Z talizmanem w łapie- Test Ferine na Szamana.

Debra

Szafirowe jezioro rozciagające się na większości tego pięknego terenu. Wiele wilków tu zdechło. Czemu? Pozostaje to odwieczną zagadką dla wszystkich. Brzeg usłany młodą trawą, przypominającą królewski dywan. Gdzieniegdzie rosną cudowne, białe margaretki, posadzone dla dusz wilków, które błąkają się po tych terenach.

Ferine powoli przydreptała tutaj. Jej niebieska grzywa, dzisiaj porządnie wyczesana, zdobiła pyszczek pięknych kształtów. Na szyi podzwaniał błękitny talizman, mający przynieść jej szczęście i dostarczyć wiele pozytywnej energii. Delikatnie oklapła na zieloną trawę i czekała na swojego egzaminatora.

Assire

Assire przybył w to miejsce, ze kwiatami w pyszczy. Podszedł do pewnego kamienia i położył tam białe róże. Po chwili wrócił do wadery. Wyciągnął karteczkę, gdzie wszystko pisało.
- Ty jesteś Ferine, której mam zrobić test na szamana? - zapytał przenosząc wzrok na samicę. Schował po chwili kartkę, jednak nie wiedział czy, to ona. Przecież kto inny mógł przyjść! Usiadł na czterech literach czekając na odpowiedź.

Debra

Ferine odwróciła się w stronę wilka i uśmiechnęła.
-Witam. Tak, to ja mam dzisiaj zdawać na Szamana.-powiedziała.-A ty jesteś Betą Wiatru? Bardzo miło mi poznać!

Assire

Uśmiechnął się wesoło i zerknął na te piękne niebo, a po chwili na białe róże, które położył obok kamienia.
- Więc, dla czego ta ranga, przecież jest ich tak wiele, np. Szpieg, Lekarz, Tropiciel, dla czego akurat Szaman? - zapytał przenosząc wzrok na ową waderą. Poczochrał swoja żółtą grzywę, a przy tym można było ujrzeć jego przepaskę, na oku.

Debra

-Pewnego dnia, gdy byłam mała, weszłam do jaskini w której przebywała moja babcia. I wtedy zobaczyłam, że ona... Przywołuje ducha. Rozmawiała z nim. Ja ze strachu krzyknęłam. Odwróciła się. Wtedy zobaczyłam, że trzyma jakiś medalion. Podbiegłam do niej i wyrwałam z łap, bojąc się, że jej się coś stanie. I wtedy pomyślałam o tym, żeby ten duch sobie poszedł. I znikł. A gdy pomyślałam by wrócił, znowu się pojawił. Wtedy babcia opowiedziała mi, że jest Szamanką i co drugie pokolenia odziedzicza moce. Okazało się, że ta moc drzemie także we mnie. Dlatego chcę zostać akurat zacnym Szamanem, by pomagać naszej watasze i spełnić swój cel.-powiedziała Ferine, trzymając w łapach medalion.

Assire

- A dlaczego sądzisz, że się nadajesz? Nie licząc rodzinnego powodu, oczywiście. I jakimi cechami powinien odznaczać się Szaman? - zadał kolejne pytanie patrząc na waderę. Nie denerwował się, w ogóle. W końcu pierwszy test ma już za sobą. No w sumie jeszcze go prowadzi. Ciekawe ile tak dokładnie Artysta ma lat? Ma już żółtą bródkę! W której się zakochał.

Debra

-Szaman powinien umieć się skoncrentrować, być mądrym, rozważnym, odważnym wilkiem. Powinien nieść pomoc wszystkim żywym istotom, niczym Lekarz. Szaman musi umieć kontaktować się z duchami, umieć zrozumieć ich trudną przeszłość i życie. Ja sądze, że posiadam te wszystkie cechy, więc nadaję się na dobrego Szamana.-powiedziała.

Assire

Pokręcił głową, jednak nic nie mówił. Patrzył tylko na ziemię cały czas, zastanawiając się jakie teraz jej pytanie zadać.
- Jak myślisz jakie są obowiązki, zadania, zdolności szamana? - zapytał podnosząc wzrok na Ferine. Zamachał gwałtownie ogonem, a następnie zerknął na niebo. Czyste i piękne jak zwykle o tej porze. A raczej ciemne i piękne. O tej porze za pewne duchy grasują po okolicach.

Debra

-Zdolnościami jest wykonywanie wywarów, talizmanów, usypianie i budzenie w wilku śpiącego w nim demona, rozmawianie z duchami. Obowiązkami są pomaganie innym wilkom i swojej watasze. Zadaniem jest pomagać, rozwijać się i watahę, naprowadzać zabłąkane duszyczki w danym kierunku.-powiedziała.-To tak w wielkim skrócie.

Assire

- Podałaś kilka - zaledwie parę, marnych - cech i stwierdziłaś, iż je posiadasz - powiedział. - Powiedz mi w takim razie teraz, skąd Szaman czerpie energię, jak ją kierunkuję i czym różni się od Maga. - Zerknął na chwilę, a niebo myśląc, jakby się po tym niebie latało? Po chwili przeniósł wzrok na Ferine i zastrzygł uszyma, oczekując odpowiedzi.

Debra

-Szaman czerpię energię z przyrody, a Mag z przedmiotów magicznych oraz energii, czasami także i jedni i drudzy korzystają z mocy ze rdzenia duszy. Szaman używa swojej energii praktycznie do większości czynności typu tworzenia wywarów.-powiedziała spokojnie.

Assire

Zaśmiał się słysząc jej słowa.
- Szaman czerpie energię z trzech źródeł: własnej duszy, żywiołów oraz zaświatów. Mag natomiast z własnego wewnętrznego rdzenia, jak również artefaktów, w których zawarto odrobinę mocy do wykorzystania. Szaman nie korzysta z rdzenia, a własnej witalnej energii. Oni jako jedyni mogą ją wykorzystywać bez uszczerbku dla nich samych. Przykro mi, nie zaliczam Ci tej odpowiedzi - oznajmił spuszczając głowę z takim znaczącym westchnięciem.
- Twoje wypowiedzi były, krótkie mało treściwe i często po prostu błędne. Przykro mi oblewasz - powiedział podnosząc głowę i patrząc jej prosto w oczy. Czekał na jej reakcję.

Debra

-Dobrze, rozumiem.-powiedziała, kiwając głową.-Do widzenia.-odezwała się i odwróciła od wilka, po czym poszła gdzieś indziej. Może do jakiegoś lasu, albo na jakąś łąke?

zt.

Assire

Assire kiwnął jej głową, a następnie zamachał swych puszystym ogonem. Jego oczy zalśniły, lecz trochę był smutny, że ta osóbka nie zdała. Westchnął głęboko i wyszedł powoli i mozolnie. Był już naprawdę zmęczone. Chyba pójdzie do swego legowiska i odpocznie. Połozy się spać, czy coś w tym rodzaju. Po chwili nikł z tego miejsce.

zt.