Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:55, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
Viktoria spojrzała na Carly. Pod jej maską pojawił się szyderczy uśmiech, który i tak szybko zniknął. Czuła delikatnie mrowienie na plecach. Skrzydła już zaczynają o sobie znać. Pamięta te dni, gdy była dzieckiem... Skrzydła zastępował jej feniks, a jak wiadomo łzy feniksa leczą oraz sam ptak potrafi unieść niewiarygodne ciężary. Teraz trzeba będzie nauczyć posługiwać się własnymi skrzydłami... Poczuć się jak ptak po środku niebios...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:22, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wszystko obserwowała z pyskiem zastygłym w jednym wyrazie... Nie mówił nic. Nie okazywał emocji. Był po prostu pusty, w swoim własnym znaczeniu. Wzrok wędrował za przystępującymi do głosowania wilkami. Końcówka ogona delikatnie kołysała się na boki. Spokojnie można by powiedzieć iż była sterowana przez wiatr... Po chwili przymknęła powieki, uprzednio wyjątkowo długo nie mrugając (o.o). Głosowanie się zakończyło... A więc jednak pomimo poprzedniego zdarzenia.. pośród dwóch posiadających skrzydła wilków miała znaleźć się Viktoria... No cóż, wybór większości. Najwyraźniej tak miało być, a sama wilczyca będzie miała okazję pokazać tej większości czy dokonali dobrego wyboru... Oby. Delikatny uśmiech pojawił się na sekundę, lecz jak szybko zjawił się na smukłej kufie tak szybko... zniknął. I co teraz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:17, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Oczy Ady zabłysly na chwilę, by po nagle zostać przykryte powiekami. Była tak szczęśliwa. Nie wiedziała co zrobić, jak podziękować wilkom za ten cudowny dar. Ona nie czuła mrowienia w plecach.. może coś jest nie tak? A może poprostu one rosną bez żadnego bólu i tym podobnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:35, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Viktoria spojrzała n Adę. No, cóż, ładna parka zwycięzców. Ada to jedna z trzech pierwszych znajomych Bety. Uśmiechnęła się delikatnie i skinęła spokojnie łbem do Szpiega. Wadera czuła jak powoli wyrastają jej kończyny lotne. Marzeniem każdego wilka jest posiadanie skrzydeł, a ono spełniło się właśnie Viktorii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:42, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Tak, przypuszczenia Ady były trafne. Skrzydła powoli zaczynały rosnąć, na szczęście bezboleśnie. Spojrzała wyczekująco na Carly, co teraz będą uzgadniać? Czy jest coś jeszcze co wymaga głosowania? - te myśli dręczyły ją od jakiś.. kilku sekund.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:00, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca z zachwytem przyglądała się jak wyrastają jej kończyny lotne. Nim minęła minuta czarne skrzydła wyrosły do końca. Beta rozprostowała je delikatnie, uważając by nie trafić Carly. Machnęła nim parę razy i uniosła się w powietrze na parę centymetrów. Szybko jednak znów stała na kamieniu, a jej skrzydła złożone były na plecach.
- No, moi drodzy. Na prawdę - nie bójcie się! Ten kto jest już gotów niech wystąpi na środek i powie na kogo chce zdawać, a ja i Carly mu ten test przeprowadzimy. W naszej Watasze na prawdę potrzebne są wilki ze stanowiskiem - mówiła spokojnie. Nie, teraz już nie będzie głosowań. To już spokojny koniec obrady...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:18, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Tod spóźnił się najwyraźniej. O, i to o ile! Nawet nie dali mu prawa głosu. Cóż, sam był sobie winien. Usiadł gdzieś na końcu, słyszał słowa z ostatniej połowy godziny, czyli już po głosowaniu. Wpatrywał się z zaciekawieniem we wszystkich członków Watahy Wody. Przyjaznym wzrokiem obserwował osoby, które dostały skrzydła. Słuchał, uważając, by się nie przesłyszeć. Jego uwagę szczególnie przykuła Viktoria. Wyglądała na równą osobę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:46, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Shinq zmarszczyła nosek spojrzała na brata. Czemu on się ciągle spóźnia? Wilczyca skinęła mu łbem, uśmiechnęła się pod maską i podeszła do Tod'a. Usiadła obok niego.
