Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Test Nirdosy - Pomocnik Medyka

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wiatru / Góry L'ael / Ukończone Testy [WWi]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:12, 05 Gru 2012 Temat postu: Test Nirdosy - Pomocnik Medyka



    Niewielka to polanka, ulokowana gdzieś pomiędzy sosnami, które od lat porastają te strony, tę część Gór L'ael. W miarę płaski teren, zewsząd otoczony wspomnianymi wyżej iglakami, które - przyjemnie ośnieżone - nadawały miejscu temu niebywały klimat. Teraz, kiedy wszelkie ptactwo spało, tudzież udały się do ciepłych krajów, panowała tu niemalże idealna cisza, którą mąciły jedynie wiewu wiatru, od czasu do czasu tarmoszące gałązkami. Przyjemny zapach igliwia unosił się z każdej strony, skutecznie wypełniając każdy centymetr sześcienny powietrza. Poza tym - nic nadzwyczajnego: jakiś kamień, rzucony gdzieś, na pozór niedbale, jakieś krzewy, jakieś uschnięte badyle i inne pozostałości po roślinności.




Nirdosa niespiesznie zjawiła się w tym miejscu. Rozkoszowała nozdrza świeżą wonią, delektując się nią dłuższą chwilę. Po momencie zadek jej zasiadł na podłożu, zupełnie nie przejmując się chłodem. Oto przyszła ta wiekopomna chwila. Ktoś dbać o zdrowie wilczych istnień musi, prawda? Tymczasem w lecznicy panował niemały chaos oraz bałagan. Tak być dłużej nie może, czyż nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:09, 08 Gru 2012 Temat postu:

Ładnie tu, nieprawdaż? Crystal powoli i z zachwytem, przemierzała kolejne tereny Watahy Wiatru. Miała zjawić się na teście niejakiej Nirdosy, tak? Kiedy w końcu doszła do wadery, zasiadła na zadzie, prostując się i patrząc na zdającą.
- Ish nu palah.- przywitała się. Na jej pysku jak zawsze widniał promienny i przyjazny uśmiech. Cieszyła się z tego, że ktoś w końcu ''ożył'' w Wietrze i postanowił piąć się wyżej.
- Jestem Crystal, nowa Beta Wiatru. Przybyłam ci przeprowadzić test.- rzekła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:59, 09 Gru 2012 Temat postu:

Widząc, jak jakaś jasna sylwetka kroczy ku niej, domyślila się niemalże od razu, kimże może być ów wadera. Powitała ją zatem z serdecznym uśmiechem, który uczepił się jej szarawej kufy jeszcze długo przed tym, jak oko dostrzegło przyjemnie komponującą się z bielą śniegu istotę. Skłoniła nisko łbem, gdy ta podeszła bliżej.
- Witaj. Miło słyszeć, że znalazł się w końcu ktoś, kogo nie przeraziła odpowiedzialność za całą watahę. Dziękuję. - Rzekła. Nie, nie chodziło tutaj o niewiele znacząca wazelinę, a o fakt tego, iż naprawdę była jej niesłychanie wdzięczną, iż podjęła się trudnego zadania zarządzania wielką grupę. Tak. Władza była potrzebna, co jest wiadomym nie od dziś, czyż nie? Wyprostowała kark, przywracając opuszczony z szacunkiem łeb na wcześniejszą, pierwotną pozycję. Kąciki jej ust nadal trwały nieznacznie uniesione.
- Jestem Nirdosa, cieszę się, że mogłam Cię poznać. - Wypada się przedstawić, ne? Pewno Beta i tak wiedziała, komu zamierza przeprowadzać test, ale jednak, kultura to kultura - tej zaś Nirdosie nigdy nie brakowało. Odczuwała pewien niepokój, wszakże na krótkotrwałym "stażu" w lecznicy, który odbyła ostatnimi czasy, niewiele się tak naprawdę nauczyła. Jak zawali? Jeśli się nie nadaje? Jeśli chce pomóc - a tylko zaszkodzi? Tak wymagające stanowisko, na którym bierze się na barki wielką odpowiedzialność za czyjeś zdrowie. Wielki stres, czy Nirka jest w stanie mu się oprzeć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:36, 09 Gru 2012 Temat postu:

