Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:14, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
Viktoria spojrzała na Minato i Rarity.
- Dziękuję. Szanuję Wasze słowa. A teraz odpowiem Wam na pytania. Otóż Minato. Wygląda na to, że nie wierzysz mnie tylko Adzie. A cóż owa wilczyca może o mnie wiedzieć? Nic. Nic co jest prawdziwe. Tylko powierzchowne. Ostatnio pani Szpieg nie było dużo w Krainie. Jak więc może wiedzieć jak ze mną jest? Jeśli mi nie wierzycie - proszę bardzo. Dla prawdy mogę się poddać silnym czarom. Następna jesteś Ty, droga Rarity. Masz rację. Zrezygnuję z wybierania teraz władzy. Ty jak i parę innych wilków jesteście now, a Ci co są dłużej... przeważnie ich w Krainie nie ma. W dodatku Radnych. Tych, których wraz z Carly wybrałyśmy do pomocy. Miałyśmy do nich pełne zaufanie. Lecz teraz, gdy się źle dzieje ich nie ma. Na przykład Miyu nie pojawiła się na obecnej obradzie. Ada i Jimmy przybyli tylko na nią. Po Krainie nie chodzą. Gdy obrada się skończy pewnie znów o nich słuch zaginie... Wilki Wody! Słuchajcie! Nastały trudne czasy! Źle się dzieje w Krainie! Musimy być gotowi! Na wszystko! - zagrzewała Watahowiczów do walki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viktoria dnia Sob 13:30, 15 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:19, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
Tak, teraz Ada musiała mieć cudowną minę. W głowie jakiś głos krzyknął - CO?- i zaraz ucichł, by Ada mogła pozbierać myśli. Ona miałaby być Alfą? Ale dlaczego? To przecież ogromne wyróżnienie, nie daje się takiego stanowiska byle komu. Czym ona sobie zasłużyła na głosy innych wilków. To ogromne wyróżnienie! - Czy na pewno mi chcecie powierzyć to stanowisko? Chcecie bym rządziła watahą wody? Ufacie mi? - spytała. Nie to, że nie chciałaby być Alfą... jednak musi wiedzieć czy te decyzje nie są zbyt pochopne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minato
Duch
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:35, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
Spojrzał uważniej na Viktorię, wysłuchując w tym czasie tego, co mówiła skrzydlata wadera - Rarity, o ile dobrze się orientował. Zaskoczyło go to, iż przemawiająca wilczyca uważała, iż to właśnie on nadawał się na stanowisko rządzące, jednakże w żaden sposób jej nie przerwał - ani słowem, ani gestem. Nie drgnął nawet, jego łagodny, delikatny uśmiech nie znikł z kufy, a w błękitnych ślepiach widać było to, co wcześniej i nic więcej.
Sam nie wiedział, czy dobrze sprawowałby się na takowej pozycji. Był przecież jeszcze młodym wilkiem, który dopiero rozpoczynał swa wędrówkę po życiu. Prawda, był już dość doświadczony, lecz czasami marzył, aby mieć zwykłe dzieciństwo, bez wojny, bez walk i bez natrętnego oddechu śmierci zaglądającej mu przez ramię. Przeszłość jego była wspaniała i tragiczna zarazem, wypełniona śmiechem, pochwałami, ale i cierpieniem oraz morzem krwi i płomieni.
- Zgadzam się ze słowami Rarity-san, mimo iż niedługo jestem członkiem owej Watahy i znam dopiero kilku jej członków - odezwał się spokojnie po tym, jak ponownie zapadła cisza. - Pycha, chciwość oraz nadmierna upartość prowadzi do upadku oraz trupów. Celu nie można zdobywać za wszelką cenę, ponieważ zanim się obejrzysz, na futrze Twym lśni posoka, a pod łapami Twymi leżą setki pozbawionych dusz ciał. - Poruszył się nieco, zastrzygł prawym, spiczastym uchem. - Jak powiedziałem, na czas ten zdecydowany jestem awansować Adę-san na stanowisko Alfy, chociaż i tak uważam, iż powinniśmy mieć więcej czasu na przemyślenie naszego wyboru. To zbyt poważna sytuacja, zbyt poważna sprawa, aby na szybko, w pośpiechu decydować.