- Czemu się spóźniłeś? - spytała go, mówiąc mu to na ucho. Gdy ten odpowie, poprowadzą jeszcze dłuższy dialog.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:52, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Tod spojrzał nieco przestraszony na siostrę, gdy w końcu się opamiętał. - Dopiero przechadzając się koło tego terenu, usłyszałem odgłosy obrady. Biegłem ile sił w łapach, w końcu tu dotarłem. - Wytłumaczył Shinq. Wiedział, że ta odpowiedź nie była nader zachwycająca. Jednak Shinq musi się z tym pogodzić. Jeszcze sapiący wilk wpatrywał się znów w Viktorię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:05, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Ale Shinq się opamiętała. Lecznica... nie mogła o tym zapomnieć. Oddaliła się od brata, aż na drugą stronę, znikając za innymi wilkami. Nie było jej widać. I miała popękaną maskę. Wystraszyła się, chowając łeb w ramionach. Nikt nie mógł jej tak zobaczyć. To by było straszne, a Tod chyba już to widział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:09, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Tod zdziwił się nagłym zachowaniem Shinq. Ale dlaczego zabraniała kochać mu się w Scarlett? Każdy ma prawo do miłości, nawet on. Już nie zwracał uwagi na siostrę. Ona może się kochać w kim chce, lecz on...? Musi kochać się w tej, którą wybierze mu Shinq? Tego było za wiele. Przestał wzrokiem szukać po wszystkich siostry, przysłuchiwał się obradzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:10, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
A Beta cały czas w milczeniu przyglądała się spóźnionego wilka. Czuć, że niegdyś był w innej Watasze. Wadera wciąż nic nie mówiąc przeniosła wzrok na resztę wilków z Watahy. Czemu nikt się nie rusza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:19, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Tod nie mógł wytrzymać. Nikt kompletnie nie zajarzył chyba, że proszą o podchodzenie. Postanowił zacząć. Ostrożnie przekradał się wśród wilków, nieśmiało podchodząc do Viktorii. Póki co nic nie mówił. Niech ona zacznie przemowę. Trzynogi poczuł się głupio, ale jak się w takiej sytuacji wycofać? Wyśmieją go, jak nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:46, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
- Co Cię trapi, mój drogi? Dlaczego jesteś taki nieśmiały i tajemniczy? - powiedziała niepewnie Beta. Nie pokoiło ją zachowanie szarego wilka. Wypjęła pierś i rozłożyła skrzydła. Czy wilk chce zająć jakieś stanowisko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:52, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Tod nieoczekiwanie wyprostował się dumnie przed Viktorią. - Cóż miałoby trapić takiego dziarskiego wilka jak ja? Z chęcią zająłbym stanowisko Maga, ewentualnie Tropiciela. - Odpowiedział z równie dziarskim jak jego słowa uśmieszkiem. Cóż, nieoczekiwana zmiana. Lecz.. jak to możliwe, że nagle się zmienił? Nie pytajcie userki, sama nie wie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:14, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
- Mój drogi, poczekaj jeszcze trochę (dobij do 430 postów), a z chęcią przeprowadzę Ci test na Tropiciela. To takiej osoby nam brakuje. Jedwn Mag na razie wystarczy. Może kiedyś dopuszczę Cię do testu na tę profesję - powiedziała spokojnie. Jeszcze tylko Łowca, Wojownik i Pomocnik Lekarzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:22, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Tod zastanowił się chwilę. Zaraz, ileż to było tych profesji? Jego umysł podpowiadał mu, że niesłychanie dużo. Nagle coś mu wpadło na myśl. - To poczekam jeszcze jakiś czas i zgłoszę się do Ciebie. Przeprowadzisz mi test na Pomocnika Lekarzy. Przez czas oczekiwania się przygotuję. Lecz jeśli jednak będę mógł zdać na maga, z chęcią spróbuję. - Powiedział, wystawiając do połowy swój długi jęzor i przygryzł go lśniącymi białością zębami. Zielona czupryna wystawała spod kapelusza[Nie wiadomo skąd. O.O] i falowała od lekkich podmuchów wiatru. Tiaaa! Tod był bardziej zmienny niż kobieta na potańcówce, jak to mówią, no!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:34, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
- Dobrze. Zapraszam więc do Lei - ona powinna pomóc Ci w przygotowaniach do testu. Kto jest odważny i również chce zająć jakieś stanowisko? - zapytała swym ochrypłym i wciąż spokojnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:40, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
Tod w podskokach oddalił się, wcześniej jednak kiwnął Viktorii łbem. Usiadł na samym początku z brzegu i z bliska przyglądał się otoczeniu. Było takie... Crazy! Od kiedy wstąpił do watahy Wody poczuł się lżej. Lepiej. Może tu naprawdę było jego miejsce? Czemu mama nie mogła zapisać wilczka do Watahy Wody? By był wtedy taki jak I`m crazy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Christopher
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:35, 08 Sie 2011 Temat postu: |
|
Jimmy'emu zabłysły oczy. Marzył, by stać się łowcą. Może Viktoria dopuści go do testu. kto wie? Podszedł więc do Bety - Łowcą być to me przeznaczenie. A zatem czy mogłabyś dopuścić mnie do testu. - rzekł spokojnie, wyglądał i zachowywał się jakby był po spaleniu trawki. Całkowity chillout, co mu jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|