Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:29, 22 Lut 2014 Temat postu: Test Alastair'a. Wyżej już zajść nie może? |
|
Z racji na ograniczenia czasowe oraz możliwości sprzętu, opis został skopiowany: będę smażyć się w piekle, wiem. Uznajmy, że Alek odwiedził znów to samo miejsce i już, dobrze?
'Ot, pewien młody dość samiec pojawił się gdzieś u podnóży jednego z wulkanów, raczej niewysokiego czy nieszczególnie stromego wulkanu. Alastair'owi wyglądał on na nieczynny, niemniej jednak woląc nie ryzykować zachował jakiś tam dystans od niego. Może zdąży uciec? Swoją drogą... jakby tak nagle to wszystko wybuchnęło, Wataha Ognia najpewniej przestałaby istnieć, o ile w porę szybko nie podjęłaby się zadania ewakuacji z zagrożonych potencjalną erupcją terenów. Uśmiechnął się lekko, aczkolwiek w środku cały trząsł się niczym galareta, na zewnątrz zaś sprawiał wrażenie paskudnie spokojnego i opanowanego. Miał za sobą krótki trening, który najpewniej stanowiło spotkanie z niejakim Puszczykiem, zorganizowanie z nim narady, zorganizowanie testu, werbowanie członków watah na zebranie... Nieco zrobił, jako Beta, liczył, że potencjalny egzaminator będzie miał to na względzie. Pozostał porządek z Kartami i spisem, jednak na razie, z powodu awarii chodzącego jakoś kompa, musi to poczekać. Ale dość wspominek! Teraz basior musi być uważny.
Zasiadł na podłożu, nieco smętnym spojrzeniem bursztynowych, roziskrzonych ślepi wypatrując kogoś, kto mógłby być jego egzaminatorem. Miał wrażenie, iż poza nim nie było tutaj absolutnie nikogo. A może pomylił miejsce? Może pomieszał terminy? Nie, niemożliwe, nie był AŻ TAKĄ gapą, prawda?'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:01, 23 Lut 2014 Temat postu: |
|
No i pojawiła się także Kalina. Jak zwykle, niezbyt zadowolona z musu przebywania na terenach jakichkolwiek watah. Jeszcze ją w coś wciągną.
- Witam - powiedziała, na widok Alastaira, który to prawdopodobnie właśnie miał zdawać dzisiejszy test. - Jestem Kalina, będę twoim egzaminatorem w teście na... Alfę Ognia, tak - przypomniała sobie szybko, robiąc przegląd informacji w głowie, po czym przysiadła na przeciwko samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:33, 24 Lut 2014 Temat postu: |
|
Obserwował uważnie każdy krok istoty, która najpewniej zmierzała w jego stronę. W końcu gdzie indziej mogłaby podążać, skoro poza nim nikogo nie było? Może lubowała się w wałęsaniu po swego rodzaju pustkowiach tu i ówdzie upstrzonych wulkanami, niemniej jednak było to mało prawdopodobne, zdaniem Alka, przynajmniej. Tak więc kiedy podejrzenia wilka się spełniły, a łapa Kaliny stanęła dość blisko niego, skinął łbem niesłychanie nisko i uśmiechnął się do niej serdecznie. Cóż, taki styl bycia, ciężko wyplewić wszystko, co mogłoby zdawać się nie na miejscu.