- Mnie również miło poznać kogoś, kto jest jeszcze nie opuścił tych bardzo skromnych progów Watahy. - Odpowiedziała z nader szerokim uśmieszkiem.
- Więc Pomocnik Medyka? - Spytała. Mówiła to raczej do siebie i dla upewnienia, ale to już nie jest istotne.
- Więc zacznijmy od pytań.. Powiedz mi, czemu chcesz zostać Pomocnikiem Medyków? Ktoś cię może wcześniej zainspirował owym stanowiskiem, czy z dobrej woli postanowiłaś zgłosić się na test? - Zadała pierwsze pytanie.
Ahh, mało było medyków w krainie, a co dopiero pomocników.. Dobrze, że ktoś wziął się w garść i postanowił pomagać innym. Sama Crystal nigdy nie rozważała tego stanowiska.
Z uwagą oraz skupieniem, przyglądała się waderze, oczekując odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:18, 09 Gru 2012 Temat postu:

I się zaczęło. Uch, spokojnie, Nirdoso, najwyżej nie zaliczysz. Chyba lepiej, jak oblejesz, skoro sie nie nadajesz niż jeśli jakimś cudem zdasz i pójdziesz szkodzić innym, prawda? Altruizm, przede wszystkim, egoizm i chęć wybicia się ponad szeregi przeciętności pozostaw na uboczu, zawsze szło Ci to niezwykle sprawnie.
- Myślę, że zacznę od początku: już jako młoda wadera odczuwałam chęć pomocy innym. Żyłam w świecie, gdzie nie liczyło się, jaki jesteś, a jedynie to, jak wysoko stoisz w hierarchii. Nikt nie chciał być gorszym, nikt nie chciał odpuścić... Tłukli się dniem i nocą, dwadzieścia cztery na dobę, siedem dni w tygodniu, to było nie do wytrzymania. A wiadomo, gdzie walka, tam ranni i potrzebujący pomocy. och, ilu ja się rodzajów opatrunków nauczyłam jednego dnia, jako jeszcze nastolatka, tego nie sposób opisać! - Opowiadała z niezwykłym przejęciem, łamiącym się nieco głosem. Widocznie kwestia domu rodzinnego nadal pozostawała sprawą, powodującą nieprzyjemny ucisk w okolicach klatki piersiowej. Zaraz jednak opanowała nerwy (te związane ze wspomnieniami, nie zaś te stricte dotyczące egzaminu, te bowiem szalały w niej nadal).
- Tak więc jako jedna z naprawdę nielicznych nie dałam się zapędzić w tę pętlę, w spiralę nienawiści. Jednakże z czasem miałam dość, znajomi ginęli z łap innych znajomych, żadna psychika nie wytrwa długo w takim świecie, do teraz nie wiem, jak oni sobie radzili. Dołączyłam następnie do Watahy Wiatru, znajdując się w tej krainie. Po kilku rozmowach z bliskimi, których udało mi się w końcu zdobyć bez obawy, że nagle skoczą sobie do gardeł, doszłam do wniosku, że... że lubiłam nieść pomoc. Poczułam coś na kształt powołania, wiedziałam, że muszę udać się do lecznicy, poznać medyków, postarać się im pomóc. Lea zaoferowała mi coś na kształt stażu, mogłam śmiało przebywać w lecznicy, obserwować pracę lekarzy, notować. Jednak... Jednak nie same plusy dostrzegłam, zauwazyłam, że kwestia opieki zdrowotnej kuleje, wiec zamiast zwlekać i biernie się przyglądać, postanowiłam spróbować zdać test, sprawdzic siebie, czy naprawdę się do tego nadaję. - Dokończyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:38, 09 Gru 2012 Temat postu:

- Dobrze.. A teraz powiedz jaki powinien być dobry pomocnik medyka? A jaka ty jesteś? Konkretnie chodzi mi o cechy. - Powiedziała ze spokojem. Wypowiedzi wilczycy były dobre, ale zobaczymy jak dalej jej pójdzie.
Crystal przekręciła lekko łebek i czekała w ciszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:07, 10 Gru 2012 Temat postu:

/ nie chce mi się skakać między kolorami 'gadania' xD /

Nirdosa nabrała powietrza, w celu uspokojenia się w chociażby najmniejszym stopniu - co, nawiasem mówiąc - wcale nie pomogło. Co począć, tak bywa, gdy naprawdę na czymś nam zależy.
- W mojej opinii / aż przypomina się pisanie opisów obrazków na angielskim, w próbnych maturalnych arkuszach... / dobry pomocnik medyka powinien być obeznany w temacie ziół, opatrunków, pierwszej pomocy, lekarstw i tak dalej. Ponadto poza tą znajomością, która poniekąd jest jasną kwestią, pomocnik medyka musi umieć słuchać, rozmawiać z pacjentem, być cierpliwym i wyrozumiałym. Nie chodzi tu o narzucenie własnej woli, a o odnalezienie kompromisu, wiadomo, że np. długotrwałe leżenie w jednym miejscu nie wszystkim odpowiada. Trzeba zatem kulturalnie i grzecznie przedstawić swój punkt widzenia, próbując nienachalnie udowodnić słuszność. Jeśli zaś nie jest to możliwym, uszanować należy zdanie innych, mimo wszystko znajdując inne wyjście. Należy być spostrrzegawczym oraz błyskotliwym, by w porę zidentyfikować chorobę czy jakieś zagrożenie, nim te rozszaleje się w organizmie na dobre. Poza tym nalaży posiadać wysoko rozwiniętą umiejętność współpracy - czy to z innymi pomocnikami, z medykami, czy z pacjentem. Trzeba być też silnym i odpornym. Myślę, że wszelkie te zdolności posiadam, jeśli zaś w którejś "działce" jestem mniej doświadczoną, obiecuję poprawę. - Zwieńczyła odpowiedź westchnięciem ulgi.
- Powinien też radzić sobie ze stresem, tutaj muszę nieco nad sobą popracować - przyznała szczerze, spoglądając na Crystal z miną zbitego szczeniaka, po chwili jednak uśmiechnęła się delikatnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:50, 10 Gru 2012 Temat postu:

- Dobrze! Nareszcie ktoś na teście nie zrobił ze siebie chodzącego ideału, bez wad. Sama przyznałaś, że musisz popracować nad tym stresem. Cieszy mnie to. - Rzekła pogodnie i w tym samym momencie zaczęła układać sobie inne pytanie.
- To pytanie będzie troszkę inne, od poprzednich.. A teraz powiedz mi, czy wiesz jakie są objawy grypy żołądkowej? - Spytała, machając lekko ogonem i bacznie przyglądając się wilczycy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:47, 10 Gru 2012 Temat postu:

Pewnie, że się przyznała. Była istotką roztropną, znającą zarówno swoją wartość, ale i dumnie noszącą miano "obdarzonej wadami". Nawet nie chciałaby, by ktokolwiek widział w niej istotę wspaniałą i przepełnioną jedynie zaletami. Największym jej koszmarem wszakże było kogoś zawieść - a gdy zaś ktoś wierzy w nas, w to, że jesteśmy wzorem, łatwiej można się potknąć. Nie chciała być wynoszoną na piedestał, wszakże im wyżej się znajdujemy, tym bardziej boli upadek. Zawstydziła sie nawet, kiedy została pochwaloną. Przetarła łapką czoło. Gdyby wilki się pociły, pewno właśnie starłaby wszelakie drobiny, niemniej jednak... po co to uczyniła? Skromność Cię zniszczy, Nirdoso!
Objawy. Zaraz, skup się! Pytanie! Ach, wracaj do rzeczywistości. Nietęga mina, szybka analiza słów, które na szczęście odmalowały jakiś swój ślad w świadomości samicy. Grypa żółądkowa. Mimowolnie się wzdrygnęła.
- Zmora dzieciństwa. - Zauważyła półszeptem, do siebie samej. Pamiętała te dni, kiedy nie mogła wyjść poza norę. Poza kąt, w którym zbierało się wszystko, co wyrzucała z siebie. Pamiętała ten niezbyt zachęcający zapach. Teraz, po kilku latach, wiedziała już, dlaczego rodzina tak szybko opuściła swoją norę...
- Do głównych jej objawów należą ostre, gwałtowne wymioty, którym często towarzyszy biegunka. Cóż, oczywiście jak w większości chorób i tutaj pojawia się gorączka - czasem całkiem niewysoka, czasem zaś zupelnie przeciwnie, zalezy od organizmu. Dodatkowo bóle brzucha, czasem nawet katar czy kaszel. - Wyrzuciła dość pewnie, prawie na jednym wydechu. Nieco wiedzy, nieco doświadczeń. Userkę na wspomnienie tejże choroby aż zaczęło kręcić w brzuchu... Ach, ta siła autosugestii!
- Do tego brak apetytu, organizm jest wyraźnie osłabiony. - dodała, po chwili przerwy i namysłu. Na pewno! Na pewno znów o czymś zapomniała!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nirdosa dnia Pon 20:49, 10 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:08, 12 Gru 2012 Temat postu:

- Dobrze. - Odpowiedziała krótko i położyła przed waderą bandaż, waciki oraz wodę utlenioną. Wzięła jakiś ostry kamień i przecięła sobie łapę, trochę głęboko.
- Więc.. Teraz opatrz mi to jak należy. - Rzekła z lekkim uśmiechem. Szczerze mówiąc, rana piekła i bolała, jednak musi zobaczyć w jaki sposób Nirdosa robi opatrunki i tamuje krew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:47, 15 Gru 2012 Temat postu:

MImochodem się skrzywiła. Nie, żeby krew źle na nią działała, podobno bowiem do wszystkiego można się przyzwyczaić. Niemniej jednak... takie poświęcenie dla sztuki? Co począć. Skinęła głową. Na początek wygrzebała gdzieś spod śniegu jakąś babkę lancetowatą, która - jakimś cudem - nie zdążyła zginąć. Przyłożyła ją prędko do rany Crystal, by chwilowo - choć nieco - uśmierzyć ból. W porę zorientowała się w sytuacji, że krew jest ciemna i sącząca się, nie zaś jasna i tryskająca z rany, zatem na szczęście nie miała do czynienia z uszkodzeniem tętnicy, co wymagałoby szczególnej opieki. Na szczęście była to rana cięta, więc pójdzie o wiele łatwiej, aniżeli byłoby to w przypadku rany szarpanej, kiedy to aż szkoda mówić, o tym, jak wielka powierzchnia tkanki została boleśnie uszkodzona. Obejdzie się więc bez unieruchomienia kończyny czy zakładania opaski uciskowej - co byłoby koniecznym w przypadku krwawienia tętniczego, no, chyba, że Nirdosa postanowiłaby pozostawić Betę na pewną śmierć na skutek wykrwawienia się. Mwahahah!
Odłożyła nieco śniegu na liście, aby delikatnie ochłodzić ranę. Powinna była przemyć... A tak! Jest woda utleniona! Ciekawe, skąd wilki biorą takie specyfiki? Delikatnie odjęła babkę z łapy tamtej. Odkażanie, uch...
- Pewnie spodziewasz się, że może nieco szczypać? - Zapytała retorycznie.
Przemyła w miarę delikatnie, aczkolwiek z całą pewnością ostrożnie oraz dokładnie, ranę, po czym przetarła delikatnie gazą jałową. Userka domyśla się, iż zraniona została łapa - czyli jakby,,, dłoń? Zatem Nirdosa chwyciła jeszcze jeden, czysty kawałek gazy, którą przyłożyła do rany, dociskając delikatnie palcami lewej łapy. Prawą łapą obwiązała bandażem ranę. Kiedy bandaż znajdował się blisko lewej łapy, na moment puszczała, by zaraz znów przytrzymać gazik, co miało uniemożliwić jego przesunięcie się. Szkoda, że pierwsza pomoc była w maju, na kursie na prawo jazdy, szkoda, że userka nie do końca uwazała, bo teraz nie do końca pewną jest swych działań - ale o to mniejsza :3 .
Kiedy już nałożyła kilka warstw bandaża, kłem rozcięła jego końcówki, by związać je ze sobą, aby opatrunek nie odpadł. Voila, koniec. Spojrzała na Crystal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:55, 15 Gru 2012 Temat postu:

Jak to dobrze, że choć userka Crystal pamięta co trzeba zrobić, bo niedawno była na kursie z pierwszej pomocy. Tak, ratowała fantomy, lecz lepiej tego nie opisywać.. Wracając do sytuacji panującej na teście, Cryśka przyglądała się wszystkiemu z zaciekawieniem, jak i skupieniem.
- Hmm.. Opatrunek dobry, odkażone było.. - Mamrotała pod nosem i patrzyła z uwagą na swą łapę, a następnie na zdającą.
- Odpowiedziałaś mi na pytania i wykonałaś jedno zadanie. Teraz, już będzie ostatnie pytanie, które zadecyduje o tym, czy dostaniesz tę posadę, czy też nie.. - Powiedziała wyraźnie i zgrabnym ruchem łapki, odgarnęła białą grzywkę.
- Czy sądzisz, iż na prawdę nadajesz się na to stanowisko? - Spytała, nie puszczając wzroku ze zdającej. Łapa szczypała i piekła, ale wiadome, taka rola wody utlenionej, później będzie tylko coraz lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:19, 15 Gru 2012 Temat postu:

Czy sądzi. Było to pytanie o jej opinie, więc musi być szczerą. Nieważne, czy wyjdzie na przesadnie skromną czy wręcz przeciwnie, na nieskromną w ogóle i pyszną. Skinęła głową, spoglądając - nieco może niepewnie, ale jednak - w oczy Becie.
- Tak właśnie sądzę. Taka moja opinia, jeśli zaś nie jest zgodna z prawdą, życie zweryfikuje moje zdanie. Na pewno będę się starała samodoskonalić na każdym kroku. - powiedziała spokojnie, bez ni drgnięcia jej niskiego, chrapliwego poniekąd, głosu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:13, 16 Gru 2012 Temat postu:

Oba kąciki jej ust, uniosły się wysoko. Crystal nie zadawała jej wiele pytań, bo nie było takiej potrzeby. Dla niej, najważniejsze były przede wszystkim podstawy.
- Dobrze! Wszystkie poprawnie. - Powiedziała z wielkim entuzjazmem.
- Gratuluję ci, zdałaś. - Dodała po krótkiej chwili ciszy. Wiadome było to, że zrobiła to specjalnie, nie? Dla utrzymywania napięcia, oczywiście!
- Tylko więcej pewności siebie. - Stwierdziła. Machnęła lekko ogonkiem i popatrzyła na wilczycę. Teraz już mogła pomagać innym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:50, 16 Gru 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się zbyt szeroko jak na powagę sytuacji. Ale nie miała w zwyczaju udawać, zawsze próbowała być autentyczną i nie zatracić się w kłamstwach i udawaniu, które świat podsyła nam na każdym kroku. Z szacunkiem skłoniła głową, szepcząc drżącym od emocji głosem słowa podziękowań. Jej oczy błyszczały, były niesłychanie szczęśliwą. Nawet nie dlatego, iż zdała - ale z powodu, że poczuła, iż naprawdę się do czegoś nadaje. Naprawdę może pomagać innym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:10, 19 Gru 2012 Temat postu:

- No cóż, na mnie już czas.. - Rzekła, wstając z podłoża i otrzepując się z zimnego śniegu. Niedługo święta, za parę dni! Cudownie, ta atmosfera i w ogóle, Cryśka to uwielbiała.
- Więc żegnaj i życzę ci powodzenia w życiu jak i w nowym ''zawodzie''. - Dodała i skinęła jej łbem na pożegnanie, a następnie ruszyła w stronę wyjścia. Jak zwykle, łeb wysoko uniesiony, wyprostowana i krok pełen gracji oraz wdzięku. Tak samo przybyła w to miejsce, tam samo z niego odejdzie.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wiatru / Góry L'ael / Ukończone Testy [WWi] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin