Polana Obrad

Desmond

Des odprowadził wzrokiem Zorze i Jainę, potem patrzył co wyczynia Paige.
-dobrze-powiedział tylko, nie patrzył na Szine.

Paige

Qedr

- Jest jakiś dla mnie? ^^ - powiedziałem rozglądając się dookoła. Nadal medaliony wydawały mi sie bezsensowne, ale dają za darmo, to brać xD

Szina

-Ciekawe.-Powiedziała cicho do samej siebie. Spojrzała w gwiazdy, które błyszczały na niebie. Zastanawiała się, co dalej.

Paige

- Będzie, jeżeli zostanie zaakceptowany. - odparła. - Zmienia barwę na mocniejszą, gdy w pobliżu znajduje się woda. Można dzięki niemu dłużej oddychac pod wodą, i lepiej pływac.

Desmond

Des, patrzył na amulet.
-Dobrze, Paige bardzo dobrze, lecz one muszą miec inne wlasciwosci niz oddychanie pod woda, oddychanie pod woda ma nasza ranga specjalna-powiedział.

Szina

-Moim zdaniem powinny być zaakceptowane.-Powiedziała patrząc teraz na waderę. Jej ślepia "błyszczały" mądrością. Oraz szacunkiem do tych, którzy są mądrzy.

Paige

- Nie nie, miałam na myśli, dłuższe oddychanie. - odparła prędko.

Desmond

-przeciez jesli ktos jest Głębią to moze oddychac pod wodą ile chce-powiedział, patrząc na Paige.

Szina

-Paige chodzi o to, że wilk może na dłużej wstrzymać oddech, nie oddychać pod wodą.-Powiedziała i zwróciła się do Paige.-Nieprawdaż?

Paige

- Tak - uśmiechnęła się do Sziny. - Sama się nie wyrobię - może i Szina pomogłaby mi w tym? W końcu jest szamanką.... - dodała nie spuszczając wzroku z wilczycy.

Desmond

-dobrze, bierzcie się do roboty-powiedział, patrząc na paige. Po chwili, usiadł sobie na kamieniu. Był juz zmęczony.
-może zrobimy przerwe, idzcie odpocząć, gdy będziecie potrzebni przywołam Was-dodał po chwili.

Paige

Skinęła posłusznie łbem. - Ja będę, jak zawsze w swoim legowisku. I Szina tam może przyjść, jeśli chce się i tego nauczyć. - dodała. - Żegnajcie! - machnęła ogonem i odeszła.

Szina

-Innym razem, Paige.-Powiedziała wadera uśmiechając się do wszystkich i odwróciła do nich tyłem. Zaczęła zniknąć na bagnach.

Desmond

Des rozejrzałsię po wszystkich wilkach. Skinał im łbem i oddalił się w strone lasu. Po chwili zniknął za krzakami.

Legenda

Skinęła wilkom łbem i wstała. Zaczęła się oddalać, a jej ciało powoli znikało w gąszczu drzew.

Paige

Wpadła jeszcze na moment, z nadzieją, iż znajdzie Alfę. - Des?

Carly

Po dłuższym nic nie robieniu, wstałam i machając ogonem wyszłam lekkim truchtem, kierując się w swoje strony.