- Nie inaczej, Kalino. Jestem Alastair, od kilku tygodni pełnię funkcję bety. Stawiłem się tutaj, by sprawdzić, czy jestem gotowy na kolejny etap czy nowe wyzwania - powiedział. Zaraz jednak zmarszczył lekko czoło, nad czymś się najpewniej zastanawiając. Bo w końcu kiedy nie ma alf, jaka jest różnica, czy będzie betą, czy też awansuje na alfę? Brak nowych wyzwań, obowiązków, przywilejów. Nadal nikogo do pomocy. Takie to... inne, niż by się spodziewał. W sumie jednak... awansowanie ewentualnej bety, tak! To może być nowe wyzwanie, z którym kiedyś może przyjść mu się zmagać. Rozprostował wszelkie zmarszczki, którymi pokryło się czoło i wyprostował się nieco, by nie wyglądać jak przygarbiony kurczak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:45, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
- Powiedz mi w takim razie, Alastairze, dlaczego właśnie ty miałbyś zająć zaszczytne miejsce Alfy swojego stada - zadała pierwsze pytanie Kalina, przyglądając się uważnie samcowi. Spotkali się już kiedyś? Nie miała pojęcia, zapamiętywanie widzianych osób kiepsko jej wychodziło, ale sądziła, że chyba ma okazję pierwszy dopiero raz widzieć tego białego wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:16, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
I oto zaczyna się podróż pod górkę. A nie moglibyśmy zatrzymać się na wymianie podstawowych grzeczności? O ileż przyjemniej byłoby wtedy podchodzić do wszelakich testów! Tak, taka tam... idylla. Mała utopia, w której wilczek chętnie by się zagubił bez możliwości powrotu do szarej, jakże smutnej, rzeczywistości. Uśmiechnął się zatem i odchrząknął krótko, pocierając nos łapą. Przeziębił się? Ale chyba nie tutaj... Tu było tak ciepło i przyjemnie...
- Nabrałem już nieco doświadczenia jako Beta watahy. Poznałem więc jakiś tak urywek 'władzy', zaznałem zarówno przywilejów, jak i obowiązków, miałem czas, aby zestawić moje wyobrażenia o przewodzeniu stadem z rzeczywistością. Jestem w Watasze od szczenięcia, więc od zawsze był to mój dom, moja rodzina. Sądzę zatem, że znam nasze zwyczaje, znam członków czy wartości, którymi się nierzadko kierują, co pomogłoby mi jedynie wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. Dodam nieskromnie, że i znaczna część Ognistych darzy mnie chyba sympatią i szacunkiem - lub skrzętnie ukrywa inny stan rzeczy. Chciałbym pomóc stadu, a stanowisko Alfy dałoby mi niemalże nieograniczone możliwości, by wpływać na członków, na przykład próbować namówić ich do obejmowania ważnych stanowisk i zajmowania rang profesjonalnych, organizowania szkoleń, polowań... Choćby miało się to skończyć utratą głosu, nie poddawałbym się. Jako szczeniak czy podrostek często miałem okazję 'podpatrzyć' pracę Samue...la, byłego samca Alfy. Znałem też Elenę, więc znajomości te z pewnością od lat najmłodszych ukazywały, jak ważne jest właściwe przewodzenie watasze. Zrobiłbym wszystko, aby nie zawieść Ognia. No, i Nocy, wiadomo, wyrażam się pewnymi skrótowcami - dodał pogodnie, przypominając sobie o Puszczyku, sojuszu i naradzie. Jakoś to będzie. Musi. Najwyżej obleje, poprawi błędy i za dwa miesiące spróbuje ponownie. Świat się nie skończy. Byle nikt się nie dowiedział, bo wstyd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:25, 28 Lut 2014 Temat postu: |
|
Kalina pokiwała głową. Odpowiedź ładna, bardzo ładna, idealnie wystarczająca.
- Powiedziałeś, że podpatrzyłeś pracę byłego Alfy. Jesteś jego następcą, więc znasz stan watahy, jaki pozostawił. Powiedz, co zostawiłbyś w takim samym stanie, jak za jego rządów, a co takiego chciałbyś zmienić lub wprowadzić nowego do stada? - zadała kolejne pytanie. Powoli traciła wenę na oryginalniejsze zadania. Chyba czas na odpuszczenie sobie robienia testów i zajęcie się czymś, co bardziej by jej pasowało. Może spanie, łażenie, takie tam... Chociaż, chyba najpierw przydałoby się wychować dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:47, 28 Lut 2014 Temat postu: |
|
Zmarszczyl lekko czoło, zastanawiając się przez chwilę nad odpowiedzią. Wiemy już, jak zauroczony był własnym ojcem, jednak nie chciał wyjść na lizusa tudzież zacząć się plątać. Wiarygodność przede wszystkim!
- Najpewniej chciałbym zachować sojusz, który lata temu zostal zawiazany pomiędzy Nocą a Ogniem. Starałbym się, podobnie jak Samuel czy Elena, być głównie dla stada i nie być głuchym czy nieczułym na jego głosy oraz potrzeby. Taka postawa pomaga budowac zaufanie. Byłe władze zostawiłyy jednak spiżarnię bez niemal żadnego dozoru, czemu należałoby poświęcić nieco więcwj uwagi. Ponadto skupiłbym sie nieco bardziej nad osobistym, jak i zawodowym, rozwojem jednostki. W sumie.. Jako alfa bardziej tym drugim. Pierwszym mógłbym się zainteresować jako przyjaciel, sa rejony poza zasiegiem jeno przywódcy. Probowałbym namówic jakoś wilki, by nie bały się startować po wyższe rangi, zachecałbym. Myślałem także o np.polowaniu - konkursie, gdzie zwycięzca dostałby tytuł pełnoprawnego łowcy, może zachęciłoby to pozostałych, pokazując, iż rozwój nie boli, a zaś nie gryzę. To takie najgłówniejsze, pozostałee wyjdą w praniu - zawsze pojawić się mogą nowe, poboczne okoliczności, nad którymi trzeba będzie popracować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:11, 04 Mar 2014 Temat postu: |
|
- A jaki jest twój stosunek do innych watah? Wyczuwasz jakieś napięcie między Ogniem, a którymś z pozostałych stad, czy traktujesz je raczej neutralnie? - zapytała Kalina, zapisując w głowie wyniki odpowiedzi Alastaira. Na razie nie było mowy o zgubieniu się, bo test szedł wilkowi całkiem dobrze. A że to prawdopodobnie ostatni przeprowadzany przez wilczycę test, miło, że trafiła na kogoś kompetentnego. Oby ten egzamin poszedł w dalszej części tak samo poprawnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:46, 04 Mar 2014 Temat postu: |
|
Alastair zastrzygł lekko uchem, machnął krótko i niezbyt zamaszyście ogonem, przekręcił lekko łepetynę. Nie chodziło już nawet o wydłużenie postu, ale o fakt, że biedny Alek siedzi wiecznie bez ruchu, co jest kompletnie nie w jego stylu.
- Osobiście nie szukam wrogów ani dla siebie, ani tym bardziej dla watahy. Jednak nie ufam w pełni Wodzie ani Wiatrowi, nie darzę też całkowitym zaufaniem Gron. Nawet w stosunku do Nocy zachowuję pewien dystans. Nie doszukuję się jednak zamachu w każdym zachowaniu Wody, Wiatru, Smoków czy Gryfów. Staram się zachowywać zatem w miarę neutralne, aczkolwiek rozsądnie uzasadnione, stosunki z innymi stadami. Nie wiem, co przyniesie dzień jutrzejszy, czy nadejdzie wojna, czy względny spokój nadal będzie pomiędzy nami, więc ciężko ocenić mi, jak zmienić się może moje nastawienie. Z całą jednak pewnością cokolwiek nie zrobię, dogłębnie to przemyślę, by wiedzieć, co przyniesie korzyść, co zaś straty Watasze Ognia; zaś ciężkie działa przeciwko innym wyciągnę wtedy, gdy będzie to koniecznym. Podobno zgoda buduje, czego staram się jakoś trzymać, na bok odstawiając osobiste odczucia - kierując się dobrem ogółu - odpowiedział. Może nieco pokręcił, ale Kalina jest sprytna, powinna zrozumieć. A jeśli nie, biedny Ali powtórzy, tym razem może jakoś mniej chaotycznie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Wto 17:48, 04 Mar 2014, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:53, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
- Co uczyniłbyś w sytuacji dokonania przez członka twojej watahy zbrodni? - zadała kolejne pytanie Kalina. Niby bardzo proste i mało wyszukane, ale dawało pole do popisu - ukazywało charakter i surowość Alastaira i pozwalało na utworzenie wypowiedzi o wielu rodzajach zbrodni. Całkiem sprytnie, Kalino. Teraz masz możliwość wysłuchania odpowiedzi bez zbytniego męczenia się pytaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:25, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
Surowość Alastair'a... Ciekawe, ciekawe. Ale powoli, teraz trzeba postawić nie tylko na jak najlepszą odpowiedź, ale nad odpowiedź, która ukazywałaby charakter postaci. Generalnie, jakby nie patrzeć, z podobnym pytaniem już kiedyś się zmierzył, niemniej odnosiło się ono wtedy nie tyle do 'członka watahy', ile do 'bliskiej Ci istoty'. Było w przekonaniu wilka trudniejsze. Łatwiej osądzić i skazać na niebyt kogoś obcego, który - owszem - należy do Watahy Ognia, rozumianej jako 'rodzina', nie wiążą cię jednak z nim bliższe relacje. Odetchnął zatem, zbierając się w sobie i zastanawiając nad odpowiedzią. Mógłby nakłamać i powiedzieć to, czego Kalina najpewniej oczekiwała czy co chciałaby usłyszeć; nie chwaląc się był w tym całkiem niezły. Jednak to cios poniżej pasa. Nawet, gdyby zaliczył w ten sposób test, byłby kiepskim Alfą...