I zamilkł, rozglądając się po okolicy, wodząc błękitnymi oczyma po znajdujących się tutaj wilkach. Jego wzrok zatrzymał się wreszcie na pani Szpieg, której posłał swój normalny, łagodny uśmiech.
- Nie ufam Ci, Ado-san - powiedział szczerze, bez wykrętów czy wymówek. - Jednakże jestem gotowy dać Ci szansę na wykazanie oraz zdobycie owego zaufania. Jestem gotowy zawierzyć memu instynktowi, mym obserwacjom oraz Twym słowom i przekonać się, czy zasługujesz na tę wysoką pozycję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Minato dnia Sob 13:38, 15 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:47, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ada uśmiechnęła się lekko. - Viktorio.. mogłabyś lepiej przeczesywać tereny krainy.. znaleźć mnie możesz również Gdzieś w dolinie, ostatnio się spotkałyśmy w górach, w klubie black mad stars.. już nie mów, że mnie nigdzie nie ma moja droga bo kłamiesz. A to co teraz robisz jest nieuczciwe. Przekonujesz innych, że ich wybory są złe? I Ty mówisz, że się zmieniłaś? To oszukujesz już teraz tylko pod przykrywką szerokiego uśmiechu. To jedyna zmiana! - rzekła i Spojrzała w stronę Minato. - [i] Zgadzam się, nie poznaliście dobrze w sumie nikogo z naszej watahy. Teraz wasze wybory mogą być nieroztropne. Jednak Viktoria, jako obecna beta tak zarządziła i głosowanie musi trwać. - dokończyła. Zapewne "zmienna" wilczyca teraz będzie próbowała przekładać obradę z obawy o "przegraną" chociaż nie wiem czy tak to można nazwać.. Może po prostu tak: Będzie robić wszystko by dostać tego upragnionego "lizaka". To cała Viktoria.. po trupach.. byleby do celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:21, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
Viktoria spojrzała kpiąco na Adę.
- Jak widać wcale mnie przed chwilą nie wysłuchałaś. Moje kochane wilki - zamykam obradę. Nie ma sensu dalej drążyć ten temat. Teraz proszę Was abyście uważnie obserwowali wszystkich watahowiczów. Przy następnym zebraniu omówimy temat komu najlepiej powierzyć władzę. A więc udanego życia, drogie wilki. Dziękuję za przybycie. Następnej obrady oczekujcie przy wejściu na ciemne niebo księżyca w pełni - oznajmiła spokojnie. Mhm, Ada zrobiła się bezczelna wobec Viktorii. Trzeba będzie pogadać z Radną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:55, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ada znów zmierzyła wzrokiem Viktorię, jednak postanowiła odpuścić sobie dalsze komentarze. Wiedziała swoje i spełniło się to, co przypuszczała - Beta zamknęła obradę, kiedy tylko jej kandydatura na Alfę była zagrożona. No cóż, najwyraźniej Viktoria pomimo tego, co sądziła nie zmieni się nigdy i zawsze na pierwszym miejscu stawiać będzie swoją osobę. Wadera tylko pokręciła głową z dezaprobatą, niczym matka nad nieznośnym dzieckiem i uśmiechnęła się pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:03, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
Zorza ze zdziwieniem spojrzała na Viktorię. Więc to tak teraz wygląda władza w watasze, którą stworzyła? Beta zabierająca innym wilkom szansę na wspięcie się wyżej? Nie dziwota, że ich stado było tak mało liczne i sporo osób zniechęcało się, odchodziło... Nikanor, Maxime... Wcześniej nie rozumiała, jak można opuścić rodzinną watahę, teraz wiedziała to bardzo dobrze. Czy w ogóle jest sens pojawiać się na zebraniu następnym razem? Przecież wiadomo, że Viktoria będzie męczyć biedne stado póki nie wygra.
Nie, właśnie! Nic ku*wa niewiadomo!
Proszę bez nadużywania Moda i przekleństw, bo będzie pozbawienie Moda i ost.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:07, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
Viktoria spojrzała na Adę.
- Czekam na Ciebie w moim legowisku. Musimy porozmawiać - szepnęła Radnej na ucho. Tylko ona mogła to usłyszeć. Beta przeciągnęła się. No, musi poczekać, aż wszyscy wyjdą. Przecież niewypadałoby polecieć i zostawić watahowiczów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:14, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ada zastanawiała się, czy w ogóle powinna spełnić życzenie Viktorii, ale w gruncie rzeczy była ona przecież Betą czyli przełożoną latającej i powinna pójść do jej legowiska.
