Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:31, 30 Sty 2011 Temat postu: Test na Tropiciela {Dermanotta} |
|
W powietrzu unosił się zapach pierwszych kwiatów. Była to rozległa polana. Śnieg jeszcze nie stopniał, dlatego ziemie pokrywał biały puch zwany potocznie śniegiem. Drzewa wyglądały jak z jakiejś bajki przyozdobione szadzią. Na samym środku polany znajdował się pagórek po którym niegdyś zjeżdzały dzieci na sankach.
...........................................................................................................
Dermanotta wolnym krokiem przybyła na polane. Oczekując egzaminatora usiadła pod drzewem. Rozejrzała się dookoła by upewnić się czy jest na tej polanie sama. ,,Polana jest piękna, nie ma co" pomyślała patrząc na ten cudowny,zimowy krajobraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:40, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
/Popracuj nad interpunkcją. Zjadasz sporo ważnych przecinków./
Okolicę tę nawiedził brązowo-kremowy basior, energicznym krokiem dążący ku zdającej. Dostrzegł ją przy jednym z licznych, przyozdobionych bielą drzew, lecz nie zatrzymał się. Wspiął się z łatwością na pagórek i usiadł tam, rozglądając się bacznie naokoło. Jego uszy postawione na sztorc wyłapywały dźwięki - słuch, to na nim najbardziej polegał po szkoleniu u niewidomej Hekate.
- Witam - zwrócił się do wadery z lekkim uśmiechem, acz stalowe jego ślepia kryły w sobie srogą nutę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:43, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wybacz przecinek mi sie psuje na klawiaturze:/
Dermanotta usłyszała czyiś głos. Rozejrzała się naokoło. Ujrzała brązowo-kremowego wilka na pagórku. Czy to był jej egzaminator? Podeszła blizej pagórka i odpowiedziała mu:
-Witam pana. Nazywam się Dermanotta i jak się pan pewnie domyśla jestem tu by zostać Tropicielem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dermanotta dnia Nie 15:45, 30 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:49, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Parsknął krótko na słowo "pan". Nie był przecież tak stary, aby tytułować go ten sposób, czyż nie? Chociaż z drugiej strony, tkwi już w tej krainie dosyć długo. Od urodzenia i szczenięcego wieku minęło już sporo, naprawdę sporo czasu i wydarzyło się doprawdy wiele rzeczy. Zmarszczył lekko nos, decydując się powrócić umysłem do prowadzenia testu. Po to tu przybył.
- Tropiciel, czyż nie? - zapytał retorycznie. - Dlaczego chcesz się nim stać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:54, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Dermanotta usiadła i przez pare minut się zastanawiała.
-No więc od czego zacząć... Co najważniejsze chce być przydatna w watasze... A pozatym chciałam zostać Tropicielem gdyż największy nacisk nakładam na węch i słuch. Mój wzrok wiele razy mnie zmylił i zostałam przez niego zaatakowana. Tylko na węchu i słuchu moge polegać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:59, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zmrużył ślepia, po czym westchnął cicho.
- Oczekiwałem bardziej rozbudowanej wypowiedzi. Jedyne, czego się dowiedziałem to to, iż chcesz przysłużyć się Watasze oraz polegasz na słuchu, jak i węchu. - Mlasnął głucho. - Cóż więc uczynisz, kiedy zostaniesz ich pozbawiona? Kiedy wirujące wokół zapachy zagłuszą nos, a uszy zostaną pozbawione sprawności? Wstrzymacie pościg za zwierzyną, ponieważ nie jesteś w stanie jej wypatrzyć? Czyż Tropiciel nie powinien mieć wszystkich zmysłów maksymalnie wyostrzonych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:04, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Dermanotta westchneła na odpowiedź wilka.
-Masz racje. Tropiciel nie powinien zdawać się na jeden, bądź dwa zmysły. Powinien mieć wszystkie zawsze w gotowości. Cóż co do tej zwierzyny... W zaistniałej sytuacji kierowałabym się wzrokiem a jeśli ziemie okrywałby jeszcze puch lub jakiś miękki teren... Próbowałabym... Dotykiem. Może to dziwne ale starałabym się iść po śladach zwierzyny pozostawionych w gruncie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:09, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Ślady najpierw trzeba wypatrzyć, prawda? Cóż to za Tropiciel, błądzący naokoło i macający podłoże, skoro inny mógł ujrzeć je po jednym zerknięciu i zaraz naprowadzający pościg w odpowiednim kierunku. Łowcy muszą Wam ufać - powiedział ostatnie zdanie z naciskiem. - Jak mogą ufać komuś, kogo tak łatwo zwieść i pozostawić bez perspektyw na dalszą gonitwę?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hari dnia Nie 16:10, 30 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:00, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Masz rację. Choć nie mówię iż nie pomagałabym sobie wzrokiem, węchem i słuchem. Choć mało osób używa dotyku, a podczas tropienia zwierzyna ta technika wiele razy już mi pomogła.-powiedziała po czym zaczeła się zastanawiać.