- Zależy, jaka byłaby to zbrodnia. Jeśli byłoby to coś 'mniejszej wagi', jak na przykład zdzielenie kogoś po łbie czy kradzież komuś kości, wsadziłbym takiego do lochu na jakiś czas, by przemyślał swoje zachowanie. Po jakimś czasie wypuściłbym go, zapewne, jednak miałbym go na oku: osobiście lub też nakazałbym tego zaufane istocie. Gdyby czyn ten się powtórzył, zmuszony byłbym wydalić taką osobę ze stada. Z ciężkim sercem, jednak muszę chronić dobro watahy. Kary pieniężne niewiele by tutaj wniosły, bo w końcu o kości wcale nie tak trudno: dwa polowania i gość się odkuje, wychodząc na zero. W przypadku zbrodni gorszych, jak na przykład zamach na kogoś ze stada czy zdradę, wywaliłbym ze stada na dzień dobry, z wcześniej przedstawionego powodu. Gdybym nie posiadał dowodów, a wszystko opierałoby się jedynie na domysłach, plotkach czy poszlakach, odizolowałbym takiego osobnika od stada, np. w lochu czy innym miejscu, gdzie nikt nie miałby wstępu. Nakazałbym komuś pilnować danej istoty, a sam spiąłbym poślady, by ostatecznie skazać lub uniewinnić oskarżonego. Obawiam się, że nie byłbym w stanie skazać nikogo na śmierć - powiedział spokojnie, machnąwszy krótko ogonem. Pomnął coś? Na pewno. Zawsze się coś przypomina po fakcie, samiec już zdawał się do tego przywyknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:34, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
Kalina kiwnęła głową. No dobrze, chyba powoli zbliżamy się do końcówki.
- Powiedz mi w takim razie, jakie cechy posiadasz, które mogłyby ci pomóc w działalności Alfy stada? Sporo z nich padło już w czasie poprzednich odpowiedzi, ale gdybyś zebrał je wszystkie i przedstawił tak, jak ty sam siebie dostrzegasz? - zapytała, wbijając w wilka spojrzenie oczu swych dwóch - zielonego i szarego, obu widocznych spod szkarłatnej grzywki kontrastującej przy białym futrze demonicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:19, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
Pomóc. Aha. Można sprzedawać same zalety, wady się tutaj nie zmieszczą. Cwane, cwane, zwłaszcza, jeśli chce się cokolwiek ugrać. A stawka była naprawdę wysoka. Skinął zatem łbem, robiąc sobie szybkie powtórzenie z odpowiedzi, które już padły - czy teraz, czy też podczas poprzedniego testu, by po chwili odchrząknąć i zacząć, całkiem pewnie, choć nie było żadną tajemnicą, iż uważnie obserwował jej reakcję. Nie może jej też zanudzić na śmierć, na pewno wtedy by go nie przepuściła, bo i po prawdzie jak?