- Jak sobie życzysz... - syknęła cicho w stronę wadery, po czym odwróciła się do pozostałych i skłoniła lekko głowę. - Do zobaczenia. - powiedziała już normalnym tonem, uśmiechnęła się do Sidney'a i odeszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Folle
Dorosły
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:00, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
Folle nie chciała zwlekać. Koniec to koniec, więc nie ma co siedzieć.
Wilczyca musi zmienić swój charakterek całkiem, może ona się sprawuje kiedyś na Alfę bądź jakieś wyższe stanowisko? Nie wiedziała, ale teraz zrozumiała że nie chce żyć wciąż jak jakiś papuć! Będzie... Kimś w każdym bądź razie będzie. Teraz tylko... Muszę się wykazywać w watasze-pomyślała i wstała niespiesznie. Powoli zaczęła iść.. Ale w końcu ruszyła niczym rakieta i już jej nie było.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minato
Duch
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:29, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
/Jak miała Cię wysłuchać, Viktorio, jak połowę Twojej pierwszej na tej stronie wiadomości gdzieś wcięło? Przynajmniej u mnie.../
Zmarszczył nieco bardziej nos, co nieco dziwnie komponowało się z dalej łagodnym, choć nieco mniejszym niż zwykle uśmiechem. W błękitnych oczach młodego basiora o kremowo-złotej sierści lśniła powaga, kiedy tak wbite były w Betę Wody Viktorię. Minato nie odezwał się nawet słowem, siedząc tylko i przyglądając się jej analitycznie, badawczo. Wreszcie jednak zastrzygł spiczastym uchem, podnosząc się niespiesznie, wolno i dalej wzrok utkwiony mając w Magiczce.
- Czyli to wszystko, Viktorio-san? - zapytał spokojnym, stonowanym głosem, nie zważając na dość chłodny wiatr odpowiedni do panującej już pory roku.
Tak, Kraina ta różniła się od jego starego domu, lecz czego mógł się spodziewać? Tam, gdzie niegdyś mieszkał nie było zimy, zaś jesień była nad wyraz łagodna i w miarę ciepła - jeszcze nigdy też nie widział, aby spadł tam choć gram śniegu. Tutaj, o ile się orientował, istniało coś takiego, jak zima, więc przygotować będzie się musiał to zmierzenia się z czymś nowym i ciekawym.
- Zebrał nas wszystkich tutaj tylko z tego jednego powodu? Nie masz nam nic więcej do powiedzenia? - ciągnął dalej, odtrącając swawolne myśli na bok, na później. Teraz musiał uporać się z czymś innym; przyjdzie jeszcze czas na swobodne wędrowanie po zakamarkach umysłu i marzeń. - Cóż... Do widzenia więc - rzucił, potrząsnąwszy głową i odwróciwszy się.
Ruszył w swoją stronę, zostawiając za sobą miejsce, gdzie odbyła się obrada. Nie obejrzał się, brnąc naprzód i już poczynając rozmyślać nad różnymi rzeczami, które go interesowały. Wkrótce już go tutaj nie było, jego sylwetka zniknęła gdzieś w kłębiącej się mgle.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Christopher
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:06, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
- No cóż.. szkoda - pomyślał i znów przestał o tym myśleć. Na jego lico znów powrócił uśmiech, a świat zaczął na nowo być kolorowy. Na obradach musi być poważny.. bo to nie jest miejsce do śmiechu. - Tu nie wolno się śmiać! - znów krzyknął w myślach i uciekł. Już go tu nie było.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:31, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
A Eshe siedziała cicho, przysłuchując się uważnie rozmowie Bety, i radnych. Co się miała odzywać, jak nawet nie wiedziała co powiedzieć, nie znała tych wilków. No cóż, więc się nie powinna odzywać. Posłała tylko lekki uśmiech, obecnym tu wilkom po czym podniosła się z miejsca.
- Au revoir, moi drodzy. - Powiedziała na pożegnanie, po czym poszła.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:44, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
Viktoria rozejrzała się po miejscu obrady. Czyli już wszyscy wyszli. Beta westchnęła. Musi zdobyć kogoś kto jej pomoże wspiąć się na stanowisko Alfy. Machnęła skrzydłami. Spojrzała jeszcze raz na wysepkę i odleciała.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|