-Acha nie wiem czy jest za późno ale co do tego dlaczego chce być Tropicielem to to że już od małej miałam dobre zmysły. Pozatym jakoś mnie nie pociąga szpieg, ani wojownik. Tylko bez urazy-dodała na końcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:01, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zmarszczył nos, wpatrując się w waderę uważnie, przeszywająco swymi stalowymi ślepiami.
- Rzeczywiście, tropienie dotykiem jest wspaniałą techniką. - Sarkazm? Może odrobineczkę... - Zwłaszcza do zacierania i niszczenia śladów pozostawionych przez zwierzynę - ciągnął dalej, już poważniej. - Tropy pozostawione w śniegu czy piasku są nietrwałe i łatwo je zniszczyć, nawet nie dotykając. Wystarczy podmuch wiatru czy niewielki ruch. Nie wspominając o tym, iż na niektórych powierzchniach, kamieniach czy drewnie, nie ma szans na powstanie odcisków. Tym sposobem, Twoja metoda jest użyteczna tylko na wpół twardych, szybko wysychających powierzchniach, a i to nie zawsze. - Pokręcił głową. - Nie przekonuje mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:08, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Wybacz, że zwracam ci uwage, ale nie powiedziałam że chodze jak ślepa kierując się dotykiem. Właśnie na niektórych powierzchniach ta technika jest użyteczna. Jak dla mnie ważne jest, by wytropić zwierzynę. Lecz czasami burza różnych zapachów na to nie pozwala. Wtedy moge kierować się wzrokiem, słuchem, a czasami jak wpominałam dotykiem. Nie zaprzeczam iż hałas może nasilić się do tego stopnia bym mogła nie słyszeć prawie nic, różne zamiecie mogą mi tylko utrudnić wypatrzenie ofiary, a jak było przed chwilą powiedziane ślady mogą zostać zatarte.-powiedziała patrząc na egzaminatora. Nagle zaczeła węszyć i okrążać wilka.
-Wybacz, że mówie ale chyba jesteś Wojownikiem nieprawdaż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:51, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Czy wadera próbowała mu zaimponować, zacierając własne omyłki prostymi stwierdzeniami? Zmarszczył bardziej nos, mrużąc stalowe ślepia.
- Zaprzeczasz sama sobie - rzucił krótko, wpatrując się w nią natrętnie, badawczo. - Gdy użyłem słów "Tropiciel, błądzący naokoło i macający podłoże", nie poprawiłaś mnie, a próbowałaś przekonać mnie o słuszności dotykowego śledzenia ofiary. Teraz poprawiłaś dopiero są wypowiedź, uściślając różne warunki pogodowe czy zwracając uwagę na możliwe niedogodności. - Był też ciekaw, jak wilczyca chce tropić wzrokiem, skoro sama stwierdziła, iż jest z tego kiepska. Cóż, nie zamierzał tego wspominać na głos. Niech sama słucha siebie i analizuje własne słowa. - Tropiciel musi - rzekł, kładąc nacisk na drugie słowo - podejmować błyskawiczne decyzje, szybko myśleć, szybko interpretować i szybko zwracać uwagę na drobne, acz istotne elementy. W moim mniemaniu nie wykazał teraz takich umiejętności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:58, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Tropiciel musi podejmować błyskawiczne decyzje, szybko myśleć, szybko interpretować i szybko zwracać uwagę na drobne, acz istotne elementy.- powtórzyła chcąc to zapamiętać. Popatrzyła na wilka.
-Zgadzam się z tobą. Nie okazałam tego co jest prawdą. Ale czasami zdarza się że Tropiciel szybko podejmuje decyzje, a one są złe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:11, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Na kufie jego pojawił się uśmieszek, nieco ironiczny, odrobinę zadziorny.
- I zadaniem Tropiciela jest mylić się jak najmniej - powiedział, po czym mlasnął z zastanowieniem. Westchnął ciężko, podnosząc się na łapy i przeciągając mocno. Bezczynne siedzenie źle na niego działało, zdecydowanie. Przydałby się jakiś trening czy przyjacielska walka. Hm. - Nie mogę zaliczyć Ci tych odpowiedzi, przykro mi - zwrócił się do biało-błękitnej wadery. - Oczekiwałem czegoś więcej - rzucił, jednak jakby bardziej do siebie, niż do niej. - Poćwicz trochę, poproś może o rady jakiegoś znanego Tropiciela, wyucz się potrzebnych rzeczy i zgłoś się do mnie ponownie* - powiedział, posyłając jej wyrozumiały uśmiech. - Chętnie sprawdzę, jak się polepszyłaś i mam nadzieję, iż następnym razem będę mógł z czystym sumieniem przyznać Ci tytuł Tropiciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:16, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Dermanotta na te słowa pokiwała łbem i popatrzyła na wilka.
-Do widzenia-powiedziała chłodno do egzaminatora. Wstała i ruszyła w kierunku swojego legowiska. Może kiedyś jej się uda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:20, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Popatrzył za oddalającą się wilczycą, która obdarzyła go wcześniej chłodnym pożegnaniem. Pokręcił łbem, po czym westchnął, dziwiąc się, jak niektórzy reagują na niepowodzenia, porażki, a nawet daną im szansę oraz rady. Wzruszył wreszcie ramionami, po czym oddalił się od tego miejsca prężnym, choć odrobinę zmęczonym krokiem.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|