- Przede wszystkim staram się słuchać innych i liczyć się z ich zdaniem. Nie upieram się przy swoim i nie wpajam własnych poglądów, gdy widzę, że osądy innych są albo bardziej trafne, albo kompletnie niespójne z moimi, co może sugerować, że w moim myśleniu jest coś nie tak; że nie poznałem dostatecznie potrzeb watahy. Mam się za samca otwartego na propozycje, kontakty, rozmowę. Uważam też, że nie mogę zarzucić sobie nieodpowiedzialności czy lekkomyślności, każdą decyzję bowiem dobrze przemyślę, zanim padnie 'wyrok'. Nie działam pochopnie i staram się nie kierować jedynie emocjami, ale patrzeć na rzeczywistość obiektywnie czy posługuję się rozsądkiem. Potrafię współpracować z innymi. I choć popełniam błędy, jak każdy, staram się wyciągać z nich wnioski i nie dopuszczać, by w przyszłości ponownie miały one miejsce. Staram się też dostrzegać pewne powiązania, łańcuchy przyczynowo-skutkowe, co daje mi pełniejszy obraz każdej sytuacji, możliwość poznania ewentualnych konsekwencji. Nie wystawiam dobra własnego ponad dobro innych wilków - w tym przypadku ponad dobro Ognia czy nawet Nocy - powiedział spokojnie, machnąwszy krótko ogonem. Bał się werdyktu, ale w końcu to żadna niezwykłość. Gdy na czymś nam zależy, o wiele bardziej obawiamy się porażki i ciężej znosimy niepowodzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:05, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
Kalina kiwnęła głową.
- Zdałeś już test na Betę. Dobrze ci poszło również teraz. Nie widzę powodu, dla którego nie miałbyś objąć stanowiska Alfy Ognia. Moje gratulacje, Alastairze. Masz teraz nowe obowiązki, które, jak sądzę, dobrze wypełnisz - powiedziała spokojnie. Uf. To by chyba było na tyle. Ostatni test, jaki przeprowadziła. Teraz może wrócić do błogiego nieistnienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:29, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
Alek skinął niesłychanie nisko łbem. W sumie... W sumie cały się ukłonił, nieco niczym jaki trenowany koń. Uśmiechnął się delikatnie, usiłując powstrzymać cisnący się do gardła okrzyk radości, wymieszony z subtelnym westchnięciem ulgi. Ostatecznie pysk jego opuścił jeno ten drugi.
- Dziękuję, Kalino. Cieszę się, że byłaś moją Egzaminatorką. Liczę, że jeszcze kiedyś się spotkamy, w mniej oficjalnych okolicznościach - powiedział.
Wadera... miała w sobie coś. Coś innego on cosiów, które miały inne samice. Bo każda miała to magiczne 'coś'. Jednak coś cosiowi nierówne. Czy ten post jest już dostatecznie długi? Może przestać się kompromitować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:09, 16 Mar 2014 Temat postu: |
|
- Oczywiście, nie widzę przeszkód - odpowiedziała Kalina, nawet uśmiechając się lekko, co jednak w połączeniu z ogólnym urokiem jej twarzy dawało skutek uśmieszku dziwnie niepokojącego. Ech, Kalina. Czujesz ten zapach w powietrzu? To zdecydowanie woń urlopu, który właśnie zbliża się do ciebie coraz bardziej i bardziej i prawdopodobnie będzie trwał jeszcze długo. Może na zawsze, to wystarczająco długi okres.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:50, 16 Mar 2014 Temat postu: |
|
Oj tam, Alastair'a niepokoiło wszystko, nawet niewinne kociątka dostarczone podczas narady. Taki tam szczegół. Odkaszlnął zatem krótko, niezmiernie nisko skinął łbem. Kultura chyba nakazywała, aby nie opuścił tego miejsca przed nią? To się nawet nieźle składa, sobie porozmawiają o... o czym, właściwie? Jakoś temat nijak nie przychodził mu na myśl, jednak spokojnie, da radę. Bo kto, jeśli nie sam syn Samuela vel. Samueriana?
- Gdzie zatem mogę Cię znaleźć, napotkać się na Ciebie czy coś? - W końcu zapytanie o numer telefonu nie mogło mieć miejsca, a zagajenie odnośnie adresu odpadało - wyszłoby, że jest zboczeńcem i szuka łatwych ofiar, czego Ali zwyczajnie wolałby uniknąć. Jeszcze poszłaby fama w miasto i byłby spalony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|