nieodparte wrażenie, że sam jest egzaminowany. Nie podobało mu się to bynajmniej.
Horus raczył zostawić swojego wilka, po czym wspiąć się na głaz wilczycy. Usiadł tuż przed jej nosem, patrząc na nią wymownie. Bardzo wymownie i wrogo.
Karmel zaś ani drgnął, nie zrobił nic, co mogłoby zmienić tę sytuację. Schował pysk za notatkami, spoglądając tylko czasem znad nich na wilczycę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:49, 16 Mar 2014 Temat postu:

Samica spojrzała na kocura, który, pewnie gdyby tylko chciał, zamordowałby ją wzrokiem.
- Och, no wiesz?! Poszkodowanej wilczycy odmówisz odrobiny wygody? Hmpf - mruknęła, zeskakując ostrożnie ze skały. I to już nie ze względu na pupilka Karmela, a na samego egzaminatora. No cóż, choć raz mogłaby okazać wobec kogoś odrobinę szacunku. W szczególności, gdy ta osoba (?) ma decydujący głos w sprawie czy Deebie betą zostanie, czy też nie.
- Cóż, może od początku. A zaczyna się od tego, iż miałam ambicje na zajęcie stanowiska dowódcy wojowników, dopiero wtedy chciałam startować na pozycję bety watahy. Niestety, dowiedziałam się od znajomego, iż pewnie wilczyca uprzedziła mnie w zabieganiu o to stanowisko. Dlatego stwierdziłam, że przeskoczę ten punkt w mojej karierze i pójdę do następnego. - Zaczerpnęła powietrza. - Z powodów mniej prywatnych, chcę coś zrobić dla naszej kochanej watahy Wiatru, która od wielu laty nie szczyci się potęgą, którą miała wieki temu. Chcę ją odbudować, sprawić, by stała się silniejszą i by znów miała większe znaczenie w Krainie. Oczywiście, pragnę również pomóc Tobie w wykonywaniu obowiązków - zakończyła. Spojrzała kątem oka na kocura. Nie podobał się jej ten zwierzak. Mógł jej wszystko popsuć. Będzie musiała go pilnować.


Edit
Nie wiem, czy podchodzi, ale poprawione. ^^"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Deebie dnia Nie 12:09, 16 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:04, 16 Mar 2014 Temat postu:

Od siostry, powiadasz? Jestem pewna, że Lea nie wspomniała o tym ani słowem z tego prostego powodu, że zwyczajnie tego nie wie. Tak się składa, że to moja postać. Hmm? Czy to nie podchodzi przypadkiem pod punkt osiemnasty? Popraw, proszę.
Horus podążył za dziwną wilczycą, pilnując każdego jej kroku. Następnie wrócił na swoje miejsce, siadając obok Karmelka. Dokładnie wyliczona pozycja, z której miał tylną część ciała w zasięgu łapy.
Karmel pokiwał łbem, nieświadomy naruszenia regulaminu.
- Jakie cechy posiadane przez ciebie sprawiają, że byłabyś odpowiednią osobą na to ważne stanowisko?
Odkreślił pytanie na liście, po czym wpatrzył się uważnie w Deebie, oczekując odpowiedzi.
Horus obserwował uważnie. Bardzo chciałby spalić wilczycę na popiół i załatwić w ten sposób sprawę, jednak niestety nie potrafił. Nie był bazyliszkiem, a zwyczajnym kotem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:22, 16 Mar 2014 Temat postu:

Już poprawiłam. c:

I całe szczęście, że ten kocur nie był bazyliszkiem. Podejrzewam, że gdyby tak było, cała Kraina stałaby już w płomieniach. To wizja całkiem ładna, ale nie w przypadku, gdy doprowadzić miałby do tego... kot.
- Jestem wilkiem, który potrafi postawić na swoim. Zdecydowana i odważna. Nie powiem, że dobry ze mnie opiekun, ale... siłą argumentu potrafię sprawić, by ktoś zrobił coś, co zechcę. Również i dla jego dobra. Nie podejmuję pochopnych decyzji, do wszystko podchodzę z odpowiednim dystansem. - odpowiedziała. Wolała użyć zwrotu "siła argumentu", gdyż z "argumentem siły" raczej nie wypadłaby najlepiej. - Poza tym, urodziłam się członkiem tej watahy. Wiem, że Assire, były samiec beta, jest Twoim ojcem. Jako wojownik, mam waleczne serce i jestem w stanie obronić watahę oraz jej członków. - O ile to nie są kolejni słabeusze - dodała w myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:38, 16 Mar 2014 Temat postu:

To zawahanie się przy sile argumentu razem z resztą charakterystyki dało mu do myślenia. Nie widział jej jakoś z papierami, działającej na co dzień dla dobra Watahy. Wojownik jako Beta najbardziej pokojowej z Watah?
Jednak nie może jej oceniać na podstawie dwóch odpowiedzi.
Horus to co innego. On ocenił ją jeszcze zanim ją zobaczył i ocena ta wypadła negatywnie. Zbyt pewna siebie, zbyt silna psychicznie. Nie można dopuścić do tego.
Karmel zaś, odkreśliwszy kolejne pytanie, zadał trzecie.
- Co zmieniłabyś w Watasze, gdybyś mogła?
To świetne pytanie. Bez wątpienia też ważne.
Horus wpatrywał się w wilczycę w dalszym ciągu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:52, 16 Mar 2014 Temat postu:

Samica wlepiła spojrzenie w kocura. Gdyby tylko mogła, od razu by go przegnała. No ale lepiej się nie wychylać, nie na egzaminie.
- Z pewnością podjęłabym próby zachęcenia wilków do przyłączenia się do naszej watahy. Bo jak inaczej ona ma zaistnieć, gdy jest nas niewielu? Dorosłe wilki, które wciąż są bez profesji, skłoniłabym to zdania na takową, jaką sobie wymarzyli. Bardzo przydatnym by było, gdy w Wietrze pojawili się łowcy, lekarze, szpiedzy, tropiciele czy również magowie jak i szamani. Przede wszystkim, dążyłabym do odnowienia naszego sojuszu z Watahą Wody, który ostatnimi czasy zaczął się zacierać. Tamta wataha też nie należy do najsilniejszych, ale wspólnymi siłami moglibyśmy zdziałać więcej. Wiatr i Woda powinni być zawsze gotowi na wszystko. A w szczególności na możliwy atak ze strony Ognia i Nocy. Nie powinniśmy ufać tym watahom. Nawet Ogniowi, z którym przed wielu laty łączył nas sojusz - odpowiedziała, wciąż przypatrując się kocurowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:10, 16 Mar 2014 Temat postu:

Ta odpowiedź wydała się Karmelkowi dość... skąpa. Niewiele ambicji miała ta wilczyca. Poza tym... Sceptycyzm kota zaczynał mu się udzielać.
Odkreślił pytanie.
- Jakie jest twoje nastawienie do innych watah?
Horus przyglądał się bacznie wilczycy. Od nosa aż do czubka dziwnego dość ogona, nie pomijając każdej łapki z osobna, niemalże podziwiając każdy włosek. I znów. I jeszcze raz.
Karmel zaś wpatrywał się bardziej w swoje dokumenty i notatki, niźli w nią. Niestety nie odnalazł tam jednak wzorca idealnych odpowiedzi. A szkoda...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:31, 16 Mar 2014 Temat postu:

/telefon/

Skąpa? Wystarczyło ponowić pytanie, a Deebie zaraz by coś dodała.
Owinęła łapy ogonem, wysłuchując treści kolejnego pytania. Czuła, że nie zadowala Karmela swoimi odpowiedziami. To źle, bardzo źle. Powoli zaczęła tracić pewność siebie.
- Wataha Wody jest dla mnie dobrym sprzymierzeńcem. Ona i Wiatr zawsze były spokojniejszymi gronami w Krainie. Gdyby przyłożyć się do odnowienia sojuszu, byłoby to dla nas bardzo pozytywnym posunięciem. Ogień i Noc - wobec nich wolę zachować ostrożność i podchodzę do nich z lekkim dystansem, ale nie mam ich za wrogów, dopóki niczego nie zrobią - odpowiedziała. Cóż więcej mogłaby rzec. Krótko i na temat - tego się trzymała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Deebie dnia Nie 13:32, 16 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:50, 16 Mar 2014 Temat postu:

Krótko skinął łbem. Horus zaś zbył odpowiedź lekceważącym prychnięciem.
Przyszła kolej na następne pytanie. Zanim jednak nastąpiło ono, wilk zatemperował szybko ołówek, którym odhaczał pytania. Przyjmijmy, że jakoś udało mu się to zrobić pomimo braku kciukow. W końcu... Skoro mógł pisać, to temperowanie powinno być dla niego drobnostką.
- A co wiesz o innych watahach, stanie ich władzy et cetera?
Przypominamy, że w tym miejscu nie wolno korzystać ze spisów. Mówimy tylko o tym, co rzeczywiście Deebie może wiedzieć. Czego mogła się dowiedzieć fabularnie. W końcu... Nie jest wszechwiedząca, prawda?
Horus tymczasem rozmyślał. Marzył o chwili, gdy to wszystko się skończy, gdy uda mu się zrealizować cel. Każdy wilk otrzyma jednakowy biały pokój bez okien i klamek, z dozownikiem idealnie wyliczonej porcji jedzenia, automatycznym termostatem i oświetleniem. Z jednym, przytwierdzonym ściśle do podłogi łóżkiem i badaniami kontrolnymi co tydzień. W idealnie sterylnych warunkach. Dzięki temu wilki będą szczęśliwe. Nigdy więcej nie zaszkodzą sobie lub innym. A rozmnażane będą laboratoryjnie, żeby nie demoralizować ich. To będzie piękny świat, a koty będą ściśle go pilnować. Wszystko będzie idealne. Przecież to dla ich dobra...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:07, 16 Mar 2014 Temat postu:

Chyba dobrze, że nikt nie słyszał myśli i planów Horusa. Podejrzewam, że od razu by go ktoś wypędził albo gdzieś zamknął.
- W niemal żadnej z watah nie ma Alf - poza Ogniem, gdzie ostatnio Alastair zdał na owe stanowisko, przejmując obowiązki ojca. W Nocy jest tylko samiec Beta - Puszczyk. Niegdyś na stanowisku samicy Bety zasiadała Berenika oraz Caro. W Ogniu jest jeszcze samica Beta imieniem Wheat, która dawno temu była Alfą, przed Eleną. Woda i Wiatr mają tylko po jednej Becie - Carly i Ciebie. Żadna z Watah nie jest jednak liczna... - odpowiedziała na kolejne pytanie. Starała się nie ukazywać narastającego w niej strachu. Spokojnie, nie tym razem to następnym może Ci się uda zdać - uspokajała się w duchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:22, 16 Mar 2014 Temat postu:

Hmm... I dowiedziała się tego fabularnie? Zwłaszcza, że czasy krótkich rządów Bereniki przypadają na jej nieobecność w Krainie? Czy ja nie wspominałam, że chodzi tylko i wyłącznie o informacje, które zdobyła fabularnie? Jeśli więc nie ma szpiega, który dla niej fabularnie zdobył te informacje, a następnie równie fabularnie je przekazał... No cóż.
- A teraz ukochana część testu każdego zdającego, czyli scenariusze. Co byś zrobiła, gdyby przybył tu wilk z Nocy i oskarżył jednego z członków Wiatru o atak na wilka z Nocy? Tamten zginął, nie ma świadków ani dowodów. Posądzona osoba jest kimś dla ciebie ważnym, lecz ma dość niepewne alibi - rzekomo spała w swej jaskini. Cóż zrobisz w takim wypadku, gdy odnalezienie sprawcy jest niemożliwe, zaś Noc chce wydania mordercy lub wojny?
Spojrzał na nią badawczo. Lubił scenariusze. Znaczy się układać, odpowiadanie już nie było takie cudowne.
A Horus obserwował, czekał na błędy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:56, 16 Mar 2014 Temat postu:

Cóż, powiedzmy sobie szczerze, że postacie tutaj bywają wszechwiedzące. Przecież tak na prawdę mało który wilk dowiaduje się na fabule o między innym właśnie wkładzach różnych watah. A sama już po takim czasie nie pamiętam, które z moich postaci były aktualnie na fabule.
Samica zastanawiała się chwilę.
- Przede wszystkim, podjęłabym próby zdobycia informacji dotyczących osoby zamordowanej oraz sprawcy. Poza tym, halo, skoro nie wiadomo kto to zrobił to jakim prawem Noc chce oskarżać kogoś z Wiatru? Oczywiście, zaczęłabym dopytywać o to władze: skąd u nich pomysł, że to ktoś od nas zamordował ich wilka? Jesteśmy najbardziej pokojowo nastawioną watahą. Pozwoliłabym władzom tamtej watahy przesłuchać podejrzanego (wcześniej sama bym to też zrobiła), oczywiście pod naszym okiem, ale nie wydałabym go im. To wciąż byłby wilk z Wiatru, nasz wilk. Jeśli byłoby pewne, że to jego wina, sama bym go wygnała, jak niegdyś Karenaj Hariego. Gdyby Noc chciała wywołać wojnę, podjęłabym dyplomatyczne kroki. Niestety dla tego wilka, przekładam dobro większości nawet nad dobro bliskiej mi osoby. Staram się być sprawiedliwa... - W głowie jeszcze powtarzała sobie swoje słowa, zastanawiając się czy już wszystko powiedziała. Trudno to było jednak stwierdzić, gdy userka pisała z telefonu, a wokół niej biegała trójka dzieci. (;_;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:27, 16 Mar 2014 Temat postu:

Mnie za to Nois pogoniła. Karmel na swoim teście wymienił jedynie tych, których poznał. Więc i ja gonić będę. Miałam być w końcu surowa, prawda?
- Mhm... Jak zapatrujesz się na stosunki międzywilcze łączące Wiatr i Wodę z Ogniem i Nocą? Co sądzisz o ich łączeniu się w pary, przyszłej przynależności szczeniaków?
To pytanie było z kategorii "indywidualne dodatki", czyli po polskiemu - wymyśl to sam. A więc wymyślił, rzucił jej pytanie, które od dłuższego czasu leżało mu na wątrobie. Pytanie dość ważne. Bo szczenięta zazwyczaj jednak trafiały do Watah przeciwnych.
Horus burknął coś tam pod nosem, zwinięty w Bardzo Złowrogi Kłębek Śmierci Z Wymownymi Oczyma. Wiemy, jak to wygląda? Wszystkie łapy podwinięte, ogon schowany, wielkie, żółte oczyska gapiące się na ciebie z nawiedzonym wyrazem pyska. Strzeż się!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:06, 16 Mar 2014 Temat postu:

Racja, miałaś być, także wybacz.
- Cóż, serce nie sługa, wilk zakochać się może w każdym. Sama swego czasu miałam partnera, który przynależał do watahy Nocy. W miłości nie zwraca się uwagi na coś takiego jak wataha: czy wroga czy przyjazna - jeden po prostu kocha drugiego. Nie mam nic przeciwko temu, ale pewnego dnia to może się stać problematycznie. Niemniej, czy zabronimy zakochanym spotykać się ze swoim wybrankiem? Czegokolwiek byśmy nie zrobili - i tak złamią zakaz, to oczywiste - przerwała, chcąc zaczerpnąć oddechu. Gdyby to od niej zależało, wolała już nigdy więcej nie mieć partnera. Zresztą, nie była stworzona do życia z kimś z związku. - Szczenięta to już jednak sprawa ich rodziców - to oni najczęściej wybierają dla nich watahę. Najczęściej rozdzielają po połowie - jedno do jednej watahy, drugie do drugiej. Jednak dzieciaki później często zmieniają watahę. To coś na co nie mamy zbytnio wpływu. Tu również nie możemy wystąpić z rozkazem: "Wasze szczenięta mają trafić do naszej watahy!". To sprawa prywatna wilka, do którego grona należy... Moi rodzice na szczęście nie mieli tego problemu - oboje byli wilkami Wiatru, więc ja od razu również zostałam jej członkiem - zakończyła. Niestety, nie da się tak łatwo sterować życiem obcego wilka. Choć w tym momencie Deebie znów spojrzała na Horusa (który zaraz ją chyba zamorduje), co skłoniło ją do pewnych refleksji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:23, 16 Mar 2014 Temat postu:

Tak oto przechodzimy do kolejnego pytania, następnego scenariusza.
- A gdybyś wysłała do Ognia szpiega, który zostałby następnie schwytany? Co zrobisz, jeśli wroga wataha przyprowadzi go? Jeśli się do niego przyznasz, zapewne sprowokujesz konflikt między watahami. Jeśli tego nie zrobisz, stracisz ich szacunek i wsparcie. Wybieraj...
Horus wpatrywał się w wilczycę w dalszym ciągu. Czekał na jakąś wpadkę, najdrobniejszy błąd pozwalający skreślić wilczycę. Inaczej jego plan legnie w gruzach i będzie źle...
Odpowiednimi bodźcami przekazywanymi przez ogon sugerował dalsze prowadzenie przesłuchania, celowo je wydłużał. A Karmel, biedny, naiwny, posłuszny Karmel grzecznie stosował się do kocich zaleceń, wierząc, że zwierzak wie lepiej. Podpowiadał na teście, nie raz się przydał... Wiara Karmelka w kota była dość duża, by słuchać go we wszystkim, co nie dotyczy zdradzania partnerki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wiatru / Góry L'ael / Ukończone Testy [WWi] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin